Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
lukass

Bohdan Chmielnicki - ocena i szczegóły biograficzne

Rekomendowane odpowiedzi

jancet   
W dniu 10.12.2019 o 9:54 PM, secesjonista napisał:

A jednak istnieje inna możliwość 

 

Tak nieśmiało spytam, czy w materii udziału Chmielnickiego w powstaniu Pawluka uzgodniliśmy poglądy, czy tez spór między nami pozostaje?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jakober   
W dniu 10.12.2019 o 9:54 PM, secesjonista napisał:

 

A jednak istnieje inna możliwość o ile by zawierzyć przekazowi Franciszka Rawity-Gawrońskiego:

"W piątek uderzono na koło kozackie. Hetman posłał w zastępstwie swojem Adama Kisiela, który imieniem hetmana odebrał od kozaków znaki starszeństwa: buławę, chorągwie, komeszyny i pieczęcie, a potem z ramienia Rzptej naznaczył im pułkowniki, asawuly, sędziów i pisarza wojskowego. Starszym tymczasowo, do dyspozycyi J. K- M. naznaczono Iljasza Karaimowicza, pułkownika Pereasławskiego. 
Przytem cała starszyzna wojskowa, nowoobrana, mianowicie asawułowie: Lewko Bubnowski i Lutaj; pułkownicy Jakób  Gegniwy Czerkaski, Andrzej Łahoda Kaniowski, Hrehory Chomowicz Czehryński, Maxym Nesterenko Korsuński, Iljasz Karaimowicz Pereasławski, Jacyiia Białocerkiewski , sędziowie Bohdan i Kasza, jakoteż pisarz Bohdan Chmiehiicki »imieniem wszystkiego wojska zaporowskiego« przyznali się do błędu i zuchwalstwa targnięcia się z orężem w ręku na Rzptą, zobowiązali się wydać hersztów, uznać do czasu starszeństwo Iljasza Karaimowicza, a do króla i senatu wysłać posłów z submisyą
".

/tegoż "Bohdan Chmielnicki do Elekcyi Jana Kazimierza", Warszawa 1906, s. 84-85/

 

To jeśli chodzi o podpis pisarza, pozostaje otwartym pytanie: co tam robił w tym czasie.

 

Bardzo podobny opis można znaleźć na stronach 65-66 

"Dyaryusza transakcyi wojennej między wojskiem koronnem i zaporoskiem w r. 1637" Ks. Szymona Okolskiego,

Nakł. Wydawn. Biblioteki Polskiej, 1858.

 

Pozwoliłem sobie pośledzić dyskusję i w związku z zakładanymi  @Jancecie dwoma możliwościami, wydaje mi się, że z powyższego opisu wynika, że "nowoobrany pisarz", to ów "naznaczony z ramienia Rzptej" przez podkomorzego czernihowskiego Adama Kisiela w ów wskazany w opisie piątek, (15 grudnia 1637?) - dzień klęski powstania. 

Czy Chmielnicki musiał być pisarzem wojska zaporoskiego wcześniej, by zostać na takiego wyznaczonym przez Adama Kisiela?

Pytam, gdyż nie wiem, jak to wyglądało z nadawanie takiej funkcji.

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
17 godzin temu, jancet napisał:

(...)

To, że Euklides rezygnuje z próby połączenia w jedną, spójną całość swych rozlicznych dywagacji na temat Chmielnickiego i ogólniej końcówki panowania Władysława Wazy, to może powinno cieszyć. Najwyraźniej dostrzegł, że spójnej opowieści z tego nie będzie, więc po co dalej pleść te nonsensy.

(...)

 

Przepraszam ale ja za nonsens uważam wersję że powstanie kozackie w 1648 roku wybuchło dlatego że Czapliński porwał Chmielnickiemu żonę (czy kochankę). Zdaje się że Ty taką wersję uznajesz za prawdziwą. Może i masz rację, dlatego chciałem poznać dlaczego tak sądzisz a Ty mi opisałeś domniemany życiorys Chmielnickiego  przed 1648 roku a wcześniej napisałeś że biografia Chmielnickiego z przed 1648 roku jest mało znana. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jakober   

Przyznam, że wciągnęło mnie nieco studiowanie treści tekstu przysięgi (kapitualcji) oraz „Dyariusza...”, które stanu faktycznego (udziału Chmielnickiego w powstaniu) nie wyjaśniają, ale skłaniają do pewnych pytań w konteście postaci Chmielnickiego i wydarzeń w grudniu 1637 roku.

 

Pierwsze pytanie wzbudza fragmet z „Dyariusza...”:

„ale on [Mikołaj Potocki, hetman wielki koronny] na miejsce swoje posłał j. m. p. Kisiela, podkomo. czerniecho. starostę nosowskiego, i j. m. p. oboźnego. Gdzie uczyniwszy rzecz, odebrał od nich [Kozaków oblężonych w Borowicy] znak kozackiego hetmana, odebrał i buławę, i chorągwie, i pozostałę drugie komeszyny i pieczęci, i potem z ramienia j. m. p. hetmana naznaczył im pułkowniki, assawuły, sędziów i pisarza wojskowego, a że nie była wola j. m. p. hetmana, aby starszego im dał generalnego, ale to do j. k. m. i sejmu odłożył, - napisawszy im przysięgę, Iliasza starszego pułkownika, starszym do j. k. m. dyspozycyi naznaczył, której to przysięgi i tranzakcyi takowy był tenor:(...)”

 

Z tego fragmentu wynika jasno, iż pisarza wojskowego naznaczył pokonanym Kozakom na polecenie hetmana Potockiego podkomorzy czerniachowski Adam Kisiel i przygotował im tekst przysięgi.

 

Pytanie, które z tego się rodzi, to: spośód kogo naznaczył im podkomorzy Kisiel wszystkich wymienionych, i jaka była pozycja naznaczonego pisarza przy sporządzaniu dokumentu w świetle słów „napisawszy im przysięgę”, odnoszących się w cytowanym tekście do podkomorzego Kisiela / hetmana Potockiego?

