Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
mch90

Winston Churchill

Rekomendowane odpowiedzi

Jak najbardziej prawdziwe. Zresztą wciąż zaproszenie dla szefa wygranej partii, w celu stworzenia rządu, określane jest jako: "invitation to kiss hands".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czytałem na pewno, że klęczał i całował ręce Edwarda VII Herbert Henry Asquith (premier w latach 1908-1916), zatem praktyka była jak najbardziej stosowana w XX-wieku. Skądinąd - Asquith zrobił to wyjątkowo w Biarritz.

 

Trudno mi natomiast powiedzieć, który premier jako pierwszy poprzestał na "handshake". I którzy z  premierów po Churchillu jeszcze może całowali ręce. W każdym razie czytałem gdzieś, kiedyś wywody jakiegoś angielskiego konstytucjonalisty, że od pocałowania rąk nie zależy już ważność nominacji. Zresztą cała jej procedura, jak to u Brytyjczyków - jest nieźle pogmatwana.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
7 minut temu, Bruno Wątpliwy napisał:

(...)

angielskiego konstytucjonalisty, 

(...)

 

Anglicy mają konstytucję? Bo różnie o tym piszą. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Oprócz kompletnych ignorantów - wszyscy piszą tak samo. Zjednoczone Królestwo ma jak najbardziej konstytucję. Zwana jest konstytucją niepisaną, można odnieść do niej także pojęcie konstytucji materialnej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, euklides napisał:

 

Anglicy mają konstytucję? Bo różnie o tym piszą. 

 

A co ma posiadanie ew. konstytucji lub nie do istnienia konstytucjonalistów w danym kraju? We Francji nie ma sinologów?

 

 

Zwyczaj wciąż jest praktykowany choć niektórzy politycy wprowadzają pewne modyfikacje:

www.mirror.co.uk - "How does one kiss the Queen's hand? A handy guide for Jeremy Corbyn".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A niekoniecznie, istotnym jest to, że powołano się na "The Royal Encyclopedia" która powiada (jeśli im wierzyć), że całować trzeba. Podobnie wypowiada się Michael White z "The Guardian": "feels a sense of awe at the hallowed rituals of the day: the drive to the palace, the kissing of the royal hand, the entry through the big black door...".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, członków Her Majesty's Most Honourable Privy Council całowanie ma podobno nadal dotyczyć. Z tym, że jest to instytucja raczej tradycyjno-prestiżowo-doradcza JKM, nie ośrodek realnej władzy. Ceremonia przebiega też dyskretnie, zatem trudno określić, czy rzeczywiście całują, czy nie. Lubią tradycję, zatem - być może - większość z nich całuje. Artykuł w "Daily Mirror" ma jednak wyraźnie charakter "jaj". Jak było z Corbynem i jego całowaniem, chyba do dziś na pewno nie wiadomo. Przy całym konserwatyzmie monarchii, brytyjskiego szacunku dla tradycji i ona się mocno zmienia (vide - ślub w najbliższą sobotę).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze o coś zapytam. Prawo do tronu  ma dynastia Windsoru  Przypuśćmy hipotetycznie że jutro nowy premier(facet) spotyka się ale

nie z królową Elżbieta ale z jej mężem. I teraz co powinien go pocałować czy tez nie ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - premier już raczej nie całuje.

Po drugie - książę Filip już zrezygnował z pełnienia oficjalnych obowiązków (polegających zresztą głównie na udziale w uroczystościach i otwieraniu różnych instytucji oraz budowli). Miejmy nadzieję, że pojawi się na najbliższym ślubie w rodzinie, ale ma już w końcu w tym roku 97 lat.

Po trzecie - nie jest królem, zatem jego te reguły nie dotyczą.

Po czwarte - Elżbieta II przezornie nie rozpieszczała Filipa, nie zaszczyciła go chociażby tytułem Prince consort, jak Wiktoria Alberta, zatem jakby ktoś się rzucił całować ks. Filipa po rękach - starsza pani mogłaby się mocno zdenerwować.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Bruno Wątpliwy napisał:

Po trzecie - nie jest królem, zatem jego te reguły nie dotyczą.

I to właśnie z tej wątpliwości wzięło się moje pytanie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, Bruno Wątpliwy napisał:

Po pierwsze - premier już raczej nie całuje

 

Tego raczej nie wiemy, ceremonia jest dość... dyskrecjonalna.

 

13 minut temu, kszyrztoff napisał:

I to właśnie z tej wątpliwości wzięło się moje pytanie

 

Noo nie dokładnie, bo pierwotne pytanie tyczyło się króla.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Wedle doniesień medialnych; zatem trzeba to traktować z dużą ostrożnością; ministrowie raczej wypełniają ów ceremoniał, wspomniany Corbyn miał pocałować acz nie ukląkł (por. notkę "Corbyn Kisses Queen's Hand At Privy Council" podaną na news.sky.com). Wszystko rozbija się o te: "Privy Council" - możemy jedynie domniemywać. Myślę, że w czasach Churchilla zwyczaj ów mógł wzbudzać mniejsze obiekcje i nie było dlań problemem wypełnić ów rytuał.

A tak przy okazji, nawet jeśli nie wszyscy współcześni premierzy i ministrowie dopełniają tego rytuału (: "The new Privy Councillor or minister will extend his or her right hand, palm upwards, and taking the Queen's hand lightly will kiss it with not more than a touch of the lips"), jakaż jest potęga tradycji, że niektórzy się jednak na to godzą...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To już wkraczamy w dywagacje, kiedy mamy do czynienia z gestem symbolizującym poddaństwo i elementem formalnego rytuału, kiedy zaś - z normalnym przywitaniem (do tego z kobietą, starszą wiekiem, godną szacunku). "Całowanie rączek" na przywitanie w wykonaniu obywateli UK raczej nie jest zjawiskiem zbyt często spotykanym, pewnie jest zasadniczo oceniane jako pretensjonalne, ale się zdarza. 

https://en.wikipedia.org/wiki/Hand-kissing#/media/File:Denis_Thatcher_Nancy_Reagan_1988.jpg

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.