Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Gnome

Konstytucja Marcowa vs Konstytucja Kwietniowa

Która Konstytucja była "lepsza"?  

23 użytkowników zagłosowało

  1. 1.

    • Konstytucja Marcowa
      6
    • Konstytucja Kwietniowa
      6


Rekomendowane odpowiedzi

dzionga   
Co ciekawe, nawet wyznaczając następcę Mościcki, ją zlamal [zasmieszanie wokól Wieniawy - Dlugoszewskiego] i wyznaczenie Raczkiewicza potem.

Mościcki był zmuszony do wyznaczenia kogoś innego niż Wieniawa, bo na taki układ nie poszła Francja, nastawiona niechętnie do Sanacji.

Akurat to konsytucja marcowa była pisana przeciw jednej osobie.

Dokładnie, wtedy większość w Sejmie miała prawica i obawiając się władzy Piłsudskiego na stanowisku prezydenta ograniczyła jego uprawnienia maksymalnie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

tam:

- co do konstytucji marcowej - nie byla pisana przeciw "komuś" a w celu tego by społeczeństwo po iluś latach niewoli miało jak najszerszą liczbę przedstawicieli w parlamencie.

- zlamanie konstytucji - np. okólnik z 11.06.1936 r. Skladkowskiego. Powolując się na rozkaz prezydenta oglaszal drugą osobą w państwie Rydza Śmigłego razem z należnym mu szacunkiem i posłuszeństwem. Wg konstytucji drugą sobą w państwie tylko na wypadek śmierci lub elekcji prezydenta był marszaek senatu itp ; np używanie przez Rdza tytulu "Naczelnego Wodza" - wojny nie bylo. To pierwsze z konstytucji robilo zestaw papieru warty tyle co dadzą na skupie...

- zlamanie konstytucji przy mianowaniu Raczkiwewicza - nastąpilo. Nie mógl mościcicki najpierw powolać dlugoszewskiego, ten ogloszony zostal prezydentem, a potem M. ktory już nim nie byl odwolać go...

- dalej - każda konstytucja, ustawa zasadnicza przewiduje z urzędu postępowanie na wypadek wjny czy sytuacji kiedy prezydent / premier nie ma prawa sprawować wladzy. Mówienie że tylko konstytucja kwietniowa mogla uratować Polskę i jej wladze to nieodpowiedzialność. Jeżeli tak bylo to dlaczego ją łamano?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   
co do konstytucji marcowej - nie byla pisana przeciw "komuś" a w celu tego by społeczeństwo po iluś latach niewoli miało jak najszerszą liczbę przedstawicieli w parlamencie.

Otóż nie zgadzam się. W Sejmie większość wtedy posiadała prawica, dlatego też konstytucja marcowa miała taką formę- maksymalne ograniczenie uprawnień prezydenta, bo naturalną koleją rzeczy wydawało się, że Naczelnik państwa zostanie powołany prezydentem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

dzionga : zasady wyboru do sejmu '22 r: aby wystawić listę wystarczalo 50 [!] podpisów, do tego wybory pięcioprzymiotnikowe. Zasady bardzo podobne do tych które wprowadził "dużo wcześniej " Moraczewski

  • - 29%; Blok mniejszości narodowych - 16; inne partie mniejszości samodzielnie idące do wyborów - 6; Piast - 13; Wzwolenie - 11; PPS - 10; NPR - 5, komuniści niecale 2. Inteligencja powiązana z pilsudczykami - zero...

Dla mnie konstytucja marcowa, łącznie z ordynacją wyborczą umożliwiala ogromną reprezentatywność społecześńtwa w Sejmie.

Fakt, że partie związane z Pilsudskim - lub szerzej - z ludźmi przez niego popieranymi w zasadzie znalally się poza Sejmem też coś mówi. Konstytucja marcowa w/g mnie miala na celu, i będę przy tym obstawal, przyciągnięcie spoleczeństwa do wyborów, sprawienie by ruszylo do urn, by moglo udowodnić swoj wplyw na życie polityczne z jednej, z drugiej na pewno byla ona reakcją na niewolę i niemożność decydowania o sobie, kiedy rządzili jednoosobowo namiestnicy / władcy.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   

Reprezentatywnośc w Sejmie i Senacie zapewniała ordynacja wyborcza a nie konstytucja. To po pierwsze.

Po drugie - 50 podpisów wprowadził właśnie premier Jędrzej Moraczewski, żadnej zasługi konstytucji tu nie było. Więc to akurat ludziom Naczelnika Państwa przypisać możliwość demokratycznego wyboru władz.

