Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
jachu

Matura z matematyką

Czy matematyka powinna być przedmiotem obowiązkowym na maturze?  

78 użytkowników zagłosowało

  1. 1.

    • Tak
      24
    • Nie
      25


Rekomendowane odpowiedzi

Dodanie matematyki do listy przedmiotów obowiązkowych wydłuża listę tego, czego się biedny maturzysta musi nauczyć.

No tak bo biedny maturzysta musi się nauczyć. Na tej podstawie matematyki tak naprawdę nie ma nic do opanowania trudnego. Wszystko co było trudne usunięto. Z takim poziomem jaki jest teraz uczący się gimnazjaliści spokojnie by ją zdali. Po prostu uczyć się nie chce, ja rozumiem żeby fizyki nie lubić, bo tam są naprawdę skomplikowane rzeczy, ale ta podstawa z matematyki to beczka śmiechu. Jeszcze większa niż matura z polskiego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Na tej podstawie matematyki tak naprawdę nie ma nic do opanowania trudnego.

Jest i trudnego i niepotrzebnego. Po za logiką przez pół roku na prawie matmy nie mam. Jeśli już to proszę o 3 lata logiki i maturę z logiki i nic więcej... wiadomo, że to nierealne, więc za matematykę dziękuję wystarczy, że ledwo się z matmy udawało, a na studiach jestem i jakoś nie odczuwam braków w edukacji.

Z takim poziomem jaki jest teraz uczący się gimnazjaliści spokojnie by ją zdali.

Wybitni jacyś olimpijczycy to i może, ale dla mnie jak i dla wielu znajomych nie, a ponadto na cholerę mam na to tracić czas skoro na studia mi tego nie liczą odbyłoby się to kosztem nauki historii i wosu...

Po prostu uczyć się nie chce, ja rozumiem żeby fizyki nie lubić, bo tam są naprawdę skomplikowane rzeczy, ale ta podstawa z matematyki to beczka śmiechu.

Wypraszam sobie nie uczę się rzeczy niepotrzebnych jestem pragmatykiem.

Jeszcze większa niż matura z polskiego.

Kpina na maturę z polskiego wystarczy przeczytać lektury matma to dużo wzorów i innych różnych rzeczy potrzebnych w życiu codziennym jak obliczania kół wpisanych w kwadrat etc.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Dżihad   

Dla mnie matematyka byla zawsze problemem i bedzie. To, ze nie brales korepetycji to Ci gratuluje, widocznie jestes zdolnym czlowiekiem ale ludzie sa rozni i ja niestety bede zmuszony je wziasc.

Moim zdaniem latwo jest mowic osobom, ktorzy sa uzdolnieni matematycznie lub lubia ten przedmiot. Nie ma co nawet porownywac matury z j. polskiego a matematyki. Z polskim sprawa wyglada tak, ze czesto masz odpowiedzi w tekscie, wystarczy czytac ze zrozumieniem, przeczytac lektury i tyle... W matematyce niestety wszystko wyglada juz inaczej, dales plame na poczatku i juz cale zadanie masz zle! Poza tym nie ukrywam, ze uczyc tego przedmiotu tez mi sie nie chce, bo jak to powiedzial Jarpen ten przedmiot jest absolutnie zbedny. To co mialem sie nauczyc, juz sie nauczylem, a te wszystkie funkcje, trygonometrie - to czysta abstrakcja, ktorej nigdy w zyciu nie uzyje! Nawet podczas rozwiazywania krzyzowki. :roll:

Co do gimnazjalistow, ktorzy zdaliby spokojnie ta matme to uwazam, ze ostro wszystko naginasz. Smiem twierdzic, ze w tym momencie maly % zdalby z klas matematycznych ta mature, poniewaz to co bedzie na tej maturze my dopiero zaczelismy sie tego uczyc!

