Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
pepe289

Dobre strony A. Hitlera

Rekomendowane odpowiedzi

Hitler miał jakieś dobre strony, lecz to, że doprowadził do II Wojny sprawiło, że było widoczne więcej wad, niż zalet. Najważniejszą dobrą stroną było to, że potrafił przemiawać. Prawie żaden z większych polityków tegoż okresu, poza Churchilem, który miał nawet porywające mowy, nie potrafił tak jak Hitler pociągnąć za sobą tłumy. To co, przeżył na wojnie, w tym porażka Niemiec, sprawiła, że z wrażliwego artysty, stał się tyranem. I gdyby nie to, że nie przyjęto go na Akademię Malarską, czy jak to tam było, to byłby może znanym malarzem, a nie politykiem-zbrodniarzem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Andreas napisał

Fuhrer miał bardzo wiele dobrych stron, ale proszę tutaj nie brac mnie za jakiegoś neonazistę. Temat jest, że tak powiem śliski. Przede wszystkim Hitler podźwignął Niemcy z gigantycznego dołu, stworzył mocarstwo, którego bały się wszystkie państwa europejskie. Bez przelewu krwi zdobył Czechy i Morawy, Austrię i Kłajpedę, miał jako satelity Gdańsk i Słowację. Gdyby nie wojna, Niemcy byłyby potężnym gospodarczo mocarstwem, które mogłoby istniec praktycznie przez wiecznośc, byleby nie brali udziału w wyścigu zbrojeń jak ZSRR. Hitler stworzył bogate państwo, dzięki niemu niemal każdego Niemca było stac na samochód, radio czy mieszkanie, na co mieszkaniec np. Francji nie mógł sobie pozwolic( mało kto we Francji miał samochód, to samo w Anglii), utworzył silną armię, która była zagrożeniem dla calej Europy.

Jak można pisać że dobrą stroną AH jest polityka ekspansji zbrojnej. Czechy i Morawy oraz Austria zostały podbite. Nie ważne jest tu stwierdzenie , że nie doszło do walk. Ciekawe stwierdzenie że AH podniósł Niemcy z dołka ekonomicznego, przekształcając kraj w swego rodzju koszary. Gdzie większość zakładów produkowała na potrzeby zbrojeniowe. Chyba że Twoim zdaniem ów rozwój gospodarczy był wynikiem grabierzy podbitych państw i gdzie podbite narody pracowały na korzyść III Rzeszy. A ileż to aut było w Niemczech w posiadaniu cywilnym.

Stalin na 2. miejscu? Narya, Stalin miał więcej ofiar na sumieniu niż Hitler. On dopuścił się gigantycznej ilości zbrodni w latach 1924-39, m. in. wielki głód na Ukrainie, czystki, rozkułaczanie, Katyń w '40r., likwidacja bogatych warstw społecznych. Lenin to samo. Hitler na sumieniu nie miał dużo ofiar(przepraszam ja bardzo, ale nikt nie kazał wypowiadac wojny Nimecom przez Aliantów, Stalin też tą wojnę rozpoczął, nikt nie kazał Amerykanom naciskac na Niemcy w celu wypowiedzenia wojny- to Amerykanie rozszerzyli swoje wody terytorialne, eskortowali swoje statki swoimi okrętami i to oni atakowali Niemców bombami głebinowymi, przypadek E. Toppa, kiedy w październiku '41 broniąc się przed atakiem niszczyciela zatopił go. Japończykom i Włochom też nikt nie kazał wypowiadac wojny Aliantom. Wojna mogła miec tylko lokalne znaczenie, Stalin też był winny zbrodni, ja bym go umieścił przed Hitlerem, bo Fuhrer chciał przynajmniej dobra swego kraju, a Stalin ten naród mordował)

porównywanie Katynia do obozów koncentracyjnych, to jakiś bezsens. Liczby zamordowanych mówia za siebie.

Głód na Ukrainie można przypisac Stalinowi . Tylko chyba nikt nie zapomniał o IWS i Rosyjskich stratach i rozkładzie gospodarki. Gdyby nie AH i JS nie mielibyśmy września 1939r . I nie mielibyśmy II WS.

