Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Andreas   

Witam!Chciałem się dowiedzieć możliwie jak najwięcej na temat działalności Wehrwolfu-organizacji niesławnej,skupiającej się na walkach partyzanckich.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

No cóż-muszę reaktywować temat.Werwolf-czyli ''wilkołak''-organizacja okryta złą sławą, powołana do życia jeszcze przed upadkiem III Rzeszy.Rozpoczęła życie jeszcze w kwietniu 1945-np. zabili nowego burmistrza Akwizgranu.Na wschodzie walki były krwawe, na zachodzie zaprzestano walk.W Polsce i w Czechosłowacji rozpoczęli nmapady na stacje kolejowe, wysadzali w powietrze fabryki i linie komunikacyjne, walczyli z MO, Armią Czerwoną, NKWD, LWP, UB, czeską policją.Walczxyli aż do połowy lat 50-tych.Co sądzicie o tej organiozacji?Może myślicie co kierowało ''wilkołakami''?Może możecie porównać akcje Werwolfu i innych organizacji partyzanckich?Może wiecie coś więcej na ten temat?Jeśli tak, to zapraszam do dyskusji. :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pawik   

Werwolf powstał w 1943 roku ,a nie w 1945 :) co ciekawe ów organizacja powstała bez wiedzy Hitlera... zdumiony jestem przede wszystkim uporczywością ludzi ,którzy byli w tej organizacji mimo oczywistej przegranej podejmowali walke z "okupantami" jeszcze pare ładnych lat po wojnie. Jak ktoś wie więcej o nich niech napisze jest to bardzo interesujący temat godny zainteresowania:).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Sahir   

Zdaje się, że jej organizacja miała być wzorowana na naszym AK. Raczej trzeba uznać koncepcję hitlerowskiej partyzantki za klęskę, bo nie przypominam sobie jakiejś jej skuteczniejszej akcji. To, że od czasu do czasu udawało jej się kogoś zabić, to nic wyróżniającego w tamtych czasach. Jej mit powstał znacznie później, razem z "modą" nz wszystko co się wiąże z nazizmem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Och, mnie chodziło, że ona rozpoczęła działalność w marcu-kwietniu 1945r.Jeżeli chodzi zaś o ważniejsze akcje-no cóż starali się dokonać czegoś na wzór polskiego AK-np. w Szczecinie próbowali wysadzić urządzenia portowe w marcu 1946r., omal nie pojmali prezydenta Szczecina, Zaremby, zabili burmistrza Akwizgranu, niejakiego Franza Oppenhofa, wybranego przez Alantów oraz wysadzeniami fabryk na Śląsku i napaściami na żołnierzy radzieckich i polskich.Lecz temat ten jest ciekawy i nożemy kontynuować go dalej. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   

Temat Werwolfu jest troche "nadety" przez propagande PRL. Na dobra sprawe istnieje

bardzo malo materialow na ten temat. Na pewno mialy miejsce akty sporadyczne sabotazu ze strony pozostalych na Ziemiach Odzyskanych Niemcow. Raczej indywidualne

wypadki. Na istnienie jakiej zorganizowanej struktury nie bylo po prostu warunkow -

szybkie wysiedlenie i internowanie w obozach ludnosci niemieckiej. Rosjanie tez

byli przeczuleni na punkcie Werwolfu, a ci sie nie patyczkowali....

Zreszta najwieksze "straty" organizowane w 1944 roku konspiracyjne struktury

poniosly zdaje sie ze strony.....Wehrmachtu...:) Po prostu zaciagajac masowo najmlodsze roczniki pod koniec wojny nie zwrocono uwagi na fakt, iz sposrod tej grupy wiekowej

wlasnie rekrutowano przyszle werwolfy.

Czlonkowie HJ i BDM

(Sa m.in. wspomnienia niedoszlego Werwolfa spod Klodzka, ktorego w wieku

16 lat "przyuwazyli Rosjanie i zaaplikowali kilka lat bialych niedzwiedzi...

Bruno Plaschke "Geraubte Jugend in Gulag 1945 - 1954)

Zapewnie duzo wypadkow zajsc na Ziemiach Odzyskanych to wynik dzialalnosci roznych band o charakterze rabunkowych, ze strukturami werwolfu niewiele majace do czynienia. Na terenie Sudetow utrzymywaly sie grupy maruderow SS, scigane do polowy 1946 roku przez Czechow i Rosjan, podobno z udzialem Werwolfu. Podobno.

W latach powojennych na Slasku i Mazurach dzialalo kilka konspiracyjnych organizacji

o charakterze antykomunistycznym i antypolskim (czy to zaliczac do Werwolfu ???? -

w polowie najwyzej - tej antypolskiej .....)

