Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Aleksander

Jakiego macie nauczyciela historii?

Rekomendowane odpowiedzi

Lubicie go? Uczy dobrze, pasjonuje się swoją pracą czy "olewa" waszą przyszłość i niczego nie uczy? Może jest wymagający, tak jak mój???

Ja mam 4 z historii i jestem trochę nie zadowolony. Mój brat cioteczny, który podziela moje zainteresowania ma- 6 a wie tyle co ja a może nawet ze "starożytności" mniej. I to jest sprawiedliwość?? :cry: :)

Piszcie teraz wy...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mój nauczyciel, jeste szalenie wymagający. Pisał jedną z ostatnich olimpiad historycznych dla gimnazjów. Jego żona jest autorem podręcznika, z którego się ucze dokładniej "Historia z Pegazem cz. II", jak sam mówił kilka tekstów w tym podręczniku jest jego. Sprawdziany i pytania na nich są czasem z kosmosu do tego oczywiście praca z atlasem i zdawanie obowiązkowych lektur, ale jednak mimo wszystko jest sympatyczny i ma dobre podejście do ucznia. Oczywiście posiada ogromną widzę, o samej Unii Lubelskiej mówił całą lekcję i tak zabrakło mu czasu...i jeszcze jedno jest strasznie spokojny czasem wręcz flegmatyczny :).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię swojego nauczyciela. Tomek najpierw opowiada nam cały temat :569: a na następnej lekcji oczekuje tego od nas :568: Często jest cyniczny, ale ogólnie całkiem spoko… :razz: Najbardziej nie lubimy, jak zadaje nam Ćwiczenia, bo w nich trzeba się rozpisywać… :razz: pamiętasz, mer?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mer   

Historia podobała mi się zawsze...różnie za to bywało z nauczycielami. Albo uczyla nas bibliotekarka, ktora na dzien przed historią sama czytała rodział, z którego miała nas uczyc [czyli - nie sama wiecej na ten temat dopowiedziec juz nie potrafila], albo nasza gwiazda z Trójki - pani Jakubowska [spodobała by ci się, admnie] bardzo wymagajaca...i zachwycona swoim zawodem...

a na sam koniec - rożniata - dobry nauczyciel. a cwiczenia pamietam - lubilam je nawet :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Erinna   

Ja wręcz nienawidze swojego nauczyciela od historii, bo ma obsesje na temat pewnej rzeczy i na każdej lekcji robi błędy w jakichś datach. Na jednej np. pomylił pokój w Schonbron z pokojem w Preszburgu, a na innej stwierdził że pod Kircholmem dowodził Żółkiewski, albo że Kleopatrę ukąsiła jakaś żmija po tym jak zabiła(Kleopatra) M.Antoniusza. Poza tym jesteśmy klasą o profilu rozszerzonym, a robimy prawie to samo co profil podstawowy.Chociaż czasami opowiada ciekawe anegdotki i trzeba przyznać potrafi zainteresować tym klase.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

U mnie nauczycielka, pani Wasilewska jest dość "miłą osobą" :twisted: . Na początku :569: streszcza nam temat, potem zadaje :568: a jak klasa jest głośna to... :kosci: pała lub uwaga dla klasy. Ale tak w sumie to fajna nauczycielka.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ashgan   

Ja tez bardzo lubie mojego nauczyciela od historii. Opowiada lekcje bardzo porzadnie i mozna wiele z niej samej zapamietac a nie pozniej sie kuc i nic nie kapowac bo sie na lekcji nie uwazalo i tak jest z moja klasa ktora potrafi wyprowadzic z rownowagi nie jednego nauczyciela.

Czasem jest duzo smiechu na lekcji jak ktos cos powie to nawet pani od historii sie z tego smieje ;) ale potrafi byc surowa o czym nie jeden sie przekonal. Ja sam ani razu nie podpadlem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomek91   

Ja mam cudowną panią od historii. Wspaniale wyjaśnia temat choć czasem "zbacza" na inny temat . Jest opanowana , nie krzyczy i w ogóle . Bardzo mi pomogła do przgotowania do olimpiady historycznej. :);)

//JKM w ogóle to się osobno pisze : P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Lubicie go?

Nie, za błędy ("Hubal" dowódca GO "Polesia", Świnka arcybiskup za Chrobrego).

Uczy dobrze, pasjonuje się swoją pracą czy "olewa" waszą przyszłość i niczego nie uczy?