-ropie naftowej, której zapasy w Niemczech były małe, dlatego zamierzał zając albo Rumunię, gdzie w Ploesti były duże złoża, albo Kaukaz i Persję, gdzie zapasy były wręcz ogromne,

No nieżle , wspaniały był ten AH. Zamiast kupić wolał zabrać . Ciekawa polityka, nie mamy do zabierzmy .

Adolf Hitler to przykład idioty politycznego. Z chorymi przekonaniami i bez myślenia przyszłościowego. Jego cudowna polityka objawiła się wybuchem II WS. Milionami ofiar w europie i na Świecie. Jego pozytywne myślenie doprowadziło do zrównania Niemiec prawie z ziemią. Miliony zabitych Niemców. Jego nazwisko zawsze będzie kojażone z czymś tragicznym , czymś co zwie się śmierć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
A ileż to aut było w Niemczech w posiadaniu cywilnym.

W okresie przedwojennym produkowano w Niemczech niewiele więcej niż 100.000 aut osobowych rocznie. Ilość zarejestrowanych samochodów osobowych wynosiła w tym czasie 486.001. Stawiało to Niemcy daleko za czołówką światową, ale w grupie krajów stosunkowo zmotoryzowanych, skoro jeden samochód przypadał mniej więcej na 130 mieszkańców kraju (w Polsce jeden samochód przypadał na 3000 mieszkańców).

W roku 1936 liczba samochodów osobowych w Niemczech podobnie zresztą jak motocykli, podwoiła się w porównaniu z kryzysowym rokiem 1932 i wyniosła 945.085. w 2 lata później wzrosła o kolejne 30% i wynosiła już 1.271.983, czyli jeden samochód przypadał na około 60 mieszkańców. To w zasadzie tyle, jeśli chodzi o standard życia w przed wojennej Rzeszy.

/za http://www.trzeciarzesza.info/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Znaczy, remilitaryzacja Nadrenii i doprowadzenie Niemiec do potęgi przed Anschlussem, było efektem działalności zbrojnej i grabieży? Czyich, u licha, terytoriów?

Atrixie. Natomiast porównywanie KL do GUŁ-agu, który pochłonął przynajmniej 30 mln ludzi, też jest bezsensem. ;)

A słyszałeś może o pojeździe Volkswagen? :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

z boku: fakt istnienia VW i innych głównie "socjalnych" spraw wynikał z polityki stosowanej przez fuehrera. To ona sprawiała, że ludzie czuli się bezpiecznie, że czuli że państwo opiekowało się nimi, dawało bezpieczeństwo. Choćby akcja Pomocy Zimowej, choćby akcje w stylu KdF. Silna władza, policja czy różne oddziały nie patyczkujące się z drobnymi przestępstwami dawały bezpieczeństwo. Wystarczy porownać to do fakt, że Polsce, w chwili obecnej wielu ludzi wzdycha do socjalizmu, do PRL-u i jego bezpieczeństwa.

W kwestii samochodów - pytanie ile z tych aut trafiło do ludności, nazwijmy ją cywilnej, a ile do wojska czy armii lub odpowiednich służb.

VW Garbus to byl taki niemiecki Ford T. Z jedną różnicą, był wielokrotnie przedpłacony [słynne książeczki i włacane nań marki, za które miano potem owego VW odebrać], oraz taką, że wybuch wojny spowodował, że niewielkie zmiany konstrukcyjne sprawiły że stał się całkiem niezlym autem wojskowym...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Witam;

z boku: fakt istnienia VW i innych głównie "socjalnych" spraw wynikał z polityki stosowanej przez ffuehrera. To ona sprawiała, że ludzie czuli się bezpiecznie, że czuli że państwo opiekowało się nimi, dawało bezpieczeństwo. Choćby akcja Pomocy Zimowej, choćby akcje w stylu KdF.Silna władza, policja czy różne oddziały nie patyczkujšce się z drobnymi przestępstwami dawały bezpieczeńœtwo. Wystarczy porownać to do fakt, że Polsce, w chwili obecnej wielu ludzi wzdycha do socjalizmu, do PRL-u i jego bezpieczeństwa.