Ze strukturami Werwolfu "bawili" sie tez Amerykanie. Cos podobnego tworzono na

terenie RFN - zdaje sie w oparciu o stare kadry, na wypadek zajecia zachodnich

Niemiec przez Rosjan. Sprawa sie wydala ( ten nowy Werwolf mial na wypadek konfliktu

profilaktycznie mordowac potencjalnych "kolaborantow" czyli lewicowych zachodnioniemieckich politykow). Wynikl nielichy skandal.

W b. NRD zdaje sie jeszcze w 1953 roku nakryto paru dobrze zadekowanych

Werwolfow.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Sahir   

Zdaje się iż najwaleczniejsze niemieckie podziemie istniało na terenie czeskich Sudetów. Niemcy byli tam zasiedziani z dziada pradziada i uważali te ziemie za swoje. Do tego początkowo nie chcieli wyjeżdżać bo możliwa wydawała im się powtórka z czechosłowackiej republiki międzywojennej w której grali drugie skrzypce...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   
Zdaje się iż najwaleczniejsze niemieckie podziemie istniało na terenie czeskich Sudetów. Niemcy byli tam zasiedziani z dziada pradziada i uważali te ziemie za swoje. Do tego początkowo nie chcieli wyjeżdżać bo możliwa wydawała im się powtórka z czechosłowackiej republiki międzywojennej w której grali drugie skrzypce...

Po pierwsze - dobrowolnie to Niemcy raczej nie chcieli nigdzie wyjezdzac....

Czy podziemie niemieckie tam bylo "najwaleczniejsze" to nie jest do konca jasne.

Przepychanki z ofiarami po stronie czeskiej byly. Z jednej strony. Z drugiej strony Czesi zafundowali tez Niemcom pare pogromow bezposrednio po wojnie. Np. w Usti nad Labem miala miejsce eksplozja w tamtejszej fabryce amunicji . Werwolf ? Wypadek ?. Nie wiadomo.

Na wszelki wypadek Czesi spuscili Laba pewna ilosc Niemcow. Niezywych.

Po tym gotowosc Niemcow do wyjazdu gwaltownie wzrosla.

Czy to bylo skutkiem rzeczywistego sabotazu, czy tez psychozy na tle

Werwolfu - nie wiadomo.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

25. marca 1945, niedziela.

Akcja "Karnawał" przeprowadzona przez Werwolf. Ze zdobycznej Latającej Fortecy w pobliżu miasta Aachen / Akwizgran / zrzucono na spadochronach grupę Wehrwolfu. Było ich siedmioro: 16-letni członek HJ, dziewczyna z BDM i pięciu SS-manów. Ich ofiarą stał się mianowany przez Amerykanów burmistrz Aachen - Franz Oppenhoff. David IRVING "Göbbels - mózg III Rzeszy"

1. kwietnia 1945, niedziela

O godzinie 20.00 przez radio nadano apel do wszystkich Niemców o wstępowanie do Werwolfu. “ Każdy bolszewik, każdy Anglik, kazdy Amerykanin, który postawi nogę na naszej ziemi, musi być naszym celem. /.../ Każdy Niemiec, niezależnie od zawodu i klasy społecznej, który odda się w służbę wroga lub będzie z nim kolaborował, poczuje naszą każącą rękę. Jedynym mottem dla nas pozostaje: zdobyć lub zginąć !” BEEVOR Antony “Berlin Upadek 1945”

post-3080-1205930933.jpg

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Tenże znak, który przytoczyłeś, to tak zwany ''Wolfsangel'', czyli ''wilczy hak''. Zacząłem właśnie czytac na ten temat i wiecie co? Każdy autor pisze wzorując się na prostym schemacie: byli krótko, podpalili to i owo, zniszczyli to i owo i bardzo szybko wyłapano ich. Jednak zaintersowała mnie historia niejakiego Joachima Schubarta(Schaaka). NA początku byl zwykłym członkiem HJ, następnie wstąpił do SS już na sam koniec wojny. Po wojnie uczyl się w polskich szkołach, był zwykłym obywatelem. Ale tylko pozornie. W rzeczywistości załozył organizację ''Mazurskie Siły Wyzwoleńcze'', które uznaje się za najliczniejszą grupę dywersyjną na Mazurach(Jedne źródła podają liczbę 12 osób, ale najnowsze-120 osóB). Po dośc szybkim rozpracowaniu grupy(1951), gdzie częśc poszła siedziec, częśc zwiała a częśc udała, że ich nie dotyczy ta sprawa, Schubart zwiał na zachód(1951), do Berlina Zachodniego. Został tam zwerbowany przez ''Grupę bojową do walki z nieludzkością'', aby sabotował poczynania w NRD, a nastepnie zwerbował go amerykański wywiad. Po kilku udanych misjach do Polski wpadł, lecz udalo mu się zwerbowac sporą liczbę ludzi dio wspólpracy, nietylko Niemców, ale i Polaków. Kusił ich pieniędzmi i przerzutami na Zachód. Podczas obławy postrzelił żołnierza WOP, niejakiego Adama Gromka tak poważnie, że ten leżał w szpitalu parę miesięcy, poddano go kilkakotnie operacji i wykluczono na zawsze ze służby wojskowej. Zostal rozstrzelany w maju 1953r. Jego działania były motywowane rabunkiem, ale potrafił działac nieźle. Czasem atakował po cywilnemu, czasem w mundurze Wehrmachtu a czasem w... mundurze polskiego majora LWP. Co sądzicie o tej postaci?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   
Co sądzicie o tej postaci?

