Jump to content
  • Announcements

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Sign in to follow this  
Asienka

Plakaty reklamowe z II RP i ogólnie o ówczesnej reklamie

Recommended Posts

Asienka   

Unikatowa kolekcja 37 plakatów reklamowych z okresu międzywojennego znalazłam na stronie Instytutu Marki Polskiej - są niesamowite!

http://www.imp.org.pl/baza-wiedzy/plakaty.html

Opis każdego plakatu można uzyskać podczas bezpośredniej korespondencji mailowej z Instytutem.

Co myślicie o plakatach? na mnie wywierają ogromnie wrażenie! Myślę, że w 100% mogłyby stać się narzędziem prawdziwej reklamy we współczesnym świecie. Są tak niezwykle sugestywne i wyraziste, i tak szybko zapadają w pamięci! Lol

pozdrawiam!

Asia

Share this post


Link to post
Share on other sites
Gnome   
Co myślicie o plakatach? na mnie wywierają ogromnie wrażenie! Myślę, że w 100% mogłyby stać się narzędziem prawdziwej reklamy we współczesnym świecie. Są tak niezwykle sugestywne i wyraziste, i tak szybko zapadają w pamięci! Lol

Ano fajne są, a co się tyczy plakatów, to dwie osoby z mojej grupy seminaryjnej miały pisać pracę magisterską na ten temat, tylko jakiś on pechowy, najpierw chłopak, który miała o tym pisać stwierdził, że nie podoła, a dziewczyna, która potem wzięła ten temat, przestała pojawiać się na zajęciach, no ale nie ma co plakaty są przednie, ostatecznie przed wojną tworzyli je prawdziwi artyści (czasami i teraz to się zdarza, ale niestety rzadko).

Che che "Cukier krzepi", nie ma to jak Melchior Wańkowicz :mrgreen:

A co do tego ostatniego "Poland first to fight" to nie jest to plakat i tym bardziej z okresu międzywojennego, jest to znaczek/nalepka powstała na Zachodzie w czasie II WŚ, ktoś trochę "przedobrzył".

Acha temat chyba do przeniesienia do działu II RP (oczywiście o tym zdecyduje moderator działu).

Share this post


Link to post
Share on other sites
Speedy   

Hej

Przedwojenne reklamy to w ogóle bardzo ciekawy temat. Pokazują niekiedy bardzo dobrze jak zmienił się nasz świat. Przeglądając kiedyś takie zszywki gazet (chyba był to jakiś warszawski tygodnik? Kurier Jakiśtam?) z 1930 trafiłem na mnóstwo reklam rzeczy zabawnych z dzisiejszego punktu widzenia:

- nie było mowy o żadnym odchudzaniu :D przeciwnie, całe mnóstwo preparatów na przytycie, gwarantujących jakiś tam przyrost wagi ciała już w ciągu 6 tygodni. Potem się dowiedziałem że w powszechnej opinii osoby otyłe były uważane za mniej narażone na gruźlicę co oczywiście raczej nie jest prawdą.

- zabawny stosunek do promieniotwórczości: radioaktywna pasta do zębów, radioaktywny krem do twarzy i mydełko a nawet woda mineralna z jakiegośtam źródła o najwyższym w Polsce poziomie radioaktywności :D No cóż, istnieje hipoteza tzw. hormezy radiacyjnej - sporo danych zdaje się wskazywać że niewielkie dawki promieniowania (ale wyraźnie przekraczające naturalne tło!) mogą mieć korzysty wpływ na zdrowie i samopoczucie. Może dlatego to przedwojenne pokolenie takie krzepkie ;) ?

- państwowy monopol na wszystko: jakoś nie raził nas za bardzo państwowy monopol na napoje spirytusowe ale już na inne rzeczy? Np. reklama akcesoriów papierosowo-tytoniowych, popielniczki, fajki itd.itp. a zero zapalniczek - czemu? ano właśnie tak sobie państwo interpretowało swój monopol zapałczany, był zakaz produkcji, sprzedaży a nie wiem czy i nie posiadania zapalniczek :) Monopol cukrowy powodował że cukier był droższy od np. miodu co z dzisiejszego punktu widzenia wydaje się absurdalne. Wg reklam cukier uchodził za bardziej ekskluzywny wyrób, zabawne jest podkreślanie w reklamach ciastek czy słodyczy że wyrób jest słodzony w 100% cukrem i ne zawiera dodatku miodu... A nawet w tych tutaj podlinkowanych plakatach mamy Polski Monopol Solny reklamujący sól do kąpieli.

- A na zakończenie papierosy super-hiper-mega-extra-mocne dla ultra-twardzieli. Zauważyliście ten plakat mówiący że tytoń w papierosach zawiera 3/4 % nikotyny? Na ile udało mi się ustalić na szybko, w papierosie jest ok. 1 grama tytoniu (jeśli ma ktoś ścisłe dane to proszę o korektę!) co oznaczałoby zgodnie z powyższym zawartość 7,5 mg nikotyny. Dla porównania we współczesnych papierosach zgodnie z prawem unijnym nie może być więcej niż 1 mg nikotyny...

