Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Andrzej

Marszałkowie Napoleona

Rekomendowane odpowiedzi

Andrzej   

Tytuł marszałka cesarstwa był ponoć tytułem cywilnym :) Jednak, oczywiście marszałkowie napoleońscy walczyli, dowodzili no i oczywiscie rekwirowali. Który z nich wydaje sie Wam najbardziej świetlaną, prztyzwoitą, genialną postacią :?: Moze dzielny Lannes, albo Ney, którego sam Napoleon nazwał "najdzielniejszym z dzielnych", może Massena, który uratował Francję pod Zurychem, czy Davout, dowódca spod Auerstadt, może Suchet, któremu udało się uspokoic zdrowy kawał Hiszpanii, albo Murat, dowódca jazdy, najlepszy ponoć szef sztabu Berthier. Może inni :?:

Osobiscie swoje sympatie kieruję do Davouta i Sucheta. Pierwszy z nich kojarzył mi się zawsze z rzymską postawą, absolutnej wierności i uczciwosci, człowieka honoru, wybitnego wodza. Suchet zaś kojarzy mi się z uczciwością. pomysleć, ze tam, gdzie on administrował hiszpańscy chłopi ukrywali francuskich wojaków przed ewentualnymi partyzantami.

:) Pierre François Augereau (1769-1816) książę Castiglione,

:P Jean Baptiste Bernadotte (1763 - 1844) książę Ponte-Corvo, od 1810 król Szwecji,

:P Alexandre Berthier (1753 - 1815) książę Neufchâtel i Wagram,

:P Jean Baptiste Bessiéres (1768 - 1813) książę Istrii,

:P Wilhelm Brune (1763 - 1815),

:P Louis Nicolas Davout, (1770 - 1823) książę Auerstädt i Eckmühl,

:P Emanuel de Grouchy (1766 - 1847),

:P Jean Baptiste Jourdan (1762 - 1833),

:P François de Kellerman (1735 - 1820) książę Valmy,

:P Jean Lannes (1769 - 1809) książę Montebello,

:P François Joseph Lefébvre (1755 - 1820) książę Gdańska,

:P Alexandre Macdonald (1765 - 1840) książę Taranto,

:) August Frédéric de Marmont (1774 - 1852) książę Raguzy,

:P André Masséna (1758 - 1817) książę Rivoli i Essling,

:P Jean Moncey (1754 - 1842) książę Conegliano,

:P Édouard Adolphe Mortier (1768 - 1852) książę Treviso,

:P Joachim Murat (1767 - 1815) Wielki książę Bergu i Kliwii, król Neapolu,

:P Michał Ney (1769 - 1815) książę Elchingen i Moskwy,

:wink: Nicolas Oudinot (1767 - 1847) książę Reggio,

:P Dominik Pérignon (1754 - 1818),

:P Książę Józef Poniatowski (1763 - 1813),

:lol: Jean Filibert Sérurier (1742 - 1819),

:) Nicolas Jean - de - Dieu Soult (1769 - 1851) książę Dalmacji,

:P Hyeres Gouvion St. Cyr (1774 - 1830),

:) Luis Gabriel Suchet (1770 - 1826) książę Albufera,

:) Klaudiusz Perrin Victor (1764 - 1841) książę Belluno.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Arika   

Ja sobie najbardziej cenię księcia Józefa Poniatowskiego, to on walczył do końca synnonim jednej z najpiękniejszych kart w historii naszej kawalerii

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Pierre-Jacques Cambronne (1770 - 1842) jego uważam, za największego marszała Napoleona ( Michał Ney również jest godny uwagi, lecz niego znają wszyscy)

"(...) gdy z całego pułku pozostała zaledwie garstka, gdy sztandar był strzępem, gdy wyczerpał się zapas kul, a karabiny stały się tylko kawałkami drewna, gdy stos trupów większy był od gromadki żywych, święta groza przeniknęła zwycięzców na widok wielkości umierających, artyleria angielska nabierając oddechu umilkła. (...) Wówczas przejęty wzruszeniem generał angielski (...) wstrzymując ostatnią chwilę, która zawisła nad głowami tych ludzi, zawołał:

- Poddajcie się, waleczni Francuzi!

Cambronne odpowiedział:

- Gówno! (przyp. inne źródła podają: Gwardia umiera, a nie poddaje się!)

Na słowo Cambronne'a Anglicy odpowiedzieli: "Ognia!" Zagrzmiały baterie, zadrżało wzgórze, wszystkie spiżowe paszcze rzygnęły po raz ostatni straszliwym ogniem, dym rozlał się szeroko, bielejąc w poświacie wschodzącego miesiąca, zakłębił się, a gdy się rozwiał - nie było nic. Garstka wspaniałych straceńców została unicestwiona; gwardia nie żyła...."

