Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
{*_*} elta

Chrzest Polski- przyczyny i skutki

Rekomendowane odpowiedzi

bermudka   
Mieszko ożenił się z Dobrawą, bo potrzebował następcy

Mieszko najpierw zawarł sojusz z Czechami, który miał pomóc w przezwyciężeniu Wieletów.

Przypieczętowaniem tego sojuszu był ślub z Dobrawą.

Kluczowa sprawa Chrztu było to, aby nie być podległym misyjnie Magdeburgowi, ale samemu Rzymowi to się Mieszkowi udało. Świadczy o tym m. in. to, że pierwszym biskupem został Jordan, Włoch/Lotaryńczyk.

Obecnie toczone są spory na temat tego, czy istniało biskupstwo misyjne.

Otóż, (niespodzianka!) prawdopodobnie nie. Zważywszy na słabość ówczesnego papiestwa, nie jest to możliwe. Wszystkie zmiany terytorialne i administracyjne Kościoła musiały być uzgodnione z Cesarstwem.

A i pochodzenie Jordana jest często kwestionowane. Możliwe, że wywodził się ze środowiska mnichów benedyktynów, gdzieś z Niemiec.

Dlaczego?

Bo to u nich był zwyczaj, i tylko u nich, wyprawiania się na misje do nowo schrystianizowanych krajów.

Według mnie, ważne było też to, że chrzest pozwolił się zbliżyć do Czech i cesarstwa, dzięki czemu mogliśmy pokonać Wieletów. Weszliśmy w krąg kultury łacińskiej.

No i Mieszko stanął na równi z innymi władcami chrześcijańskiej Europy.

Chciał się ożenić z Dobrawą tylko dlatego, żeby zawrzeć sojusz z Czechami i właśnie od nich przyjąć chrzest.

Jak już pisałam, według mnie był na odwrót. Zawarł przymierze z Czechami, a potem się ożenił, żeby potwierdzić to przymierze. Ale tak właściwie to nieistotne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Moje komentarze kolorem czerwonym.

Mieszko I zdawał sobie sprawę, że jeśli jego młode państwo ma przetrwać, musi stać się częścią chrześcijańskiej Europy. Polanie byli dotąd poganami: czcili siły przyrody (słońce, błyskawice, święte gaje, strumienie), wierzyli w czary wróżby, wyznawali politeizm (np. Świętowit był bogiem niebios i piorunów, a Swarożyc, zwany też Dadźbogiem, władał słońcem oraz przynosił dobrobyt). Tymczasem w Europie Zachodniej uważano, że pogan trzeba nawrócić, albo po prostu wytępić :shock:

I jak tu nie porównywać Hitlera do Kościoła czasami...

Religia chrześcijańska natomiast mogła okazać się bardzo przydatna w scalaniu złożonego z różnych plemion państwa. Mieszko I podjął więc niełatwą decyzję porzucenia wiary i obyczajów przodków, przyjęcia chrztu oraz ochrzczenia poddanych.

I tu właśnie się zaczyna kłótnia. Ja podzielam Twoje zdanie, ale np. pewien historyk sądzi, że Mieszko autentycznie się nawrócił. Jak można być tak naiwnym by wierzyć, że stary chłop, całe życie chowany w dosyć przyjemnym pogaństwie, bo nie wymagającym żadnych wyrzeczeń, nagle się nawrócił na wiarę z samymi zakazami? Moim zdaniem przeszedł na chrz. tylko w celach politycznych.

Poślubił czeską księżniczkę Dobrawę,

No właśnie. Napisane jest nawet w którymś źródle, bodajże Galla, że Dobrawa bardzo trudziła się namawianiem męża do przejścia na chrz. On ciągle ją zbywał i denerwował się za to, chciał jak najbardziej zostać przy pogaństwie. Następny dowód, że chrz. było warunkiem.

zawierając sojusz z chrześcijańskim Czechami, a w 966 roku przyjął chrzest. Państwo polskie zostało uznane za terytorium misyjne, podległe bezpośrednio Rzymowi. Sam książę z „dzikiego „ poganina stał się równorzędnym partnerem innych władców europejskich.

W ten sposób Polska- bo tak, od nazwy plemienia Polan, zaczęto wkrótce określać państwo Mieszka- została włączona do wspólnoty krajów chrześcijańskiej Europy. W 968 roku powołano biskupstwo w Poznaniu. Nad Wartę zaczęli napływać z Zachodu mnisi, przynosząc umiejętność czytania i pisania, nowe metody uprawy roli, kamienne budownictwo, łacinę i chrześcijańskie obyczaje (wśród nich kalendarz z 7-dniowym tygodniem). Książę mógł odtąd korzystać z pomocy wykształconych zakonników, którzy prowadzili kancelarię oraz kontrolowali skarb (sam Mieszko nie umiał czytać ani pisać).

