Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

jancet   
kto Wam napisze, że światem rządzą Żydzi: ludzie z pokończonymi kilkoma kierunkami studiów, tytułami doktorskimi/profesorskimi, czy prości ludzie, którzy swoje frustracje wylewają np. na takiej "niezależnej.pl" :thumbup:

Nie czytuję niezależnej.pl, ale zapewniam Cię, że istnieją ludzie ze stopniami i tytułami naukowymi, którzy są przekonani, że światem rządzą Żydzi.

Takich ludzi nigdy nie brakowało. Dzięki internetowi stali się tylko bardziej widoczni ;)
Teorie spiskowe są co najmniej tak stare, jak prasa i literatura brukowa. Z naciskiem na "co najmniej".
Teorie spiskowe mają to do siebie, że nie trzymają się kupy i wierzą w nie ci, co (z różnych względów) "nie ogarniają tematu"...

Część teorii spiskowych jak najbardziej "trzyma się kupy" i jest przedmiotem naukowych dysertacji, mimo iż posiada zasadniczą - z punktu widzenia naukowego - wadę: brak dowodów na ich prawdziwość. Jest to całkiem naturalne, bo spiski (jak mniemam) są z definicji tajne. Prawdziwość danej teorii spiskowej można zatem uzasadniać, ale nie da się udowodnić. Natomiast można znaleźć możliwość udowodnienia jej fałszywości, więc może być traktowana jako teoria naukowa.

Jednak oprócz poszczególnych teorii spiskowych (nieudowadnialnych, ale uzasadnialnych i falsyfikowalnych) istnieje coś, co nazwałbym "ogólną teorią spiskową dziejów" - czyli przekonanie, że wszystko, co się wydarzyło (i aktualnie się dzieje) może być wynikiem spisku. Tej teorii nie da się zaprzeczyć (falsyfikować) bo skoro wszystko może być wynikiem spisku, to także dowody jej nieprawdziwości mogą być wynikiem spisku.

Na potrzeby takiego typu dyskusji wystarczy chyba definicja encyklopedyczna:

"porozumienie kilku osób (z reguły co najmniej trzech) zawarte w celu dokonania określonego przestępstwa".

Coś mi się w niej nie spodobało, czegoś była za dużo, a i czegoś brakło.

Sięgając do słownika języka polskiego PWN dostaniemy określenie: "tajne porozumienie grupy osób dla osiągnięcia jakiegoś celu".

Przyznam, że to określenie wydaje mi się precyzyjne. Podkreśla rolę "tajności" - porozumienie jawne nie jest spiskiem. Nie zawęża celu spisku do przestępstwa, choć tu musimy mieć świadomość, że celem tajnych porozumień jest zwykle coś, co jawnie by się nie udało. Choć niekoniecznie przestępstwa.

Weźmy uchwalenie konstytucji 3 maja. Było ono wynikiem swoistego spisku, bowiem (o ile pamiętam) najpierw posłów urlopowano (czyli pozwolono rozjechać się do domów), a potem nagle zwołano posiedzenie sejmu, przy czym zawiadomienie do części posłów przyszło w porę, a do pozostałych - nieco później. Spisek był, ale cel dziś uważamy za zacny.

Edytowane przez jancet

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Opis encyklopedyczny jak to opis, dla jednego coś za dużo, dla drugiego - nie, podobną podaje również Pipes: "... w celu popełnienia wspólnie jakiegoś czynu przestępczego lub zakazanego prawem". Z ujęcia Pipesa wypływa, że wedle niego spisek odnosi się do czynu, a teoria spiskowa do postrzegania. Obecnie do dyskursu o teoriach spiskowych wprowadza się pojęcie paranoi politycznej.

"Teorie spiskowe są co najmniej tak stare, jak prasa i literatura brukowa. Z naciskiem na "co najmniej".

Co nie zmienia konstatacji o znaczeniu internetu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Weźmy uchwalenie konstytucji 3 maja. Było ono wynikiem swoistego spisku, bowiem (o ile pamiętam) najpierw posłów urlopowano (czyli pozwolono rozjechać się do domów), a potem nagle zwołano posiedzenie sejmu, przy czym zawiadomienie do części posłów przyszło w porę, a do pozostałych - nieco później. Spisek był, ale cel dziś uważamy za zacny.

