Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Gnome

Okinawa 1945

Rekomendowane odpowiedzi

Gnome   

Temat dotyczący największej w latach drugiej wojny światowej amerykańskiej zaczepnej operacji na Pacyfiku, której celem było zdobycie Okinawy - głównej wyspy w archipelagu Riukiu.

Zapraszam zainteresowanych do dyskusji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   

W ramach wstępu- Okinawa posiadała duże znaczenie strategiczne, nazywano ją "bramą na południe" lub japońskim wałem ochronnym. Innymi słowy, stanowiła bazę logistyczną, zaplecze do inwazji na wyspy japońskie. Decyzja o obronie wyspy została podjęta w lecie 1944 roku, gdy stało się jasne, że Okinawa w niedługim czasie będzie zagrożona przez Amerykanów. Dowództwo nad garnizonem broniącym wyspy powierzono gen. Ushijimie, który dowodził teraz 32. Armią, 80 tys. żołnierzy, w większości słabo wyszkolonych i uzbrojonych (w tym 15 tys. Koreańczyków- z oczywistych względów z małym zapałem bojowych- i 25 tys. przymusowo zaciągniętej milicji- która również nie była poważną siłą). Wojska te miały zatrzymać i związać na jak najdłuższy czas Amerykanów, dając cenny czas na przygotowanie do obrony wysp japońskich. Biorąc pod uwagę siły japońskie i zmierzające ku nim amerykańskie, było to po prostu masowe samobójstwo Japończyków.

Siły amerykańskie biorące udział w bitwie to 10. Armia gen. Bucknera- na początku operacji to 180 tys. żołnierzy rozrosło się do 550 tys. biorących pod sam koniec udział w operacji.

Pomimo tak olbrzymiej dysproporcji sił, Okinawa była miejscem ostatniej, największej i jednej z najkrwawszych bitew na Pacyfiku.

Z czym mi się kojarzy bitwa o Okinawę? Z kamikadze! Bitwa o Okinawę była chyba największą bitwą tych pilotów-samobójców. 1900 kamikadze zabiło się, zatapiając 34 okręty amerykańskie i uszkadzając 164.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W ramach wstępu- Okinawa posiadała duże znaczenie strategiczne, nazywano ją "bramą na południe" lub japońskim wałem ochronnym. Innymi słowy, stanowiła bazę logistyczną, zaplecze do inwazji na wyspy japońskie. Decyzja o obronie wyspy została podjęta w lecie 1944 roku, gdy stało się jasne, że Okinawa w niedługim czasie będzie zagrożona przez Amerykanów. Dowództwo nad garnizonem broniącym wyspy powierzono gen. Ushijimie, który dowodził teraz 32. Armią, 80 tys. żołnierzy, w większości słabo wyszkolonych i uzbrojonych (w tym 15 tys. Koreańczyków- z oczywistych względów z małym zapałem bojowych- i 25 tys. przymusowo zaciągniętej milicji- która również nie była poważną siłą). Wojska te miały zatrzymać i związać na jak najdłuższy czas Amerykanów, dając cenny czas na przygotowanie do obrony wysp japońskich. Biorąc pod uwagę siły japońskie i zmierzające ku nim amerykańskie, było to po prostu masowe samobójstwo Japończyków.

Siły amerykańskie biorące udział w bitwie to 10. Armia gen. Bucknera- na początku operacji to 180 tys. żołnierzy rozrosło się do 550 tys. biorących pod sam koniec udział w operacji.

Pomimo tak olbrzymiej dysproporcji sił, Okinawa była miejscem ostatniej, największej i jednej z najkrwawszych bitew na Pacyfiku.

To jest wstęp? Cóż, po takim wstępnie chyba cały temat jest już wyczerpany...

Z czym mi się kojarzy bitwa o Okinawę? Z kamikadze! Bitwa o Okinawę była chyba największą bitwą tych pilotów-samobójców.

Nie chyba, tylko tak. Istny wysyp fanatyków, który po prostu zmusił Amerykanów do podjęcia ataku jądrowego...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Leuthen   
Z czym mi się kojarzy bitwa o Okinawę? Z kamikadze!

A mi z "samobójczą szarżą <<Yamato>>" (jak to ujął Flisowski), ze śmiercią dowodzącego Amerykanami gen. Bucknera (rzadko zdarzała się podczas walk na Pacyfiku śmierć amerykańskiego dowódcy tak wysokiego szczebla) i największą operacją desantową II wojny światowej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
"samobójczą szarżą <<Yamato>>" (jak to ujął Flisowski)

Nie tylko Flisowski, to oficjalna nazwa tej akcji.

największą operacją desantową II wojny światowej.

