Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Organizacja Uniwersytetu i jego rola w rozwoju nauki i prawa

Rekomendowane odpowiedzi

I tu mi się rodzi pewna uwaga. Primo, uczelnię założono za Kazimierza Wielkiego (1364), więc ten temat chyba nie za bardzo do Andegawenów pasuje. Secundo, w ogóle uważam, że dział "POLSKA ANDEGAWENÓW" jest trochę na wyrost. Był to bardzo krótki okres w dziejach historii Polski, zaledwie 15 lat (czy też 16 jak kto woli), więc jak na średniowiecze trochę za mało, żeby był to osobny dział. Wydaje mi się, że lepiej byłoby to podciągnąć pod okres piastowski bądź Jagiellonów. Osobiście, jestem za piastowskim.

A teraz do rzeczy, przepraszam za off-topic, ale jakoś tak mi się nasunęło. Uczelnia w założeniach miała mieć charakter prawniczy, na wzór Bolonii czy Padwy, nie miało być wydziału teologicznego. Planowano za to kształcenie w zakresie prawa rzymskiego i kanonicznego (stąd był np. tytuł "Doktor Obojga Praw"). Istniały jeszcze dwie katedry medycyny (prawniczych było osiem) i jedna sztuk wyzwolonych.

Akademia (nie używałbym określenia UJ, jest przecież duuuużo poźniejsze) podniosła w znaczny sposób rangę Krakowa, podniosła prestiż miasta, co było nie bez wpływu na jego rozwój kulturalny, naukowy i ekonomiczny. Wpływ na naukę i prawo w Polsce był niewątpliwy. Przede wszystkim, zwiększył się dostęp do nauki, nie trzeba było podróżować już do dalekich krajów, wystarczyło do Krakowa, więc było dużo taniej. Dzięki temu zaczęli się pojawiać medycy i prawnicy polskiego chowu, było ich po prostu więcej. Automatycznie, zwiększyła się świadomość społeczna prawa, znajomość medycyny, być może zaufanie do ówczesnych lekarzy. Powstały polskie kadry naukowe. Polska stała się w pełni, nowoczesnym krajem europejskim, mającym swoją uczelnię wyższą. Był to spory postęp. Wielu absolwentów Akademii zostało znanymi ludźmi, wpływającymi na kraj pod różnym względem. Można chyba zaryzykować stwierdzenie, że bez Akademii nie byłoby później "złotego wieku" w takiej formie, jaką znamy.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Andegawenowie rządzili polską. Najpierw Ludwik, a następnie jako też król - Jadwiga. Więc nie rozumiem dlaczego nie ma być Polski Andegawenów tylko przypisać do rządów innej dynastii.

Uniwersytet Jagielloński jest związany (jego początki w średniowieczu) z Collegium Maius (tak w skrócie) oraz studiami sztuk wyzwolonych. To z Collegium Maius to prof. Ożóg miał raz na ten temat wykład.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Gnome   

Tak gwoli ścisłości to powinno mówić się Uniwersytet Krakowski (a nie Akademia).

Co do roli jaką odegrał to była ona bardzo duże, szczególnie w pierwszej połowie wieku XV, jednak z czasem niestety jego rola się zmniejszała tak, że w drugie połowie wieku XVI nie było już niestety znaku po dawnej świetności (właściwie upadek można datować od 1526 r. czyli bitwy pod Mohaczem, co wiązało się z tym, że duża część studentów pochodziła właśnie z Węgier).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To fakt rola Uniwersytetu Krakowskiego w państwie polskim była bardzo duża . W XV wieku uczeni byli państwu polskiemu bardzo potrzebni(mam tu na myśli ludzi wykształconych), a tacy pochodzili w dużej części z obcych państw . Zagraniczni studenci przyjeżdżali do Krakowa i po skończonych studiach najczęściej z niego wyjeżdżali z małymi korzyściami dla Polski oczywiście. Niestety z czasem jego rola w Polsce zaczęła się zmniejszać, a przecież edukacja i kultura tak często towarzyszyła Polakom w trudnych chwilach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Masahiko   

A ja właśnie jestem po ćwiczeniach dotyczących Uniwersytetu Krakowskiego :!: :!: Bardzo ważne jest by, jeśli mówimy o dzisiejszym Uniwersytecie Jagiellońskim, to nie nazywać go UJ, bo to po prostu anachronizm. Tak jak wspomniał Vissegerd Uniwersytet działał na zasadach systemu bolońskiego, gdzie był model studencki (studenci wybierali rektora i sami decydowali o najwazniejszych sprawach Uniwersytetu), a także gdzie główny nacisk kładziono na prawo. Nie było wydziału teologii, ponieważ nie wyraził na to zgody papież Urban V (takowe wydziały początkowo posiadał tylko Uniwersytet w Paryżu, a później w Pradze)

Druga fundacja Uniwersytetu Krakowskiego przypada na 1400 (26 VII). Trzy lata wcześniej, a dokładnie 11 stycznia, założony zostaje wydział teologiczny. Zgodę na jego założenie wydał papież Bonifacy IX.

Do tych wszystkich uwag, dodam tylko jakie mieliśmy stopnie na Uniwersytecie:

1) Bakałarz (np. biblijny)

2) Magister

3) Profesor (profeso videi?)

Jakie znaczenie miał UK? Bardzo duże. Kształcił pierwszą wykształconą kadrę administracyjna w Państwie Jagiełły. Miał bardzo duży wpływ, choćby na decyzję soboru w Bazylei - każdy uczestnik soboru miał jeden głos, a z UK było kilku (kilkunastu?) reprezentantów. Myślę że bardzo dobrym krokiem było odnowienie Uniwersytetu i zabezpieczenie go finansowo, tak aby skupił się na kształceniu młodych ludzi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ciekawą formę "podniesienia frekwencji" krakowskiej uczelni zastosował król Jagiełło, otóż wyjednał on (około 1401 r.) u papieża Bonifacego IX przywilej, wedle którego każdy z pośród cystersów, z polskich klasztorów, który zamierzał się kształcić i osiągać stopnie akademickie w teologii mógł tego dokonać jedynie na naszej uczelni.