Share this post


Link to post
Share on other sites
Gnome   
Np. reklama akcesoriów papierosowo-tytoniowych, popielniczki, fajki itd.itp. a zero zapalniczek - czemu? ano właśnie tak sobie państwo interpretowało swój monopol zapałczany, był zakaz produkcji, sprzedaży a nie wiem czy i nie posiadania zapalniczek :D

Ano monopol zapałczany był spowodowany tzw. pożyczką zapałczaną zaciągniętą u Kreuger' a światowego potentata w produkcji zapałek, był on konieczny jako zastawa tej pożyczki. Co zaś się tyczy monopolu tytoniowego wiązał sie on tym razem z pożyczką włoską, której zastawem miał być powstały w tym celu monopol tytoniowy. A co do nurtującego Cię pytania o możliwość posiadania zapalniczek to można je było mieć, tylko z taką zapalniczką trzeba było się udać do odpowiedniego urzędu, gdzie płaciło się odpowiedni podatek (sic!) a oni przybijali pieczątkę i wtedy można było legalnie używać takiej zapalniczki :mrgreen:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Na łamach wielu ówczesnych pism pojawiały się reklamy wyrobów tytoniowych - co samo w sobie nie jest czymś niezwykłym, ciekawsze wydają się kryptoreklamy. Oto np. na łamach "Kobiety Współczesnej" ukazywał się cykl króciutkich opowiastek, które łączył jeden element - papieros.

W "Magicznej laseczce" mamy oto taką charakterystykę:

"Jest taka magiczan laseczka w tym naszym przeinaczonym nowoczesnym świecie i kązdy z nas może ją mieć, tylko nie każdy umie ocenić jej działanie. Ta sama magiczna laseczka jest naszym przyjacielem najwierniejszym i nigdy nie przestaje nas darzyć łaską swej przyjaźni (...)

Ta laseczka rozprasza nasze zdenerwowanie i odpędza troski, ta laseczka rozjasnia nasze myśli i pobudza dar kombinacji. Ta laseczka rozrywa nas w godzinach przymusowej nudy i skraca nam czas w godzinach niespokojnego oczekwiania. Ta laseczka pomaga nam chwilowo odpędzić głód i zastępuje nam deser. Ta laseczka zjednywa nam przyjaciół (...)

Zapewne zgadłyście już czem jest ta nieoceniona zaiste magiczna laseczka. - To papieros!".

/tamże, nr 36, 8 listopada 1931, s. 10/

 

A Jadwiga Kiewnarska (ukrywająca się pod pseudonimem "Well") przekonywała do palenia jako... aktu humanitaryzmu:

"Ze względu na miłość bliźniego, będącą najkulturalniejszą formą egoizmu, powinno się palić papierosy dobre, takie, które by nie zatruwały innym powietrza i życia. Mamy w Polsce wybór tak obfity i tyle doskonałych gatunków, że wypełnienie tego obowiązku chrześcijańskiego stać się może nawet rozkoszą.  Ale jeżeli palenie jest przyjemnością, to niepalenie – wymyślną torturą, niezrozumiałą dla coraz rzadszych osobników, nie znających co to rozkosze zaciągnięcia się wonnym dymem. Po cóż skazywać siebie i bliźnich na tortury? Przecież żyjemy w dobie haseł humanitarnych!”.

/"Tempora mutantur", tamże, nr 32, 11 października 1931, s. 11).

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bardzo ciekawym zagadnieniem byłoby "lokowanie produktu" w przedwojennej Polsce. Szczerze mówiąc, nic ciekawego na ten temat nie czytałem (też nie za bardzo szukałem). Czy np. na zdjęciach z Bodo, czy z Kiepurą,  pojawiają się konsekwentnie jakieś interesujące produkty? A jak było w samych filmach?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z lokowaniem to się jeszcze nie spotkałem, za to wspierano się autorytetami, firma Philips reklamując swe radioodbiorniki Philips Super 695 sięgnęła po śpiewaczkę Ewę Bandrowską (: "z przyjemnością słucham koncertów odtwarzanych na odbiorniku Philips 695 – są radością i wypoczynkiem, gdyż odbiornik Philipsa oddaje muzykę i śpiew z niesłychaną czystością dźwięków i harmonią") i kompozytora Ludomira Różyckiego (: "spędzam chętnie wolne chwile przy odbiorniku Philipsa 695. Odbiornik ten daje mi możliwość słuchania muzyki symfonicznej i operowej w formie całkowicie zbliżonej do żywej muzyki").

/O. Bergmann "Oblicza modernizacji Drugiej Rzeczypospolitej  na przykładzie informacyjnych aspektów  ogłoszeń prasowych  „Przewodnika Katolickiego” (1936)  i „Małego Dziennika” (1937)", "Klio", T. 24 (1)/2013, s. 125-126/

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

×

Important Information

Przed wyrażeniem zgody na Terms of Use forum koniecznie zapoznaj się z naszą Privacy Policy. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.