W taki sposób ten bohaterski czyn jakiego dopuścił się Cambronne opisał Wiktor Hugo

Działo się to podczas bitwy pod Waterloo.

Do Cambronne mamy tez odwołanie w pięknym wierszu, który kiedy wiemy kim był Cambronne nabiera innego znaczenia.

(...)Bagnet na broń!

A gdyby umierać przyszło,

przypomnimy, co rzekł Cambronne,

i powiemy to samo nad Wisłą.

Bagnet na broń. W.Broniewski

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Erinna   

Chyba został w spisie pominięty generał J.Zajączek, który pomógł dowodził wojskami Polskimi towarzyszącymi Napoleonowi w kampanii Hiszpańskiej 1808. Szczególnie przysłużył się w bitwie pod wąwozem Samosierra, gdzie Polacy odegrali decydującą rolę :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amilkar   

Najświetlejszymi byli:

Na pierwszym miejscu bezdyskusujnie Poniatowski.

2.Michel Ney

3.Davout

4.Marmont

5.Oudinot

Moze jescze paru ale juz nie tacy "super" byli

Noi Cambronne oczywiscie tylko on był generałem gwardii

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Davout   

1. Józef Poniatowski, Luis Nicolas Davout

2. Michał Ney, Joachim Murat

3. Lannes, Macdonald, Bessieres, Messena

Ci powyżej to nie wszyscy. Jeszcze wielu takich było, ale ja jestem za 1 i 2 miejscem, jako najdzielniejsi z dzielnych ;) .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Michał Ney - książę Elchingen i Moskwy oraz Louis Nicolas Davout - książę Auerstädt i Eckmühl oboje nie zdradzili Napoleona i zostali mu wierni, aż do końca.

Mój wcześniejszy wybór padł na Cambronne, który marszałkiem nie był, na szczęście nikt mi tego nie wypomniał. Dziś się poprawiam i już bardziej uzasadniam, szczególnie Neya, bo według mnie był najlepszy.

Ney, strasznie naiwny politycznie, nie dla niego polityka, on chciał sławy i to dla niego był cel w życiu numer 1. Nawey kiedyś Napoleon przesłał mu rozkaz poczekania na jakiś korpus, on powiedział posłańcowi, że z nikim nie zamierzy się dzielić sławą. Podczas szturmu Smoleńska okrył się sławą walcząc cały czas w pierwszej lini, właściwie każdego dnia mógł zdobyć medal, lecz gdyby dostawał go za każdy bohaterski wyczyn nie pomieściłby ich na swoim paradnym mundurze.

Ostatnim żołnierzem, który przeprawił się w 1812 r. przez Niemiec opuszczając Rosję był Ney. Przed nim rzekę przekroczył jeden cesarz, dwóch królów, jeden książe, ośmiu marszałków i 600 000 żołnierzy, wszscy zostali pokonani, tylko nie Ney. Wcześniej jeszcze osłonił odwrót Wielkiej Armii spod Moskwy. Napoleon miał powiedzieć o Neyu: "Francja jest pełna odważnych ludzi ale, naprawdę, Ney jest najodważniejszym z odważnych."

Ney wypowiedział również słynne słowa: "Chodźcie zobaczyć, jak ginie na placu boju marszałek Francji!" na placu boju nie zginął został rozstrzelany pod zarzutem zdrady przez pluton egzekucyjny w Paryżu. Odmówił zawiązania oczu, a chwilę przed komendą miał powiedzieć: "Niech żyje Francja! Towarzysze, prosto w serce!".

Jednym słowem Ney był najodważniejszy, najlepszy, wszystko co robił, wykonywał dobrze.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Anders   

Ani Cambronne ani Zajączek nie byli marszałkami :evil:

Michał Ney - książę Elchingen i Moskwy oraz Louis Nicolas Davout - książę Auerstädt i Eckmühl oboje nie zdradzili Napoleona i zostali mu wierni, aż do końca.

Bzdura. Ney obiecywał Ludwikowi XVIII że przywiezie "Korsykańskiego potwora" w żelaznej klatce. Zmienił zdanie po otrzymaniu listu o treści (mniej więcej) "Jeżeli przyjdziesz do mnie dzisiaj, przyjmę cię tak jak pod Moskwą. N".

