Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Bruno Wątpliwy

Ożywione (i nie) obiekty kultu narodowego.

Rekomendowane odpowiedzi

Cytuj

A co z tym Uluru? Nada się?

Moim zdaniem - tak. Jest zarówno niewątpliwym obiektem kultu Aborygenów, jak i jednym z symboli dzisiejszej Australii.

 

A w sprawie buldoga - czy zna ktoś "przed-Churchillowskie" zastosowanie go jako brytyjskiego symbolu?  

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

 

W dniu 2.11.2018 o 10:40 PM, jancet napisał:

Zwierzę: Powszechnie przypisuje się im niedźwiedzia. Nie wiem, co oni o nim myślą. Ja bym stawiał na konia. Zdecydowanie. Podobno wśród ludów słowiańskich Rosjanie byli jedynym, w którym to koń, a nie wół, był najważniejszym zwierzęciem roboczym

 

Sami sobie "przypisują" zatem pewnie myślą o nim jako o pozytywnym symbolu. Nie wiem jednak jak jancet doszedł do wniosku, że zwierzę robocze stało się w Rosji obiektem "kultu" czy jej symbolem (nawet przy uwzględnieniu uwag jakobera o kulcie)? Nie wiem jak u innych Słowian, ale u nas wozy wojenne czy skarbowe (za ostatnich Jagiellonów) nader często były ciągnięte przez konie. Atoli z tej roboczej funkcji nie wywodziłbym pewnej estymy dla koni w Polsce. kiedy Rosjanie używali wizerunku konia w roli symbolicznej?

 

3 godziny temu, gregski napisał:

A co z tym Uluru? Nada się?

 

Moim zdaniem  - tak.  

Skoro wystąpiło drzewo Basków, to i ta góra ma szanse na zaistnienie w tym wątku, przy pomijaniu kwestii: czym jest naród. Podobną rolę, czy raczej znaczenie ma Devils Tower (: Mato Tipila).

 

3 godziny temu, gregski napisał:

Jest i inny naród który obrał zwierzaka za symbol i to chyba za symbol nieoficjalny

 

Cytuj

A w sprawie buldoga - czy zna ktoś "przed-Churchillowskie" zastosowanie go jako brytyjskiego symbolu?

 

"Sons of the sea, all British born
Sailing every ocean, laughing foes to scorn
They may build their ships, my lads
And think they know the game
But they can't build boys of the bulldog breed
Who made old England's name
"

A. Reece "Sons of the Sea", 1897

 

W dniu 2.11.2018 o 10:40 PM, jancet napisał:

Skała: Coś mi krąży po głowie, że jest jakiś utwór skalny, dla Słowaków narodowo ważny. Ale nie potrafię go zidentyfikować dziś.

 

Może chodziło Kriváň?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jakober   
W dniu 2.11.2018 o 10:40 PM, jancet napisał:

WĘGRY

(...)

Zwierzę: Zaryzykowałbym parę złotych, stawiając na jelenia. Jelenie poroże często jest tam ozdobą domów, hoteli czy knajp. Ponadto jakoś ze św. Hubertem kojarzy mi się jeleń z podwójnym krzyżem między rogami, a podwójny krzyż jest jednym z symboli Węgier. 

A co z czikosami? Też jeleń, czy bardziej koń? A może szara krowa stepowy? Też piękna... i w Indiach by się sprawdziła.

 

Ze zwierzyńca, to byk też fajne stworzenie, na symbol się nadające.

Teoretycznie – pierwsze, co przychodzi na myśl, to Hiszpania.

Ale tu nagle Skandynawowie mogą swój głos podnieść, bo ich Gefion (skandynawska boginii rolnictwa i alegoryczna matka Danii, Szwecji i Norwegii) zaprzęgiem byków powozi i pięknie się u zwieńczenia Gefionspringvandet w Kopenhadze prezentuje. Czy to świętość narodowa? No, jak boginii, to chyba tak, chociaż już pewnie przebrzmiała, ale sentyment zdaje się pozostał. Bo jak wytłumczyć górę i rodzinę planetoid jej imienia?

 

No i w jakimś stopniu byk wiąże się też z bulldogiem. 

6 godzin temu, gregski napisał:

Jest i inny naród który obrał zwierzaka za symbol i to chyba za symbol nieoficjalny. Bo oficjalnie to chyba przyznają się do lwa.

 

british-bulldog-standing-on-the-union-ja

 

Może nie do końca dlatego, że  kopenhaska Gefionspringvandet w Parku Churchilla stoi, choć to też ciekawy zbieg okoliczności.

