Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Tofik

Błędy zawodowych historyków

Rekomendowane odpowiedzi

To na czym oparta jest ta konstatacja:

"Wedle słów Autora: „w procederze tym nie brał udziału personel Lebensborn”(s. 104). Następnie stwierdza, iż „Lebensborn był jedną z nielicznych organizacji SS, która odegrała generalnie pozytywną rolę w niemieckim społeczeństwie, pomimo faktu, że funkcjonowała w ramach rasistowskiej ideologii narodowosocjalistycznej”(s. 105).

Androny do potęgi...".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Krzysztođ Gerlach po całości: nie odróżnianie dziobu od rufy przez profesorów historii; żenujące wypowiedzi o osiągnięciu „granicy śmieszności” na skutek przytoczenia obficie udokumentowanego w źródłach wypadku artyleryjskiego na brytyjskim okręcie (zresztą jednego z bardzo wielu, których ofiarami w identycznych okolicznościach, tylko w innej chwili, padali także Francuzi); twierdzenie, że użycie nazwy typu żaglowca (lugier) jako nazwy własnej okrętu („Lugier”) to „literówka”; kompletna nieznajomość terminologii okrętowej; ocena działań morskich na podstawie skrupulatnego przepisywania opinii z pamiętników oficerów kawalerii; powtarzanie żałosnych stereotypów o „naukowym” konstruowaniu dawnych okrętów, kiedy samemu zakończyło się kontakt z fizyką i matematyką na poziomie liceum; przekonanie, że skrupulatne zacytowanie ignoranckiego, ale starego „źródła” jest ważniejsze od znajomości praw fizyki; przyjmowanie wiarygodności źródeł i opracowań na podstawie narodowości autorów – to dzisiaj wręcz wizytówka zbyt wielu przedstawicieli nowego pokolenia młodych historyków i adeptów historii. http://www.timberships.fora.pl/recenzje,20/ostatnia-proba-odtworzenia-floty,215.html

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie podejrzewam by był to błąd autora, raczej polskiej redakcji, atoli fatalny:

"Nie tylko naziści zgryźliwie komentowali tę nominację. Unity Mitford, młody arystokrata i zwolennik Hitlera, uznał tę decyzję za żart...".

/M. Bloch "Ribbentrop", Warszawa 1995, s. 88/

Unity Valkyrie Mitford to piąte dziecko Davida Mitforda i Sydney Bowles, znane w kręgach rodzinnych jako: "Bobo".

Trudno się pomylić co do płci wnuczki założyciela "Vanity Fair".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Etap Ribbentropa na wysyłkę do Wielkiej Brytanii.

Unity Mitford nie miała wpływu na jego karierę.

Chociaż sam Ribbentrop marnie widział swą przyszłość.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Jej wpływ na przebieg wydarzeń politycznych był żaden.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Masz mnie za durnia?

Ty o tym dobrze wiesz i ja też.

Po co się rozdrabniać nad takimi d.....ami?

Nie prowokuj;

Unity Valkyrie Mitford to bardziej maskotka, niż osoba mająca wpływ na faktyczny przebieg wydarzeń.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Reasumując: nie wiem jaka jest samoocena poldasa, nie wiem skąd wziął pomysł by dezawuować wpływ na obsadę ambasady w osobie Unity, bo ani secesjonista, ani Bloch o tym nie wspominali. Wytknąłem drobny błąd w polskiej redakcji książki - i tyle. Czy poldas kwestionuje me zdanie, że Unity była kobietą?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Po co Ci ten upór?

Skłodowska była kobietą.

I co dalej?

Reasumując: nie wiem jaka jest samoocena poldasa, nie wiem skąd wziął pomysł by dezawuować wpływ na obsadę ambasady w osobie Unity, bo ani secesjonista, ani Bloch o tym nie wspominali.
Ja o tym również nie wspomniałem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
master86   

Wytknąłem drobny błąd w polskiej redakcji książki - i tyle. Czy poldas kwestionuje me zdanie, że Unity była kobietą?

Będę uszczypliwy: co ma wspólnego błąd tłumacza/redakcji do tytułu wątku: "Błędy zawodowych historyków"? Tym sposobem można tu mnożyć przykłady literówek.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Nie ulega wątpliwości iż dziwnie ochrzczona Unity Mitford była kobietą.

Weryfikacja tego zagadnienia trwa ok. 1 minuty na wyszukiwarce.

Bloch, czy też polski redaktor - Grzegorz Siwek; Nie mieli takich możliwości jakie My aktualnie mamy obecnie.

Master - Witaj ulubiony przeze mnie Kibolu.

Edytowane przez poldas

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

"Unity Mitford, młody arystokrata i zwolennik Hitlera, uznał tę decyzję za żart...".

/M. Bloch "Ribbentrop", Warszawa 1995, s. 88/

Będę uszczypliwy: co ma wspólnego błąd tłumacza/redakcji do tytułu wątku: "Błędy zawodowych historyków"? Tym sposobem można tu mnożyć przykłady literówek.

To nie jest literówka, tylko błąd merytoryczny. Tłumaczenie biografii Joachima von Ribbentropa, podlegało redakcji naukowej; o ile osoba która składa książkę, skupia się głównie na ortografii, błędach w interpunkcji czy poprawności gramatycznej, o tyle często Sama może nie dostrzec np. błędnie [w sensie że znaczy zupełnie co innego niż w oryginale] przetłumaczonego zdania. Od tego jest więc historyk, który znając tekst oryginału, sprawdza zgodność strona po stronie czy istnieje merytoryczna zbieżność, a nie rozbieżność. Ergo; jest to błąd zapewne "zawodowego historyka", który nie dopatrzył się tego lapsusu. W naukowych biografiach, sygnowanych przez dobre wydawnictwa takie błędy są wręcz niedopuszczalne.

Nieliczne grono tzw. zawodowych znawców tematu; potrafi w sposób perfekcyjny spełniać rolę zarówno tłumacza jak i zawodowego historyka; jednym z nielicznych tłumaczy/historyków jest np. Jerzy Pomianowski.

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Myślę że warto na chociaż jednym przykładzie podać błędy popełniane przez wielu zawodowych historyków.

Otóż prof. Maciej Franz ... wciąż pisze o Kozaczyźnie, a ktoś kto tak słabo zna tę tematykę powinien wykorzystać szansę żeby siedzieć cicho.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.