 

Pytanie ma o tyle podstawy, że w samym tekście przysięgi czytamy:

 

My najniższy podnóżkowie majestatu j. k. m. p. n. .m., oświeconego senatu, i wszystkiej rzeczypospolitej, pp. naszych miłosciwych wierni poddani: Lewko Budnowski i Lutaj assawułowie wojskowi, Jakób Gegniwy czerkaski, Andrzej Lohoda kaniowski, Hryory Chomowicz czehryński, Maxym Nesterenko korsuński, Iliasz Karaimowicz peresławski, Jaczyna białoczerkiewski, Teresko Jabłonowski pułkownicy, Bohdan i Kasza sędziowie, Bohdan Chmielnicki pisarz, wszyscy przytem setnicy, atamani i czerni bracia, mołojcy wojsk j. k. m. zaporowskiego, na potomne czasy aby i pokarania występków przeciwko niezwyciężonemu majestatowi (…) wyznawamy:

(…)

A iż starszego nad wojskiem za przestępstwo nasze, któregośmy byli zwykli miewać przedtem pośrodku siebie, tenże jaśnie wielm. p. hetman dać i naznaczyć niechciał do dalszej woli j. k. m. i rzeczypospolitej, a tylko pułkownicy międy nami są obrani, a do czasu zwierzchności panu Iliaszowi pułkownikowi peresławskiemu który statecznie, nie ważąc się do buntów, trwał przy wojsku koronnem, jest polecona.

 

W połączeniu z informacją z „Dyariusza...” z powyższego fragmentu przysięgi wynikają nazwiska „nowonaznaczonych”. Wynika również, że hetman nie wyznaczył starszego.

Co jednak najważniejsze, wynika, że co najmniej jeden spośród „nowonaznaczonych” nie brał udziału w buncie. Nie wiem, czy można takie założenie rozciągnąć na wszystkich wymienionych w przysiędze z nazwiska, ale nie ma przesłanki w tekście dokumentu, by taką możliwość zdecydowanie wykluczyć.

 

Z innego bowiem fragmentu „Dyariusza...” opisującego sytuację po dotarciu do Mikołaja Potockiego uniwersału Władysława IV Wazy z 1 grudnia 1637 roku:

„Przyjechali tego dnia ich mości p. porucznicy do j. m. którzy w potrzebie byli, żałując tego, przyjechali i Kozacy regestrowi korsuńscy i białocerkiewscy, którym do siebie jeog m p. hetman kazał był przybyć śrzodę, którzy byli na pobojowisku, i do ośmi tysięcy liczyli ich na placu; jakoż mało nie trafili, bo tylko bez dwóch set tam ich legło. (…) A mając wolą ruszyć się j. m. z Moszen, nazajutrz posłał dnia tego ku Czerkasom chorągwie te, (…), aby jeśli w Czerkasach nie zastaną nieprzyjaciela, spieszyli za nim do Borowice i tam go dotrzymali, dokądby z wojskiem nie nadspieszył. (…) Rano wojsko i armata koronna ruszyli się ku Borowicy, ali dają znać iż Pawluka z dwoma tysiącami w Borowicy oblężono.”

 

wynika, iż do wojsk hetmana oblegających Borowicę przyłączyli się co najmniej Kozacy korsuńscy i białocerkeiwscy, nie wykluczone też, że i inni, przeszedłszy na stronę królewską (ku takim przypuszczeniom może skłaniać opisany w „Dyariuszu...” przypadek Kozaka Mniowskiego).

Wracając do tekstu przysięgi, w dokumencie tym mamy wszakże wymienionych i pułkownika korsuńskiego, i pułkownika białocerkiewskiego. Pytanie: wybrani spośród buntowników, czy spośród wosjk hetmana? Skoro Iliasz Karaimowicz nie należał do buntowników?

 

Z jednej strony – tylko w jego przypadku dokument o tym wspomina. Z drugiej jednak strony – wspomina dopiero w dalszej części, w której wyjaśniana jest sytuacja braku wśrod składających przysięgę Kozaków starszego i można to zrozumieć jako bliższe przedstawieniei osoby, której tę rolę tymczasowo przyznaczono.

 

Niestety, nie wyjaśnia to, czy Chmielnicki był wśród zbuntownaych Kozaków, czy wśród wojsk koronnych.

 

Niemniej innym ciekawym zagadnieniem jest sam przytaczany podpis pod dokumentem przysięgi:

„Bohdan Chmielnicki

imieniem wszystkiego wojska j. k. m., jako pisarz wojskowy przy pieczęci ręką własną."

 

Porównajmy ten podpis z np. podpisem pisarza w przytoczonym w „Dyariuszu...” listem zbuntowanego Karpa Pawłowicza Skidana, pułkownika J. K. M. wojska zaporoskiego na wszystkiej Ukrainie, z 24 października 1637 roku:

 

„Roman Popowicz. Pisarz pułkowy ręką własną.”,

 

tudzież z podpisem pisarza z przytoczonego w „Dyariuszu...” listu Pawła Michowicza (Pawluka) hetmana z wojskiem j. k. m. zaporoskiem z 15 grudnia 1637 roku:

 

„Stefan Dohoryński. Pisarz wosjkowy”.

 

Z tych dwóch podpisów można moim zdaniem wywnioskować, iż Chmielnicki w momencie powstania tych listów nie był pisarzem wojskowym Skidana (Popowicz) ani Pawluka (Dohoryński).

Widać też różnicę w tytulaturze w przypadku podpisów: „pisarz pułkowy” i „pisarz wojskowy”, a „jako pisarz wojskowy”. A rozwijając cały podpis: „imieniem wszystkiego wojska j. k. m. jako pisarz wojskowy” można zadać sobie pytanie o cel tak rozbudowanej formy podpisu. Dlaczego „w imieniu wszystkiego wojska j. k. m.”, dlaczego „jako pisarza wojskowy”, a nie „pisarz wojskowy”?

I, co może też ciekawe: przy jakiej pieczęci? Ta formuła podpisu wskazuje, że przy podpisie postawiono pieczęć. Jaką? Czyją? Jeżeli owa odebrana Kozakom przez Kisiela, to byłaby to, domniemam, pieczęć wojska zaporoskiego, być może hetmana wojska zaporoskiego. Ale nie „wszystkiego wojska j. k. m.”. Pieczęć pisarza wojskowego wszystkiego wojska j. k. m.? Czy takowa istniała? Wojsk pod komendą Potockiego? Jak takową można by powiązać z Chmielnickim?

W końcu, możliwość ostatnia, jego własna pieczęć? O czym by taka ewentualność by świadczyła?

 

 

P.S.

Małe wyjaśnienie do mojego zapisu daty w poprzednim poście. Napisałem „15 grudnia 1637r.?”, gdyż w „Dyariuszu...” tuż przed opisem wydarzeń wokół podpisania przysięgi pada data: „Rano 12 Decemb. we wtorek”, po czym kilka zdań dalej: „W piątek na koło kozackie uderzono”. Logicznie wynikałoby, iż piątek będzie dniem 15 grudnia. Jednak nie pasuje to do całej chronologii opisywanych w „Dyariuszu...” wydarzeń. Stąd mój znak zapytania, gdyż podejrzewam, że doszło w publikacji książki do błędu drukarskiego. Przestawiono dwie czcionki: „12” zamiast „21”. W przypadku wtorku, 21 grudnia, pasuje i chronologia wydarzeń, i data: piątek, 24 grudnia 1637, czyli data podpisania dokumentu.

