Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Norton

Ulubiony sportowiec

Rekomendowane odpowiedzi

Tomasz N   

A Małysz zakończył całkiem udaną karierę sportową;, teraz ma czas na to co mu sprawia przyjemność czy przynosi profity. Jazdy w rajdach nie uważam za przejaw kretynizmu.

Nie mówiąc już o tym, że od rajdowca wymaga się podobnych zdolności psychomotorycznych jak od skoczka. Te decydujące ułamki sekund.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie największą przyjemnością jest oglądanie piłki ręcznej. Sport na kontakcie, w wykonaniu Polaków zawsze dużo emocji. Ulubieniec - Michał Jurecki i Mariusz Jurkiewicz

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
pilos   

moim ulubionym jest Mamed Khalidov :) bardzo dobry zawodnik, mądry i zdeterminowany ale i zabawny człowiek także mój idol :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Fajnych masz idoli szczególnie, że zawodnik ów walczy w tzw. Mieszanych Sztukach Walki czy jakoś tak, co można było by nazwać naparzanką spod budki z piwem - bo gdzie tu piękno walki jak w boksie, karate itp.? Szkoda, że się tam nie leje krew bo na to czeka tłuszcza ten "sport" to nic innego jak dzisiejsze walki gladiatorów

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Bzdury gadasz. Spełnia MMA wszelkie kryteria sportu - zasady ograniczające zagrożenie dla zdrowia i życia zawodników (zakaz konkretnych technik czy uderzeń), ochraniacze w wersji amatorskiej, rękawice etc. Brak wiedzy to nie jest powód do dumy i chwalenia się.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ja mówię o estetyce tego, a nie o sprawach... techniczno-regulaminowych. Ja po prostu brzydzę się tym jak widzę jak jeden na drugiego wchodzi i okłada go jak jakiś szympans. Gdzie tu piękno sportu?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Powtórzyć? Brak wiedzy nie jest powodem do dumy. Poza tym co ma estetyka do sportu?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Popatrz na boks, a na MMA. Czy w jakiejkolwiek innej dyscyplinie sztuki walki, ktoś na kogoś wskakuje i okłada go jak małpa pięścią? Po prostu ja mam taki gust i już. Dla mnie jest to sport prostacki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Tyberiuszu pozwolę sobie pominąć Twoją pogardę dla innych ludzi czyli jak wolisz tłuszczy a zostanę jedynie przy stwierdzeniu, że nie wiesz o czym mówisz. Jesteś laikiem i jako taki masz prawo nie rozumieć co jest pięknego w sztukach walki. Także MMA. Może uda mi się to wyjaśnić może nie.

Po pierwsze jest to niewątpliwie sport - posiada skodyfikowane zasady (każda organizacja ma nieco odmienne) mające zminimalizować zagrożenie dla zdrowia i życia zawodników, rękawice chroniące zarówno głowy zawodników jak i przede wszystkim dłonie, ochraniacze (na zęby i na krocze, w przypadku zawodów amatorskich dochodzą jeszcze ochraniacze na głowę, bokserskie kaski). Istnieje problem z kwestią dopingu ale i za to powoli organizacje organizujące zawody w mma się biorą.

To odpowiada sensowi greckich zawodów sportowych - maksymalne wyrównanie szans tak by wygrywał najlepszy. Tak samo dzieje się w zapasach, tak samo dzieje się w boksie.

Brakiem wiedzy jest to, że chodzi o krew. Generalnie jako fan sportów walki nie widzę większej "krwawości" walk mma względem np walk w tajskim boksie czy w boksie. Oczywiście w porównaniu do zapasów czy judo sprawa wygląda inaczej ale są to sporty nie-uderzane, choć nie wiem czy w odpowiednich warunkach nie groźniejsze dla zdrowia i życia. Chcesz krwawych walk w boksie - proszę bardzo G. Rosado - G. Gołowkin, krew polała się w 2 rundzie a zanim walkę zastopowano twarz Rosado przypominała krwawą maskę, dosłownie. Kazach zaczynał z szarymi spodenkami kończył z czerwonymi. Popatrz jak M. Tyson skończył S. Scafa. popatrz na trylogię Gatti vs Ward. Tak można by wymieniać dalej.

To co przyciąga do sportów walki to charakter zawodników. To są twardzi ludzie którzy mimo niesamowitego oklepu, zmęczenia i bólu wstają i walczą dalej i to właśnie przyciąga ludzi - upór i odwaga. Patrz na Tyson vs Holyfield II, tam Mike odgryzł Holyfieldowi kawałek ucha a ten walczył dalej. Ward vs Gatti I w 4 rundzie Gatti ląduje ostry podbródkowy na krocze a Ward wstaje po 10 sekundach i chce walczyć dalej. Tak można by wymieniać dziesiątkami. To są emocje która przyciągają.

