Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Tofik

Tadeusz Kościuszko - ocena

Rekomendowane odpowiedzi

To może taki przyczynek o swoistej metodzie dyscyplinującej, Kościuszko w rozkazie do gen. Sierakowskiego nakazywał mu by przed bitwą wydzielił grupę piechoty i dwa działa nabite kartaczami, tak by:

"... do uciekających z pola bitwy strzelać będą; niech giną raczej od swoich wyrodki niegodne imienia polskiego, niźli ucieczką swą gubić mieli Ojczyznę"

/T. Kościuszko "Pisma" wyd. H. Mościcki, Kraków 1947, s. 149/

Czy takie postępowanie, zalecenia było częściej praktykowane również przez innych dowódców?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
harry   

Trzymanie pod bronią mięsa armatniego, żeby nie odpełzło?

W jednostkach regularnych nie było takiej potrzeby. Wdrożenie dyscypliny następowało w trakcie musztry i szkolenia, a w trakcie bitwy zapobiegano dezercjom poprzez odpowiednie ustawienie i pozycje oficerów/podoficerów oraz jednostek "pewnych". W ramii regularnej nie strzelano również do uciekających. Taniej i lepiej było ich potem zebrać do kupy niż tracić wyszkolonych żołnierzy.

Inaczej sprawa się miała z armią powstańczą, w skład której wchodzili kosynierzy a jednostki regularne miały duży odsetek świeżo wcielonych rekrutów - dodajmy do tego o niskiej jakości. Szlachta mając dostarczyć odpowiednią ilość dymowych pozbywała się ze swoich włości ludzi niepotrzebnych i krnąbrnych, alkoholików, włóczęgów, kryminalistów. Taki "patriotyczny lud" zasilał zatem szeregi pułków, nie ma się więc co dziwić, że pryskali pod byle pretekstem. Ulegali też bardzo szybko rozprężeniu. Z instrukcji gen. Favrata dla interweniującego w Polsce korpusu Pruskiego, wynika, że chłopi uciekali na sam widok munduru a najgorszym wypadku wystarczała jedna salwa "pod nogi" i rozpędzenie bagnetami.

Z tej dyspozycji/rozkazu Kościuszki wyziera moim zdaniem głęboka frustracja spowodowana rozczarowaniem i upadkiem pewnego projektu politycznego, w ramach którego lud prosty broni swojej ojczyzny. Podczas służby w Stanach, Naczelnik miał okazję widzieć farmerów którzy organizowali się w milicję i walczyli na swoim terytorium, a kiedy wojna wkraczała na inny teren wracali do swoich zajęć, a ich miejsce zajmowała inna lokalna milicja. W Polsce to się nie sprawdziło bo i nie mogło.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Kościuszko w rozkazie do gen. Sierakowskiego nakazywał mu by przed bitwą wydzielił grupę piechoty i dwa działa nabite kartaczami, tak by:

"... do uciekających z pola bitwy strzelać będą; niech giną raczej od swoich wyrodki niegodne imienia polskiego, niźli ucieczką swą gubić mieli Ojczyznę"

Nie znalazłem wzmianki by Sierakowski zastosował się do tego rozkazu.

Czy wiesz może kiedy został on wydany.

Logika podpowiada mi że po masakrze terespolskiej ?

Zresztą bitwa nie została przegrana z winy żołnierza a Sierakowskiego, który wobec przewagi przeciwnika spokojnie mógł się zamknąć w Brześciu i tam bronić, a nie bezsensownie stać w polu wobec 3-krotnie przeważającego przeciwnika.

Co do pilnowania przed ucieczkami, to Harry, niestety się mylisz, można przecież przeczytać o towarzyszach rząd czyniących w chorągwiach husarskich którzy mieli ścinać ewentualnych uciekinierów.

Więcej pyatań to do Radka Sikory, który zajmował się tym zagadnieniem w swoich książkach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem Kościuszko był dosyć dobrym wodzem, ale i tak insurekcja od początku była skazana na porażkę. Po zwycięstwie pod Racławicami,nastąpiły dwie porażki, które przesądziły o porażce powstania. Ale jego sukcesy z Ameryki można stwierdzić,że był wybitnym twórcą fortyfikacji i nawet dobrym wodzem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś zadał sobie trud czytania wypowiedzi twych przedmówców to zobaczyłbyś, że te amerykańskie sukcesy, może wcale takimi nie były.