 

Link do wspomnianego "Dyariusza transakcyi wojennej..."

Edytowane przez jakober

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W dniu 11.12.2019 o 5:38 PM, euklides napisał:

Wątpię żeby pisarz był czymś w rodzaju szefa sztabu, jeżeli oczywiście coś takiego było w wojsku zaporoskim. Szef sztabu to ktoś taki co planuje np przemarsze, w każdym razie różne szczegóły którymi wódz naczelny nie ma czasu się zajmować. Pisarz to po prostu ten któremu się dyktuje np list i który ma go wysłać. Oczywiście pisarz mógł mieć do pomocy innych pisarczyków a sam miał pod opieką archiwum w którym były listy które przyszły i kopie tych które zostały wysłane. Żadne choć trochę regularne wojsko nie może się bez tego obejść. Taki nie ma jednak nic wspólnego z dowodzeniem

 

Nie musiał, natomiast Adam Kisiel nie miał uprawnień do wyznaczania na takie stanowiska, za to miał je chyba hetman polny koronny Mikołaj Potocki a to jego wysłannikiem był właśnie Kisiel. Uważam, że najprawdopodobniejszym jest, że Chmielnicki został na to stanowisko wskazany przez zwycięzców pod Kumejkami, z czego jednak nie wynika by miał być wcześniej w szeregach koronnych i by piastował tam już stanowisko pisarza. Iliasz Karaimowicz (Illjasz Ormiańczyk), którego wyznaczono (tymczasowo) na starszego nad Wojskiem Zaporowskim nie dzierżył przecież wcześniej  funkcji starszego na wszystkimi Kozakami regestrowymi.

Władysław Serczyk, bez podania uzasadnienia, uważa, że nasz bohater nie brał udziału w tym powstaniu:

"Warto dodać, że w imieniu Zaporożców, którzy nie wzięli udziału w powstaniu, kapitulację borowicką podpisał „pisarz wojskowy" Bohdan Chmielnicki".

/tegoż "Historia Ukrainy", Wrocław 2011, s. 85/

 

Tak przy okazji można wspomnieć, że ów pułkownik perejasławski był drugim kozackim dowódcą (obok Iwana Barabasza) któremu król miał wręczyć pieniądze i przywileje mające być wykorzystane do skłonienia Kozaków by wystąpili przeciwko Tatarom i Turcji, czyli miał uczestniczyć w realizowaniu planu, o którym jeśli ktoś wspomni to taki pogląd nazywa euklides "obciachem". W "wypisach" opracowanych przez Helenę Witkowską i Wandę Krzyżanowską, autorki te podają:

"Plan królewski był następujący: zamierzał on sprowokować Tatarów, aby wpadli do Polski, chciał ich odeprzeć z pomocą Moskwy, a w odwet za najazd ordy zamyślał wyprawić Kozaków na Czarne morze i zaczepić Turcję, na podstawie, że, skoro powściągnąć Tatarów nie potrafiła, przeto i on powściągać Kozaków nie był obowiązany. Gdyby zaś Turcy rozpoczęli kroki wojenne, postanowił król użyć Kozaków na Budziaki i wprowadzić Rzplitą w otwartą wojnę z Turcją. Do urzeczywistnienia tego planu potrzeba było pomocy Kozaków. Tymczasem na Ukrainie powstały niepokoje, Kozacy tracili do króla zaufanie, a ucisk ich, zarówno jak ludu ruskiego, zwiększył się od czasu ostatniego sejmu... Dowiedziawszy się, że Kozacy, chcąc się z jarzma polskiego wydobyć, zaczęli traktować o sojusz z Tatarami, hetman Koniecpolski, który żelazną, ale sprawiedliwą ręką trzymał ich w karbach posłuszeństwa, uważał za stosowne pozwolić im wyruszyć na morze Czarne i doradzał królowi wojnę z Tatarami oraz podbicie Krymu. Władysław IV zachował w tajemnicy wiadomość o zamysłach kozackich i postanowił użyć ich przeciwko Turcji. Rozpoczął się tajemny, ale na wielką skalę werbunek, gdyż król wojsko kozackie w pierwszym roku wojny do 20 tysięcy powiększyć zamyślał. Hetmanem nowych zaciągów mianowany został asawuła Barabasz, pisarzem, zajmującym się werbunkiem, pozostał Bohdan Chmielnicki. Człowiek ten, jak się później okazało, wódz doskonały, organizator i polityk niezrównany, 39 mistrz w pomysłach i zdradzie, umiał się tak układać, że hetman Koniecpolski, ceniąc jego nadzwyczajne zdolności, zrobił go pisarzem wojska kozackiego...".

/tychże "Kozaczyzna. Wyjątki z dzieł historyków polskich", Warszawa 1918, s. 39-40, za: z dzieła L. Kubali, p. t. "Jerzy Ossoliński", II t. Lwów 1883/

 

W dniu 11.12.2019 o 5:38 PM, euklides napisał:

Wątpię żeby pisarz był czymś w rodzaju szefa sztabu, jeżeli oczywiście coś takiego było w wojsku zaporoskim. Szef sztabu to ktoś taki co planuje np przemarsze, w każdym razie różne szczegóły którymi wódz naczelny nie ma czasu się zajmować. Pisarz to po prostu ten któremu się dyktuje np list i który ma go wysłać. Oczywiście pisarz mógł mieć do pomocy innych pisarczyków a sam miał pod opieką archiwum w którym były listy które przyszły i kopie tych które zostały wysłane. Żadne choć trochę regularne wojsko nie może się bez tego obejść. Taki nie ma jednak nic wspólnego z dowodzeniem

 

Paradne... a w nowożytnej Rzplitej podczaszy zajmował się kielichami, stolnik oprawą stołów dla ważniejszych gości gdy podstoli dla tych mniej ważnych, miecznik zajmował się mieczami, wicesgerent był tylko na Mazowszu, wojski zajmował się wojskiem a woźny zamykał drzwi...

Można dyskutować czy pisarz wojskowy miał obowiązki które byśmy określili jako tożsame z szefem sztabu, ale sprowadzenie go do roli archiwisty i "stenotypisty" dowodzi jedynie, że euklides niewiele wie o organizacji ówczesnych wojsk w RON-ie. Fakty są takie, że należał do starszyzny kozackiej, zatem radził nad militarnymi poczynaniami. Faktem jest, że często stał na czele ważnych poselstw - i to nie po to by występować w nich jedynie w roli skryby. Dość powszechnym jest pogląd w literaturze naukowej, że sztab wojsk kozackich (na poziomie najwyższym) w ogólnym zarysie składał się z: generalnego oboźnego, generalnego sędziego, pisarza, generalnego esauła i chorążego i ew. podskarbiego (co oczywiście nieco się zmieniało w poszczególnych latach).