Matura to egzamin, ktory zadecyduje o calej mojej przyszlosci, nie widze sensu czemu zmuszaja mnie do czegos, czego tak naprawde nienawidze! Jesli przez ta 'krolowa nauk' ma nie zdac spory % uczniow i zniszczyc w ten sposob ich plany i marzenia, to przystaje tylko pogratulowac tym wszystkim 'madralom' z gory! Glupota moim zdaniem jest to, jesli ci wszyscy ludzie, ktorzy nie wiaza z matematyka swojej przyszlosci nie dostana sie na studia. Bo przeciez to, ze nie umiem i nie lubie tego przedmioty, nie czyni ze mnie kretyna. :|

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co do wzorów, jest ich bardzo dużo, ale na rozszerzeniu, a te które się wykorzystuje na podstawie, masz cały czas przy sobie, bo tablice masz na maturze, tak jak i kalkulator. Czyli abstrahując od samych cyferek to tak jakby mieć przy sobie tekst który musisz przeczytać ze zrozumieniem.

na studiach jestem i jakoś nie odczuwam braków w edukacji.

jak większość studentów :arrow:

nie widze sensu czemu zmuszaja mnie do czegos, czego tak naprawde nienawidze!

no ja też nie widzę sensu czemu zmuszają mnie do zadawania matury z języka polskiego, przecież nie wiążę z tym przedmiotem przyszłości i do niczego mi się nie liczył

Najlepiej zróbmy tak, usuńmy wszystko co zbędne, co trudne, przyjdźmy, podpiszmy się na kartce, wklejmy zdjęcie i tak będzie wyglądać matura. Bo przecież człowiek OGÓLNOWYKSZTAŁOCNY nie musi znać podstaw anatomii człowieka, podstawowych założeń teorii dynamiki, nie musi umieć posługiwać się językiem całego świata - matematyką i ekonomią, nie musi znać historii. Ułatwmy sobie tak życie albo poszerzmy licea profilowane, albo lepiej - zawodówki dla prawników i historyków bo oni matematyki fizyki i biologii w życiu nie potrzebują. I tak się nie uczą bo to niepotrzebne, po co dawać na takie lekcje pieniądze z budżetu

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
no ja też nie widzę sensu czemu zmuszają mnie do zadawania matury z języka polskiego, przecież nie wiążę z tym przedmiotem przyszłości i do niczego mi się nie liczył

Tak, ale polski to nasza historia, tradycja, kultura i do tego ma się często 2 teksty, które wystarczy zanalizować i zapisać z akapitami i jakimś językiem a za to aż 25 punktów, więc to chyba łatwiejsze niż masa zadań z matmy, gdzie robi się schematycznie bez własnego zdania, jeden błąd we wzorze czy obliczeniu i już po punktach i to z zadań do niczego niepotrzebnych.

Najlepiej zróbmy tak, usuńmy wszystko co zbędne, co trudne, przyjdźmy, podpiszmy się na kartce, wklejmy zdjęcie i tak będzie wyglądać matura.

Co Ty za głupoty gadasz? Na maturze zdaje się właśnie wybrane przedmioty, a matematyka burzy ten ład. Nie chodzi o wyrzucanie z programu tych rzeczy, bo to insynuujesz tylko o możliwość wyboru.

Bo przecież człowiek OGÓLNOWYKSZTAŁOCNY nie musi znać podstaw anatomii człowieka, podstawowych założeń teorii dynamiki, nie musi umieć posługiwać się językiem całego świata - matematyką i ekonomią, nie musi znać historii.

Jest to w programie nauczania, więc z tego są spr. jak się nie nauczy to nie zda, więc elementarną wiedzę musi mieć tylko po co na maturze ma się nią wykazywać? Zamiast uczyć się pod studia? Jak ktoś wie wszystko znaczy się nie wie nic.

Ułatwmy sobie tak życie albo poszerzmy licea profilowane, albo lepiej - zawodówki dla prawników i historyków bo oni matematyki fizyki i biologii w życiu nie potrzebują.