Nota bene nie przypominam sobie na jakichś ważniejszych zawodach mma (Pride, UFC, Strikeforce, M-1) przypadków śmiertelnych a w walkach o pasy w boksie już tak - zresztą to był powód dla którego zrezygnowano z 15 rundowych walk. Zdarza się to jednak i do dziś wystarczy spojrzeć na aktualnego chyba króla dywizji LH - S. Kowaliowa - bo on akurat zabił człowieka na ringu - Romana Simakova a takich przypadków jest więcej.

Co jest pięknego w MMA? Możliwości. Każdy kto trenował zapasy wie jak trudno jest zrobić obalenie albo sprowadzenie do parteru i wie tez jak bardzo są efektywne, trenowałem wiem. W przypadku MMA widać jak bardzo bywa to efektywne, jak radzą sobie inni z tymi technikami. Tylko by to wiedzieć trzeba coś umieć i coś wiedzieć o sportach walk. To samo gdy idzie o judo czy boks.

Oczywiście spora część ludzi widzi w tym tylko brutalność, spora ogląda bo to modne. Tyle, ze ci sami ludzie oglądają czy boks czy takewondo właściwie dla tego samo - brutalności.

Co zabawne MMA ma też swój grecki antyczny odpowiednik - pankration.

No i najzabawniejsze mma jest chyba jedną z bezpieczniejszych form rozrywki. Czytałem badania dotyczące siły ciosu w boksie i takewondo na poziomie olimpijskim przy tej samej wadze zawodnika. Okazuje się, że tylko jedno kopnięcie z obrotem z boku, jest mocniejsze niż ciosy bokserskie (sierp) choć to spora różnica (rzędu 20%) to spodziewałem się większej. Przy tym celność ciosów w stójce w mma jest zdecydowanie niższa niż w boksie - nie ma się zresztą czemu dziwić, boks polega tylko na tym, do walk na zasadach mma trzeba jeszcze opanować jako tako dwie pozostałe płaszczyzny walki, siła też. Techniki duszenia czy dźwigni na większe stawy są w gruncie rzeczy niegroźne dla życia (ze zdrowiem bywa różnie ale powiedzmy, ze złamaną ręką da się żyć).

Jeśli chcesz zrozumieć co przyciąga ludzi do sportów walki znajdź w internecie (można łatwo na popularnym serwisie) walki Ali vs Frazie I i III albo Ward vs Gatti I i je zwyczajnie obejrzyj.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Fajnych masz idoli (...)

To, że ktoś ma ulubionego sportowca w takiej a nie innej dziedzinie nie oznacza, że jest jego idolem.

... szczególnie, że zawodnik ów walczy w tzw. Mieszanych Sztukach Walki czy jakoś tak, co można było by nazwać naparzanką spod budki z piwem

Otóż Tyberiusz się myli, z racji jednej z fuch wielokrotnie oglądałem takie naparzanki, może nie pod budką z piwem, a pod klubem nocnym, a szereg tam odbywających się bijatyk mają się tak do MMA jak i do szlachetnego boksu czy równie szlachetnego karate; czyli nijak.

Krew lała się i w starożytnym pankrationie - co z tego wynika?

Ów szlachetny boks jak najbardziej był krytykowany za brutalność i kwestionowano, fakt, że jest to dyscyplina sportowa. Pojawił się kuzyn (kuzynka?), która jest bez wątpienia bardziej kontaktową rywalizacją, może nawet brutalniejszą; stąd i boks stał się nagle "szlachetniejszym". A był taki czas, że uważano, iż boks na gołe pięści szlachetniejszym jest niźli ten w ochraniaczach...

Tyberiusz myli się też pisząc, że "ktoś na kogoś wskakuje i okłada go jak małpa pięścią?", otóż małpy rzadko stosują taką technikę, mógłby Tyberiusz wskazać nam źródła swej wiedzy co do tego typu zachowań owych zwierząt? Czy może był to jedynie taki ogólny kolokwializm/przenośnia? Na co zaprotestują "lewicowi ekolodzy".

Jak rozumiem zdaniem Tyberiusza okładanie się "cepami" a la Wałujew w stójce, są dalece szlachetniejszymi od "cepów" w parterze? A jak jest różnica: estetyczna czy fizjologiczna?

Tyberiusz napisał:

"Ja mówię o estetyce tego (...) Ja po prostu brzydzę się tym jak widzę jak jeden na drugiego wchodzi (...)".

W sumie mógłby być to prawicowo-konserwatywno-klerykalny komentarz do stosunków homoseksualnych, zauważył Tyberiusz?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.