"... w pierwszej połowie XVII w. armia kozacka składała się z kilku pułków podzielonych na sotnie i dziesiątki. Na ich czele stali odpowiednio pułkownik, mający do pomocy asawułę pułkowego, setnicy i atamanowie. Na czele armii zaś hetman lub starszy, a od 1638 r. komisarz. W skład sztabu hetmańskiego wchodziło dwóch asawułów wojskowych, oboźny, pisarz i sędzia (w 1637 r. było ich dwóch)".

/A. Borowiak "Nowa książka o wojskowości kozackiej (w związku z pracą Macieja Franza "Wojskowość Kozaczyzny Zaporoskiej w XVXVII wieku. Geneza i charakter...", "Przegląd Historyczny", T. 95, nr 2, 2004, s. 253/

 

"Historyk ukraiński [czyli: Dmitro Jawornickij, autor "Istorija zaporozkych kozakiw" - secesjonista] podaje jednak inny skład starszyzny wojska zaporoskiego. Według niego było jedynie czterech członków starszyzny: ataman koszowy, sędzia wojskowy, pisarz wojskowy i asawuł (nie asawułowie) wojskowy".

/tamże, s. 254/

 

Część uprawnień związanych z dysponowaniem pieniędzy (i popisem) leżała w gestii pisarza, tak było np. już w instrukcjach konfederacji generalnej warszawskiej wydanej dla hetmana tempore interregni - Mikołaja Herburta. A w "Uniwersale poborowym" z 1580 r. możemy przeczytać:

"A iżby tym porządny szafunek był wszystkich tych pieniędzy, tak poborowych, iako y zkądinąd do tey Moskiewskiey woyny, y obrony Ruskich, kraiow naznaczoney, dawamy Szafarza Urodz: Andrzeia Gołuchowskiego Podkomorzego Sandomierskiego, ktory obecnie w woyszcze będzie, a służby porządney żołnierzow iezdnych y pieszych doglądać ma, społem z Pisarzem Polnym (...) A każdey ćwierci lata, y kiedyby była potrzeba, aby iezdni byli powinni roty swe porządnie popisać tak iednego dnia, iako y gdzie potrzeba pokaże: tonże doyrzeć y pilnie obserwować będzie powinien przyciągnienie każdego, ktorego dnia y z iakim pocztem na służbę Rzpltey przyiedzie, z wiadomością naszą, y Pisarza Polnego, ktory contra reiesta wszystkeigo trzymać powinien".

/"Volumina Legum", T. II, Petersburg 1859, s. 204/

 

Te uprawnienia finansowo-popisowe odnajdziemy i w  XVII wieku, choćby "Artykułach wojskowych po ekspedycji inflanckiej księcia JM pana Krzysztofa Radziwiłła" (z 1635 r.), gdzie w art. 88 przydano pisarzowi "deputata przysięgłego hetmańskiego", a z którego to artykułu wynika, że rotmistrzowie musieli dokonywać popisu swych oddziałów przed pisarzami.

Polecam euklidesowi zapoznanie się z karierą Iwana Wychowskiego (czy hetmana Filipa Orlika) a szczególnie z jakiego to stanowiska wywindowano go na hetmana wojsk kozackich. Widać ówcześni Kozacy nic nie wiedzieli o tym by pisarze nic nie mieli wspólnego z dowodzeniem skoro obdarzyli go tym przywództwem. Widać i w wojsku koronnym nic nie wiedzieli o tych uwagach euklidesa skoro na czele pułku jazdy (w styczniu 1659 r.) stał pisarz polny koronny - Jan Fryderyk Sapieha, czy pisarz polny M. Potocki, który stał na czele chorągwi pancernej (maj 1703 r.).

Przywoływany już Franciszek Rawita-Gawroński, w innej swej publikacji, podaje swą ocenę stanowiska pisarza wojsk zaporoskich:

"Przegrana bitwa [chodzi o bitwę pod Cudnowem z 1660 r. - secesjonista], niesnaski i wzajemne intrygi kozackiej Starszyzny zniechęciły Juryszkę, który, nie umiejąc zaradzić temu, postanowił zrzec się hetmaństwa i zawiadomił o tern Bieniewskiego. Kasztelan wołyński zdołał go przekonać, że byłby to krok szkodliwy, bo wywołałby nowe bunty. Ponieważ w wojsku kozackiem intrygował ciągle na rzecz Moskwy pisarz wojskowy Gołuchowski, radził go usunąć, a pisarski urząd, odpowiadający godności kanclerza, oddać Pawłowi Teterze (...)

Lasota wyliczył z pośród Starszyzny „hetmana", „oboźnego", „pisarza" czterech pułkowników, 8-miu „asawułów" — niby adjutantów, 20 setników, 152 dziesiętników, 16-u chorążych, około 2 tysięcy pospolitych kozaków, 12 puszkarzy".

/tegoż "Kozaczyzna Ukrainna w Rzeczypospolitej Polskiej do końca XVIII wieku. Zarys polityczno-historyczny", Warszawa 1922, s. 125/

 

"Leżące na określonym terytorium wsie i miasta tworzyły sotnię, będącą jednostką administracyjną, której przewodził setnik. Sotnię łączyły się z kolei w
pułki. W 1660 r. było ich aż 20, z czego 3 były wyłącznie formacjami wojskowymi, pozostałe -jednostkami terytorialnymi. Były to pułki: białocerkiewski, bracławski, czehryński, czerkaski, czernihowski, humański, kalnicki, kaniowski, kijowski, korsuński, kropiwniański, mirhorodzki, niżyński, pawołocki, perejasławski, połtawski i pryłucki.
Podówczas nie było jeszcze utrwalonego przez tradycję obyczaju powoływania setnika. Mógł być zarówno wybierany, jak i mianowany przez hetmana czy też pułkownika. W sprawowaniu władzy pomagali mu pisarz, ataman, asauł i chorąży. Podobnie pułkownik mógł być wybrany przez Kozaków lub mianowany przez hetmana, a do pomocy miał starszyznę pułkową: oboźnego, pisarza, asauła, chorążego, sędziego itd.".
/W. Serczyk "Historia...", s. 112-113/

 

