Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
ciekawy

Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.

Rekomendowane odpowiedzi

atrix   

Atrixie. Tak naprawdę to nie wiemy czy poległ następnego dnia pod Dąbrową, ale istniejąca relacja, w której żyje 8 września, Twoje wątpliwości rozstrzyga.

O której relacji mówisz?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

O zeznaniu dr Bardzika.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

O zeznaniu dr Bardzika.

No to przyjrzyjmy się dobrze relacji F. Bardzika. Czy F. Bardzik dobrze wiedział jak nazywał się oficer który dowodził pod Ciepielom czy może mu to wmówiono?

Relacja F. Bardzika zamieszczona w Służbie Zdrowia pochodzi z 1963r.

Cofnijmy się dwa lata wcześniej.

Cyt" Pewnego wiosennego dnia 1961 roku, otrzymałem od znajomych wiadomość że chce się ze mną spotkać dr. F. Dardzik, zamieszkały w Gdańsku.............

Nie pojmując o co chodzi zapytałem:

Dlaczego właśnie ze mną

- Jak to nie wiesz? Przecież on był lekarzem I batalionu 74pp w okresie kampanii wrześniowej!"

Dalej czytamy o spotkaniu z J.P.P z F. Bardzikiem:

Cyt" Doktor Bardzik znał wielu oficerów z 74pp, w tym także mjr. J. Pelca. Nie był jego przyjacielem, ale jak oświadczył wówczas poznał by go w każdej sytuacji sytuacji i w każdym przebraniu. Znał jego sywetkę, głos,zwyczaje,wielokrotnie z nim rozmawiał. Pomyłka był wykluczona.Bardzo dobrze znałrównież lekarza pułkowego dr. J. Cesarza. Natomiast gorzej znał jednego z oficerów zawodowych pułku kpt. Mariana Cyrulińskiego, którego nie pamiętał nazwiska i z tego powodu nie znalazło się ono w pierwszych publikacjach.

Doktor nie był pewien czy kpt Cyruliński pełnił funkcję zastępcy mjr. Pelca czy też nie, i co z nim się stało***"

Jak widać mamy w tym opisie rozmowy przypis, który brzmi następująco"

" Kilka lat później, w czasie wspólnej rozmowy, sprawę tą wyjaśniliśmy do końca. Pokazałem doktorowi przywiezione ze sobą zdjęcia. wskazał bezbłędnie na kpt. Cyrulińskiego, adiutanta dowódcy 74pp, który w oddziale mjr. pelca pełnił prawdopodobnie funkcję jego zastępcy."

Jak można zauważyć w opisie doktor F. Bardzik jak sugeruje JPP znał doskonale a wręcz perfekcyjnie mjr. Pelca.Znał również innego oficera nie znał natomiast jego nazwiska.Jest dziwne że JPP dopiero po kilku latach wyjaśnia z F. Bardzikiem kim był nieznany z nazwiska oficer 74pp.

Jak podaje JPP pokazał Bardzikowi zdjęcia kpt. Cyrulińskiego. Tylko jest też zastanawiające że w żadnej publikacji JPP nie ma zamieszczonego nigdzie zdjęcia kpt Cyrulińskiego.

Relacja F. Bardzika zostaje zamieszczona w Służbie zdrowia dopiero w roku 1963, czyli dwa lata po tym spotkaniu z JPP.

Wydaje się tutaj zasadne stwierdzenie że dr. F. Bardzik nie znał z nazwiska oficera który dowodził pod Ciepielowem. Dopiero po spotkaniu z JPP, został przekonany że był to mjr. Pelc.

Nieco inna manipulacja faktami:

Cyt " Na drugi dzień poszłam do Ciotki mieszkającej w sąsiedniej wsi - opowiada Maria Prokop - zbliżyłam się do drogi i o mało nie umarłam z przerażenia,. Tylu zabitych! Cały rów pełen żołnierzy. Widziałam zabite trzyletnie dziecko i kilku cywili. Mieli strzaskane twarze.........."

JPP zapomina dodać że to widok zamordowanych jeńców polskich pod Cukrówką.