A czy to aby nie jest Normandia?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Leuthen   
Nie tylko Flisowski, to oficjalna nazwa tej akcji.

A mógłbym się dowiedzieć, co kolega rozumie pod określeniem "oficjalna nazwa tej akcji"? Japończycy nadali operacji kryptonim "Ten-Ichi-Go" i bynajmniej nie oznacza to w tłumaczeniu na język polski "samobójcza szarża <<Yamato>>".

A czy to aby nie jest Normandia?

Pod względem liczby zaangażowanych jednostek pływających aby nie jest. Po szczegóły odsyłam do książki Antoniego Wolnego Okinawa 1945 (Warszawa 1983, wydawnictwo MON, seria: Historyczne Bitwy).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
A mógłbym się dowiedzieć, co kolega rozumie pod określeniem "oficjalna nazwa tej akcji"?

Nazwa funkcjonująca w większym kręgu społecznym. W Stanach mówi się raczej Ten-Go, ale w całej Polsce, nie tylko w tej jednej książce, samobójcza szarża Yamato.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Leuthen   
Nazwa funkcjonująca w większym kręgu społecznym. W Stanach mówi się raczej Ten-Go, ale w całej Polsce, nie tylko w tej jednej książce, samobójcza szarża Yamato.

A jak kolega poznał opinię na ten temat "większego kręgu społecznego"? Zlecił przeprowadzenie sondażu OBOP-owi lub PENTOR-owi, tudzież sam stał na ulicy w większych miastach i przepytywał przechodniów? Może kolega zechce wymienić tytuły książek w języku polskim (poza "Burzą nad Pacyfikiem"), gdzie pojawia się określenie "samobójcza szarża <<Yamato>>"? Poproszę autorów, tytuły książek, miejsce i rok wydania oraz strony, na których pada to określenie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
A jak kolega poznał opinię na ten temat "większego kręgu społecznego"?

Państwo, grupa państw.

A jak kolega poznał opinię na ten temat "większego kręgu społecznego"? Zlecił przeprowadzenie sondażu OBOP-owi lub PENTOR-owi, tudzież sam stał na ulicy w większych miastach i przepytywał przechodniów?

Ciekawie ci wychodzi ironia...

Poproszę autorów, tytuły książek, miejsce i rok wydania oraz strony, na których pada to określenie.

Coś ty się tak zawziął? Innych książek traktujących o tym okresie nie mam w domu, ale mam internet. Wpisz "ostatnia szarża Yamato". Coś tak się wyświetla. Potem wpisz "Ten-Ihi-Go". Wyskakują głupoty.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   

Panowie, toleruję tą wymianę zdań między Wami tylko dlatego, że jeszcze dotyczy ona tematu. Jeśli zaś zejdzie ona z niego kompletnie- bezlitośnie zacznę usuwać posty nie związane z tematem przewodnim. :twisted:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   

Chłopy, nie ma co się o detale spierać..

Żeby sprowadzić rozmowę z tych pyskatych manowców ;)kobita się do Was przyłączy- chociaż z babą to może być jeszcze gorzej. :roll:

Ale do rzeczy.

Po pierwsze mch90, napisz mi mój drogi, skąd masz podane dane liczbowe, zawarte w Twoim merytorycznym poście. Bo ja znam troszeczkę inne i nie wiem, które kłamią.

"Nie chyba, tylko tak. Istny wysyp fanatyków, który po prostu zmusił Amerykanów do podjęcia ataku jądrowego..."

Dokładnie z tym mi się ta akcja kojarzy. No możne baz tego istnego wysypu fanatyków - ja bym to jakoś ładniej określiła. ;P

Wiemy, że końcówce "wojenki" Japończycy postawili na szali swój honor, bo tylko to im generalnie zostało (patrząc z naszej perspektywy;))- wojnę już mogli uznać za przegraną. Łudzili się co prawda, że uda im się zniszczyć desant przez odcięcie dla wojsk lądowych dostaw. Jeżeli pod Leyte użyto floty, tak tu postanowiono wykorzystać tych osławionych "kamikaze". Tyle tylko, że amerykańce przygotowali się, nauczeni doświadczeniem, bardzo dobrze do walki o Okinawę.

Biorąc pierwsza z brzegu akcje "kamikaze" z 6 kwietnia: wyleciało 355 , zatopiło niszczycieli dwa, dosyć mocno uszkodziło 12 "niszczarek" i 10 transportowców. Jednak lotniskowce podczas nalotu pilnowane były przez myśliwce, które nie dopuściły żadnego do takiej sytuacji, by ten mógł zaatakować. Ze względu na obronę także okręty podwodne Japonii nie miały pola do popisu - 9 zostało zdjętych przez niszczyciele i samoloty.