Miałem matmę w szkole, pisałem sprawdziany, ale przez pół roku ostatnie nauczyciela nam odpuściła i mogliśmy się uczyć na maturę, a nie na matmę. Jak będzie matma na maturze to wszyscy nauczyciele z matmy będą moim zdaniem męczyć uczniów matmą uważając ją za najważniejszy przedmiot w szkole i zamiast uczyć się na historię, wos, biologię to taki uczeń zmarnuje czas na naukę matematyki.

I tak się nie uczą bo to niepotrzebne, po co dawać na takie lekcje pieniądze z budżetu.

Mylisz pojęcia podstawy programowej, a przymusowego egzaminu z matematyki. Dostrzeż różnicę i to przeanalizuj.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś była obowiązkowa i ludzie jakoś ją zdawali. Co z tego że mieli 4 lata na to? No ale każdy zdawał to co nazywa się teraz "rozszerzonym" materiałem.

Tak, ale polski to nasza historia, tradycja, kultura

matematyka jest starsza niż ta historia, tradycja i kultura, zresztą musi być jakieś równouprawnienie, ja zawsze idę innym tokiem myślenia niż klucz odpowiedzi stworzony na średniej opracowań, to i wy męczcie się z cyferkami przecież to wystarczy policzyć, tak samo jak wystarczy znaleźć w tekście.

zadań do niczego niepotrzebnych

no tak, ja też każdego dnia interpretuję przeczytany tekst i wykorzystuję myśl autora polski winkelrieda narodów.

po co na maturze ma się nią wykazywać? Zamiast uczyć się pod studia?

też miałbym lepszy wynik z języka obcego gdybym nie musiał uczyć się polskiego

Dostrzeż różnicę i to przeanalizuj. Przeskocz ponad siebie i swoje superego. Ego potencjalnego ścisłowca jest bezbronne wobec Twojego toku myślenia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś była obowiązkowa i ludzie jakoś ją zdawali. Co z tego że mieli 4 lata na to? No ale każdy zdawał to co nazywa się teraz "rozszerzonym" materiałem.

Kiedyś sprawdzali nauczyciele w szkole, a rodzice nosili wyniki rozwiązań w kanapkach : )

matematyka jest starsza niż ta historia, tradycja i kultura, zresztą musi być jakieś równouprawnienie, ja zawsze idę innym tokiem myślenia niż klucz odpowiedzi stworzony na średniej opracowań, to i wy męczcie się z cyferkami przecież to wystarczy policzyć, tak samo jak wystarczy znaleźć w tekście.

A czy ja ja jestem, aby każdy zdawał j. polski ja tego nie bronię rozmawiam o niepotrzebnej matmie, która mi na prawie do niczego potrzebna nie jest tak jak ludziom na filologiach, historii etc.

Ponadto my nic nie musimy liczyć, a wy odp. czasem musicie napisać : P Czy jakieś uzasadnienie.

no tak, ja też każdego dnia interpretuję przeczytany tekst i wykorzystuję myśl autora polski winkelrieda narodów.

Interpretujesz to co ja napisałem czyli "wykorzystujesz" jedno z zadań maturalnych czyi czytanie ze zrozumieniem.

też miałbym lepszy wynik z języka obcego gdybym nie musiał uczyć się polskiego

A kto się uczy polskiego? Raz przeczytać i wystarczy.

-----

Pominąłeś kwestię tego, że to i tak jest w szkole i tak się tego ludzie uczą tych wszystkich cyferek i innych rzeczy z matmy z tą różnicą, że nie trzeba się tym katować ucząc do matury i tyle. Nikt matematyki nie chce wyrzucać czy okrawać jej programu.

-----

Dostrzeż różnicę i to przeanalizuj. Przeskocz ponad siebie i swoje superego. Ego potencjalnego ścisłowca jest bezbronne wobec Twojego toku myślenia.