Władysław IV musiał bardzo cenić ludzi jedynie piszących listy w wojsku, jako że w swych "Artykułach wojsku cudzoziemskiemu opisanych", w Tytule III podaje:
"Artykuł 5. Ktoby się na mniejszego oficjera naszego ręką targnął, luboby i nie uderzył, takową rękę traci.
Artykuł 6. takoważ cześć i posłuszeństwo ma być i inszym urzędnikom wojskowym, takżę i pisarzowi polnemu oddawane. A ktoby lub słowy lub uczynkiem jakowym się sprzeciwił, takowemuż karaniu podlegać będzie
".
/"Polskie ustawy i artykuły wojskowe: od XV do XVIII wieku" oprac. S. Kutrzeba, Kraków 1937, s. 211/

 

A w Tytule XVIII podano:
"Artykuł I. Żaden z obersztów, rotmistrzow, kapitanow, nie mają się zbraniać, sami siebie i ludzie swe popisować, ktoregobykolwiek czasu i godziny po nich pisarz polny albo komisarze nasi do popisu naznaczeni potrzebowali; ktoby zaś tego uczynić nie chciał albo umyślnie absentował alboby się pisać nei chciał, tedy ma być jak buntownik karany".
/tamże, s. 222/

 

A jak wysoko stawiali sami Kozacy funkcję pisarza przekonać się może euklides zapoznając się z "Instrukcją od wojska zaporowskiego posłom daną" z 1626 r., w której żądali by pisarz:
"który nad insze wszystkie sługi wojskowe zaporoskie i nad nim ciężar główny polega, albowiem to i przedtym bywało zawsze, że co starszemu nad tym wojskiem z łaski JKM Pana Naszego dawnego tego połowę pisarzowi wojskowemu".
/K. Łopatecki "'Discpilina militaris' w wojskach Rzeczypospolitej do połowy XVII wieku", przyp. 604, s. 273/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
7 godzin temu, euklides napisał:

Przepraszam ale ja za nonsens uważam wersję że powstanie kozackie w 1648 roku wybuchło dlatego że Czapliński porwał Chmielnickiemu żonę (czy kochankę).

 

Ja też. Czy w swej wersji życiorysu Chmielnickiego coś takiego napisałem?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
19 godzin temu, jakober napisał:

 @Jancecie dwoma możliwościami, wydaje mi się, że z powyższego opisu wynika, że "nowoobrany pisarz", to ów "naznaczony z ramienia Rzptej" przez podkomorzego czernihowskiego Adama Kisiela w ów wskazany w opisie piątek, (15 grudnia 1637?) - dzień klęski powstania. 

Czy Chmielnicki musiał być pisarzem wojska zaporoskiego wcześniej, by zostać na takiego wyznaczonym przez Adama Kisiela?

 

Bardzo dziękuje za tak poważny i merytoryczny wpis w wątku, który zaczynał się ocierać o kabaret.

Powiedzmy, że kluczem toczącego się merytorycznie sporu jest kwestia "czy Chmielnicki uczestniczył w powstaniu Pawluka, czy też nie?".

 

Ja nie mam w tej sprawie żadnej z góry przyjętej tezy. Powiedzmy, że dla potrzeb dyskusji będę bronił tezy, że Chmiel uczestniczył w tym powstaniu. Emocjonalnie nie jestem do tej tezy przywiązany.

 

7 godzin temu, jakober napisał:

Przyjechali tego dnia ich mości p. porucznicy do j. m. którzy w potrzebie byli, żałując tego, przyjechali i Kozacy regestrowi korsuńscy i białocerkiewscy

 

Co do owych "panów poruczników", którzy w potrzebie byli - potrzebą dość powszechnie wówczas zwano bitwę, czyli przyjmuję, że walczyli po stronie buntowników pod Kumejkami, a potem tego żałowali i do jegomości hetmana przystali. Wymieniwszy w tym samym wierszu pułki korsuński i białocerkewski autor raczej wskazuje, że ich los był podobny, czyli pod Kumejkami walczyli przeciw wojsku koronnemu, ale po klęsce do hetmana przystali.

 

Niewiele nam to wnosi co do samego Chmielnickiego, jednak trudno byłoby mi się pogodzić z tezą, że kapitulację buntowników pod Borowicą podpisali wyłącznie przedstawiciele kozackiej starszyzny, która udziału w buncie nie brała.

 

Skoro w dokumentach wyraźnie zaznaczono, że Iliasz Karaimowicz perejesławski w buncie nie brał udziału, a przy innych osobach takiej informacji brak, to rad bym przyjąć, że te osoby w powstaniu udział brały.

 

Ps. Bardzo proszę - nie poprzedzaj mego nicka żadnym znakiem typu @ czy #, albo co innego. W żadnych tzw. "mediach społecznościowych" nie uczestniczę i jestem z tego dumny.

Edytowane przez jancet

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, jancet napisał:

Skoro w dokumentach wyraźnie zaznaczono, że Iliasz Karaimowicz perejesławski w buncie nie brał udziału, a przy innych osobach takiej informacji brak, to rad bym przyjąć, że te osoby w powstaniu udział brały

 

To wynika nawet nie z uwag przy podpisach a z wcześniejszego fragmentu tego aktu kapitulacji:

"Tedy tamże zaraz na placu tej bitwy między Mosznami, Kumejkami, gdy P. Bóg wykonał swój święty sprawiedliwy dekret nad nami, że od rycerstwa koronnego, i tabor nasz rozerwany, i armata wzięta, chorągwie, komeszyny, i wszystkie od dawnych wieków zasłużone ozdoby najjaśniejszych królów ich m. i rzeczyp. straciliśmy, a większa część wojska trupami padła ostatek nas tenże jaśnie wielm. ostatek nas tenże jaśnie wielm.p. hetman polny doszedłszy z wojskiem koronnem w Borowicy, sprawiedliwym sądem bożym na tem miejscu gdzie starszyzna pierwej  wyzabijana była, w krąg otoczył i szańcami osypawszy szturmem chciał konać, - tedy my wszyscy którzyśmy starszym naszym uchodzili, i w tej osadzie Borowicy byli, aby do końca krew chrześcijańska nie była przelewana, i głowy nasze na usługę rzeczyposp. zachowane być mogły, przez tychże ich mści panów kommissarzów którzy pierwej wojsko sporządzili, i starszyznę nam podawali, prosząc o miłosierdzie u jaśnie wielm. hetmana polnego koronnego, starszych naszych, którzy nas do takiego upadku i wszystkiego złego przywiedli, Pawluka i Tomilenka z kila inszych wydaliśmy".

/podkreślenie - moje/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jakober   

Niekoniecznie.