Za wszelkie potencjalne pomyłki przeprasza - mogło coś mi się majtnąć, bo późno już..

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Leuthen   
Coś ty się tak zawziął? Innych książek traktujących o tym okresie nie mam w domu, ale mam internet. Wpisz "ostatnia szarża Yamato".

Ja czerpię wiedzę przede wszystkim z książek i czasopism, a dopiero potem z internetu - w moich oczach informacje z sieci są w wielu przypadkach o wiele mniej wiarygodne niż "papierowe". Rozbraja mnie często argument, że "w sieci nic na ten temat nie ma". Ale kończę ten wątek - i zapraszam do biblioteki :mrgreen:

Chciałbym poruszyć tu jeszcze jedno zagadnienie, mianowicie - użycie japońskich okrętów podwodnych do powstrzymania amerykańskiej inwazji na Okinawę. Mówiliśmy już w tym wątku o zaciętych walkach na lądzie, atakach kamikadze i uderzeniu japońskiej floty nawodnej ("Yamato", "Yahagi" i niszczyciele), mało kto pamięta jednak o podwodniakach japońskich...

Podczas II wojny światowej kilkakrotnie wykorzystywano okręty podwodne do wspierania własnej lub też powstrzymywania nieprzyjacielskiej operacji inwazyjnej tudzież maksymalnego utrudniania wrogowi działania już po wylądowaniu. Są to m.in.:

- Norwegia 1940 (niemieckie U-Booty)

- Filipiny 1941/1942 (amerykańskie o.p.)

- Midway 1942 (amerykańskie o.p.)

- Afryka Północna 1942 (niemieckie U-Booty)

- Normandia 1944 (niemieckie U-Booty)

Okinawa jest o tyle ciekawa, że to Japończycy wysłali swoje o.p., a w powyższym zestawieniu królują amerykańskie i niemieckie o.p.

Jedynym japońskim o.p., który powrócił z "pola bitwy" pod Okinawą, był I-58 (kapitan Hashimoto). Przez tydzień przebywania na głównej scenie wydarzeń był 50 razy ( :!: ) atakowany przez amerykańskie lotnictwo, a jego najdłuższy czas wynurzenia wyniósł 3 godziny. Okręt ledwie dowlókł się do bazy. Pod koniec lipca 1945 r. I-58 zatopił amerykański krążownik "Indianapolis" - ale to już inna historia...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   
Po pierwsze mch90, napisz mi mój drogi, skąd masz podane dane liczbowe, zawarte w Twoim merytorycznym poście. Bo ja znam troszeczkę inne i nie wiem, które kłamią.

Puello, jako, że wojna na Pacyfiku nie należy do sfery moich zainteresowań, nie posiadam odpowiedniej literatury do tematu. Pisząc tamtego posta, korzystałem z wikipedii i danych, podawanych na forum DWS, niestety, z powodu dość długiego czasu, który minął od napisania poprzedniej mojej wiadomości w tym temacie, nie pamiętam, z jakich dokładnie linków.

Jestem ciekaw natomiast Twoich danych?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   
Puello, jako, że wojna na Pacyfiku nie należy do sfery moich zainteresowań, nie posiadam odpowiedniej literatury do tematu. Pisząc tamtego posta, korzystałem z wikipedii i danych, podawanych na forum DWS, niestety, z powodu dość długiego czasu, który minął od napisania poprzedniej mojej wiadomości w tym temacie, nie pamiętam, z jakich dokładnie linków.

Jestem ciekaw natomiast Twoich danych?

Też, jakoś za specjalnie się tym okresem nie interesuje -ot coś tam się kiedyś czytało. :)

Ale przechodząc do meritum:

Dowództwo nad garnizonem broniącym wyspy powierzono gen. Ushijimie, który dowodził teraz 32. Armią, 80 tys. żołnierzy, w większości słabo wyszkolonych i uzbrojonych (w tym 15 tys. Koreańczyków- z oczywistych względów z małym zapałem bojowych- i 25 tys. przymusowo zaciągniętej milicji- która również nie była poważną siłą).

Oficjalne historia Armii Stanów Zjednoczonych z roku 1948 podaje trochę inne dane liczbowe. Siły japońskie liczyły 110 tysięcy - w tej liczbie 39 tyś piechoty się znajduję.

Bitwa o Okinawę była chyba największą bitwą tych pilotów-samobójców. 1900 kamikadze zabiło się, zatapiając 34 okręty amerykańskie i uszkadzając 164.

Według tego, co pamiętam, to zatopić im się udało 26 statków i okrętów wojennych i 13 niszczycieli.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.