Bulldog w brytyjskiej karykaturze politycznej to nieodłączny kompan Johna Bull'a – postaci stworzonej na przełomie XVII i XVIII wieku przez Johna Arbuthnot'a, a wykorzystywanej później m.in. przez Jamesa Gillray'a. Był kimś w rodzaju amerykańskeigo Wujka Sama – alegorią Brytyjczyka, w kamizelce we wzór Union Jack, wydatnie wystającej spod rozpiętego fraka. Jego nazwisko to ponoć nawiązanie dla ówczesnego francuskiego przezwiska na Anglików: les rosbifs, czyli „Rostbefy”.

I całkiem słusznie. Wszak rostbef stał się bohaterem angielskiej ballady patriotycznej „The Roast Beef of Old England” skomponowanej w pierwszej połowie XVIII wieku przez Henrego Fielding'a do jego sztuki „The Grub-Street Opera”. Popularność tej ballady wzrosła po jej przearanżowaniu przez Richarda Leveridge'a do tego stopnia, że do dziś w Royal Navy przystępuje się do każdego reprezentacyjnego Naval Mess Dinner w jej takt, podobnie jak i w jej rytm pałaszują swój obiad oficerowie Royal Artillery:

 

„When mighty Roast Beef was the Englishman's food,

It ennobled our veins and enriched our blood.

(...)”

 

15 godzin temu, secesjonista napisał:

 

Nie wiem jakie miejsce w świadomości Rosjan pełnią Góry Żygulowskie ale ale chyba daleko im do roli jakie w Japonii pełni trójca: Fuji, Haku i Tate, a zwłaszcza ta pierwsza góra. 

 

Góry to wdzięczne materiał na obiekty kultu wszelakiego -ego. Irlandczycy mają swój wdzięczny „Stóg Św. Patryka” - Crauch Phádraig, ponoć już dla Celtów święty, choć wtedy jeszcze zapewne nie Patryk.

 

Albo taki Ol Doinyo Lengai – masajska święta „Góra Boga” w Tanzanii - wulkan, w którego kraterze mieszka i grzmi sobie w swej samotni bóg Engai.

 

A taka wspomniana przez Secesjonistę Devil's Tower wystąpiła w roli głównej w „Bliskim spotkaniu trzeciego stopnia” Stevena Spielberga – można by powiedzieć: kultowy duet.

 

 

 

 

Edytowane przez jakober

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To może teraz o "czczonych" zwierzętach, które mogą znaleźć się nawet na herbie, ale już nie w przyrodzie:

1) Mauritius - dodo,

2) Mołdawia - tur,

3) Tasmania - wilk workowaty,

4) no i sporo lwów, których w danym kraju nie zobaczymy (z racji wymarcia lub nie występowania).

Coś jeszcze znajdziemy z listy zwierząt wymarłych?

 

Dopisek: Pomijam na razie zwierzęta całkowicie mityczne, jak różne smoki, jednorożce, czy koreańskiego konia Chollima.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jakober   
4 godziny temu, Bruno Wątpliwy napisał:

To może teraz o "czczonych" zwierzętach, które mogą znaleźć się nawet na herbie, ale już nie w przyrodzie:

1) Mauritius - dodo,

2) Mołdawia - tur,

3) Tasmania - wilk workowaty,

4) no i sporo lwów, których w danym kraju nie zobaczymy (z racji wymarcia lub nie występowania).

Coś jeszcze znajdziemy z listy zwierząt wymarłych?

 

Znajdziemy. Całą plejadę.

Każdy stan w USA ma swój wymarły egzemplarz zwierza tudzież skamielinę jako jeden z oficjalnych symboli stanowych:

https://statesymbolsusa.org/categories/dinosaur-or-fossil

Znajdziemy tu i mamuta, i tygrysa szablozębego, dinozaury, skorupiaki, skamieliny... Ma się odczucie, że dla reszty świata niewiele tego zostało... :))

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Z ciekawostek to ponoć Nowa Zelandia przymierzała się do zmiany godła.

Nie wiem co z tego wniknęło ale niektóre propozycje były nad wyraz ciekawe.

Mi przypadł do gustu ten z laserowym ptakiem kiwi (nie jest wymarły ale dosyć rzadki)

 

z18532302Q,Projekt_nowej_flagi_dla_Nowej

 

Symbolika jest czytelna: "Kiwi strzela z oczu promieniami lasera, co - zdaniem autora flagi - podkreśla potęgę Nowej Zelandii. "Uważam, że mój projekt broni się sam i nie ma potrzeby, by poddawać go dyskusji" - napisał twórca flagi."
 