Cała treść przysięgi pisana jest w pierwszej osobie liczby mnogiej, i gdyby miało równać się to udziałowi po stronie buntowników, to zaskakującym jest w świetle wiedzy o Karaimowiczu już samo zdanie wstępne (skrócę, bo modą ówczesną długie ono) :

21 godzin temu, jakober napisał:

My (...) Iliasz Karaimowicz peresławski, (…) wyznawamy:

Dalej wszak w owym wyznaniu następuje również to, co przytaczasz secesjonisto?

A przecież Karaimowicz nie miał podstaw, by się do tego przyznawać, skoro udziału nie brał.

 

Moim zdaniem użyta forma (pierwsza osoba liczby mnogiej) jest użyta do nadania dokumentowi charakteru przysięgi, którą sygnują swym nazwiskiem wymienieni w dokumencie, ale nie jest to tożsame z ich osobistym udziałem w opisanym buncie. 

Gdyby tak było i treść przysięgi co do osób traktować literalnie, to jak rozumieć podpis pod przysięgą:

"imieniem wszystkiego wojska j. k. m. jako pisarz wojskowy Bohdan Chmielnicki (...)", w kontekście fragmentu przysięgi:

"(...) to pismo i obowiązek nasz krwawy pod pieczęcią wojskową i podpisem pisarza wojskowego daliśmy (...)"?

 

Przysięgę składa m. in. nie biorący udziału w buncie Karaimowicz, a przyjmuje ją w imieniu "wszystkiego wojska j. k. m." pisarz wojskowy Chmielnicki, biorący udział w buncie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ja widzę to tak, w dokumencie wymienieni są ci którzy w imieniu Kozaków oznajmiają ich kapitulację. Z tego, że ktoś jest wymieniony na tymże dokumencie nie wynika nic rozstrzygającego w kwestii indywidualnego udziału w powstaniu Pawluka. Co do jednej osoby jest pewność, że w nim nie uczestniczył, co do innych to z dokumentu wynika, że byli (a przynajmniej niektórzy z nich byli) w obozie kozackim wraz z przywódcami buntu przed rozpoczęciem rozmów z delegacją koronną. Trudno rozstrzygnąć, czy to jak siebie samookreślili w zwrocie: "starszym naszym uchodzili" oznacza, że wcześniej do tej starszyzny należeli czy to, że tak byli traktowani z racji np. autorytetu czy wojskowej eksperiencji. Osobiście przychylałbym się do drugiej koncepcji. 

Otwartym pozostaje pytanie czy pośród zgromadzonych Kozaków był i Chmielnicki czy przybył z wojskami koronnymi?

 

29 minut temu, jakober napisał:

Gdyby tak było i treść przysięgi co do osób traktować literalnie, to jak rozumieć podpis pod przysięgą:

"imieniem wszystkiego wojska j. k. m. jako pisarz wojskowy Bohdan Chmielnicki (...)", w kontekście fragmentu przysięgi:

"(...) to pismo i obowiązek nasz krwawy pod pieczęcią wojskową i podpisem pisarza wojskowego daliśmy (...)"?

 

Przysięgę składa m. in. nie biorący udziału w buncie Karaimowicz, a przyjmuje ją w imieniu "wszystkiego wojska j. k. m." pisarz wojskowy Chmielnicki, biorący udział w buncie?

 

Powiedziałbym, że przysięgi nie przyjmuje Chmielnicki tylko ją potwierdza z racji swej nowej funkcji, no i umiejętności pisania.

 

Ciekawe jest jak wymienione osoby traktowane są w różnych publikacjach:

"Tymczasowe zwierzchnictwo nad nimi, ale bez tytułu starszego, powierzone zostało Iliaszowi Karaimowiczowi, pułkownikowi perejasławskiemu. Z wiernych Kozaków rejestrowych, których hetman obdarzył zaufaniem, wywodziła się rzecz jasna także nowa starszyzna kozacka: asawułowie wojskowi Lewko Bubnowski i Lutaj oraz 7 pułkowników: Jacuk Gagniwy, Andrzej Łahoda, Hrysztaj Chomowicz, Maksym Nesterenko, Jaczyna, Teresko Jabłonowski i rzecz jasna także sam Iliasz Karaimowicz, a także dwaj sędziowie: Bohdan i Kasza".
/M. Gawęda "Powstanie kozackie 1637", Zabrze 2007, s. 194; podkreślenie - moje/

 

"Nowa starszyzna mianowana przez hetmana składała się nie tyle z ludzi wiernych i nieskazitelnych, ile z najmniej skompromitowanych ostatnimi wydarzeniami. Na asawułów wojskowych wybrał Potocki: Lewka Bubnowskiego i Fedka Lutaja, na sędziów - Bohdana i Kaszę, a na pisarza - Bohdana Chmielnickiego Dowódcami poszczególnych pułków zostali:
- Jacuk Gągniwy (Jakub Gegniwy) - pułkownikiem czerkaskim
- Andrzej Łahoda - kaniowskim
- Hrysztaj (Hryhory) Chomowicz - czehryńskim
- Maksym Nesterenko - korsuńskim
- Iliasz Karaimowicz - perejasławskim
- Jacyna Luterenko - białocerkiewskim
- Teresko Jabłonowski - mirhorodzlcim"
Tymczasowe zwierzchnictwo, ale bez tytułu starszego, powierzył hetman Iliaszowi Karaimowiczowi, „który statecznie nie wiąże się do buntów". Swoją wierność dla Rzeczypospolitej w dziesięć lat później miał przypłacić życiem. Poza nim na zaufanie ówczesnych władz Rzeczypospolitej zasługiwał jedynie Lewko Bubnowski
".
/A. Borowiak "Powstanie kozackie 1638", Zabrze 2010, s. 15-16; podkreślenie moje/

 

"Mikołaj Potocki ustanowił Kozakom nowych pułkowników, assawułów, sędziów i pisarza wojska zaporoskiego. Nie zdecydował się ustanowić nowego starszego, powierzając tymczasowo tę funkcję pułkownikowi perejasławskiemu Eliaszowi Karaimowiczowi. Spisana została także kapitulacja, 24 grudnia 1637 roku, mająca zakończyć bunt i powstrzymać następne. Ze strony kozackiej podpisał ją nowy pisarz wojska zaporoskiego Bohdan Chmielnicki".

/M. Franz "Powstanie kozackie 1637 roku", "Україна в Центрально-Східній Європі", вип. 5, 2005, s. 234-235/

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jakober   

Z tego by wynikało, że w tym przypadku historykom w kwestii ówczesnej roli Chmielnickiego, pozostaje jedynie interpretowanie dostępnych materiałów. Nie są one bowiem jednoznaczne.