Nie pasjonuje jej to, mówi bez przekonania. Wiedzę ma dość małą...

.

Może jest wymagający, tak jak mój???

Ta jest wymagająca, gdy nie masz zadania domowego siadasz z jedynką. Poza tym ode mnie dużo nie wymagała. Siedzę sobie cichutko na lekcji i tyle :roll:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Mój były psor od historii to jedna z dwóch osób z mojego LO, za którymi będę autentycznie tęsknił. Facet szalenie inteligenty, dowcipny, wymagający ale też nadzwyczaj sprawiedliwy. Wiele osób ma u niego problemy z historią, sporo co roku jest zagrożonych oceną niedostateczną na koniec roku, ale nikt nie powie na niego złego słowa, niewielu nauczycieli może się pochwalić takim szacunkiem wśród uczniów. Osobiście znałem jeszcze tylko dwóch takich. Jeśli zobaczył, że ktoś się chociaż trochę stara, że rozumie to o czym mówi, a nie klepie formułki z książki, to potrafił wiele wybaczyć. Mówił, że dat, nazwisk i miejscowości może się nauczyć każdy, ale prawdziwie ważne jest to, aby rozumieć historię i aby patrzeć na nią oczami ludzi, którzy żyli w danym okresie czasu. Pamiętam jego słowa na ostatnich zajęciach: Przez te trzy lata chciałem Was nauczyć myślenia historycznego, i mam nadzieję, że choć w niewielkim stopniu udało się. Matura przy jego niektórych testach to był mały pikuś. Koleżanka, którą gnębił strasznie od drugiej klasy, popłakała się po ostatnich zajęciach. Świetny szachista, autor książek na temat historii szachów, dziennikarz i co najważniejsze, wspaniały człowiek.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

Moja nowa nauczycielka od historii to równa baba. Wymagająca (co mi się w niej podoba), zadaje dużo pytań na lekcji, pozwala się wypowiadać innym (w tym mnie). W swych wykładach nie ogranicza się jedynie do podręcznika (nie to co historyczka z podstawówki), lubi dorzucać różne ciekawostki i fakty, których nie znajdzie się w podręczniku. Ale na pełną ocenę to chyba trzeba będzie do 22 czerwca 2007 roku poczekać :wink:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
piterzx   

Ja mojego nauczyciela z historii bardzo szanuję. Jest naprawdę ok, duża wiedza, dużo ciekawostek i materiałów źródłowych. Człowiek z charyzmą. Na naszą klasę często się nauczyciele skarżą za gadanie, a u niego jest cicho... Poza tym można się go sporo o różne rzeczy dopytać, ale też podyskutować z nim na lekcji. :wink:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amilkar   

Ja mam świetną nauczycielkę od historii. Zawsze jest klimat na lekcji , świetnie opowiada i jest w porządku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jachu   

Ogólnie rzecz biorąc, to nauczycieli w szkole zawsze miałem do bani. Nigdy nie potrafili mnie zainteresować przedmiotem i nie wychodzili poza ramy programowe. Na dodatek większość z nich była totalnymi ignorantami, zwłaszcza gość od historii, który miał straszny tupet. Dosłownie, człowiek wyraźnie nie potrafił pogodzić się z łysieniem :mrgreen: Większość klasy go lubiła, bo ogólnie był spoko, a lekcje są z nim były luźne, tyle tylko, że nic z nich nie wynosiłem. Przeważnie tylko trochę coś tam bąknął na temat, a reszta lekcji to już było totalne filozofowanie: "jak oceniacie postępowanie w Sparcie?", "czy Platon się czasem nie mylił co do jednej prawdy?", "co powiecie na temat relatywizmu?", "jak prawo XII tablic ma się do naszego?", "czy odkrajanie człowiekowi ręki za kradzież jest sprawiedliwe?" itp. itd.

Za to najmilej wspominam babkę od polskiego. To była prawdziwa perełka :mrgreen: Niesamowite było jak wiele podtekstów seksualnych (na które moja klasa była wyczulona i łakoma :() potrafiła zamieścić w swoich wypowiedziach. "Patrzcie na Pawła! Cały jest czerwony! Paweł czym ty się tak bawisz pod ławką?" :mrgreen: :mrgreen: Albo: "jak mnie dalej będziecie tak rajcować na lekcji, to wam wszystkim będę pały stawiać" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.