Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
ciekawy

Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.

Rekomendowane odpowiedzi

atrix   
11 godzin temu, Tomasz N napisał:

Na co ? Na to że z faktu pokwitowania trzech nie wynika, że nie mogło być ich więcej ?

 

 

Jednak jest mowa na tym pokwitowaniu o trzech fotkach. Gdyby było więcej zapewne mowa była by o pięciu. Ale już w 1982 roku jest 5 zdjęć - patrz notka na piśmie Piśmie Polskiej Misji Wojskowej z 1950r. Znaczy że po 1961 roku fotek przybyło. Kiedy to się domyśl.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Jeżeli pożyczasz komuś 3 zł, to z tego nie wynika, że nie masz więcej kasy. Gdyby tam pisało: "kwituję wszystkie posiadane przez GKBZHwP  zdjęcia Ciepielowa" to moglibyśmy rozmawiać. Poza tym, jak napisałem, jeżeli nie znasz systemu archiwizowania z tamtego okresu, nic nie wiesz na pewno o ilości zdjęć. Bo te trzy numery na piśmie są dopisane innym charakterem pisma niż nr "205", zapewne przez inną osobę.    

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
6 godzin temu, Tomasz N napisał:

Jeżeli pożyczasz komuś 3 zł, to z tego nie wynika, że nie masz więcej kasy. Gdyby tam pisało: "kwituję wszystkie posiadane przez GKBZHwP  zdjęcia Ciepielowa" to moglibyśmy rozmawiać. Poza tym, jak napisałem, jeżeli nie znasz systemu archiwizowania z tamtego okresu, nic nie wiesz na pewno o ilości zdjęć. Bo te trzy numery na piśmie są dopisane innym charakterem pisma niż nr "205", zapewne przez inną osobę.    

WSZYSTKIE to ogólnik. Mogę pożyczyć 10 zł a oddać 8 zł. I będę mówił oddałem Ci Tomaszu wszystkie pieniądze jakie pożyczyłem.

W piśmie PMW w Berlinie z 1950r.  masz sygnatury trzech zdjęć. W pokwitowaniu z 1961r. trzy zdjęcia. W dopisku z 1982 na piśmie PMW masz sygnatury już pięciu zdjęć.Sądzisz że wypożyczono tygodnikowi trzy fotki, a dwie sobie pozostawili by podziwiać? Gdyby było pięć zdjęć w 1961 roku, wszystkie by publikowano, bo o to chodziło by sprawę rozdmuchać. Możesz porównać z późniejszymi publikacjami prasowymi. Ciekawy jestem ile zdjęć publikowano w Ciepielowie na samym początku, kiedy powstał pomnik i całe otoczenie. I założę się że publikowano pieć zdjęć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Sądzisz że wypożyczono tygodnikowi trzy fotki

I założę się że publikowano pięć zdjęć

 

Przegrałeś. W artykule  Gumkowskiego z 1956 r. są dokładnie trzy zdjęcia z Ciepielowa, a w tekście, że jest pięć.

 

W piśmie PMW w Berlinie z 1950r.  masz sygnatury trzech zdjęć

 

Skąd wiesz czego to sygnatury ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
Godzinę temu, Tomasz N napisał:

Skąd wiesz czego to sygnatury ?

Sam kiedyś podałeś że są to sygnatury zdjęć. To przecież nie jest to moje odkrycie. Podaję za Tobą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Żeby mieć pewność, trzeba sprawdzić co zapisano w książce inwentarzowej pod tymi numerami. Do tego momentu to jest tylko hipoteza.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

 

No to mamy   protokół przesłuchania świadka Wojciecha Garncarka w sprawie uznania za zmarłego Józefa Pelca.

 

 

 

 

 

 

Sąd Grodzki w Lublińcu

 

na posiedzeniu jawnym rozpoznał sprawę

o stwierdzenie zgonu

Józefa Pelca

 

Po wywołaniu stawili się:

 

Za wnioskodawczynię – nikt

 

Staje świadek Wojcech Garncarek lat 42, rzym. kat., urzędnik starostwa ( były plutonowy wojska polskiego), zam. w Lublińcu, nie karany, obcy bez przeszkód po prawnym pouczeniu i zaprzysiężeniu zeznaje:

 

Majora Pelca Józefa znałem dobrze jako dowódcę i szefa pierwszego batalionu 74 GPP wktórym służyłem w 1939 roku.