 

Mi nasuwa się jedna uwaga w kontekście takiego wariantu sytuacji: 

 

"(...) przysięgi nie przyjmuje Chmielnicki tylko ją potwierdza z racji swej nowej funkcji, no i umiejętności pisania."

 

 

Wcześniej wspomniana została w dyskusji pozycja pisarza wojskowego. Powyższy wariant jednak zakłada, że: Kisiel znalazł biegłego w pisaniu Kozaka, uznał że dla potrzeb dokumentu będzie ten pisarzem wojskowym i podyktował mu treść przysięgi.

To oznacza, że Chmielnicki byłby jedynie skrybą, jego rola z funkcją pisarza wojskowego ma niewiele wspólnego. To mogłoby tłumaczyć sens określenia "jako pisarz wojskowy". Pytanie tylko, czy przysięgający godziliby się na składanie przysięgi pod podpisem przypadkowego skryby?

 

Jeżeli jednak Chmielnicki miałby być rzeczywiście pisarzem wojskowym, to taki scenariusz kłóciłby się z pozycją pisarza?

Czy możliwym byłoby, że Kisiel wybrał pisarza ze swoich wojsk i polecił mu sformułowania i spisanie przysięgi?

 

To jednak podważałoby wiarygodność Chmielnickiego wśród Kozaków w świetle przyszłych wydarzeń. Chyba, że zdobył ją mimo swej roli w omawianym buncie.

Edytowane przez jakober

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
W dniu 14.12.2019 o 3:27 PM, secesjonista napisał:

(...)

Paradne... a w nowożytnej Rzplitej podczaszy zajmował się kielichami, stolnik oprawą stołów dla ważniejszych gości gdy podstoli dla tych mniej ważnych, miecznik zajmował się mieczami, wicesgerent był tylko na Mazowszu, wojski zajmował się wojskiem a woźny zamykał drzwi...

Można dyskutować czy pisarz wojskowy miał obowiązki które byśmy określili jako tożsame z szefem sztabu, ale sprowadzenie go do roli archiwisty i "stenotypisty" dowodzi jedynie, że euklides niewiele wie o organizacji ówczesnych wojsk w RON-ie.

(...)

 

Nie wiem po co wam ta historia. A przecież na jej gruncie można wytłumaczyć sporo o organizacji i to nie tylko wojsk RON. Powiedzmy kiedyś, u zarania wieków, jakiś drobny władca miał problemy z przekazaniem rozkazów do grodu na granicy oddalonego o np 100km i doszedł do wniosku że przydałoby mu się tutaj pisemny przekaz. Zatrudnił więc pisarza, kleryka, bo szanujący się rycerz czy woj sztuką pisania się nie hańbił. Dzięki temu goniec wysłany do owego grodu niczego nie musiał pamiętać i niczego też nie przeinaczył. Jednak pisarz przetrzymywał również listy jakie otrzymał, pewnie kopiował te które wysłał itp. Krótko mówiąc że w ten sposób powstała kancelaria. Z czasem kiedy księstwo się rozrosło władca nie mógł wszystkiego ogarnąć zatem swoją pieczęć powierzał owemu pisarzowi i w ten sposób powstał urząd kanclerza. Innymi słowy władca delegował owemu pisarzowi swe uprawnienia i ten stał się kanclerzem. Pewnie podobnie było z Chmielnickim, przecież dysponował pieczęcią, był zatem czymś w rodzaju kanclerza, a zatem miał funkcję polityczną. Przy okazji dzielił pieniądze dla regestrowych kozaków zatem pewnie tę pieczęć miał od króla bo król dawał pieniądze, tyle że pozostała dawna nazwa, pisarz.

 

W dniu 14.12.2019 o 3:27 PM, secesjonista napisał:

(...)

W "wypisach" opracowanych przez Helenę Witkowską i Wandę Krzyżanowską, autorki te podają:

"Plan królewski był następujący: zamierzał on sprowokować Tatarów, aby wpadli do Polski, chciał ich odeprzeć z pomocą Moskwy, a w odwet za najazd ordy zamyślał wyprawić Kozaków na Czarne morze i zaczepić Turcję, na podstawie, że, skoro powściągnąć Tatarów nie potrafiła, przeto i on powściągać Kozaków nie był obowiązany. Gdyby zaś Turcy rozpoczęli kroki wojenne, postanowił król użyć Kozaków na Budziaki i wprowadzić Rzplitą w otwartą wojnę z Turcją. Do urzeczywistnienia tego planu potrzeba było pomocy Kozaków. Tymczasem na Ukrainie powstały niepokoje, Kozacy tracili do króla zaufanie, a ucisk ich, zarówno jak ludu ruskiego, zwiększył się od czasu ostatniego sejmu... Dowiedziawszy się, że Kozacy, chcąc się z jarzma polskiego wydobyć, zaczęli traktować o sojusz z Tatarami, hetman Koniecpolski, który żelazną, ale sprawiedliwą ręką trzymał ich w karbach posłuszeństwa, uważał za stosowne pozwolić im wyruszyć na morze Czarne i doradzał królowi wojnę z Tatarami oraz podbicie Krymu. Władysław IV zachował w tajemnicy wiadomość o zamysłach kozackich i postanowił użyć ich przeciwko Turcji. Rozpoczął się tajemny, ale na wielką skalę werbunek, gdyż król wojsko kozackie w pierwszym roku wojny do 20 tysięcy powiększyć zamyślał. Hetmanem nowych zaciągów mianowany został asawuła Barabasz, pisarzem, zajmującym się werbunkiem, pozostał Bohdan Chmielnicki. Człowiek ten, jak się później okazało, wódz doskonały, organizator i polityk niezrównany, 39 mistrz w pomysłach i zdradzie, umiał się tak układać, że hetman Koniecpolski, ceniąc jego nadzwyczajne zdolności, zrobił go pisarzem wojska kozackiego...".

/tychże "Kozaczyzna. Wyjątki z dzieł historyków polskich", Warszawa 1918, s. 39-40, za: z dzieła L. Kubali, p. t. "Jerzy Ossoliński", II t. Lwów 1883/

(...)