Zatem możesz się odnieść bardziej merytorycznie i obszerniej do posta nr 93?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ot taki drobiazg wyjęty z ówczesnego "Dziennika Lwowskiego" (nr 248 z 1795 i nr 56 z 1796 r.), w czas pozostawania przez Kościuszkę w niewoli, do imperatorowej udał się deputacja "Stanów amerykańskich" z prośbą by można było mu dostarczyć dwuletnią pensję, naznaczoną generałowi przez tamtejsze władze (rocznie 12 000 dukatów).

Zgoda łaskawie została udzielona.

Kościuszko "wśród łez radośnych z obu stron lanych" zwrócił się do cesarzowej o pozwolenie rozdania kwoty pomiędzy innych uwięzionych Polaków.

Zamiar ów: "za pozwoleniem imperatorowej uskuteczniono w ten moment".

Niewola dojmującą raczej nie była, wedle ówczesnych gazet:

"generał Kościuszko przy politycznym swym areszcie, ma pozwolenie przyjmowania wizyt i dawania u siebie stołów. Zabawia się on pospolicie tokarstwem".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czy nie pachnie to spiskiem ?

Zobaczmy:

Jawny zdrajca jakim jest król pozostaje na utrzymaniu Katarzyny i dobrze się bawi, podobnie beztroski, po beznadziejnie prowadzonym i w dodatku spóźnionym powstaniu , żywot prowadzi Kościuszko.

Wygląda jakby Katarzyna nagradzała swoich pupili/agantów czy jak to nazwać, w końcu Rosja po pokonaniu Polski stała się pierwszą potęgą Europy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tia... pachnie to spiskiem, dla pana Romana niemal wszystko pachnie spiskiem.

Skąd wniosek o beztroskim żywocie?

Czy tryb postępowania z więzionym Kościuszką różnił się znacząco od innych uwięzionych wrogów imperium?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Wygląda jakby Katarzyna nagradzała swoich pupili/agantów czy jak to nazwać, w końcu Rosja po pokonaniu Polski stała się pierwszą potęgą Europy

Takie były to kulturalne czasy, że z pokonanym przeciwnikiem należało obchodzić się łagodnie. Do głowy wówczas nikomu nie przyszło, żeby pojmanego dowódcę pokonanej armii ścinać, wieszać, czy do lochu wsadzać. Obowiązkiem zwycięzcy było godny byt pokonanemu zapewnić.

Z resztą inne obyczaje w tej sprawie były raczej wyjątkiem w historii. Wercyngetoryks nie został na pal wbity, ani Napoleon Bonaparte na szafocie ścięty. Chyba tylko Stalin i Hitler zgładzania pokonanych przywódców się dopuszczali, z tym że u tego ostatniego bynajmniej nie było to regułą. Generałowie i oficerowie polscy z kampanii wrześniowej spokojnie sobie żyli w oflagach, tam też trafili dowódcy powstania warszawskiego. No ale dowódcy innego powstania, które z grubsza w tym samym czasie miało miejsce, Goliat i Vian, zginęli w obozie koncentracyjnym.

Niczego szczególnego w sposobie traktowania Poniatowskiego czy Kościuszki nie było, co do tego ostatniego, to raczej dziwi carycy surowość, bo żadnej podstawy prawnej do trwałego pozbawienia go wolności osobistej nie miała. Paweł rzecz naprawił i Kościuszce wolność wrócił.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

Niczego szczególnego w sposobie traktowania Poniatowskiego czy Kościuszki nie było, co do tego ostatniego, to raczej dziwi carycy surowość, bo żadnej podstawy prawnej do trwałego pozbawienia go wolności osobistej nie miała. Paweł rzecz naprawił i Kościuszce wolność wrócił.

Powodów nie było?!?

Zatem jak w świetle prawa wyglądały poczynania Kościuszki?

A jakieś uzasadnienie tej opinii...

Czy w systemie karnym imperium istniała kategoria: trwałego pozbawienia wolności.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Smardz   

Czy nie pachnie to spiskiem ?

Zobaczmy:

Jawny zdrajca jakim jest król pozostaje na utrzymaniu Katarzyny i dobrze się bawi, podobnie beztroski, po beznadziejnie prowadzonym i w dodatku spóźnionym powstaniu , żywot prowadzi Kościuszko.

Wygląda jakby Katarzyna nagradzała swoich pupili/agantów czy jak to nazwać, w końcu Rosja po pokonaniu Polski stała się pierwszą potęgą Europy

Spisek w celu opanowania kawałka Polski zamiast całej jak przed 1772?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Zatem jak w świetle prawa wyglądały poczynania Kościuszki?

