Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
pepe289

Dobre strony A. Hitlera

Rekomendowane odpowiedzi

harry   

A jednak miałeś rację, nie wiem czemu utkwiła mi w pamięci rok 1930?

Rok 1936 to rok opracowania specyfikacji wojskowej i ogłoszenia przetargu. Rok 1930 angielska wiki podaje jako rok opracowania konstrukcji. Wynalazł kanister inżynier Vinzenz Grünvogel, który pracował w firmie Müller.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Rok 1936 to rok opracowania specyfikacji wojskowej i ogłoszenia przetargu. Rok 1930 angielska wiki podaje jako rok opracowania konstrukcji. Wynalazł kanister inżynier Vinzenz Grünvogel, który pracował w firmie Müller.

Czyli jednak jak w PRL-u. Odkrywanie odkrytego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ArekII   

Długo będziecie dyskutować o kanistrze? Temat dotyczy dobrych stron Hitlera a nie kanistra...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Chłopie doceń nas. To nie była Matka Teresa z Kalkuty i w tym temacie trzeba się naprawdę wysilić, by znaleźć choć kropelkę dobra.

A tu cały kanister.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Długo będziecie dyskutować o kanistrze? Temat dotyczy dobrych stron Hitlera a nie kanistra...

Pewien utrzymujący się długo standard kanistra - to byłby całkiem dobry "in plus" co do myśli technologicznej z czasów Hitlera.

Czemu to dezawuować?

Gdybym był złośliwy to powiedziałbym, że:

a) Hilfswerk Mutter und Kind swymi korzeniami i organizacją tkwiło przed dojściem Hitlera do władzy

b) to żadna zasługa... skoro doprowadził do likwidacji większości organizacji zajmujących się podobną działalnością

c) inną stroną tej polityki była eutanazja i sterylizacja - te działania były napędzane taką samą ideą co HMuK.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Nie mówiąc jeszcze o tym że na koniec miała otrzymać list o mniej więcej takiej treści:

Jako dowódca kompanii Pani kochanego syna mam ciężki obowiązek oznajmić Pani tragiczną wiadomość, że pani kochany syn, a nasz towarzysz broni, grenadier ........... zaginął w dniu ............ podczas ciężkich walk obronnych pod .......

Kompania wypełniała w tym dniu ciężkie zadanie. Po zaciekłym ataku wroga zabrakło Pani syna. Wszczęte natychmiast poszukiwania nie dały niestety rezultatu. Poszukiwania przejmie Placówka Informacyjna Wehrmachtu ds. Rannych i Zaginionych na Wojnie w Saalfeld/Turyngia.

Przejąłem kompanię dopiero później, wiem jednak z opowiadań przełożonych i kolegów Pani syna, jak odważnego i dzielnego żołnierza utraciła kompania w jego osobie. Był on zawsze zadowolony i skłonny do poświęceń, chętnie i sumiennie pełnił swą ciężką służbę. Nadal będę się starał dowiedzieć dalszych szczegółów odnośnie losu Pani syna, by przejąć na siebie tragiczną pewność.

Jednocześnie w imieniu kompanii najgoręcej zapewniam, że jesteśmy z Panią i pozdrawiam Panią z prawdziwym współczuciem

Bo o to w końcu chodziło z tą pomocą dla matek z dziećmi.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ewusz   

Można twierdzić, że miał talent malarski. Kto wie jakby się historia potoczyła gdyby dostał się na tą architekturę. Może byłby zwyczajnym artystą i nie rozpętałby wojny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Można twierdzić, że miał talent malarski. Kto wie jakby się historia potoczyła gdyby dostał się na tą architekturę. Może byłby zwyczajnym artystą i nie rozpętałby wojny.

Widziałem jego landschafty , na sztuce się nie znam ale wielu podobnie utalentowanych widziałem na bocznych uliczkach warszawskiej starówki .

Ad rem ,

Hitler strzelił sobie w łeb ( to plus ) , lecz o sześć lat za późno ( to minus )

Edytowane przez lancaster

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ewusz   

Próbuję wyszukać dobre strony, zawsze to lepiej wyżyć się na płótnie niż na człowieku. Traudl Junge w zasadzie dosyć pochlebnie się o nim wypowiadała jako o swoim pracodawcy, z resztą widać to na DER UNTERGANG, że wobec kobiet w swoim otoczeniu był dosyć uprzejmy. Podobnie widać to po listach które pisywał do różnych kobiet, że chyba rzeczywiście akurat względem nich był całkiem w porządku. Fakt, że zamknięcie Geli w "złotej klatce" doprowadziło ją do samobójstwa, co wydaje mi się, że nie zmienia faktu, że był gentelmanem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
amon   

Próbuję wyszukać dobre strony,

Fakt, że zamknięcie Geli w "złotej klatce" doprowadziło ją do samobójstwa, co wydaje mi się, że nie zmienia faktu, że był gentelmanem.

