Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Bruno Wątpliwy

Nocne podróże w "epoce konnej".

Rekomendowane odpowiedzi

Zainspirowała mnie poniższa, angielska karykatura z końca XVIII wieku (1792 r.) - The Flying Breakfast, or Contents of a Night Coach.

Zob. np.:

[G.L.S.] Anonymous, British, 18th century | The Flying Breakfast, or Contents of a Night Coach | The Metropolitan Museum of Art (metmuseum.org)

The Flying Breakfast, or Contents of a Night Coach, March 9, 1792. Creator: G L S. # 2801575 - Heritage Images (heritage-images.com)

File:The Flying Breakfast, or Contents of a Night Coach MET DP879280.jpg - Wikimedia Commons

 

O ile dobrze ją zinterpretowałem, przedstawia śniadających i ziewających w gospodzie (o godzinie 5 rano) uczestników nocnej podróży dyliżansem.

I pytanie wiążące się z tym obrazkiem - na ile praktyka nocnych podróży konnym transportem była wówczas rozpowszechniona?

 

Sam muszę przyznać, iż widzę raczej trudności niż zalety (i tym samym postrzegam ten sposób podróżowania jako zdecydowany wyjątek od reguły dziennych podróży):

1) znikome oświetlenie pojazdu i co za tym idzie chociażby większe ryzyko wypadku, czy zabłądzenia,

2) niższa temperatura zewnętrzna w nocy (co w warunkach np. angielskich przez większość roku raczej wywoływało dyskomfort podróżnych),

3) większe zagrożenie ze strony highwaymen i ogólnie mniejsza możliwość uzyskania szybkiej pomocy.

A może było inaczej, chociażby ze względu na to, że  highwaymen spali;) i był to całkiem popularny sposób podróżowania?

 

Uwaga: "wrzuciłem" to do wieku XIX, choć karykatura jest jeszcze z wieku XVIII, gdyż zakładam, że chodzi ogólnie o epokę w miarę zorganizowanego i rozwiniętego, długodystansowego transportu konnego w Wielkiej Brytanii - do upowszechnienia masowego transportu kolejowego. A poza tym w dziale o XIX wieku jest również dotyczący dyliżansów temat o ich kołach - Koła dyliżansów - Gospodarka, handel i społeczeństwo - FORUM.HISTORIA.org.pl - Forum historyczne

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Poszukując samemu, znalazłem trochę informacji na ten temat.

Fragment opracowania Rosamond Bayne-Powell, Travellers in Eighteenth-Century England  - dostępny na poniższej stronie:

The Coaches: 'Travellers in Eighteenth-Century England' (ourcivilisation.com)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Braudel pisze, że prędkość transportu nie była wcale tak imponująca, na poziomie 5 km/h, więc można było od biedy puścić pieszego lub konnego z latarnią przodem.

Poza tym zmienne konie. Zaprzęgi zmieniano na kolejnych stacjach, więc one chodziły po stałych, znanych sobie odcinkach.  No i nocą wcale nie jest całkiem ciemno, chyba że w nowiu.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.