Cytaty pochodzą z książki Zagłady Batalionu str 58-63

Należy dodać że dla JPP wszelkie informacje o mjr. Pelcu kończą się w dniu 5 września 1939r.- list z Radomia.

JPP jest przekonany że nieznany z nazwiska oficer dowodzący w lesie pod Ciepielowem o którym mówił F. Bardzik to jego ojciec.

Tylko problem w tym że od 5 do 8 września na trasie Kielce- Ciepielów to zacięte walki prawie w każdej miejscowości.

Mjr. Pelc nie mógł dotrzeć do 5 września w okolice Radomia,

Wysłanie listu z Radomia było możliwe tylko w kilka możliwości:

szpital wojenny w Radomiu

goniec z terenu Kielc

5 września to walki74pp pod Kielcami. Grupą dowodził płk Wilniewczyc. To jego adjutantem był kpt Cyruliński.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Cyt" Pewnego wiosennego dnia 1961 roku, otrzymałem od znajomych wiadomość że chce się ze mną spotkać dr. F. Dardzik, zamieszkały w Gdańsku.

Jak widać inicjatywa spotkania wyszła od Bardzika.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Cyt" Pewnego wiosennego dnia 1961 roku, otrzymałem od znajomych wiadomość że chce się ze mną spotkać dr. F. Dardzik, zamieszkały w Gdańsku.

Jak widać inicjatywa spotkania wyszła od Bardzika.

Nic nie widać. Przeczytaj parę wersów na stronie z której pochodzą cytaty jakie zamieściłem.

Jest też dziwne, że żona mjr. Cesarza odnalazła F.Bardzika już w 1945r,a jak pisze JPP oni nic nie wiedzieli o losach mjr. Pelca przez wiele lat.Zazwyczaj rodziny zaginionych oficerów dzieliły się posiadanymi informacjami.

Edytowane przez atrix

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

a jak pisze JPP oni nic nie wiedzieli o losach mjr. Pelca przez wiele lat.

Do dziś nie wiemy. Tak naprawdę on jest "zaginiony", bo nie ma relacji z śmierci po 8 września. To młody Pelc wcisnął, że dowodził i zginął pod Ciepielowem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

a jak pisze JPP oni nic nie wiedzieli o losach mjr. Pelca przez wiele lat.

Do dziś nie wiemy. Tak naprawdę on jest "zaginiony", bo nie ma relacji z śmierci po 8 września. To młody Pelc wcisnął, że dowodził i zginął pod Ciepielowem.

Dokładnie tak.

Jak się okazuje ze słów F. Bardzika, oni dotarli do lasu pod Ciepielowem około Południa.

Cyt: Dr. Bardzik nie pamiętał, jakie miejscowości mijali oraz ile kilometrów zrobili. Po wielu godzinach marszu, przed południem oddział zatrzymał się w lesie, a najbliższa wieś nazywała się Anusin."

Skoro dotarli około południa, kiedy był zatem czas na przygotowanie zasadzki i obsadzenie stanowisk? Tam był ktoś przed nimi, kto przygotował się do obrony - zasadzki na szosie itd. Czyżby szwadron rozpoznawczy z WBP-M?

Tak sądzono do czasu ukazania się artykułu w Stolicy, że pod Ciepielowem walczył tylko szwadron rtm Podreza. Czyli kapitana Podreza. Patrz Stolica nr 12, 1965r.

Że ktoś dotarł wcześniej do lasu potwierdzał by to F. Bardzik w relacji:

Cyt: ciągle wtrącam pytanie- ilu było oficerów i co się z nimi stało?

- kilkunastu z różnych pułków - odpowiada Bardzik - ale nie brałem udziału w dowodzeniu, więc nie widziałem wszystkich. Podobno byli jeszcze inni oficerowie z naszego pułku oraz z innych jednostek dywizji. w sumie kilku kapitanów, kilku poruczników, podporuczników i chorążych"

I najciekawsze że F. Bardzik nie widział w grupie oficerów żadnego majora.A należy podkreślić że Bardzik był dość spostrzegawczy - pamiętał dokładnie nazwy miejscowości na trasie marszu z okolic Lublińca do Ciepielowa.

