Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Tofik

Franklin Delano Roosevelt - ocena

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

pan k: top, że powstało FBI nie było zasługą Roosevelta tylko kilku zapaleńców którzy rozwijali techniki kryminalistycznie w USA. Odsyłam w tej kwestii do J. Thorwalda i bodajże Stulecia Detektywów..

Problem z New Dealem był taki, że nie do końca wiadomo, czy przyniósł skutek. Jest wiele opinii mówiących o tym, że w '38 roku, znów nastąpiło osłabienie wzrostu, znów nastąpiły zawirowania w cenach. Tak naprawdę to, że Keynes został uznany za Boga w kwestii ekonomii sprawiła wojna, dzięki której i dzięki neutralności USA mogły korzystać z dochodów i zysków nie będąc w nią formalnie zaangażowane. Problem z Keynesem i jego teorią polega na tym, że tak naprawdę nie została nigdzie sprawdzona. W teorii państwo w czasie kryzysu dając ludziom robić cokolwiek zadłuża się, dając zasiłki - także się zadłuża, lecz powstrzymuje spadek konsumpcji, do "zwykłego" kryzysowego poziomu, zatrzymując ją nieco wyżej. Co sprawia, że nie trzeba aż tak bardzo zmniejszać zatrudnienia. Poluzowanie polityki kredytowej ma wspomóc poprzez dopływ pieniądza na rynek wzrost produkcji. Niestety ten model w l. 70 tych się nie sprawdził.

Ukrócenie prohibicji było spowodowane zezwoleniem na sprzedaż alkoholu, na takich zasadach jak wcześniej. Jeżeli coś jest dozwolone pod warunkiem płacenia rozsądnych opłat - to mafia nigdy nie będzie działać. Nie ma po co. Capone zaś został "drapnięty" za podatki, a nie za przestępstwa kryminalne jakie popełnił.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Franklin Delano Roosevelt był wybitnym Prezydentem USA.

(...)

Stworzył FBI które zlikwidowało Mafie i zamknęli Ala Capone.

(...)

Biedni ci Amerykanie, nawet nie wiedzą kiedy powstało FBI, jako że rocznicę powstania tej agencji obchodzą w kwietniu, a ich zdaniem (i słusznie) powstała w 1908 roku, w 1935 r. nastąpiła jedynie zmiana nazwy.

Pokonał wielki Kryzys, zlikwidował Prohibicje , pokonał Mafie. Dzięki robotą publicznym pokonał Wielki Kryzys. Ten plan dobrym posunięciem

Tylko że jest taki problem, iż nie ma czegoś takiego jak ogólny plan pod nazwą New Deal.

Członkowie tzw. prezydenckiego trustu mózgów sami przyznali, że New Deal nie miał charakteru przemyślanej koncepcji. Co ciekawe sam Roosevelt doszukiwał się ND... w ekscerptach z jedenastowiecznej historii Chin.

Witam;

pan k: top, że powstało FBI nie było zasługą Roosevelta tylko kilku zapaleńców którzy rozwijali techniki kryminalistycznie w USA. Odsyłam w tej kwestii do J. Thorwalda i bodajże Stulecia Detektywów..

(...)

A ja zawsze myślałem, że była to zasługa Józefa Bonaparte-Pattersona i J. Edgar Hoover.

Ukrócenie prohibicji było spowodowane zezwoleniem na sprzedaż alkoholu

(...)

Dobre.

A ja myślałem, że zezwolenie na sprzedaż było odejściem od poprzedniego prawa, w postaci prohibicji.

A dla kolegi FSO sprzedaż jest ukróceniem prohibicji.

:o

Trochę anegdotycznie... pośród papierów Roosevelta istnieje lista, będąca wykazem osób do których prezydent był najczęściej przyrównywany.

Przez oponentów:

Machiavelli

Kiereński

Jago

Hitler

Mussolini

Napoleon

Flavius Maximus

August Cesar

Teodor Roosevelt

przez chwalących:

Jackson

Lajos Kussuth

Juliusz Cezar

Marcin luter

Marek Aureliusz

Waszyngton

Tomasz Jefferson

Roosevelt nie przywiązywał wagi do inteligencji, a jego wypowiedzi często ujawniały antyintelektualizm. Jego wiedza wyniesiona ze studiów (program jego wykładów obejmował historię Europy, Anglii i USA), miała charakter antykwaryczny, znał masę drobiazgów i anegdot, jego recenzja książki C.G. Bowersa (o Jeffersonie i Hamiltonie), którą napisał w 1925 r. dla "New York World" - wykazała jego płytkość.