Raczej przedstawiany jako zacny w medialnej i podręcznikowej papce

W istocie jego negatywne skutki odczuwamy do dzisiaj-w końcu to po wprowadzeniu ustawy rządowej ( konstytucją nazwano to później) król stłamsił opozycję na tyle, żę zdołał przejąć kontrolę nad wojskiem-a bez tego jego kapitulacja przed Rosjanami w wojnie 1792 najprawdopodobniej by nie nastąpiła i tym samym upadek Polski mógłby nie nastąpić, w końcu nasze losy rozstrzygnęły się w 1792 roku, potem już szanse na przetrwanie były mniejsze a powstaniem z 1794 r. dowodził niestety człowiek mający jakieś pojęcie o taktyce ale o strategii już nie, a wiadomo że dzieląc bez potrzeby wojsko w obliczu silniejszego przeciwnika wojny nie wygrasz

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe który z zapisów ustawy miał wpływ na to, że w 1794 r. ktoś nie miał do strategii głowy, a jedynie do taktyki.

Ciekawym jest też, kto przed wspomnianą ustawą dowodził wojskiem, czy aby nie król?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe który z zapisów ustawy miał wpływ na to, że w 1794 r. ktoś nie miał do strategii głowy, a jedynie do taktyki.

Ciekawym jest też, kto przed wspomnianą ustawą dowodził wojskiem, czy aby nie król?

Wtedy byli jeszcze hetmani, potem na czele wojska stanął krewniak króla-ks. Józef, który przyklepał królewską decyzję o kapitulacji

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A jakby hetman przyklepał to o czym by to świadczyło?

Bo nie bardzo rozumiem czego to jest dowodem w tym a nie innym temacie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fraszka   

Tak samo z Żydami: kto Wam napisze, że światem rządzą Żydzi: ludzie z pokończonymi kilkoma kierunkami studiów, tytułami doktorskimi/profesorskimi, czy prości ludzie, którzy swoje frustracje wylewają np. na takiej "niezależnej.pl" :thumbup:

Takich ludzi nigdy nie brakowało. Dzięki internetowi stali się tylko bardziej widoczni ;)

P.S. Teorie spiskowe mają to do siebie, że nie trzymają się kupy i wierzą w nie ci, co (z różnych względów) "nie ogarniają tematu"...

No nie zgodzę się z Tobą Masterze (rocznik 86?), akurat temat Żydów rządzących światem jest mi przedstawiany przez ludzi wykształconych, jeden np. pracuje w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego:)

A co do teorii spiskowych - sama zaczynam chyba wierzyć w jedną - w smugi kondesacyjne. Najpierw, jak pierwszy raz o tym usłyszałam, stwierdziłam że to bzdura, ale od kilku dni sama nie wiem. Patrzę w niebo i widzę na ogół powłokę w kolorze aluminium. Nie ma błękitu, nie ma chmur, nie ma słońca:( Może jednak ktoś (tylko kto?) rozsiewa glin w powietrzu? Tylko kurcze, nie wiem po co:(

Dodam, że nie jestem meteorologiem, więc można powiedzieć że wykształcona w temacie nie jestem i może że zacytuję nie ogarniam tematu. Ale kilka szkół wyższych skończyłam, więc całkiem głupia też nie jestem (chyba ;) )

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Smuga to smuga, a powłoka to chyba jednak coś innego. W kolorze aluminium - czyli jakim?

Nie wiem co obserwuje fraszka, ale contrails znane i zbadane są od dawna.

Tak na marginesie - linearne smugi kondensacyjne są w zasadzie... chmurami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fraszka   

No, już pewna jestem - Secesjonista jest mężczyzną:) kobieta by wiedziała co mam na myśli:) kolor aluminium to kolor szarawy, jakby wypłowiałego srebra.

Co do chmur - chmury kojarzą mi się z czymś co nie daje jednolitej powierzchni. Mogą być mniej lub bardziej kłębiaste, czasami postrzepione, a czasami nie. Natomiast to co obserwuję patrząc na niebo, to na ogół jednolita powłoka w kolorze ... aluminium :o

Nie mówię że to faktycznie jest dzieło człowieka, ale zaczynam się do tego skłaniać, ale że jestem racjonalna napisałam o tym w wątku poświęconym teoriom spiskowym.