W kwestii samochodów - pytanie ile z tych aut trafiło do ludnoœci, nazwijmy jš cywilnej, a ile do wojska czy armii lub odpowiednich służb.

VW Garbus to byl taki niemiecki Ford T. Z jednš różnicš, był wielokrotnie przedpłacony [słynne ksišżeczki i włacane nań marki, za które miano potem owego VW odebrać], oraz takš, że wybuch wojny spowodował, że niewielkie zmiany konstrukcyjne sprawiły że stał się całkiem niezlym autem wojskowym...

pozdr

FSO masz manierę pisania, gdzie nie wiadomo o co ci chodzi, moje informacje mówią wyłącznie o samochodach w rękach cywilnych, po co więc twoje wstawki:

"W kwestii samochodów - pytanie ile z tych aut trafiło do ludnoœci, nazwijmy jš cywilnej"

Masz inne dane czy kolejny raz próbujesz coś konfabulować?

Jęśli masz to je przedstaw.

To będą dane, a nie jak w wielu twych postach domniemania i supozycje.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Bez przelewu krwi zdobył Czechy i Morawy, Austrię i Kłajpedę

Andreasie to fragment twojego postu. Czy te terytoria same chciały się do II Rzeszy przyłaczyc . Czy może przyłaczyły się pod presja siły.

A słyszałeś może o pojeździe Volkswagen?

Słyszałem i znam historie tej marki. AH nic tu szczególnego nie wniósł do rozwoju motoryzacji. Praktycznie rozwój ten przypadał na wojsko i służby

Natomiast porównywanie KL do GUŁ-agu, który pochłonął przynajmniej 30 mln ludzi

Ja myśle że jeden był wart drugiego.Tak samo AH jak i JS władze sprawowali przy pomocy karabinu.

AH też podobnie jak JS wyeliminował potencjalnych swoich przeciwników.

Obydwaj panowi przy okazji swoich rządów , przyczynili sie do potegi swoich państw. Ale w przyszłości dało to ich zagłade. Reasumując można powiedziec ze nie zrobili nic pozytywnego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Bez przelewu krwi zdobył Czechy i Morawy, Austrię i Kłajpedę

Andreasie to fragment twojego postu. Czy te terytoria same chciały się do II Rzeszy przyłaczyc . Czy może przyłaczyły się pod presja siły.

A słyszałeś może o pojeździe Volkswagen?

Słyszałem i znam historie tej marki. AH nic tu szczególnego nie wniósł do rozwoju motoryzacji. Praktycznie rozwój ten przypadał na wojsko i służby

Natomiast porównywanie KL do GUŁ-agu, który pochłonął przynajmniej 30 mln ludzi

Ja myśle że jeden był wart drugiego.Tak samo AH jak i JS władze sprawowali przy pomocy karabinu.

AH też podobnie jak JS wyeliminował potencjalnych swoich przeciwników.

Obydwaj panowi przy okazji swoich rządów , przyczynili sie do potegi swoich państw. Ale w przyszłości dało to ich zagłade. Reasumując można powiedziec ze nie zrobili nic pozytywnego.

Myślę atrixie, że Andreas chciał jedynie wskazać na fakt bezkrwawego przejęcia, jeśli chodzi o Austrię to siły raczej nie trzeba było używać.

Andreasie mylisz się poddając sprawę "Garbusa" - te 630 szt. to ma być jakiś szczególny wyczyn?

Co do porównania gułagów i KL - oczywiście są różnice, ale to nie znaczy by nie można było porównywać.

O ile KL były obozami śmierci, to ich główny cel, to gułagi były miejscami wyniszczającej pracy... niby niewielka różnica (co do efektów), ale w założeniach celów - już tak.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: jeśli dobrze czytalem Twój post, to byla tam wymieniona liczba samochodów osobowych w Niemczech, a nie liczba samochodów osobowych w rękach cywilnych. Przeglądając n.p. polski rocznik statystyczny '39. można dowiedzieć się że w jakimś województwie byo tyle - a - tyle aut, z tego ileś ciężarówek, ileś należących do firm komunikacyjnych, ileś do urzędów i ileś do osób cywilnych. To nie jest dokladnie jedno i to samo.