A jakieś uzasadnienie tej opinii...

Służę uprzejmie. Podczas wydarzeń, dość nieszczęśliwie powstaniem bądź insurekcją kościuszkowską zwanych, istniało formalnie niepodległe i suwerenne państwo polskie. Kościuszko był poddanym króla Stanisława Augusta, a nie imperatorowej Katarzyny. Prawnie mieliśmy wojnę polko-rosyjsko-pruską, a nie bunt, zaś sam Naczelnik był po prostu jeńcem wojennym. Nie popełnił był żadnego przestępstwa wobec prawa rosyjskiego - nie mógł, bo nie był rosyjskim poddanym, był polskim szlachcicem. Więc z chwilą zakończenia wojny - a akt abdykacji Stanisława Augusta niewątpliwie wojnę kończył, jeniec powinien wolność odzyskać, skoro był ze stanu wolnego (co innego, gdyby był chłopem, niewolnym z definicji).

Czy w systemie karnym imperium istniała kategoria: trwałego pozbawienia wolności.

Bez względu na nazwę, oraz znaczną liczbę przypadków bezprawnego pozbawienia wolności, sama kategoria niewątpliwie istniała, obejmując karę więzienia i zesłania, z resztą zesłania miały bardzo różnorodne formy.

Zauważ, że polscy generałowie kampanii 1812 roku nie byli karani, w każdym razie nie było to zjawisko powszechne, choć w przypadku mieszkańców prowincji zabranych podstawa prawna by się znalazła. Nikt Dąbrowskiemu czy Krasińskiemu wolności nie ograniczał, Pacowi, Radziwiłłowi, Niesiołowskiemu etc. etc. Z kolei w 1831 Krukowiecki, Prądzyński, tenże sam Radziwiłł byli sądzeni jako buntownicy i otrzymali wyroki.

O rosyjskim sądzie nad Kościuszką nie słyszałem, jeśli mylę się w tym względzie, proszę o omyłki wytknięcie i pogląd swój zmodyfikować będę musiał.

Jednak nie zmienia to faktu, że Kościuszko był pozbawiony wolności bezprawnie, więc o żadnym niezwykle łagodnym traktowaniu mowy być nie może.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Gdy Kościuszko został wypuszczony z więzienia, Paweł I podarował jemu i Potockiemu majątki na "tysiąc dusz". Kościuszko powiedział wtedy ,że wolałby dostać pieniądze. I otrzymał 60 tysięcy rubli.

i

Wiadomo co zrobił z tymi pieniędzmi?

Znacznie więcej, dla Kościuszki miało to być około 1500, dla takiego Naruszewicza - 1000.

Nie jest zaś prawdą, że naczelnik "powiedział wtedy ,że wolałby dostać pieniądze".

Jako, że prócz owych dusz Kościuszce ofiarowano 6000 rubli rocznej pensji i 12000 na podróż do Ameryki.

Kościuszko miał zrezygnować z tych prezentów, a orzekł, że przyjmie jedynie kwotę na podróż.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Spisek w celu opanowania kawałka Polski zamiast całej jak przed 1772?

A to Rosjanie mieli całą Polskę przed 1772 ?

Kiedy ?

Jakie podatki ściągali z poszczególnych województw ?

To że byli państwem dominującym nie ulegało wątpliwości, narzucili m.in. króla Sasa po śmierci Augusta II ale na tym się skończyło. Żadnego kawałka tortu do exploatacji nie dostali, armia polska była liczna i Rosja mogła obawiać się wojny. Dopiero ich nowy król (Ciołek) rozwiązał gros wojsk Rzeczypospolitej czyniąc ją bezbronną, Kościuszko z kolei po dymisji ks. Józefa nie przejął komendy nad wojskiem i nie kontynuował walki tylko uciekł jak tchórz i wrócił dopiero jak zaborcy podzielili się częściowo resztą tortu, rozczłonkowali armię polską i częściowo przeprowadzili redukcję. Prawdopodobnie gdyby nie Madaliński powstanie wybuchłoby po zupełnej redukcji w jeszcze gorszej sytuacji.

Więc z chwilą zakończenia wojny - a akt abdykacji Stanisława Augusta niewątpliwie wojnę kończył, jeniec powinien wolność odzyskać

Albo zostać zabity, albo przetrzymywany ile się jego pogromcom podobało

Takie są prawa wojny, że życie i wolność pokonanego zależy od widzimisie zwycięzcy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.