A swoją drogą - Secesjonisto, przypomnij sobie proszę słońce, następnie jak będzie świeciło w Twojej okolicy przyjrzyj się czy słońce, jest takie jakie powinno być? Czy takie chore, zamazane. Bo u mnie na ogół słońce jest zszarzałe, jakby zza szyby w kolorze aluminium :(

A smugi po pewnym czasie rozszerzają się, aż pokrywają całe niebo - dlatego napisałam o powłoce

Edytowane przez fraszka

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Cóż, jako mężczyzna mogę powiedzieć jedynie, że pomiędzy kolorem np. aluminium naturalnym (A0C00) a aluminium elektropolerowanym (AEC00) czy aluminium grubo szczotkowanym (AGC00) po aluminium drobno szczotkowanym (ADC00) jest wielka różnica.

"chmury kojarzą mi się z czymś co nie daje jednolitej powierzchni".

Problem w tym, że to co my potocznie rozumiemy w ten czy inny sposób, niekoniecznie jest tym co nauka definiuje podobnie.

A smuga kondensacyjna to po prostu chmura lodowa.

Do mnie nie przemawiają koncepcje zwolenników chemtrails.

A jak ktoś widzi, że słońce jest: "chore, zamazane, zszarzałe" to powiedziałbym, że cierpi na rodzaj sezonowego zaburzenia afektywnego. :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

No, już pewna jestem - Secesjonista jest mężczyzną:) kobieta by wiedziała co mam na myśli:) kolor aluminium to kolor szarawy, jakby wypłowiałego srebra.

Nie chcę się wypowiadać za Secesjonistę, ale przynajmniej ja Twej wypowiedzi o smugach też nie potrafię zrozumieć i bynajmniej nie chodzi o określenie "kolor aluminium" (lepiej byłoby "barwa aluminium", przynajmniej tak niektórzy z mych koleżanek i kolegów twierdzą).

Natomiast żadnej teorii spiskowej, związanej ze smugami kondensacyjnymi, nie znam.

Smugi kondensacyjne jak najbardziej istnieją, tworzą się za niemal każdym samolotem. Samolot spala węglowodory, z węgla powstaje CO2, a z wodoru - H2O, czyli para wodna. Jest jednym z dwu głównych składników spalin, i gdy ulegają one ochłodzeniu, kondensuje w postaci podobnej do wydłużonej chmury. Jak samolotów dużo, to faktycznie te chmury potrafią zasnuć niebo, niewątpliwie to dzieło człowieka, ale gdzie tu jakiś spisek? Normalne zjawisko fizykochemiczne.

Co do chmur - chmury kojarzą mi się z czymś co nie daje jednolitej powierzchni. Mogą być mniej lub bardziej kłębiaste, czasami postrzepione, a czasami nie. Natomiast to co obserwuję patrząc na niebo, to na ogół jednolita powłoka w kolorze ... aluminium :o

Kłębiaste, strzępiaste i inne, w tym warstwowe. Te dają dość jednolitą powłokę.

A swoją drogą - Secesjonisto, przypomnij sobie proszę słońce, następnie jak będzie świeciło w Twojej okolicy przyjrzyj się czy słońce, jest takie jakie powinno być? Czy takie chore, zamazane. Bo u mnie na ogół słońce jest zszarzałe, jakby zza szyby w kolorze aluminium :(

A gdzie mieszkasz?

Bo jak mieszkałem w centrum Warszawy, to było tak, jak mówisz - co łatwo uzasadnić bez teorii spiskowych. Teraz mieszkam na obrzeżach i niczego takiego nie dostrzegam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

Natomiast żadnej teorii spiskowej, związanej ze smugami kondensacyjnymi, nie znam.

(...)

Jednakowoż taka istnieje, to właśnie chemtrails:

www.nautilus.org.pl - "Truje NWO, Bank Światowy, Rząd Światowy i tajne organizacje. Latają i rozpylają nasi znajomi piloci zaprzyjaźnieni z FN."