Z boku: zarówno gestapowskie jak i "armijne" samochody i pojazdy mialy swoje rejestracje, z odpowiednimi skrótami - bodajże SS i WH...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Witam;

secesjonista: jeśli dobrze czytalem Twój post, to byla tam wymieniona liczba samochodów osobowych w Niemczech, a nie liczba samochodów osobowych w rękach cywilnych. Przeglądając n.p. polski rocznik statystyczny '39. można dowiedzieć się że w jakimś województwie byo tyle - a - tyle aut, z tego ileś ciężarówek, ileś należących do firm komunikacyjnych, ileś do urzędów i ileś do osób cywilnych. To nie jest dokladnie jedno i to samo.

Z boku: zarówno gestapowskie jak i "armijne" samochody i pojazdy mialy swoje rejestracje, z odpowiednimi skrótami - bodajże SS i WH...

pozdr

to źle czytasz - mowa o zestawieniu samochodów w rękach cywilnych, chyba że stwierdzasz że ówczesne roczniki podawały liczby zawyżone o posiadanie wojska.

Jeśli tak to proszę o dowody na takie praktyki, bo masz manierę pisania bez podawania wiarygodnych źródeł swych przekonań.

W ogóle połowy postów twej prowienecji nie rozumiem...

Co ma za znaczenie posiadanie samochodów prze firmę komunikacyjną czy osobę prywatną?

Jedno i drugie jest w rękach prywatnych i statystyka ujmuje je jako właśność w rękach cywilnych.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: czym innym jest ilość aut na glowę mieszkańca, czym innym jest ilość samochodów osobowych [pytanie: czy Opel Kadett traci swoje wlaściwości osobowe jeżeli jest używany przez SS, WH, a nie przez Franza Schmidta?], a czym innym jest ilość samochodów zarejestrowanych na... W Polsce istniala sieć komunikacji samochodowej, podobnież i w Niemczech. Ilość aut zarejestrowanych na firmy przewozowe, urzędy państwowe - oznacza nie to że nie produkowano aut, tylko docelowe miejsce / docelowy "target" [mówiąc obecnym językiem marketingowym] który go kupil. Rozwój armii niemieckiej, rozwój urzędów, rozwój instytucji typu SS, i im podobnych obejmowal także zakupy m.in. samochodów, kupowanych u dealera danej marki. To nie jest jedno i to samo co zakup przez osobę Franza Schmidta...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Secesjonista napisał

W okresie przedwojennym produkowano w Niemczech niewiele więcej niż 100.000 aut osobowych rocznie. Ilość zarejestrowanych samochodów osobowych wynosiła w tym czasie 486.001. Stawiało to Niemcy daleko za czołówką światową, ale w grupie krajów stosunkowo zmotoryzowanych, skoro jeden samochód przypadał mniej więcej na 130 mieszkańców kraju (w Polsce jeden samochód przypadał na 3000 mieszkańców).

W roku 1936 liczba samochodów osobowych w Niemczech podobnie zresztą jak motocykli, podwoiła się w porównaniu z kryzysowym rokiem 1932 i wyniosła 945.085. w 2 lata później wzrosła o kolejne 30% i wynosiła już 1.271.983, czyli jeden samochód przypadał na około 60 mieszkańców. To w zasadzie tyle, jeśli chodzi o standard życia w przed wojennej Rzeszy.

Według tych danych mamy obraz statystyczny ile aut osobowych w niemczech przypadało na mieszkańca. można zauważyć że około 1939 roku liczba osobówek przekroczyła milion. Czyli można siedomyślac ze było to wynikiem przygotowania się Niemców do wojny. Zapewne w tej podanej liczbie aut, są uwzględnione auta osobowe w armi i innych oraganizacjach militarnych. Co dyskwalifikuje powszechny dostęp do ich posiadania, czyli nie jest prawdą że w owym okresie przypadało na mieszkca ( cywila)te 60 samochodów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Witam;