Bacz, do kogo się zwracasz: jeśli chcesz ostrzeżenie, znajdziesz je - parafrazując klasyka.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś sprawdzali nauczyciele w szkole, a rodzice nosili wyniki rozwiązań w kanapkach : )

A teraz sprawdzają nauczyciele z innych szkół, więc przynajmniej wyniki mają większe prawdopodobieństwo porównywalności. A poza tym widziałem swoją maturę i nie uwierzę że i teraz nie ma przekrętów. Dla chcącego nic trudnego. Ale nie o tym temat.

Raz przeczytać i wystarczy.

"humanista - dla niego wszystko jest łatwe i oczywiste, poza tym czego nie wie"

skoro już jesteśmy przy tym temacie czasu że wystarczy raz

nauczenie się 3 wzorów - 30 min do 1 godziny -> przeczytanie lalki - sam sobie odpowiedz

Dla wielu tych którzy kończą mat-infy itp. polski jest jedynym przedmiotem przez który mogą nie zdać matury. To jest też katowanie ,a dla Ciebie, "kto by się tego uczył"

Bacz, do kogo się zwracasz: jeśli chcesz ostrzeżenie, znajdziesz je - parafrazując klasyka.

Grozisz mi tu ostrzeżeniem, wypowiadam się mocniej ale nikogo nie obrażam, proszę daj mi to ostrzeżenie. Poczujesz się lepiej ? Obraziłem Cię tym superego ? Może nie wiesz do czego piłem?

Bronię tylko racji tych którzy wprowadzają matematykę jako przedmiot obowiązkowy. Tłumaczę:

Zamykacie się w jednym kręgu swojego Ja. "Ja nie potrafię, ja się katuję. Mi to do niczego nie potrzebne" tylko dlatego że - nie potrafię, to trudne. Zamykanie się tak w swoim zaścianku od zawsze było przywarą polaków. Każdy z was mówi o tym że matura z matematyki jest zbędna i trzeba ją wycofać. A czemu nie wycofać także polskiego? (przecież to też sprawia problemy) liczne głosy, żadnych sensownych propozycji, tylko narzekania.

A skoro ktoś spełnił tą podstawę programową to czemu tak się boi matury? Przecież to już zaliczył(nawet na 3 czyli ponad 50%), powtórzyć przed maturą tylko wszystko po kolei i tyle, a wystarczy tylko 30%. Tworzycie mit AŻ 30%, progu nie do przejścia dla humanisty. A skoro się nie liczy do żadnych studiów to po co na więcej ? Większość z humanistów nazywa siebie humanistą tylko dlatego że musi się uczyć matematyki czyli z lenistwa i gnuśności. [Dla wierzących przypominam że lenistwo jest też grzechem]

Taka obowiązkowa matura z matematyki może być bardzo pomocna przy rekrutacji na studia. Jeśli ktoś ma dobre wyniki np. z takiej historii i z matematyki według mnie jest lepszym materiałem na studenta danej uczelni.

Przeskoczenie siebie i superego - miałem na myśli to być przeskoczył ponad swoje Ja czyli to kim jesteś i to kim chciałbyś być (Freud - psychoanaliza). Spojrzał neutralnie na to jakie są przedmioty i czego wymagają. Może sam ja napisałem dużo rzeczy niezbyt jasno, mogłem lepiej, przyznaję ale główną myśl zachowałem. Tymi czy innymi słowami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Ponadto my nic nie musimy liczyć, a wy odp. czasem musicie napisać : P Czy jakieś uzasadnienie.

Zdziwiłbyś się Jarpenie, oj zdziwił:arrow:

Poczujesz się lepiej ? Obraziłem Cię tym superego ? Może nie wiesz do czego piłem?

Zachęcam do przeczytania konstytucji forum, kolejne teksty tego typu sam nagrodzę warnem. Dyskusja ma być rzeczowa. Bez wycieczek osobistych. To nie jest groźba, ale ostrzeżenie.