Ostatnim żołnierzem, który przeprawił się w 1812 r. przez Niemiec opuszczając Rosję był Ney. Przed nim rzekę przekroczył jeden cesarz, dwóch królów, jeden książe, ośmiu marszałków i 600 000 żołnierzy, wszscy zostali pokonani, tylko nie Ney.

Zaczytujemy się MacDonellem :D

Ale lepiej cytować dokładnie, bo te 600 000 może i przeszło... ale nie w tą stronę, z powrotem było ich już mniej :P

Ney wypowiedział również słynne słowa: "Chodźcie zobaczyć, jak ginie na placu boju marszałek Francji!"

Powiedzmy szczerze - był kuriozalny biegając pośród uciekinierów i niedobitków i namawiając ich by poszli z nim zobaczyć jak umiera marszałek Francji... Ale miał zawsze swój własny świat... ponoć chciał by po każdej bitwie na jej polu osbywała się defilada z koncertem orkiestry wojskowej.

A teraz - przejdżmy do adremu :wink:

Najlepsi - Davout i Suchet - świetni dowódcy, nieomal dorównywali Bonapartemu w samodzielnym dowodzeniu - a to rzadkość.

Co do "rzymskiej" uczciwości Davouta... jak dla mnie "rzymska uczciwość" brzmi jak obelga...

Solidni i odpowiedzialni, wywiązujący się z zadań - Gouvion St Cyr, Poniatowski, Massena, Lannes, Soult, Berthier (jako sztabowiec) - każdego z nich cenię wyżej niż każdego z dowódców Koalicji - może poza Arcyksięciem Karolem i księciem Bagrationem.

Reszta to nieźli wykonawcy, ale bez rewelacji. W ich liczbie m.in. Ney i Murat.

Czterech marszałków honorowych to osobna bajka.

Ci których nie trawię - Brune, Marmont (Raguser), Victor no i najbardziej znielubiany - Bernadotte.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Ney, Ney, jeszcze raz Ney. Mimo tego, że jak ja to nazywam, był marszałkiem "o bardzo małym rozumku", to miał wielkie serce. Jego odwaga, honor budzą mój podziw. Pod względem postawy zachowywał się w bitwach jak lew, dzielny, niesamowity człowiek. Walczył tak zażarcie, uwielbiam czytać opisy jego zachowania. Poza tym wierny do końca Napoleonowi.

Ale jeśli chodzi o umysł taktyczny to cenię Davouta. Był wielkim marszałkiem, niezwykle mądrym. Napoleon miał u swego boku prawdziwy skrab w postaci takiego umysłu. Miał smykałkę do wojny, miał jakieś niesamowite wyczucie wojny. I wierność Davouta- to także robi wrażenie.

Najbardziej cenię Neya i Davouta- to byli bezcenni ludzie w otoczeniu Cesarza Francuzów.

No a jeśli chodzi o postać zabawną i ciekawą zarazem, to zdecydowanie Murat. Uważam, że był zdolny, a przy tym te stroje...I ta wspaniała szarża w bitwie pod Iławą Pruską-widowiskowe i genialne. Ale zdrada przekreśla wszystko.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Anders   

Jak wspomniałem - dla mnie naj są Davout i Suchet, co do Neya, to wybacz, ale od marszałka wymaga się dużego rozumku :P Ney mógł być świetnym żołnierzem, ale dowódcą przeciętnym - choć pod Elchingen się sprawił. Szkoda, ze postawa pod Jeną, Quatre-Bras i Mont Saint Jean przekreśla jego walory osobiste.

Aha, co do wierności - czy to nie Ney obiecywał przywieźć Burbonom "korsykańskiego potwora" w żelaznej klatce?

Co do Murata - dowódcą był jeszcze gorszym niż Ney, nadrabiał wiernością (początkowo - to kpt. Murat sprowadził armaty, z których Bonaparte strzelał do tłumu) i brawurą. Postać ciekaw, ale nie wybitna, IMHO.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   
Aha, co do wierności - czy to nie Ney obiecywał przywieźć Burbonom "korsykańskiego potwora" w żelaznej klatce?

No tak, racja...To rzuca na niego cień...ale ja go tak lubię...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amilkar   

Ważny jest równiez Berthier , jako szefostwo sztabu i jego organizacja to majstersztyk.

A co do NEy'a to zgdzam sie głupi był jak but ale odwagą świecił majestatycznie.

A Murat to jak elegant na pokaz , nietypowa jednostka zdolna do wszystkiego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   
Murat to jak elegant

Józefina go uwielbiała za te stroje i zamiłowanie do krawiectwa, projektowania.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Sorry za OT- Józefina maiła romans z Muratem :?: :shock:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.