A kara za niestosowanie się do tego nakazu była nader surowa - ekskomunika.

W okresie soboru w Konstancji polskie poselstwo uzyskało od generała zakonu cysterskiego rozszerzenie powyższego przywileju. Zgodnie z rozporządzeniem z 25 czerwca 1417 r. obowiązek pobierania nauk teologicznych w krakowskiej uczelni (ewentualnie na uczelni paryskiej) rozszerzono na prowincje sąsiednie: magdeburską, ostzyhomską, praską, ryską, jako i na diecezję kamieńską na Pomorzu.

Innymi słowy wygraliśmy tu rywalizację z młodszym uniwersytetem w Lipsku.

Użytkownik Masahiko wymienił kilka tytułów, względem czego mam takie pytanie czym różnił się od innych status: profesor actu regens?

I kolejne pytanie, jak z czasem zmieniał się status bakałarzy z innych uniwersytetów?

Co do bakałarza biblijnego, czyli kursora (bacalarius cursor, baccalaureus in Theologia) to był to (mowa o pierwszej połowie XV w.) stopień przed osiągnięciem sentencyaryusza, czyli bakałarza mogącego już wykładać teologię dogmatyczną. wedle dzieła Piotra Lombarda.

Kiedy studiujący począł zapoznawać się z trzecią księgą wspomnianego powyżej mistrza paryskiego zwany był bakałarzem przysposobionym do mistrzostwa (baccalaureus pro magistro formatus). Zazwyczaj działo się to w drugim roku wykładania sentencji, zatem w siódmym - licząc od rozpoczęcia nauki teologii.

Zakończenie wykładów z Lombarda oznaczało wystąpienie do fakultetu o promocję na licencjata.

Licentia promovendi była wstępem do promocji doktorskiej.

Po spełnieniu warunków: vesperiae i aule, pierwsze sprawowane w kościele po nieszporach, drugie nazajutrz rano. Po włożeniu licencjatowi biretu przez promotora i wypowiedzeniu tradycyjnej formuły:"Patris et Filii et Spirytus sancti" stawał się on novus magister.

Tak to w zarysie w tych latach wyglądało na wydziale teologii, a jak to się odbywało na innych?

I przykład kolejnego obostrzenia, czy tez praktyki monopolistycznej...

Wedle przepisów ówczesnych praktykę lekarską w Krakowie odbywać mogli jeno ci, którzy przynależeli do fakultetu w krakowskiej uczelni:

"Lubo fakultet medyczny miał tylko dwóch professorów uczących, prócz bakałarzów liczby nieoznaczonéj, którzy także dawali prelekcye, liczny jednakże bywał; bo wszyscy medycy miasta Krakowa do fakultetu należeć musieli, nie tylko tutejsi uczniowie i tu doktoryzowani, lecz nawet z obcych uniwersytetów i obcego narodu medycy na mocy uchwały fakultetu medycznego z roku 1433, chcąc bawić się leczeniem w mieście, składali fakultetowi świadectwa świadectwa wiarygodne z odbytych nauk lekarskich, odbywali dysputę i przysięgę dla licencyatów przepisaną i wcieleni byli do fakultetu, inaczéj leczyć nie mogli. Ten sam zakaz stósował się do studentów, bakałarzów i doktorów medycyny krakowskich, którzy do fakultetu nie należeli. Studenci i bakałarze mogli odwiedzać chorych, tylko z lekarzem fakultetu, albo od niego posłani..."

A kto by złamał owe warunki:

"... na mocy uchwały całego uniwersytetu z roku 1511, za rektorstwa Adama z Bochni napisanéj, płacił piérwszy raz jedną grzywnę srebrną, za drugim dwie, a za trzecim z grona medyków wykluczony zostawał".

/M. Wiszniewski "Historya literatury polskiej", T.4, Kraków 1842, s. 342-343/

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie jestem po ćwiczeniach dotyczących Uniwersytetu Krakowskiego :!: :!: Bardzo ważne jest by, jeśli mówimy o dzisiejszym Uniwersytecie Jagiellońskim, to nie nazywać go UJ, bo to po prostu anachronizm. Tak jak wspomniał Vissegerd Uniwersytet działał na zasadach systemu bolońskiego, gdzie był model studencki (studenci wybierali rektora i sami decydowali o najwazniejszych sprawach Uniwersytetu)

(...)

No nie do końca... w tych czasach obierano rektora wedle praktyki zwanej modus antiquus.

Jako pierwsi wybierali dziekani fakultetów: teologicznego, prawnego i medycznego, wpierw spomiędzy doktorów dwóch, a z nich jednego.

Dziekan nauk wyzwolonych wybierał czterech kandydatów ze swego fakultetu, spośród nich doktorowie filozofii wybierali jednego.

Z profesorów teologii, prawa i bakałarzy filozofii przez dziekana, profesora lub bakałarza po dwóch wybranych, wybierano po jednym.

Z młodzieży czterech przez najznamienniejszego z nich wybranych, wybierano dwóch.

Tym sposobem otrzymywano dziewięciu elektorów, którzy po złożeniu przysięgi obierali pięciu elektorów, którzy ostatecznie wyznaczali nowego rektora (bądź przedłużali kadencję wcześniejszego).

Kadencja rektorska od 1419 r. trwała pół roku, wcześniej rok.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.