Razem z majorem Pelcem w wymienionym batalionie brałem udział w działaniach wojennych przeciwko Niemcom w wojnie wybuchłej we wrześniu 1939r.

Po wycofaniu się naszego oddziału w dalswej fazie wojny na linie Ryki – Lublin zorganizowaliśmy tam po zebraniu się mniejszych oddziałów opór przeciwko nacierającym Niemcom.

Major Pelc był na lewym skrzydle odcinka bojowego.

Niemcy natarli na nas czołgami i lotnictwem.

Byłem oddalonyokoło 100 metrów od stanowiska majotra Pelca.

Gdy poległ celowniczy cięzkiego karabinu maszynowego znajdującego się niedaleko major a ten że doskoczył do karbinu maszynowego i objął jego obsługę.

Od tego czasu majora pelca już więcej nie widziałem. Natomiast słyszałem od kolegi mojego kaprala Śpiewaka, że major Pelc klęcząc przy karabinie maszynowym, po oddaniu serii strzałów przez Niemców operujących czołgami, został trafiony i krzyknowszy „ Jezus! Maria!” upadł obok swego karabinu maszynowego.

Czy major Pelc został śmiertelnie ugodzony tego Śpiewak nie mówił, ale jest to więcej niż prawdopodobne. Zdarzenie opisane miało miejsce 16.9.1939r. Nasz odcinek bojowy wkrótce pod naporem czołgów Niemieckich poszedł w rozsypkę i od tego czasu nikt z naszego oddziału majora Pelca już nie widział. Bliższego adresu kaprala Śpiewaka zapodać nie mogę, Wiem tylko to, że kapral Śpiewak uciekł z transporu jeńców i został przez konwuj Niemiecki ostrzeliwany.

Czy Śpiewak wówczas zginął , czy też zdołał ujść z życiem, tego nie wiem.

 

podpisy

 

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Czego to wdowy w zawieszeniu nie zrobią, żeby być wdowami na serio.

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
6 minut temu, Tomasz N napisał:

Czego to wdowy w zawieszeniu nie zrobią, żeby być wdowami na serio.

???

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Przy nieznanych okolicznościach śmierci, podstawianie  "naocznych" świadków po wojnie  było praktykowane. Znam podobny przypadek w Pszczynie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
10 minut temu, Tomasz N napisał:

Przy nieznanych okolicznościach śmierci, podstawianie  "naocznych" świadków po wojnie  było praktykowane. Znam podobny przypadek w Pszczynie.

Co nie znaczy że to jest identyczny przypadek.

Jest raport jakiegoś oficera o przejściu przez most w Puławach z 8 na 9 czy 9 na 10 września,  200 żołnierzy z 74pp.

Podobnie opisana jest śmierć Pelca w gazecie Śląskiej, tylko że data inna.

W innej relacji jaką podałem na forum była mowa o śmierci płk Wilimowskiego i Pelca. Z Wilimowskim wszystko się zgadzało.

Część z rozbitych resztek 74pp przeszła na Annopol i Puławy. Walki  w okolicy Ryk jak najbardziej realne.

W każdym razie to nie Ciepielów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

To już kwestia wiary.

Mnie do mej wersji przekonuje to:

 

Po wywołaniu stawili się:

 

Za wnioskodawczynię – nikt

 

 

 

W tym zeznaniu ciekawsza jest fabuła. Tak (za ckm-em) miał zginąć Pelc pod Dąbrową.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
53 minuty temu, Tomasz N napisał:

W tym zeznaniu ciekawsza jest fabuła. Tak (za ckm-em) miał zginąć Pelc pod Dąbrową.

To już wiesz skąd ten opis śmierci  mjr. Pelca  pojawił się pod Ciepielowem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Niekoniecznie. Nie wiemy kto to  komu opowiedział. Świadek rodzinie czy rodzina świadkowi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
3 godziny temu, Tomasz N napisał:

Niekoniecznie. Nie wiemy kto to  komu opowiedział. Świadek rodzinie czy rodzina świadkowi.

 To jest zeznanie z 1947 roku. Masz dalej wątpliwości kto przeniósł okoliczności śmierci majora pod Ciepielów?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.