Nawet w 1965 roku płk Steblik nie był przekonany że pod Ciepielowem dowodził mjr. Pelc i gdzie właściwie poległ- patrz Solica nr 12 .1965.

bdd9730da08a.png

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

- kilkunastu z różnych pułków - odpowiada Bardzik - ale nie brałem udziału w dowodzeniu, więc nie widziałem wszystkich. Podobno byli jeszcze inni oficerowie z naszego pułku oraz z innych jednostek dywizji. w sumie kilku kapitanów, kilku poruczników, podporuczników i chorążych"

I najciekawsze że F. Bardzik nie widział w grupie oficerów żadnego majora.A należy podkreślić że Bardzik był dość spostrzegawczy - pamiętał dokładnie nazwy miejscowości na trasie marszu z okolic Lublińca do Ciepielowa.

Major jest domyślny i oczywisty. Jeden.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Jest jeszcze kolejna niejasność, co do tego kto pierwszy wydostał się o okolic Złotego Potoku.

Cyt: Większa część taboru 74pp i kolumna sanitarna, na rozkaz jakiegoś oficera ruszyła wkrótce na północ od Koniecpola. Właśnie w tym rejonie, już 4 września tabor dogonił rozkaz, że na ma się poruszać w stronę Włoszczowej i Kielc, albowiem za nim maszerują rozbite oddziałki, które wydostały się z okrążenia."

Nie mógł więc F. Bardzik napotkać w drodze mjr. Pelca. Ponieważ ten szedł za taborem sanitarnym.

Z relacji zamieszczonej w " Żołnierzu Polskim " w 1942r. wynika że 4 września wieczorem mjr. Pelc był na odprawie u płk Wilniewczyca i wtedy zapadła decyzja o przebijaniu się z okrążenia małymi grupami.

Kolejna sprawa.

cyt: 7 wrzesnia zmienili miejsce postoju i znaleźli się w lesie niedaleko Iłży. W pobliżu była wieś Tychy ( Tychy Stare, mój przypis). O świcie 8 września przemaszerowali przez płonącą Iłże, a ślady wskazywały,że były tu wcześniej niemieckie oddziały pancerne lub co najmniej ostrzeliwano miasto"

Z całą pewnością tabor F. Bardzika nie szedł przez Iłżę o świcie, tylko nieco później kiedy już trwały walki. O świcie 8 września dotarł do Iłży pluton II bat./7pp i zastał w Iłży oddziały 9pp. razem obsadzali stanowiska w Iłży.Rano był spokój w Iłży i nic nie płonęło.

Opis Bardzika raczej pasuje do relacji Mroza ze 154pp.

Za to T. Ciesielski podaje że znalazł się rano w lesie pod Ciepielowem. Czyli części 25pp były najwcześniej pod Ciepielowem.

To wszystko by pasowało:

25pp to Częstochowa - czyli bliżej Ciepielowa

154pp to okolice Kielc - czyli bliżej Ciepielowa

74pp - to okolice Lublińca - czyli najdalej

Tabor sanitarny 74pp jako że pierwszy wyszedł z okolic Złotego Potoku,byłby czasowo bliżej Ciepielowa aniżeli oddziały które stały w walce pod Złotym Potokiem i wieczorem 4 września zaczęły się wycofywać w kierunku Kielc.

Tabor sanitarny Bardzika natknął się prawdopodobnie na rozbite jednostki ze 154pp.

Edytowane przez atrix

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Jednym z oficerów I bat.74pp był ppor. Eugeniusz Stasiecki. W jego wspomnieniach również pada stwierdzenie że mjr. J. Pelc poległ w dniu 3 września 1939 roku. Podobnie opisywała Trybuna Robotnicza z 1958r.