Po trzecie - partie, w których wpływ notowali ludzie związani z Marszałkiem do Sejmu weszły. Wszak i w PPs-ie i w "Wyzwoleniu" mozna doliczyć się dość szerokich wpływów Marszałka.

Po czwarte - sprawa konstytucji. Nie nalezy patrzyć na nią przez pryzmat dostępu szerokich mas do możliwości wyboru swych reprezentantów. To w pierwszych latach po Wielkiej Wojnie było w Europie dość powszechne. Proponuje spojrzeć jakie mechanizmy władzy ta konstytucja wykreowała. Skutki były dośc opłakane. To wynikało własnie ze słabości władzy wykonawczej, którą osłabiono z obawy wyboru Józefa PIłsudskiego na prezydenta.

I na koniec: Długoszowskiego a nie długoszewskiego i Mościckiego, a nie mościckiego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bartecki   

Porównanie dosyć ciężkie - 2 różne okresy w historii II RP...Ja wybrałem marcową, jak już wcześniej padło pisana jak dla demokratycznego państwa. A że zaczęła się Sejmokracja...po prostu zbyt wiele osób chciało mieć pełnię władzy :/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Palatyn: wiem; za późno zauważylem - przepraszam:)

Dalej - po rozbiorach odzyskaniu niepodleglości każdy wiedział czym jest władza jednej osoby i chciano do tego nie dopuścić. Wladza prezydencka, silna, albo w typie prezydenta US, przy takim podziale gwarantowały mu, że zrobi wszystko co chce. Dla P. zaś "poniżej godności" było przyjęcie władzy z rąk Sejmu, którego po takich wyborach najzwyczajniej w świecie nie szanował i poważał. Z drugiej strony - wybory do Sejmu wg takiej a nie innej ordynacji niemal na pewno gwarantowaly, ze to Sejm będzie miał pełną reprezentatywność i będzie miał prawo by rościć sobię rolę [słusznie czy nie - pomijam] reprezentanta narodu.

Opinie o poslach i Sejmie mial P. jednoznaczne. Moje podejrzenie jest takie, ze bal się, że w tym zamieszaniu i wzajemnych interesów nie zostanie wybrany na prezydenta a jak zostanie wybrany to będzie musiał okazać Sejmowi wdzięczność i z nim wspólpracować.

P. znacznie większe wplywy miał w armii niż w Sejmie i to na niej się oparl robiąc przewrót majowy.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Przy całym szacunku dla naszych, różnych poglądów - nie brońcie chyba za bardzo konstytucji kwietniowej. Nawet jeżeli ktoś chciał wzmocnić egzekutywę, to mógł to zrobić to tak jak w konstytucji V Republiki Francuskiej z 1958 r. czy chociażby w polskiej noweli sierpniowej). Nawet litewska konstytucja z 1938 r., pisana dla autorytarnego reżimu Smetony, była bardziej oględna.

Kwietniowa – raz, że obarczona grzechem pierworodnym, przyjęta sprzecznie z prawem, dwa – to kuriozum. Ten jej art. 2, art. 3, art. 11. Wystarczy przeczytać i porównać z konstytucjami normalnych państw demokratycznych, nawet z silną władzą wykonawczą.

W kwietniowej były może dwie dobre rzeczy:

1. Przepisy pozwalające na funkcjonowanie organów państwowych w stanie szczególnego zagrożenia (np. art. 13 ust.1 pkt 2 lit. b - wyznaczanie przez prezydenta na czas wojny następcy, czy art. 79 ust. 2 – dekrety prezydenckie w czasie trwania stanu wojennego i inne uprawnienia głowy państwa w tym okresie).

2. Fakt, że parę konstytucji na kwietniowej wzorowano (brazylijska z 1937 r., litewska 1938, estońska 1938). Czyli wreszcie ktoś od nas ściągał. Tylko, czy to tylko powód do chwały… Brazylijczycy np. specjalnym sentymentem swojej „polskiej”, autorytarnej konstytucji nie darzą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Kwietniowa była nielegalna

Zgadzam się. Głosowanie nad uchwaleniem nowej konstytucji zamieniono w głosowanie nad poprawkami do konstytucji, czyli zamiast wymaganej 2/3 głosów, wymagana była 11/20.

Odnośnie nowego sposobu wyborów prezydenta, wszystko było zręczną próbą zapewnienia sobie władzy. Przy przewadze sanacji w parlamencie oraz Zgromadzeniu Elektorów i sanacyjnym prezydencie opozycja miała nikłe szanse na rządzenie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się. Głosowanie nad uchwaleniem nowej konstytucji zamieniono w głosowanie nad poprawkami do konstytucji, czyli zamiast wymaganej 2/3 głosów, wymagana była 11/20.

