Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Antek

"I wybacz nam nasze winy..."

Rekomendowane odpowiedzi

Antek   

W 1945 roku sąsiedzi wyznania ewangelickiego zostali skoszarowani w nieszawskiej szkole. Wykonywali prace porządkowe, nosili swastyki, patrzyli na dawnych polskich znajomych. Najprawdopodobniej po kilku tygodniach przyszła noc mordu. Niemcy zostali wygnani na bulwar, kazano skakać w lodowatą toń mężczyznom, kobietom, dzieciom... Do tonących strzelano z karabinów maszynowych.

Następnego dnia miasteczko ujrzało ciała tych, których nie porwał nurt rzeki.

Nieszawa się zasklepiła. W miasteczku było “głośnocicho” - każdy wiedział o morderstwie, nikt nie wskazał zbrodniarzy. Ludzie żyli kilkadziesiąt lat przytłoczeni skorupą zduszonej winy. Aż nadszedł czas, kiedy ówczesny proboszcz, podczas uroczystej Mszy w rocznicę wybuchu wojny, próbował odkryć tajemnicę. Powiedział: a ten wieniec kładę za tych, których utopiono w Wiśle. Po kościele poszedł szmer: ksiądz jest za Niemcami. Proboszcz opuścił parafię.

Później do Nieszawy przyszli księża Zdzisław Pawłowski i Wojciech Sowa - koledzy z seminarium. Zaczęli pracować nad oczyszczeniem pamięci. Przekonywali parafian o koniecz-ności wypowiedzenia prawdy. Pamięć o ofiarach pogromu zaczęła się otwierać.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Czemu zaraz wywalać, może zmienić nagłówek i gdzieś przenieść

No cóż ewangelicy dostawali automatycznie co najmniej „dwójkę”, więc po wojnie kończyło się to co najmniej konfiskatą majątku. Ale dla kontrastu coś z mojego terenu. Na Śląsku również ewangelików pozbawiono majątku i wysiedlono do Niemiec, lecz to wcale nie spotkało się z aprobatą polskich mieszkańców. Jeden z nich napisał coś takiego :

"WOŁANIE O REHABILITACJĘ POKRZYWDZONYCH PRZEZ NIEPOROZUMIENIE

W każdej wsi znajduje się ktoś, który w czasie okupacji ratował komuś życie lub wspierał ludzi prześladowanych przez okupanta, nieraz z narażeniem własnego życia. Niestety trzeba stwierdzić i to, że nie brak wypadków w których taki czy inny zasłużony człowiek zamiast uznania i wdzięczności, nieraz na skutek jakiegoś nieporozumienia został sromotnie pokrzywdzony pozbawiony majątku, i środków do życia itd. itd. Taki człowiek ma słuszny żal do społeczeństwa. A społeczeństwo ponosi odpowiedzialność za krzywdę nie naprawioną.

Autor jako świadek nienaprawionych krzywd apeluje zatem do ,ludzi dobrej woli, przedstawicieli prasy i władz kompetentnych o stworzenie jakiejś instytucji do której można by zgłaszać listy pokrzywdzonych celem rozpatrzenia i przeprowadzenia rehabilitacji zainteresowanych.”

Oczywiście to nic nie dało. Ale to inna historia. W sumie ciekawe jak społeczności lokalne zachowały się wobec tego problemu. Może to byłby temat ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   

...jako i my naszym winowajcom odpuszczamy.

niby takie logiczne, a jakze do zrozumienia trudne.

(chociaz faktycznie do zadnego tematu nie pasuje)

W Polsce bylo po wojnie okolo (czy ponad) 1000 roznych obozow. Dla swoich i

obcych. Pod polskim nadzorem i pod obcym. To byla i (chyba jest) biala plama naszej

historii. Ten polski gulag.

Moze do rzeczy....

No cóż ewangelicy dostawali automatycznie co najmniej „dwójkę”, więc po wojnie kończyło się to co najmniej konfiskatą majątku.

Chyba duze uproszczenie - zalezy gdzie......

W 2003 odbyla sie w Gliwicach konferencja historykow na temat Volksdeutsche w naszych

szerokosciach geograficznych i ich traktowania po wojnie. W necie jest krociotkie

streszczenie referatow z tej konferencji. Ukazala sie tez ksiazka na ten temat po

niemiecku - ale minimalny naklad - juz sie chyba rozszedl...

Oczywiście to nic nie dało.

Mimo Swietochlowic, Jaworzna, Lambinowic, Morela i Gontarskiego to wygladalo -szczegolnie po lipcu 1945 - na Slasku odrobine inaczej

niz w Polsce centralnej, gdzie Zietka, ktory (dosc skutecznie zreszta ) o gornikow

na Sybir wysylanych sie upominal....

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Jostein   

Nie był to czyn chwalebny, ale na potępienie jego zdobyć się nie umiem - nie przeżyłem wojny, nie w pełni mogę pojąć psychikę ludzi po takeij traumie. Sprawdziło się tu stare porzekadło: kto sieje wiatr, zbierze burzę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.