Na postulat H.G. Wellsa aby stworzyć i opublikować encyklopedię światową, odpowiedział mu w liście, że zaspakajałaby ona jedynie potrzeby inteligencji, której "jest tak niewiele".

/F.D. Roosevelt do H.G. Wellsa 29 marzec 1937, "F.D.R. His Personal Letters 1928-1945" ed. by E. Roosevelt/

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

F.D. Roosevelt upaństwowił FED, zerwał ze standardem złota, zwiększył podatki, zwiększył rolę sektora publicznego w gospodarce, a na swoich doradców powołał wielu skrajnych lewicowców, co przyczyniło się m.in. do infiltracji władz federalnych przez komunistów. Dążył do ograniczenia produkcji, co doprowadziło w 1937 do poważnego kryzysu ekonomicznego. Podwyższanie podatków spowodowało zwolnienie przedsiębiorczości i zastój gospodarczy, w związku z czym w 1938 demokraci ponieśli porażkę w wyborach do kongresu. F.D.R. postanowił zreformować Sąd Najwyższy USA, jednak jego ustawa została odrzucona przez Senat 22 lipca 1937, a przez kraj przetoczyła się fala protestów, podczas których zarzucano Rooseveltowi tendencje dyktatorskie i porównywano z Mussolinim, a nawet rozpatrywano wszczęcie przeciw niemu procedury impeachmentu za złamanie zasady "check and ballance" (kontroli i równowagi) między trzema rodzajami władzy. F.D.R. wykazał się brakiem szacunku dla amerykańskiego prawa i tradycji konstytucyjnej i lekceważeniem stanowiska większości społeczeństwa i kongresu. Próbował zwiększyć kontrolę nad Partią Demokratyczną, głównie dlatego, że chciał się zemścić na tych demokratach, którzy nie poparli go w sporze z Sądem Najwyższym.

Sprowokował Japończyków do dalszej agresji (mimo że początkowo Japończycy chcieli podbić tylko Chiny) i w dużej mierze przyczynił się do ataku na Pearl Harbor - z jednej strony najpierw 26 lipca 1940 wypowiedział Japonii traktat nawigacyjny i umowy handlowe o szczególnym uprzywilejowaniu, a potem zakazał eksportu ropy (w odpowiedzi na to Japończycy postanowili sprzymierzyć się z Niemcami i Włochami i zaczęli szukać innych źródeł ropy), z drugiej, zanim 29 lipca 1941 Japończycy wkroczyli do południowej części francuskich Indochin, odmówił tamtejszym władzom kolonialnym sprzedaży broni, która umożliwiłaby im odparcie zbliżającej się japońskiej agresji, więc Japończycy bez trudu zajęli Indochiny. Potem bezwarunkowo zażądał wycofania się z Indochin i Chin i wypowiedzenia paktu z Niemcami i Włochami i złożył propozycję osobistego spotkania z cesarzem Hirohito, co było dla Japończyków obraźliwe, bo cesarz miał status boski. F.D.R. nie rozumiał japońskich realiów, poza tym odpowiadał za nieprzygotowanie bazy w Pearl Harbor do obrony. Co prawda w 1941 dążył do włączenia USA do wojny, ale nie z Japonią i nie na Pacyfiku, tylko z Niemcami i na Atlantyku (miał zasadę "Europa first").