Eugeniusz Stasiecki - http://www.info-pc.home.pl/whatfor/baza/biog_stasiecki2.htm

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Na pszczyńskim cmentarzu spoczywa oficer (zmarł w pszczyńskim szpitalu), który dostał medal za walki we Wrześniu nad Dunajcem. Na pomniku na drugim pszczyńskim cmentarzu widnieje nazwisko innego oficera, który wyprowadził swój oddział spod Pszczyny i poległ gdzieś na wschodzie.

Jest zeznanie Bardzika, po ptokach.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Na pszczyńskim cmentarzu spoczywa oficer (zmarł w pszczyńskim szpitalu), który dostał medal za walki we Wrześniu nad Dunajcem. Na pomniku na drugim pszczyńskim cmentarzu widnieje nazwisko innego oficera, który wyprowadził swój oddział spod Pszczyny i poległ gdzieś na wschodzie.

Jest zeznanie Bardzika, po ptokach.

A widziałeś zeznanie Bardzika przed KBZHwP?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Nie ale Piątkowski się na nie powołuje. Z tekstu wynika, że dotarł mjr Pelc pod Kielce, a z kontekstu wynika jednoznacznie, że 8 września mjr Pelc był w lesie. Piątkowski przywołuje jeszcze inne zeznanie Roberta Garuli z 154 pp, którego oficer niemiecki miał pytać czy też jest z oddziału mjr. Pelca

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Nie ale Piątkowski się na nie powołuje. Z tekstu wynika, że dotarł mjr Pelc pod Kielce, a z kontekstu wynika jednoznacznie, że 8 września mjr Pelc był w lesie. Piątkowski przywołuje jeszcze inne zeznanie Roberta Garuli z 154 pp, którego oficer niemiecki miał pytać czy też jest z oddziału mjr. Pelca

Tylko problem w tym że relacja Garuli pochodzi od JPP. Tak samo jak relacja F. Bardzika. Mniemam że dr. Piątkowski tak jak i my posiłkuje się relacjami zebranymi przez JPP. W 2010 roku dostałem materiały w sprawie Ciepielowa i nie było w nich zeznań ani Bardzika ani też Garuli.

JPP podaje że samobójstwo popełnił kpt Cyruliński, jednak nie ma żadnego na to dowodu, żadnej relacji nic a nic.myślę że to tylko przypuszczenie JPP.

Zastanawiam się czy te rewelacje z mjr. pelcem i kpt Cyrulińskim nie są tym samym co rewelacje JPP, że pod Ciepielowem poległ por Zygmunt Choroba.

Tutaj pełen opis tej sprawy - http://www.gazetacz.com.pl/artykul.php?id=505&idm=37

Sam JPP przyznaje się do błędu w sprawie por Choroby. Jednak skąd wziął por Chorobę pod Ciepielowem ani słowa.

Kolejną zagadką jest list mjr. Pelca do zony, napisany niby 5 września do żony. Bo jak pisze JPP tylko list nosił datę 5 wrzesnia. stępel na kopercie był niestety nieczytelny - dało się odczytać tylko Radom.

Tylko cytując owy list w Zagładzie Batalionu JPP zapomniał go zacytować dokładnie. Nie podał daty kiedy został napisany!!!

Tomaszu N nie wiemy kto dowodził w walkach pod Ciepielowem. Nie ma żadnej konkretnej relacji czy zeznania że był to mjr. Pelc. Nie mam żadnej relacji że poległ tam kpt Cyruliński.

Są za to przesłanki że mjr. Pelc poległ przed 8 września 1939r.

Jest zeznanie gdzie świadek podaje , że dwie mogiły przy szosie Lipsko - Ciepielów to mogiły dwóch kapitanów, ale nie majorów.

Edytowane przez atrix

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

No to chyba mamy oficera o krótkim nie polsko - brzmiącym nazwisku - jak to podawał Jan Zuba.I którego grzebał koło lasu.

nazwisko - Bartke

imie - Jerzy

stopień - major

przydział służbowy w 1939 roku - 27pp

miejsce śmierci - las koło Lipska

data śmierci - 10.09.1939r

zródło - PCK

Ciekaw jestem dlaczego JPP wszędzie podaje że w/w był ppor?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.