 

Ojej, ale machiawelizm, posunięty do granic. A przecież rzeczywistość była o wiele prostsza. Polska jest przecież w Europie i to co się w Europie dzieje zawsze miało na nią wpływ. Chyba każdy wie że XVII wiek w Europie był naznaczony rywalizacją Francji z Habsburgami. Polska leżała na zapleczu monarchii Habsburgów zatem dla Francji była interesująca jako sprzymierzeniec przeciwko Habsburgom bo leżała na tyłach ich monarchii. Dążeniem Francji było utworzenie antyhabsburgskiego bloku państw złożonego z Turcji, Polski i Szwecji. Oczywiście Habsburgom nie musiało się to podobać i robili wszystko żeby do tego nie doszło i w Polsce powstały dwa stronnictwa. Jedni poszli za Habsburgami, drudzy za Francją. Wazowie na pewno byli za Francją, chyba nie potrzeba tego udowadniać. Natomiast Wiśniowiecki za Habsburgami, przecież i w Ogniem i Mieczem pisze że otrzymywał od nich posiłki.  Wojny z Turcją były w Polsce kością niezgody. Ponieważ Habsburgowie mieli kłopoty z Turkami to Turcy automatycznie stawali się sojusznikami Francji, zatem Wazowie, również sojusznicy Francji ochoty do wojny z Turkami nie mieli. Chmielnicki był w obozie Wazów. Pewnie chciał z Ukrainy utworzyć coś na kształt własnej monarchii a wątpię żeby Wazowie popierali takie zamiary kogoś kto nie był z ich rodu.

Tak w skrócie.    

Edytowane przez euklides

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, euklides napisał:

Nie wiem po co wam ta historia (...) Pewnie podobnie było z Chmielnickim, przecież dysponował pieczęcią, był zatem czymś w rodzaju kanclerza, a zatem miał funkcję polityczną. Przy okazji dzielił pieniądze dla regestrowych kozaków zatem pewnie tę pieczęć miał od króla bo król dawał pieniądze, tyle że pozostała dawna nazwa, pisarz.

 

A ja nie wiem po co euklides nas uraczył tym wykładem, chyba że jest to takie przewrotne przyznanie się do własnej błędnej oceny roli pisarza w wojsku zaporoskim. Dobre i to.

 

5 godzin temu, euklides napisał:

Pewnie chciał z Ukrainy utworzyć coś na kształt własnej monarchii

 

To "pewnie" odnosi się wyłącznie do fantazji samego euklidesa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
W dniu 17.12.2019 o 6:17 PM, euklides napisał:

Wazowie na pewno byli za Francją, chyba nie potrzeba tego udowadniać.

 

Zależy który i kiedy. Jan Kazimierz Waza, siedząc we francuskim więzieniu, uchodził raczej za stronnika Habsburgów.

 

W dniu 17.12.2019 o 6:17 PM, euklides napisał:

Ponieważ Habsburgowie mieli kłopoty z Turkami to Turcy automatycznie stawali się sojusznikami Francji

 

Też niekoniecznie, przecież pod Szentgotthárd wojska francuskie u boku habsburskich walczyły przeciw Turkom.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W dniu 15.12.2019 o 11:54 AM, jakober napisał:

Mi nasuwa się jedna uwaga w kontekście takiego wariantu sytuacji: 

 

"(...) przysięgi nie przyjmuje Chmielnicki tylko ją potwierdza z racji swej nowej funkcji, no i umiejętności pisania."

 

 

Wcześniej wspomniana została w dyskusji pozycja pisarza wojskowego. Powyższy wariant jednak zakłada, że: Kisiel znalazł biegłego w pisaniu Kozaka, uznał że dla potrzeb dokumentu będzie ten pisarzem wojskowym i podyktował mu treść przysięgi.

To oznacza, że Chmielnicki byłby jedynie skrybą, jego rola z funkcją pisarza wojskowego ma niewiele wspólnego. To mogłoby tłumaczyć sens określenia "jako pisarz wojskowy". Pytanie tylko, czy przysięgający godziliby się na składanie przysięgi pod podpisem przypadkowego skryby?

 

Jeżeli jednak Chmielnicki miałby być rzeczywiście pisarzem wojskowym, to taki scenariusz kłóciłby się z pozycją pisarza?

Czy możliwym byłoby, że Kisiel wybrał pisarza ze swoich wojsk i polecił mu sformułowania i spisanie przysięgi?

 

To jednak podważałoby wiarygodność Chmielnickiego wśród Kozaków w świetle przyszłych wydarzeń. Chyba, że zdobył ją mimo swej roli w omawianym buncie.

 

Niekoniecznie podważałoby, w czasach powstania roku 1648 r. wśród starszyzny kozackiej znaleźli się przecież i ci co wcześniej w kozackich buntach nie brali udziału. Nie da się rozstrzygnąć czy Kisiel wybrał pisarza (czyli w tym przypadku - Chmielnickiego) ze swoich wojsk czy z tych zgromadzony przy Pawluku. Nie wydaje się by kierował się jedynie piśmiennością, w takim przypadku akt mógł podpisać starszy, czyli Iljasz Karaimowicz. Kisiel mógł też po prostu znaleźć kogokolwiek kto by uwierzytelnił ten akt w imieniu tych co pisać (czy czytać) nie umieli, bez przydawania mu funkcji pisarza. Tego typu praktyka nie byłaby czymś niezwykłym, akt przysięgi Michała Doroszenki, atamanów i całej czerni (zawarty w "Ordynacji Kozaków Zaporoskich", której to przysięgi kondycje ustalono: "w obozie u Kurukowa na Niedźwiedzich Łozach roku 1625") miał mieć takie uwierzytelnienie:

"Autor 'Historji Małorossji' w Moskwie w latach 1812 i 43 w pięciu tomach wydanej, P. Mikołaj Markiewicz, umieścił ten sam dokument, w tłumaczeniu rossijskiém, wypisany, jak twierdzi, z warszawskiego królewskiego archiwum, i dodaje że przy pieczęci wojska zaporoskiego znajduje się następne słowa: W imieniu pana Michała Doroszenki wojskowego starszego jego królewskiej mości zaporoskiego i za jego prośbą, jako nieumiejętnego pisma, Jan Raczyński własną podpisałem się; w imieniu całego zaporoskiego wojska w obecności wszystkich starszych podpisał się Sawwuj Burczewski".

/ "Zrzódła do dziejów polskich" T. II, wyd. przez M. Malinowskiego i A. Przezdzieckiego, Wilno 1844, przyp. na s.189/

 

O tym, że funkcja pisarza uznawana była za ważną świadczyć mogą poczynania samego Pawluka, kiedy w sierpniu wkroczywszy na "włość" (czyli na osiadłą Ukrainę) zagarnął część wiernych Rzplitej wojsk kozackich (regestrowych), wśród których byli: niedawno obrany starszy Sawa Kononowicz, pisarz wojskowy Teodor (Fiodor) Onuszkiewicz i "wielu starszyny celniejszej" to dla odpowiedniego efektu Pawluk nakazał na błoniach pod Borowicą stracić właśnie starszego i pisarza.

/por. A. Borowiak "Powstanie kozackie...", s. 13/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.