Poza tym F.D.R. naiwnie wierzył, że ZSRR jest partnerem godnym zaufania i że Stalin jest szczery i dotrzymuje obietnic. Nie zdawał sobie sprawy z istoty systemu komunistycznego, w przeciwieństwie do np. Churchilla, który już w 1918 był zdecydowanym zwolennikiem interwencji w Rosji przeciw "czerwonym". Roosevelt zgodził się na zainstalowanie amerykańskiej delegacji na konferencję w Teheranie w budynku na terenie ambasady ZSRR (zamiast w siedzibie poselstwa odległej o 2 km od ambasad brytyjskiej i sowieckiej, mimo że taką propozycję złożył mu Churchill), który to budynek był nafaszerowany przez Sowietów podsłuchami i Stalin codziennie rano czytał wyciągi z podsłuchu. A to Teheranu zabrał Harry'ego Hopkinsa, znanego z prosowieckich poglądów, a według niektórych nawet sowieckiego agenta, zamiast szefa dyplomacji Cordella Hulla. Hopkins informował sowieckich dyplomatów o prowadzonej wobec nich obserwacji FBI i o treści tajnej korespondencji miedzy Rooseveltem a Churchillem. Dzięki temu Stalin wiedział, że Roosevelt chce się z nim porozumieć nawet kosztem Brytyjczyków i Kuomintangu, i przy poparciu Roosevelta wytargował ustępstwa graniczne kosztem Rumunii i Finlandii i uzyskał północną część Prus Wschodnich (okręg kaliningradzki). Poza tym Roosevelt uniemożliwił proponowany przez Churchilla desant aliancki w północnej Jugosławii, który mógł uratować przynajmniej część Europy Wschodniej przed skomunizowaniem. I te wszystkie ustępstwa F.D.R. wobec Sowietów były tylko dlatego, że Stalin zobowiązał się do włączenia się w wojnę z Japonią, co nic Stalina nie kosztowało, zwłaszcza że liczył na nabytki terytorialne (jak się okazało w 1945, trafnie) i poparł ideę stworzenia ONZ, którą Stalin i tak uważał za bardzo mało znaczącą, więc ta zgoda również nic go nie kosztowała.

W związku z tym oceniam F.D. Roosevelta negatywnie.

Swoją popularność Roosevelt zawdzięczał perfekcyjnej współpracy z mediami (niepublikowaniu jego zdjęć na wózku inwalidzkim), rozmowami z dziennikarzami w Białym Domu, i radiowym przemówieniom - "Fireside Chats" (Pogadankom przy kominku) - generalnie temu, że umiał manipulować opinią publiczną (np. 12 marca 1933 w pierwszej z Pogadanek przekonywał o bezpieczeństwie lokowania kapitału w bankach). Poza tym, Amerykanie byli jeszcze mniej niż F.D.R. świadomi sytuacji światowej.

Dla mnie to jeden z większych prezydentów Stanów Zjednoczonych XX wieku. Wyżej oceniam tylko Kennedy'ego i Reagana

A co z Theodore Rooseveltem, kuzynem Franklina Delano? Theodore Roosevelt, republikański prezydent, był m.in. laureatem Pokojowej Nagrody Nobla (notabene, to on w 1908 powołał FBI - więc jest faktem, że Roosevelt utworzył FBI, tylko że nie ten Roosevelt, a jego kuzyn o tym samym nazwisku - więc pan k był może pomylił obu Rooseveltów).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A kto spośród "trustu mózgów"; bo ci byli najbliższymi współpracownikami prezydenta i zasadniczo nie zmieniali się przez te wszystkie kadencje; był związany z komunistami?

A co z Theodore Rooseveltem, kuzynem Franklina Delano?

ano - nic. Zwłaszcza, że stryj Eleaonor nie mógł być kuzynem Franklina, skoro sama jego żona była wobec swego męża daleką kuzynką.

:lol:

Swoją popularność Roosevelt zawdzięczał perfekcyjnej współpracy z mediami (niepublikowaniu jego zdjęć na wózku inwalidzkim), rozmowami z dziennikarzami w Białym Domu, i radiowym przemówieniom - "Fireside Chats" (Pogadankom przy kominku) - generalnie temu, że umiał manipulować opinią publiczną (np. 12 marca 1933 w pierwszej z Pogadanek przekonywał o bezpieczeństwie lokowania kapitału w bankach).

Co do umiejętności wykorzystania zgoda.

Co do manipulacji w tej konkretnej sprawie - nie, w 1933 r. to było bezpieczne.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Chociażby wspomniany Harry Hopkins - najbliższy i najbardziej zaufany doradca F.D. Roosevelta. Fakt, że nie należał on do "trustu mózgów", ale miał na politykę F.D.R. istotny wpływ.

Natomiast nie wiem nic o tym, by Raymond Moley, Rexford Tugwell i Adolf Berle byli związani z komunistami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Prezydenci Rooseveltowie byli kuzynami piątego stopnia.

Co do infiltracji, to do tej tezy pasują zarówno poglądy Hopkinsa, jak i fakt, że New Deal spełniał wszystkie punkty programu Komunistycznej Partii USA z 1920 r. Przypadek? Nie sądzę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie pytałem o tezy, raczej kto z "trustu" była infiltrowany.