Więcej na ten temat tutaj:

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18532318,nowa-zelandia-moze-miec-nowa-flage-wybrano-20-z-10-tys-propozycji.html

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jakober   

:D 

Do tego projektu muszą jeszcze słowa hymnu dopasować na:

"Kiwi defend New Zealand"...

Proponowałbym na melodię "Deeper Underground" w aranżu z Gozilli albo coś z "Flesha Gordona", bo nie wiem czy "Marsz Imperialny" sąsiedzi by przełknęli... :D

Edytowane przez jakober

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Oni używają dwóch hymnów, zatem jeszcze "Kiwi Save the Queen" (?), a na poważnie to chyba najpopularniejszym symbolem, który by widzieli na nowej fladze to jest liść Cyathea dealbata.

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jakober   
40 minut temu, secesjonista napisał:

Oni używają dwóch hymnów, zatem jeszcze "Kiwi Save the Queen" (?)

 

:D

 

"God save the Kiwi"... Porządek musi być.

 

39 minut temu, secesjonista napisał:

a na poważnie to chyba najpopularniejszym symbolem, który by widzieli na nowej fladze to jest liść Cyathea dealbata.

 

 

Tak, to ciekawe. Ale też w równej mierze motyw fali, a z barw przeważa czerń... Szczególnie owa czerń mnie zastanawia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czerń jest jednym z tradycyjnych kolorów Maorysów (obok czerwieni i bieli) zatem ładnie się to wpasowuje w docenienie rdzennych mieszkańców. Na fladze Tino Rangitiratanga zaprojektowanej w 1990 r. czerń symbolizuje Te Korekore (krainę byciua i niebycia, obszar potencjalnej istoty).

Z drugiej strony w latach osiemdziesiątych XIX w. w atletyce pojawiła się "black caps" jako wyróżnik amatorskiego mistrza. Potem czarne stroje zaczęły być stosowane w wielu innych dyscyplinach. Zważywszy na rolę jaką pełni w nowozelandzkim społeczeństwie rugby (tak na poziomie religii narodowej), a drużyna nazywana jest przecież All Blacks i ich oryginalny strój jest oczywiście czarny (gdzieś w 1905 r. zrezygnowano z białych szortów)... cóż innego mogą zatem preferować?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
W dniu 3.11.2018 o 9:27 PM, Bruno Wątpliwy napisał:

No, bez przesadyzmu. Jak się jedzie autostradą z Wiednia, czy Bratysławy do Budapesztu, to widać turula, który wisi nad skałami w miejscowości Tatabánya. Wygląda bardzo ciekawie, szczególnie w romantycznej mgle. Ale ja mam takie skrzywienie, że mi się niekiedy gigantomania pomnikowa podoba. Niekiedy, co oznacza - jednak nie każda. Ta mi się podobała.

 

Wprawdzie często (znaczy prawie co roku) jeżdżę tą autostradą, ale przed Tatabánya skręcam na południe. W tym roku jechałem z Budapesztu na zachód, ale tegoż giganta nie zauważyłem. Może spałem, a może z tego pasa nie jest widoczny.

 

Lepiej znam tego turula spod zamku w Budzie - i jego określiłem, jako straszną paskudę. Oczywiście, o gustach się nie dyskutuje.

 

Co do ukraińskiego wilka. Traktuję ten temat, jako zabawę w skojarzenia, coś w rodzaju burzy mózgów. Mi się banderowcy (ci współcześni) skojarzyli z wilkiem. Dlaczego - chyb parę razy widziałem, w przekazach, nie osobiście, osoby z czerwono-czarną flagą i z jakimiś wilczymi wizerunkami. Wielbicielom naszych "żołnierzy wyklętych" też się zdarza mieć wilki na t-shirtach. Więc może moje skojarzenie jest błędne, ale jest.

 

W dniu 4.11.2018 o 12:10 AM, secesjonista napisał:

Prawdziwych "pików" to tam jak na lekarstwo, wreszcie najwyższa góra na tej wyżynie nosi niezbyt interesujące miano: Безымянная (inną używaną nazwą jest też Наблюдатель), i sami Rosjanie chyba nieszczególnie są z niej dumni, skoro na promocyjnej stronie Parku Narodowego Zakola Samary piszą o niej, że niczym się nie wyróżnia w masywie i jest brzydka (неприглядная). Nie wiem jakie miejsce w świadomości Rosjan pełnią Góry Żygulowskie ale ale chyba daleko im do roli jakie w Japonii pełni trójca: Fuji, Haku i Tate, a zwłaszcza ta pierwsza góra.