Chrześcijaństwo lepiej niż dawne wierzenia wyjaśniało świat. Naszym przodkom imponowała zapewne doczesna potęga Kościoła: murowane świątynie, wykształcenie duchownych, piękne obrzędy, tradycje jeszcze wyniesione z cesarstwa rzymskiego. Sam Mieszko, jako władca chrześcijański, mógł powiększać obszar państwa kosztem sąsiednich plemion pogańskich

Tak, szczególnie im imponowały ciągłe posty, przymuszanie do wiary za pomocą miecza, obcinanie genitaliów za cudzołóstwo i wyrywanie zębów za zjedzenie mięsa w post (choć to już za Bolesława). Gdyby Polakom tak to wszystko odpowiadało, to pogaństwo na terenach Pomorza nie przetrwałoby do XII wieku z hakiem.

.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
bodajże Galla, że Dobrawa bardzo trudziła się namawianiem męża do przejścia na chrz. On ciągle ją zbywał i denerwował się za to,

Skoro oficjalne zaręczyny odbyły się w lutym 665 roku ,A chrzest Mieszka odbył się w Wielką Sobotę,czyli ok 14 miesięcy od zaręczyn,teraz odejmijcie czas na przyjazd do Polski(najpewniej w letniej porze),to Dobrawa miała niewiele czasu na przekonanie Mieszka(ciągłe wojny),przyjęcie chrztu było punktem głównym sojuszu z Czechami,a Dobrawa,Jordan i inni duchowni z nimi przybyli to dodatek do umowy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bodajże Galla, że Dobrawa bardzo trudziła się namawianiem męża do przejścia na chrz. On ciągle ją zbywał i denerwował się za to,

Skoro oficjalne zaręczyny odbyły się w lutym 665 roku ,A chrzest Mieszka odbył się w Wielką Sobotę,czyli ok 14 miesięcy od zaręczyn,teraz odejmijcie czas na przyjazd do Polski(najpewniej w letniej porze),to Dobrawa miała niewiele czasu na przekonanie Mieszka(ciągłe wojny),przyjęcie chrztu było punktem głównym sojuszu z Czechami,a Dobrawa,Jordan i inni duchowni z nimi przybyli to dodatek do umowy.

No i dokładnie, tym bardziej że, jak wspomniałam, Mieszko zapierał się przed chrztem rękami i nogami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
Mieszko zapierał się przed chrztem rękami i nogami.

Mieszko musiał przyjąć chrzest.Był atakowany z trzech stron.Bał się też przymusowej chrystianizacji ze strony cesarstwa i margrabiów.Żeniąc się z Czeszką rozwiązywał sojusz Czech z Połabianami z którymi walczył o Pomorze.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Mieszko zapierał się przed chrztem rękami i nogami.

Mieszko musiał przyjąć chrzest.Był atakowany z trzech stron.Bał się też przymusowej chrystianizacji ze strony cesarstwa i margrabiów.Żeniąc się z Czeszką rozwiązywał sojusz Czech z Połabianami z którymi walczył o Pomorze.

A o czym ja mówię? Chodzi o to, że on tego chrztu NIE CHCIAŁ, ale MUSIAŁ.

Nie chcem, ale muszem.

Skąd my to znamy.

:mrgreen:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
No i dokładnie, tym bardziej że, jak wspomniałam, Mieszko zapierał się przed chrztem rękami i nogami.

Mogłaś tak napisać ,że okoliczności polityczne zmusiły Mieszka do przyjęcia Chrztu ,a czy stał się chrześcijaninem to już inna sprawa,ale musiał wywiązać się z zobowiązań wobec kościoła,które po Chrzcie kościół musiał mu narzucić.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

No niewątpliwie musiał, trudno się dziwić.

Czy istnieją jakieś swiadectwa, jakoby Mieszko miał kontynuować dawną wiarę?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   

Na pewno były,ale kronikarze idealizowali Mieszka więc pewne fakty mogli zostawić dla siebie,tym bardziej,że pisali księża.Więcej takich opisów zachowało się o Jagielle.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Na pewno były,ale kronikarze idealizowali Mieszka więc pewne fakty mogli zostawić dla siebie,tym bardziej,że pisali księża.Więcej takich opisów zachowało się o Jagielle.

Cholerny pech :?

Ooo, opisy o Jagielle? Poproszę :]

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

Cytaty kilku kronikarzy w tej sprawie. Najpierw Gall Anonim (moje pogrubienia):

Lecz ona [Dobrawa] odmówiła poślubienia go, jeśli nie zarzuci owego zdrożnego obyczaju i nie przyrzeknie zostać chrześcijaninem. Gdy zaś on [na to] przystał [...] ale nie pierwej podzieliła [Dobrawa] z nim łoże małżeńskie, aż powoli a pilnie zaznajamiając się z obyczajem chrześcijańskim i prawami kościelnymi, wyrzekł się błędów pogaństwa i przeszedł na łono matki - Kościoła.

