Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Tomasz N   

Z ostatniego linka podanego przez Secesjonistę wynika, że system Paxtonowski nie był jedyny. Palm Stove Decimusa Burtona  jest bliższe konstrukcji oranżerii z Lednic, choć nie wiem czy i w niej nie ma drewna ( w Lednicach jest tylko  żeliwo i szkło).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
W dniu 7.10.2017 o 9:31 PM, Bruno Wątpliwy napisał:

Czy są jacyś inżynierowie na forum???

 

Czuję się poniekąd wywołany do tablicy, choć w pełni zgadzam się z tym, co powiedział Tomasz.

 

Szkło jest dość wytrzymałym materiałem. Potoczne wrażenie jego kruchości bierze się stąd, że szyby czy naczynia stołowe są bardzo cienkie. Nikomu nie przyjdzie do głowy używać dachówki o grubości 2 mm.

 

Jakiś mój prawuj przeszklił kiedyś przed wojną kawał dachu budynku zwykłymi, cienkimi szybami. Ja ten budynek widziałem w latach 70-ych - wszystkie szyby były całe. 

W owych latach 70-ych niezwykle popularne były w Polsce szklarnie. Trochę tzw. "badylarzy" znałem. Jakoś nikt nie narzekał, że grad tłucze szyby. Bo normalny grad szyb nie tłucze.

 

Oczywiście zdarzają się opady gradu o wielkości włoskiego orzecha (jako dziecko taki grad przeżyłem), a nawet kurzego jaja, który tłucze nawet samochodowe szyby.Tylko jak często coś takiego się zdarza?

 

Słyszymy o takich kuriozach dość często, niemal co roku. Tylko że za każdym razem taki grad występuje na obszarze kilkuset km kwadratowych. Czyli częstotliwość wystąpienia takiego gradu w określonym punkcie Polski jest rzędu 1 raz na tysiąc lat.

 

Szklany dach nad Wielką Aulą w Gmachu Głównym Politechniki Warszawskiej został zbudowany na początku ubiegłego stulecia. Prawie płaski. Duże szyby na stalowej konstrukcji. Wprawdzie uległ zniszczeniu podczas II wojny światowej, ale nie na skutek gradu ni wichury. Odbudowany po wojnie, przetrwał do lat 90-ych, po czym go przebudowano, ale ze względu na korozję konstrukcji stalowej, a nie z powodu powybijanych szyb.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji - ciekawostka. "Kryształowemu pałacowi" w nowej lokalizacji (Crystal Palace Park) towarzyszyły dinozaury. Okazały się trwalsze od niego (choć nie zawsze zgodne z dzisiejszą wiedzą o tych stworzeniach).

https://en.wikipedia.org/wiki/Crystal_Palace_Dinosaurs

A jeden posłużył nawet za salę bankietową:

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/99/Crystal_palace_iguanodon.jpg

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mało znaną ciekawostką jest, że i mieliśmy własny Palace, nie było on co prawda "kryształowy" ale też miał  przeszklony dach. W miejscu gdzie było największe w Warszawie przedwojenne kino "Colosseum" (ok. 2400 widzów), jeszcze przed odzyskaniem niepodległości powstało ogromne lodowisko (tafla miała mieć 1500 m²), a raczej lodowisko wraz z kompleksem rozrywkowo-restauracyjnym. Firma "Cynamon, Wiśniewski i Spółka", której głównym inwestorem był Izydor Cynamon, za niebagatelną kwotę 700 000 rubli (według innych źródeł 500 000) zrealizowała budowę hali ślizgawkowej wzorowanej na berlińskim Admiral Palast. Głównym architektem był Stefan Szyller, który zaprojektował również przeszkloną aulę wspomnianą przez janceta.

Niestety po jednym sezonie lodowy pałac splajtował...

ruj.uj.edu.pl - K. Potrzuski "Palais de Glece - zapomniany pałac sportu".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Wielka Wystawa z 1851 roku i sam Kryształowy Pałac budziły raczej pozytywne emocje w społeczeństwie brytyjskim. Można jednak odnotować przynajmniej jednego oryginała, który modlił się, aby Bóg zniszczył Pałac gradobiciem i błyskawicami. A Wystawę uważał za okazję dla podłych cudzoziemców do gwałcenia Angielek, rabowania sklepów, szpiegowania oraz ogólnego niszczenia brytyjskiego handlu. Na samej Wystawie rzecz jasna nie był, ale wiedział z opowieści, jakie straszne rzeczy tam miały miejsce.

 

Był to pułkownik Charles de Laet Waldo Sibthorp (1783-1855), postać skądinąd niewątpliwie godna odnotowania. Wieloletni poseł do Izby Gmin. Skrajny ksenofob, nacjonalista i tradycjonalista. Świat dla niego osiągnął optymalny stan gdzieś pod koniec XVIII wieku, zatem był z założenia przeciwny: katolikom, Żydom, wszelkim cudzoziemcom (w tym księciu Albertowi), pociągom, National Gallery, reformie prawa wyborczego itp. itd. Przynajmniej niektóre jego poglądy nawet współczesnym wydawały się cokolwiek dziwaczne, stąd w stenogramach jego przemówień w izbie nader często pojawiała się uwaga "śmiech" (innych posłów). Zob. M. Rybarczyk, Wszystkie szaleństwa Anglików, Warszawa 2017, s. 11.

 

Co pułkownik Sibthrop myślał o Crystal Palace można sobie przeczytać w:

J. F. Michell, Eccentric Lives and Peculiar Notions, Adventures Unlimited Press, Kempton 1999, s. 59.

https://books.google.pl/books?id=ZzDHPKxDkAwC&hl=pl&source=gbs_navlinks_s

 

Jako ciekawostkę można odnotować, że pułkownik Sibthorp, specyficznie ubrany i reprezentujący dziwaczne, skrajnie wsteczne poglądy (także na temat kolei) - podobno posłużył Dostojewskiemu jako pierwowzór (w pewnym zakresie, rzecz jasna) postaci Lebiediewa w "Idiocie". Ibidem, s. 61.

 

Dopisek:

Drążąc temat, doczytałem (ze stenogramów wypowiedzi pułkownika Sibthorpa w Izbie Gmin), że widział on jednak Kryształowy Pałac z zewnątrz i nawet mu się podobał:

"As for the building itself, it was, no doubt, a wonderful building externally; of its interior he knew nothing, for, curious as he was on the subject, he had, from principle, denied himself the gratification of his curiosity on that point".

Cytowane za:

https://api.parliament.uk/historic-hansard/commons/1851/jul/29/exhibition-of-1851#S3V0118P0_18510729_HOC_75

 

Zaciekawionych ogólnie ekscentryczną aktywnością parlamentarną Sibthorpa polecam: 

https://api.parliament.uk/historic-hansard/people/mr-charles-sibthorp/index.html

Edytowane przez Bruno Wątpliwy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.