Kazirodztwo w jego rodzinie miało pewną tradycję. Geli była jego siostrzenicą, a tu gentelmen pasuje jak świni siodło.

Edytowane przez amon

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Można twierdzić, że miał talent malarski. Kto wie jakby się historia potoczyła gdyby dostał się na tą architekturę. Może byłby zwyczajnym artystą i nie rozpętałby wojny.

Można, ale nie miał tak dużego by się tym zachwycać.

Próbuję wyszukać dobre strony, zawsze to lepiej wyżyć się na płótnie niż na człowieku. Traudl Junge w zasadzie dosyć pochlebnie się o nim wypowiadała jako o swoim pracodawcy, z resztą widać to na DER UNTERGANG, że wobec kobiet w swoim otoczeniu był dosyć uprzejmy. Podobnie widać to po listach które pisywał do różnych kobiet, że chyba rzeczywiście akurat względem nich był całkiem w porządku. Fakt, że zamknięcie Geli w "złotej klatce" doprowadziło ją do samobójstwa, co wydaje mi się, że nie zmienia faktu, że był gentelmanem.

Może był i gentelmanem, ale nie był: gentlemanem.

Gentlemen wie, że powinno się pijać dopiero po 12.00, Hitler "pijał" co dzień krew innych jeszcze przed tą godziną.

Jeśli w swych poszukiwaniach dobrych stron forumowiczka ewusz mogłaby wskazać, na gentlemeńską postawę względem Polek, Cyganek, Żydówek zamkniętych w przeróżnych obozach... byłbym wdzięczny za źródła wiedzy o tego typu postawie.

Byłbym zobowiązany za wskazanie jak wyrażał swą postawę uprzejmości względem kobiet z akcji sądów Erbgsundheitsgerichte.

Nie zauważyłem by wyżywał się w obrazach; do jakiej fali ówczesnej awangardowych trendów mamy go zaliczyć?

Ad : skąd informacje o kazirodztwie?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ewusz   

Chodziło mi drogi secesjonisto tylko i wyłącznie o stosunek do kobiet w jego otoczeniu, a zwyczajną literówkę i dziwne wypominanie mi owej w słowie gentleman uważam za co najmniej dziwne... Oczywistym jest, że mam świadomość o tym co zrobił Polkom, Żydówkom i Cygankom, ale temat dotyczy jego DOBRYCH STRON, więc na tyle ile mam wiedzy próbuje je wyszukać. Fajnie by było jakbyś wypominał to w mniej "nieczuły" sposób!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Smardz   

Nie jestem specjalistą, ale chyba gdzieś tu jest błąd logiczny.

Wyszukiwanie dobrych stron Hitlera ma sie tak do rzeczywistości jak rozczulanie się nad podejściem Stalina do dzieci (na obrazkach/zdjęciach) ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie temat dziwny.Najpierw zrobilem oczy,pozniej sie usmialem,a potem pomyslalem.

Fakt drogi dobre budowal,sam metrowka szerokosc wyznaczal i poprawki nakazywal.Byl wiec niejako prekursorem czegos ,co dopiero w Polsce po dekadach, zaczyna sie na wieksza skale pojawiac.Trudno wiec czlowieka za takie pomysly ganic.Wczasy na wodzie robotnikom urzadzal,sam korzystam ,a wiec tez trudno mi przeciw takim inowacjom bluznic.Natomist te czolgi zamiast masla,przymusowe pionierstwo dla malolatow i rozmaite komisarstwo ludowe juz mniej mi sie stanowczo podoba.O wojennych przewagach genseka Adolfa nie wspominajac.

Jednym slowem plusow mozna by wymieniac cale strony,ale raczej powaznie myslimy o ogolnym,a nieciekawym bilansie dorobku socjal-robotniczego towarzysza z Linzu.Pozytywnie mozna tez plesc bajdury i o tym,ze towarzysz Castro dzieci lubi i litr mleka na tydzien im przyznaje.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

Co do jego wegetarianizmu to nie był aż tak ścisły. Rzadko, ale jadał tradycyjną zupę bawarską z kaczych żołądków. :D

Jak i knedle z wątrobianką, czy szprotki.

Lubił też kawior, choć ze względów oszczędnościowych przestawić miał się na ikrę.

/o ikrze, za: A. Roberts "Hitler i Churchill. Sekrety przywództwa", Wrocław 2003, s. 33/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.