Wincenty Kadłubek:

Albowiem ona, szczerze przywiązana do wiary katolickiej, nie pierwej miała ochotę pójść za mąż, zanimby całe królestwo polskie wraz z samym królem nie otrzymało znamienia wiary chrześcijańskiej. Nauczyła się bowiem, że różność wyznania jest jedną z przeszkód w małżeństwie. Pierwszy więc król polski Mieszko otrzymał łaskę chrztu.

Tutaj akurat nie ma tak jasnego zdania na kwestię czy Mieszko naprawdę przestał być poganinem. Gall wyraźnie pisze, że Mieszko wyrzekł się tego, u Kadłubka już takie jasności nie ma.

Kosmas wspomina o Mieszku, ale jak ustalono myli go z Chrobrym. Thietmar:

Pracowała [Dobrawa] więc nad nawróceniem swego małżonka [Mieszka] i wysłuchał jej miłościwy Stwórca. Jego nieskończona łaska sprawiła, iż ten, który Go tak srogo prześladował, pokajał się i pozbył na ustawiczne namowy swej ukochanej małżonki jadu przyrodzonego pogaństwa, chrztem świętym zmywając plamę grzechu pierworodnego. I natychmiast w ślad za głową i swoim umiłowanym władcą poszły ułomne dotąd członki spośród ludu i w szatę godową przyodziane, w poczet synów Chrystusowych zostały zaliczone.

Z najsłynniejszych i najbliższych omawianym wydarzeniom kronikarzy:

- Gall i Thietmar twierdzą, że Mieszko całkowicie przyjął chrześcijaństwo,

- Kadłubek podaje tylko fakty,

- Kosmas nic na ten temat nie twierdzi.

Nie ma opinii, iż książę potajemnie wyznawał pogaństwo.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, przydało się ;) z tego wynika, że Mieszko właśnie był ciągle nagabywany, jak w tekście, "przy ustawicznych namowach swej żony Dobrawy".

Pisze też, ze wcześniej prześladował ch-jaństwo.

To o czymś świadczy.

A Gall-podlizuch jest coraz mniej wiarygodnym źródłem :D

:king:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
Ooo, opisy o Jagielle? Poproszę

To w dziale o Jagiellonach proszę.

Jak już pisałem w wcześniejszych nie idealizowałbym roli Dobrawy(moje wyliczenia -Skoro oficjalne zaręczyny odbyły się w lutym 665 roku ,A chrzest Mieszka odbył się w Wielką Sobotę,czyli ok 14 miesięcy od zaręczyn,teraz odejmijcie czas na przyjazd do Polski(najpewniej w letniej porze),to Dobrawa miała niewiele czasu na przekonanie Mieszka(ciągłe wojny),przyjęcie chrztu było punktem głównym sojuszu z Czechami,a Dobrawa,Jordan i inni duchowni z nimi przybyli to dodatek do umowy.)

Jak mieli księża pisać o księciu któremu zawdzięczają to ,że w ogóle mogą o nim pisać(mógł nie przyjąć chrztu).

Nie ma opinii, iż książę potajemnie wyznawał pogaństwo.

Na pewno w duszy był poganinem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Nie ma opinii, iż książę potajemnie wyznawał pogaństwo.

Na pewno w duszy był poganinem.

Niestety duszy jego nie znaliśmy ani nie poznamy, ale szczerze mówiąc, myślę tak samo.

Trudno oczekiwać, żeby chłop po conajmniej 30 latach życia nagle odstąpił od rodzimego wyznania bez trudu...napewno to była tylko przykrywka.

Jakby przyjął ch-jaństwo prawdziwie, to to musiałaby być faktycznie, nie wiem, łaska Boża :roll: ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Jak już pisałem w wcześniejszych nie idealizowałbym roli Dobrawy(moje wyliczenia -Skoro oficjalne zaręczyny odbyły się w lutym 665 roku ,A chrzest Mieszka odbył się w Wielką Sobotę,czyli ok 14 miesięcy od zaręczyn,teraz odejmijcie czas na przyjazd do Polski(najpewniej w letniej porze),to Dobrawa miała niewiele czasu na przekonanie Mieszka(ciągłe wojny)

Żadnych wojen w 965 r. Praktycznie od klęsk w 963 r. Mieszko nie podejmował żadnych działań zbrojnych, gdyż zdawał sobie sprawę z tego, że w takiej pozycji politycznej i wojskowej za wiele nie nawojuje. Wszyscy trzej wymienieni przeze mnie kronikarze (Kosmas z wiadomych względów pominięty, choć on napisał co prawda jedno zdanie o Dobrawie - Dąbrówce - i jest to zdanie nieprzychylne) wskazują na rolę Dobrawy w tej sprawie.

Dla Mieszka pewnie sprawy religijne miały znaczenie drugorzędne (nie ma dowodów na to, że czuł się poganinem; nie ma też dowodów na to, że było inaczej, niemniej średniowieczni kronikarze o żadnym pogaństwie w sercu Mieszka nie wspominają, choć rację ma Pancerny, że też za bardzo nie mieli jak; ).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.