Tyle tylko, ze z Werwolfem zapewne niewiele albo nic do czynienia nie mial.

Jesli jako Werwolf traktowac podziemne struktury organizowane jeszcze za III Rzeszy.

Raczej material na kolejna ofiare zbrodni powojennego rezimu komunistycznego/Bezpieki

w Polsce.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Jednak do dziś twierdzi się, że był on szpiegiem. Owszem, miał z Werwolfem wiele wspólnego, ponieważ jego przyjaciele z dywizji udzielili mu schronienia(a byli oni członkami Werwolfu), znał paru ludzi działających w Werwolfie i wreszcie, sam tworzył swą organizajcję na wzór Werwolfu. A co sądzicie o tejże organizacji? Czy prawdą jest to że Werwolf, Freies Deutschland i Edelweiss Piraten prowadziły tak słabe akcje? Czy stanowili jakieś zagrożenie? Dlaczego nie rozpczęto tworzenia organizacji już w 1943? Dlaczego składała się tylko z zaledwie 10 tys. ludzi(i inne organizaje)? Dlaczego nie była w pełni zakonspirowana? Dlaczego nie utworzono jej w wysokości np. 50 000? Czemu nie mieli ze sobą łączności? Dlaczego się nie scalili?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   
Jednak do dziś twierdzi się, że był on szpiegiem. Owszem, miał z Werwolfem wiele wspólnego, ponieważ jego przyjaciele z dywizji udzielili mu schronienia(a byli oni członkami Werwolfu), znał paru ludzi działających w Werwolfie i wreszcie, sam tworzył swą organizajcję na wzór Werwolfu.

Na Mazurach i Slasku bylo bodajze kilka organizacji niemieckich o podobnym profilu....

Akta slaskiego UB o tych organizacjach podobno "wyparowaly" na pocz. lat 90 tych.

Czy te organizacje z Werwolfem maja do czynienia ??? - raczej malo albo wcale.

Czesc - o ile posiadala kontakt na zachod - byla sterowana, finansowana przez zachodnioniemieckie, amerykanskie sluzby..... Dywagacje na ten temat sa teraz troche malo modne,.....:wink:

ta tematyka pozostaje w sferze domyslow. I zapewnie dlugo pozostanie.

A co sądzicie o tejże organizacji? Czy prawdą jest to że Werwolf, Freies Deutschland i Edelweiss Piraten prowadziły tak słabe akcje? Czy stanowili jakieś zagrożenie? Dlaczego nie rozpczęto tworzenia organizacji już w 1943? Dlaczego składała się tylko z zaledwie 10 tys. ludzi(i inne organizaje)? Dlaczego nie była w pełni zakonspirowana? Dlaczego nie utworzono jej w wysokości np. 50 000? Czemu nie mieli ze sobą łączności? Dlaczego się nie scalili?

Werwolf, Freies Deutschland i Edelweißpiraten wrzucone do jednego gara ......??????

Hmmmm........

W 1943 nikt w III Rzeszy o ewentualnej okupacji czesci terytorium Niemiec nawet

nie myslal....o tworzeniu podziemnych struktur nie mowiac...Od konca 1944 zostalo

za malo czasu na wyszkolenie, zalozenie zakonspirowanych magazynow itp.....

Gwozdziem do trumny Werwolfu byla z pewnoscia rowniez polityka informacyjna

u schylku III Rzeszy. Goebbels ze swoimi bajkami o panstwie podziemnym oraz naglosnienie pojedynczych akcji przyczynilo sie do zaostrzenia kursu wobec Niemcow

na zajetych terenach....

Niemiecka ludnosc cywilna miala w wiekszosci zdaje sie serdecznie dosc wszelkich

rozrob. Niemieccy autorzy pisza o niewielkim poparciu dla wszelakich akcji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.