Nie uzyskałem odpowiedzi...

Całkiem możliwe, że szóstego... zatem kolega może przedstawić tę bliską koligację... jak rozumiem piątego stopnia.

I jak rozumiem kolega potrafi przedstawić jak to stryj staje się kuzynem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Fingolfoin: patrząc z punktu widzenia Ameryki lat 20-tych, każdy "socjal" był związany z programem partii komunistycznej. To, że jednym z wielu pomysłów, realizowanych w taki czy inny sposób, było m.in roboty publiczne, czasem sensowne czasem mniej. Ktoś w tamtych czasach powiedział, że aby zapewnić jakiś minimalny poziom konsumpcji trzeba zapewnić ludziom pracę, nawet za niewielkie pieniądze gdyż praca daje godność, oznacza, że coś robią, są przydatni... Czy to czymś nie śmierdzi?

Osobną kwestią jest to, że New Deal zadziałał tak sobie... można zaleźć opinie, że do wyjścia z kryzysu było tak naprawdę bardzo daleko...

To, że F.D.R. przekonywał ludzi, że mimo upadku banków i kłopotów tych instytucji ich pieniądze są bezpieczne, bo przecież banki są bezpieczne to akurat coś dobrego. Run ludzi po pieniądze do banków mogło skończyć się upadkiem systemu bankowego. Tenże bowiem zakłada, że nigdy duża część klientów w jednym czasie nie ruszy po to aby wyciągnąć pieniądze z lokat. Nie wiem jaka jest obecnie w Polsce ta stopa...ale w Chinach wynosi on 21% [albo dwadzieścia kilka] i jest uważana jako bardzo wysoka... Wystarczyłoby żeby w jednym czasie co trzeci z tych co mieli lokaty ruszył do banku, by system ładnie jak giełda runął i można było go pochować. Oznaczałoby to piękną katastrofę całego systemu...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Witam;

Fingolfoin: patrząc z punktu widzenia Ameryki lat 20-tych, każdy "socjal" był związany z programem partii komunistycznej. (...)

To akurat nie jest prawdą.

Kolega FSO zna pomysły głównych ekspertów partii "słonia" i "osła" w tym zakresie, zatem gdzie jest tam miejsce na komunizm?

Wystarczy zajrzeć do zeszytów "Dziejów Najnowszych" gdzie jest artykuł o działalności prywatnej na tej niwie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

mała kwestia - od kiedy to Ameryka uważała, że państwo musi dbać o bezrobotnych? Przecież to miał być kraj dla odważnych, od pucybuta do milionera... kraj nieograniczonych możliwości zarobku i upadku, kraj gdzie w N.Y. można było być Newmanem, a w Seattle Oldmanem... zaczynając życie od nowa... Zasiłki, pomoc dla wykluczonych [jak się to ładnie obecnie nazywa] i ubogich nie były nawet w planach demokratów. To jeszcze większa lewica ówczesna.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

czyli od bodajże pierwszej kadencji FDR, od kiedy wprowadził tzw. New Deal, zainspirowany teoriami ekonomicznymi Keynesa.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

FSO napisał:

czyli od bodajże pierwszej kadencji FDR, od kiedy wprowadził tzw. New Deal, zainspirowany teoriami ekonomicznymi Keynesa.

Bruno ! Wycofuję się z mego oszczerczego posądzenia. Ale co ma Keynes do:

od kiedy to Ameryka uważała, że państwo musi dbać o bezrobotnych?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

bo według Keynesa, państwo powinno, w celu złagodzenia skutków kryzysu zapewnić popyt na minimalnym choć poziomie, który umożliwiałby egzystencję. Oznaczało to luźną politykę finansową państwa [czyt. zadłużanie się]. Miała ona polegać na akcji kredytowej [polityka taniego pieniądza], robotach publicznych i zasiłkach dla niepracujących. Oznaczało to według tego ekonomisty zatrzymanie spadku produkcji, ergo - więcej miejsc pracy niż gdyby nic nie robiono, czyli łagodniejszy przebieg kryzysu, zaś łatwość kredytu miała być impulsem do inwestycji które pobudzą rozwój.

Długi jakie państwo by zaciągnęło w czasie kryzysu miały zostać spłacone w czasie koniunktury gospodarczej.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.