"humanista - dla niego wszystko jest łatwe i oczywiste, poza tym czego nie wie"

skoro już jesteśmy przy tym temacie czasu że wystarczy raz

nauczenie się 3 wzorów - 30 min do 1 godziny -> przeczytanie lalki - sam sobie odpowiedz

Dla wielu tych którzy kończą mat-infy itp. polski jest jedynym przedmiotem przez który mogą nie zdać matury. To jest też katowanie ,a dla Ciebie, "kto by się tego uczył"

Tutaj muszę się zgodzić. Jarpenie nie masz racji pisząc, że "wystarczy przeczytać" i się umie (już pomijam fakt, że po przeczytaniu "już wszystko się umie", nie każdy jest na tyle ogarnięty w kwestii analizy utworów literackich, aby nie sprawiło mu to problemu). Na tej samej zasadzie, można nauczyć się wzorów i też spokojnie zrozumieć matematykę. Skoro nie chcecie matematyki, to dlaczego ma być polski? To jest nie fair, w stosunku do pewnej grupy uczniów. A szanse powinny być równe.

Sam przyznam szczerze, że jakoś niespecjalnie zwracałem uwagę na to, aby wszystko z tej matematyki zrozumieć. Jednak miałem w świadomości, że na dobrą sprawę nie muszę ze względu na brak tego na maturze, a dwa nie miałem jednak tak lekko. Program rozszerzony dla klasy humanistycznej z matematyki, to jednak nie jest spacerek.

Zamykacie się w jednym kręgu swojego Ja. "Ja nie potrafię, ja się katuję. Mi to do niczego nie potrzebne" tylko dlatego że - nie potrafię, to trudne. Zamykanie się tak w swoim zaścianku od zawsze było przywarą polaków. Każdy z was mówi o tym że matura z matematyki jest zbędna i trzeba ją wycofać.

Zamykacie? Każdy? A ten "każdy" to kto? Humanista? Jeśli tak, to jesteś w wielkim błędzie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
A teraz sprawdzają nauczyciele z innych szkół, więc przynajmniej wyniki mają większe prawdopodobieństwo porównywalności. A poza tym widziałem swoją maturę i nie uwierzę że i teraz nie ma przekrętów. Dla chcącego nic trudnego. Ale nie o tym temat.

Czyżby Ci nie poszła i dlatego tak mówisz? Jeśli miałeś podejrzenia o jakiś przekrętach trzeba było napisać do CKE lub zawiadomić prokuraturę jeśli były znamiona przestępstwa, a nie mówić o przekrętach skoro praca jest sprawdzana w innym województwie i prace są kodowane...

"humanista - dla niego wszystko jest łatwe i oczywiste, poza tym czego nie wie"

skoro już jesteśmy przy tym temacie czasu że wystarczy raz

nauczenie się 3 wzorów - 30 min do 1 godziny -> przeczytanie lalki - sam sobie odpowiedz

A czy ja Ci każe czytać lalkę, zgłaszam taki postulat? Nie, ja nie chcę matmy na maturze i tyle, gdybym był szefem MEN pierwsza moja decyzja byłoby wycofanie matematyki z matury.

Dla wielu tych którzy kończą mat-infy itp. polski jest jedynym przedmiotem przez który mogą nie zdać matury. To jest też katowanie ,a dla Ciebie, "kto by się tego uczył"

Ponownie apeluje, że ja nie mówię matma nie dla humanistów, a dla mat-fiz koniecznie j. polski.

Zamykacie się w jednym kręgu swojego Ja. "Ja nie potrafię, ja się katuję. Mi to do niczego nie potrzebne" tylko dlatego że - nie potrafię, to trudne. Zamykanie się tak w swoim zaścianku od zawsze było przywarą polaków. Każdy z was mówi o tym że matura z matematyki jest zbędna i trzeba ją wycofać.