secesjonista: czym innym jest ilość aut na glowę mieszkańca, czym innym jest ilość samochodów osobowych [pytanie: czy Opel Kadett traci swoje wlaściwości osobowe jeżeli jest używany przez SS, WH, a nie przez Franza Schmidta?], a czym innym jest ilość samochodów zarejestrowanych na... W Polsce istniala sieć komunikacji samochodowej, podobnież i w Niemczech. Ilość aut zarejestrowanych na firmy przewozowe, urzędy państwowe - oznacza nie to że nie produkowano aut, tylko docelowe miejsce / docelowy "target" [mówiąc obecnym językiem marketingowym] który go kupil. Rozwój armii niemieckiej, rozwój urzędów, rozwój instytucji typu SS, i im podobnych obejmowal także zakupy m.in. samochodów, kupowanych u dealera danej marki. To nie jest jedno i to samo co zakup przez osobę Franza Schmidta...

pozdr

Udowodnij, że w tej liczbie są samochody armii

Secesjonista napisał

W okresie przedwojennym produkowano w Niemczech niewiele więcej niż 100.000 aut osobowych rocznie. Ilość zarejestrowanych samochodów osobowych wynosiła w tym czasie 486.001. Stawiało to Niemcy daleko za czołówką światową, ale w grupie krajów stosunkowo zmotoryzowanych, skoro jeden samochód przypadał mniej więcej na 130 mieszkańców kraju (w Polsce jeden samochód przypadał na 3000 mieszkańców).

W roku 1936 liczba samochodów osobowych w Niemczech podobnie zresztą jak motocykli, podwoiła się w porównaniu z kryzysowym rokiem 1932 i wyniosła 945.085. w 2 lata później wzrosła o kolejne 30% i wynosiła już 1.271.983, czyli jeden samochód przypadał na około 60 mieszkańców. To w zasadzie tyle, jeśli chodzi o standard życia w przed wojennej Rzeszy.

Według tych danych mamy obraz statystyczny ile aut osobowych w niemczech przypadało na mieszkańca. można zauważyć że około 1939 roku liczba osobówek przekroczyła milion. Czyli można siedomyślac ze było to wynikiem przygotowania się Niemców do wojny. Zapewne w tej podanej liczbie aut, są uwzględnione auta osobowe w armi i innych oraganizacjach militarnych. Co dyskwalifikuje powszechny dostęp do ich posiadania, czyli nie jest prawdą że w owym okresie przypadało na mieszkca ( cywila)te 60 samochodów.

Udowodnij to samo, niestety twe słowo "zapewne" - nie przekonują mnie.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Secesjonista napisał

Udowodnij to samo, niestety twe słowo "zapewne" - nie przekonują mnie.

Ty mi udowodnij że liczby które podałeś, tyczą się aut w rękach cywilnych. Bo jak dla mnie to jest czysta statystyka. bez rozróżnienia kto co i jak. Przypuszcam że w statystyce mamy ogólną liczbe aut, i te cywilne i te na potrzeby wojska i służb. Podzielone na liczbe obywateli III Rzeszy. I jej wynik nie jest aż nadto prawdziwy.

Chyba odchodzimy od tematu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie spotkałem się by dane tyczące aspektów gospodarczych, czy w tym przypadku komunikacyjnych kiedykolwiek uwzględniały stan zasobów wojska.

Jak napisałeś:

"Według tych danych mamy obraz statystyczny ile aut osobowych w niemczech przypadało na mieszkańca. można zauważyć że około 1939 roku liczba osobówek przekroczyła milion"

Twoim zdaniem liczba ta zawiera również samochody na wyposażeniu wojska, to zadziwiające skoro:

"Studium planu strategicznego Polski przeciw Niemcom" w części "Ogólne warunki strategiczne Polski i Niemiec:

Środki komunikacyjne

Jeżeli chodzi o środki samochodowe, to według danych II Oddziału Niemcy mogli w dniu 1 VII br. zmobilizować:

1 108 400 samochodów osobowych, 321 500 samochodów ciężarowych, 1 327 200 motocykli, 17 300 omnibusów. Razem 2 774 400 pojazdów mechanicznych"

Czyli co?

Przewidywano zmobilizowanie 100% wszystkich aut: wojskowych i cywilnych?

Znasz jakieś plany, które na okres moblilizacji zakładają taką efektywność?

Cały transport osobowy zanika w okresie mobilizacji?

Bądźmy poważni.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.