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fraszka   

Po przeczytaniu Waszych odpowiedzi poprawił mi się humor i to znacznie. Dziękuję. No i wiedza na temat aluminium szczotkowanego poszerzyła mi się :thumbup: Może macie rację, nigdy dotychczas nie wierzyłam w żadną teorię spiskową, ale ta jakoś wpisuje się w "klimat" zaokienny :lol:

Nie mieszkam na terenach mocno uprzemysłowionych. Umieszczam zdjęcia abyście próbowali zrozumieć - niebo od dawna jest "aluminiowe", to zdjęcie błękitnego nieba zrobiłam w tym roku, było takie przez kilka krótkich godzin:( zdjęcie "aluminiowego" ściągnęłam z poniższego adresu bo nie robiłam zdjęć a dzisiaj pada

https://www.google.pl/search?q=niebo+chemtrails+zdj%C4%99cia&biw=1093&bih=514&tbm=isch&imgil=5r-AJYI_ZnqD3M%253A%253BDSFPBDlkoAXaRM%253Bhttp%25253A%25252F%25252Fpixabay.com%25252Fpl%25252Fpentagram-chmury-niebo-chemtrails-176618%25252F&source=iu&pf=m&fir=5r-AJYI_ZnqD3M%253A%252CDSFPBDlkoAXaRM%252C_&usg=__aGZGS-eCUlj4qHbMLf1OHG4CCx0%3D&ved=0CCsQyjc&ei=ieACVaTOB-HgyQPvuYDoDQ#imgdii=00bhTfsyXjyWBM%3A%3Bg7dZC9wgBDwDoM%3B00bhTfsyXjyWBM%3A&imgrc=00bhTfsyXjyWBM%253A%3BTdWWdUVBV1bItM%3Bhttp%253A%252F%252F2.bp.blogspot.com%252F-ksaq52ioYjw%252FUBEJ3KpaR3I%252FAAAAAAAAACg%252F66s70qJjbvU%252Fs1600%252F2012-07-25%252B17.59.18.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fskazoneniebo.blogspot.com%252F2012%252F07%252Fco-jakis-czas-bede-zamieszcza-zdjecia-i.html%3B1600%3B1200 ,

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu Waszych odpowiedzi poprawił mi się humor i to znacznie. Dziękuję.

....

....

nigdy dotychczas nie wierzyłam w żadną teorię spiskową,

Ha, ha, ha :P czyli jak rozumiem zorganizowałaś podstępnie mały "skok wiary" dla forumowiczów :thumbup:

Umieszczam zdjęcia abyście próbowali zrozumieć

Nie mogę teraz znaleźć, ale był na Youtube filmik z "kontrolą pogody". 60 obchody zakończenia ichniejszej "Wielkiej Wojny Ojczyźnianej" w Moskwie. Bali się deszczu i samoloty rozpylały różne substancje. To oficjalne było. Jak ktoś znajdzie to można sobie porównać wygląd nieba.

Co do samej teorii, że amerykanie coś tam robią, żeby powstrzymać ocieplenie, to akurat tu mam podejście lekko "paranoiczne",a mimo to nie przekonuje mnie ona w zaden sposób. Jesli coś mozna zrobić na 10 sposobów to czemu akurat niby w ten najtrudniejszy?? ;) I w sumie zadziwiające jest to, że większość teorii spiskowych mówi o rzeczach niby możliwych tylko realizowanych w idiotyczny sposób z masochistycznym samozaparciem. Jak dla mnie to swiadczy o braku wiedzy i wyobraźni autorów tychże teorii i dyskredytuje je od samego początku. Jest to też jedna z przyczyn ich popularności! Prostota, granicząca z prostactwem. Jednym słowem populizm. Rodzi to pewne niebezpieczeństwo, bo najlepszym sposobem na ukrycie spisku staje się ujawnienie go! I opublikowanie w gazetach, lub czasopismach...

Edytowane przez Villemann

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

Co do samej teorii, że amerykanie coś tam robią, żeby powstrzymać ocieplenie, to akurat tu mam podejście lekko "paranoiczne"(...)

A konkretniej: na czym ta paranoja się utrzymuje?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.