Jestem pragmatykiem nie jest to kwestia trudności, ale przydatności.

A skoro ktoś spełnił tą podstawę programową to czemu tak się boi matury? Przecież to już zaliczył(nawet na 3 czyli ponad 50%), powtórzyć przed maturą tylko wszystko po kolei i tyle, a wystarczy tylko 30%. Tworzycie mit AŻ 30%, progu nie do przejścia dla humanisty.

A ja w LO miałem nawet na semestr dop., na koniec jakoś ledwo dst. i studiuje prawo na UJ i nie uważam się za człowieka przez to ograniczonego, że nie napisałbym matury z matmy. Nawet tych zadań co niektórych bym nie ruszył i co z tego?

A skoro się nie liczy do żadnych studiów to po co na więcej ?

Po co?

Większość z humanistów nazywa siebie humanistą tylko dlatego że musi się uczyć matematyki czyli z lenistwa i gnuśności. [Dla wierzących przypominam że lenistwo jest też grzechem]

A nie pomyślałeś, że Ci ludzie wolą czytać Wolskiego czy Wójcika zamiast uczyć się wzorów do obliczania koła w kwadrat wpisanego i innych tego typu potrzebnych w życiu codziennym rzeczy?

Taka obowiązkowa matura z matematyki może być bardzo pomocna przy rekrutacji na studia. Jeśli ktoś ma dobre wyniki np. z takiej historii i z matematyki według mnie jest lepszym materiałem na studenta danej uczelni.

W tym momencie takie zdania mnie obrażają i tyle. Masz jakiś kompleks z tym, że nie jesteś może na jakiejś renomowanej uczelni i prestiżowym kierunku? Może trzeba było się więcej uczyć, a nie z jakiejś hmm... złośliwości chcieć innych matematyką męczyć? Tym bardziej, że ja nie mówię dla ludzi mat-fiz koniecznie polski, bo to im na studia jest konieczne i niezbędne.

Jeśli wykażesz mi w czym matematyka (po za logiką i to tylko tą matematyczną, a nie dla prawników) jest mi potrzebna na studiach prawniczych do zdawania egzaminu np. z prawa konstytucyjnego czy z prawoznawstwa to przeproszę i odwołam swoje słowa.

Albinos:

Skoro nie chcecie matematyki, to dlaczego ma być polski? To jest nie fair, w stosunku do pewnej grupy uczniów. A szanse powinny być równe.

Ale kto tu mówi o przymusowym polskim? Zróbcie temat Matura z j. polskim i możemy rozważać przydatność, a to jest o matmie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

I właśnie dlatego pisałem o tym Ego i Superego. Albinosie, dzięki za to że zrozumiałeś o co mi chodzi.

I proszę panie administratorze, nie insynuuj mi kompleksów. Zdałem bardzo dobrze i Polski i język obcy i wos i matematykę. Na studiach idzie mi bardzo dobrze i nie jestem na żadnych zaocznych ani wieczorowych. Nie będę się chwalił wynikami bo nie ma takiej potrzeby. Dostałem się tam gdzie chciałem.

Matematyka uczy sposobów radzenia sobie z problemami, na swój sposób, ale uczy. Przyznasz rację że szachy rozwijają umysł? Przecież to tylko przesuwanie pionków a uczono tym strategi bitwy gdzie przecież nie ma pól i nie można dłużej się zastanowić nad ruchem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To serdecznie gratuluję, przecież nikomu źle nie życzę jednakże dla mnie matematyka to strata czasu, talentem tutaj nie jestem i aby zdać musiałbym dużo nad tym siedzieć, co zburzyłoby mi przygotowania z historii, wosu, j. pol i ang. Do tego miałem dużo zajęć dodatkowych po za szkoła, jakbym jeszcze miał siedzieć z matmą.... Dlatego będę jej przeciwnikiem na maturze, w szkole tak, ale na maturze obowiązkowo nie. Ewentualnym rozwiązaniem byłoby zrobienie matmy i polskiego jako przedmioty obowiązkowe do wyboru, że co najmniej 1 trzeba wybrać do matury.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
elfo   
talentem tutaj nie jestem i aby zdać musiałbym dużo nad tym siedzieć, co zburzyłoby mi przygotowania z historii, wosu, j. pol i ang. Do tego miałem dużo zajęć dodatkowych po za szkoła, jakbym jeszcze miał siedzieć z matmą.... Dlatego będę jej przeciwnikiem na maturze, w szkole tak, ale na maturze obowiązkowo nie.