 

Prawdziwych "pików" na terenie państwa rosyjskiego trochę się znajdzie, Pik Lenina był chyba w Pamirze (a może to był pik Stalina? sprawdzę). Do tego mamy Ural, Kaukaz, góry wschodniej Syberii - no i przez stulecia Góry Krymskie.

 

Dla mnie kluczem było, czy znam jakiś tekst rosyjskiego wiersza czy piosenki, najlepiej dawnej, w której nawiązywano by do jakiś gór, jako istotnych dla Mateczki Rossiji. Żadnych prawdziwych gór sobie nie przypomniałem, tylko ten cytat "W dali Żiguliowskije Gory, nad Wołgoj swietłyje prastory ... moie radni Żiguli". A do tego marka samochodów "żiguli". Więc będę obstawał przy tezie, że pewną rolę jako symbol Rosji ten masyw, choć bardziej wyżynny, niż górski, pełni przynajmniej dla części Rosjan.

 

W dniu 4.11.2018 o 11:36 AM, secesjonista napisał:

Nie wiem jednak jak jancet doszedł do wniosku, że zwierzę robocze stało się w Rosji obiektem "kultu" czy jej symbolem (nawet przy uwzględnieniu uwag jakobera o kulcie)? Nie wiem jak u innych Słowian, ale u nas wozy wojenne czy skarbowe (za ostatnich Jagiellonów) nader często były ciągnięte przez konie. Atoli z tej roboczej funkcji nie wywodziłbym pewnej estymy dla koni w Polsce. kiedy Rosjanie używali wizerunku konia w roli symbolicznej?

 

Jeśli wierzyć Moszyńskiemu "Kultura ludowa Słowian" istnieje dość zasadnicza różnica pomiędzy gatunkiem zwierzęcia roboczego w Polsce, na Białorusi i prawobrzeżnej Ukrainie, a u "Wielkorusów". U nas to był wół, a tam koń.

 

Oczywiście, wozy wojenne czy skarbowe i u nas "nader często były ciągnięte przez konie" - choć do wojennych woły też chętnie zaprzęgano, a w marszu, jak ładunku ubywało, to woły stopniowo zarzynano i zjadano.  No ale lud miał z końmi do czynienia rzadko.

 

Ale moje skojarzenia Rosji z symboliczną rolą konia bierze się ze "starorosyjskich" baśni, które - pięknie ilustrowane, więc silnie oddziałujące na wyobraźnię dziecka - pełne są opisu koni o niezwykłych właściwościach. A to "konik garbusek", a to "koń ognisty". Pamiętam jakąś taką baśń o trzech "bogatyrach", mężach niezwykłej siły i wzrostu, których konie, odpowiednich rozmiarów, też grały w fabule niepoślednią rolę, miały imiona.

 

W "Pieśni o kniaziu Igorze" jego koń też chyba miał imię.

 

I stąd moje skojarzenie.

 

W dniu 4.11.2018 o 11:36 AM, secesjonista napisał:

Może chodziło Kriváň?

 

Nie, Kriváň wymieniłem jako symboliczną górę. To, co miałem na myśli, to Devínska Skala nad Dunajem pod Bratysławą, na której stoi hrad Devín.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

To ja teraz uderzę w ilość zwierząt.

Znalazłem herb kraju w którym są:

Trzy ptaki (dwóch gatunków).

Trzy gady (dwóch gatunków).

Jedna ryba.

 

Kto znajdzie więcej?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Cytuj

Kto znajdzie więcej?

Przebijam. Bretania - jedenaście gronostajów, a na starej fladze nawet 28. Tyle, że to jeden gatunek i w heraldycznej postaci.

Cytuj

W tym roku jechałem z Budapesztu na zachód, ale tegoż giganta nie zauważyłem.

Może sam w sobie nie jest szczególnie gigantyczny, ale świetnie umiejscowiony na skale i robi imponujące wrażenie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

No rzeczywiście. 28 gronostajów nie przebiję.

Jednak wspomniane przeze mnie godło Wysp Salomona też jest całkiem spektakularne.

 

200px-Coat_of_arms_of_the_Solomon_Island

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze pozwolę sobie zauważyć, że w grobowcu Childeryka I odkryto złote pszczoły. Zdaje się około 30, choć legenda zwiększyła ich ilość do 300.Trafiły później do heraldyki napoleońskiej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.