Było tego niestety trochę więcej, i trochę inaczej, w jednym z poprzednich postów "w tym temacie" wyliczyłem trzy przypadki złamania prawa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   
Kwietniowa była nielegalna

Zgadzam się.

Powtórzę swoje pytanie z innego tematu. Czy idąc tym tokiem myślenia pierwszym legalnym rządem był PKWN? No bo on powoływał się w końcu na konstytucję marcową.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Powtórzę swoje pytanie z innego tematu. Czy idąc tym tokiem myślenia pierwszym legalnym rządem był PKWN? No bo on powoływał się w końcu na konstytucję marcową.

Czyli wyznacznikiem legalności konstytucji jest to, kto się na nią powołuje?

Jeżeli teraz jakaś Polska Partia Pracy przejęłaby władzę i PiS chciałby ją tej władzy pozbawić, to czy jeśli PPP powoła się na konstytucje z '97 roku (iż zdobyło władzę demokratycznie - w wyborach), to automatycznie konstytucja III RP staje się nielegalna?

Dla mnie konstytucja kwietniowa była bez dwóch zdań nielegalna, w sumie przez głupotę, bo trudno uwierzyć mi w to, że konstytucja by nie przeszła - nie przy takiej przewadze sanacji. Trzeba było wywalczyć te upragnione 70%, a nie forsować projekt przy niewielkiej większości (jak przy zwykłych poprawkach), tak, aby opozycja nie miała się do czego przyczepić.

BTW inna sprawa, że protesty antykonstytucyjne opozycji (np. w prasie) są dowodem na to, że cenzura w II RP nie była taka szeroka ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   
Czyli wyznacznikiem legalności konstytucji jest to, kto się na nią powołuje?

Ale ja nie pytam o to czy konstytucja była legalna tylko o to czy Rząd na Emigracji był naprawdę samozwańczy jak to często określała radziecka propaganda i czy komuniści według Ciebie przejęli legalnie w kraju władzę.

Trzeba było wywalczyć te upragnione 70%, a nie forsować projekt przy niewielkiej większości

Jak mieli wywalczyć skoro opozycja za każdym razem wychodziła z sali? Skorzystali z okazji i większością głosów obecnych posłów uchwalili ją.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Jak mieli wywalczyć skoro opozycja za każdym razem wychodziła z sali? Skorzystali z okazji i większością głosów obecnych posłów uchwalili ją.

Hm, kiedy wychodzili? Prędzej próbowali protestować.

W senacie w głosowaniu wzięło udział 98 senatorów, za było 74, a więc zgodnie z prawem, konstytucja została przez senat przyjęta. W sejmie sanacji zabrakło 6 głosów do wymaganej przez prawo 2/3 głosów, a więc opozycja miała prawo do kwestionowania legalności konstytucji (nie wiem kiedy opozycjoniści wychodzili z sali).

Ale ja nie pytam o to czy konstytucja była legalna tylko o to czy Rząd na Emigracji był naprawdę samozwańczy jak to często określała radziecka propaganda i czy komuniści według Ciebie przejęli legalnie w kraju władzę.

Legalność władzy w tym przypadku jest problematyczna, bo nikt wówczas na to nie patrzył. Obowiązująca powinna być marcowa, bo ta była przyjęta wg prawa, ale po roku '35 postępowano wg zasad kwietniowej, więc...

W każdym razie kwietniowa była dobra dla sanacji, nie wiem czy dla państwa, natomiast marcową trudno mi ocenić.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   
(nie wiem kiedy opozycjoniści wychodzili z sali)

Zawsze gdy zaczynał się temat o nowej konstytucji. W styczniu '34r. kiedy przedłożono Sejmowi założenia nowej konstytucji, opozycja jak zwykle opuściła salę, a Stanisław Car ogłosił te założenia jako projekt nowej konstytucji. Jedyne co powiodło się opozycji to opóźnienie w wejściu jej w życie.

Legalność władzy w tym przypadku jest problematyczna, bo nikt wówczas na to nie patrzył.

Chyba jdnak ktoś patrzył skoro powstały dwa rządy i każdy opierający się na innej Konstytucji. Siłą rzeczy, któryś z nich nie mógł być legalny.

Obowiązująca powinna być marcowa, bo ta była przyjęta wg prawa, ale po roku '35 postępowano wg zasad kwietniowej

Jeżeli konstytucja kwietniowa byłaby nielegalna to nikt by się do niej nie stosował, a Sanacja nie miała już wtedy prawa głosu. Byli rozsypani po świecie, zresztą nikt już się z nimi nie liczył, robiło się wszystko, żeby ich odsunąć od władzy, czego przykładem może być chociażby rozwiązanie Służby Zwycięstwu Polski.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.