Jarpen, myslę dokładnie tak samo. Będę tym pechowym rocznikiem, który pierwszy będzie zdawał matmę na maturze :arrow: Nie planuję w przyszłości nic związanego z matematyką, ale wiekszość moich znajomych jest lepsza z niej niż z j.polskiego czy historii, więc niektórym rzeczywiście jest to bardzo na rękę. No ale cóż .. nie mature lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ucio   

towarzysz1988 czy sie to komus podoba czy nie, ma racje.

Wystarczy przejzec wymagania na studia by przekonac sie, ze matematyka na wielu prestizowych i co najwazniejsze przyszlosciowych kierunkach jest bardzo porzadana.

Jeszcze kilka lat temu aby dostac sie na prawo trzeba bylo zdawac matematyke. To o czyms swiadczy :roll:

Matematyka jak juz wspomnial towarzysz uczy logicznego myslenia a to jest przydatne w kazdej dziedzinie i zyciu codziennym.

Co do liczenia na historii to juz nie raz spotkalem sie z zadaniem typu-napisz ile lat trwalo cos tam- wiec jak na matmie trzeba napisac odp tak na historii trzeba policzyc.

Sam zaluje ze nie zdaje matematyki. W sumie mam jeszcze rok do maturz, jednak szczerze watpie zeby to wystarczylo na porzadne przygotowanie...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
towarzysz1988 czy sie to komus podoba czy nie, ma racje.

A, co to jakaś prawda objawiona jest?

Wystarczy przejzec wymagania na studia by przekonac sie, ze matematyka na wielu prestizowych i co najwazniejsze przyszlosciowych kierunkach jest bardzo porzadana.

Proszę o przykłady takowych. Oczywiście nie związanych z matematyką, bo to, że na taką np. biotechnologię jest przydatna nie musisz mnie przekonywać, ale co z humanistycznymi kierunkami studiów?

Jeszcze kilka lat temu aby dostac sie na prawo trzeba bylo zdawac matematyke. To o czyms swiadczy

A gdzie tak było? Bo z tego, co pamiętam były egzaminy wstępne..., a nie zdawanie matematyki, a jeśli jakiś uniwersytet tak chciał moim zdaniem robił źle, bo oprócz pół roku logiki i to dla prawników, gdzie wykład z matmą ma mało co wspólnego jedynie ćwiczenia to nie widzę sensu zdawania i rycia matmy na maturę.

Matematyka jak juz wspomnial towarzysz uczy logicznego myslenia a to jest przydatne w kazdej dziedzinie i zyciu codziennym.

To frazes, puste hasło.

Co do liczenia na historii to juz nie raz spotkalem sie z zadaniem typu-napisz ile lat trwalo cos tam- wiec jak na matmie trzeba napisac odp tak na historii trzeba policzyc.

Haha, jak będzie matura z dodawania i odejmowania to myślę, że nikt nie zaprotestuje... tyle, że ona będzie i jest obecnie z rzeczy całkowicie nieprzydatnych w życiu codziennym, ani na wielu kierunkach studiów.

W sumie mam jeszcze rok do maturz, jednak szczerze watpie zeby to wystarczylo na porzadne przygotowanie...

Dokładnie tak, nie wystarczy musiałby się tego uczyć, uczyć i uczyć kosztem innych rzeczy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.