Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
kszyrztoff

Otto Skorzeny

Rekomendowane odpowiedzi

Kim naprawdę był Otto Skorzeny? Inteligentnym , wrażliwym człowiekiem , wplątanym w tryby maszynerii okrutnej wojny czy zimnym mordercą ,  gotowym wykonać każde powierzone mu zadanie? Obdarzonym wielką fantazją poszukiwaczem przygód czy fanatycznym nazistą? Bohaterskim żołnierzem czy zwykłym przeciętniakiem który "odcinał kupony"  po błyskotliwym uwolnieniu Mussoliniego?

Edytowane przez kszyrztoff

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, secesjonista napisał:

"Skożeny".

To przegrałbym zakład bo myślałem że "Skorceny" lub  "Skorcenny"....choć nie potrafiłem wyjaśnić dlaczego przez dwa "n".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W kwestii zakładu, to zależy jak był on sformułowany.

Niemcy na ogół mieli problem z tym nazwiskiem i ich najczęstsza fonetyczna forma tego nazwiska często się przewija w różnych filmowych produkcjach. Ciekawe jak on sam reagował na takie a nie inne formy fonetyczne swego nazwiska?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

"Niemcy zazwyczaj wymawiali jego nazwisko  Skorceny lub Szkorceny , gdyż właściwa wymowa , trudna dla nich , brzmiała Skożeny. Jedną z niewielu osób , która potrafiła poprawnie wymówić austriackie nazwisko był sam Adolf Hitler, który również pochodził z Austrii" 

Jest to przypis znajdujący się na końcu rozdziału "Operacja Eiche" książki   "Otto Skorzeny Pierwszy komandos Trzeciej Rzeszy" autorstwa Przemysława Słowińskiego.

"-Hauptsturmfuhrer Skosheny?  Znany z opanowania i zimnej krwi dowódca Friedenthaler Jagdverbande zareagował gwałtownie, co nieczęsto mu sie zdarzało. - Nie nazywam się Skosheny. To chyba nie takie trudne wymówić prawidłowo moje nazwisko. Wystarczy podzielić: Skor-ce-ny. I tyle.

Fragment tego samego rozdziału a opisywane zdarzenie miało mieć miejsce w Wilczym Szańcu w 1943 roku. Być może incydent dotyczący nazwiska miał miejsce w innym czasie i miejscu zaś autor jedynie pokazuje że takie problemy były. Jednak dwie różne wymowy tego nazwiska w cytowanych fragmentach( Skożeny i Skor-ce-ny) budzą moje zdziwienie.

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

W niemieckim alfabecie nie ma samogłoski "ż", ani spółgłoski "rz", tedy i nie sposób dla Niemca to wymówić.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jak wymawiali to Niemcy można sprawdzić, szukając po frazach: "Deutsche - Wochenschau - Skorzeny". Skorzeny był dosyć często bohaterem tej kroniki. A jej lektor (Harry Giese) chyba przesadnie nie eksperymentował i wymawiał to nazwisko w sposób typowy dla przeciętnego Niemca. Co nie oznacza, że poprawny.

Kwestią wymowy zajmuje się także polska Wikipedia (na końcu hasła "Otto Skorzeny) - https://pl.wikipedia.org/wiki/Otto_Skorzeny

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   
3 godziny temu, ciekawy napisał:

W niemieckim alfabecie nie ma samogłoski "ż", ani spółgłoski "rz", tedy i nie sposób dla Niemca to wymówić.

Eee tam;

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

To jedna z moich ulubionych scen tego tryptyku :) Drzewiej, dawno, dawno temu w szkole średniej uczyłem się j. niemieckiego, i pamiętam, że fonetycznie spółgłoska "sz" w języku Goethego istnieje (Niemcy piszą ją jako "sch"). Istnieje też spółgłoska "cz" (odpowiednio: "tsch"). Zostawmy jednak tą wrażą mowę, i skupmy się na bohaterze tego wątku,  Sturmbannführerze Otto Skorzenym. Jest taki tajemniczy epizod w jego życiorysie - chodzi mi o jego współpracę z izraelskim Mossadem, w Hiszpanii, w roku 1963. Jak to możliwe, że naziście, jednemu z ulubieńców Hitlera wywiad izraelski "odpuścił" ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Opis i wyjaśnienie powodów tego związku (Mossad - Skorzeny) w artykule z izraelskiej gazety "Haaretz": 

http://www.haaretz.com/israel-news/1.711115

Oczywiście, trudno powiedzieć, na ile artykuł odpowiada w pełni faktom historycznym, ale jedno jest pewne - w świecie wywiadu prawie wszystko jest możliwe.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   
Godzinę temu, ciekawy napisał:

Jak to możliwe, że naziście, jednemu z ulubieńców Hitlera wywiad izraelski "odpuścił" ?

Mosad nie miał na niego dowodów odnośnie eksterminacji Żydów.

To argument kluczowy, ale nie jedyny.

Po wojnie zaangażował się on w Organizacji Reincharda Gehlena, późniejszego dowódcy wywiadu wojskowego RFN.

Nie było sensu pogrywać z Niemcami przez młody Izrael i wyrywać z Hiszpanii osobę, która była dla Żydów niewinna i ponadto dobrze ułożona.

Z Eichmannem była inna historia.

To był człowiek wykluczony z niemieckiej społeczności emigracyjnej w Argentynie, a ponadto umoczony w holokaust.

To ostatnie już tak porównawczo podaję.

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, ciekawy napisał:

Jak to możliwe, że naziście, jednemu z ulubieńców Hitlera wywiad izraelski "odpuścił" ?

 

Ponieważ dla wywiadu istotniejszym celem był Heinz Krug.

 

41 minut temu, poldas napisał:

Nie było sensu pogrywać z Niemcami przez młody Izrael i wyrywać z Hiszpanii osobę, która była dla Żydów niewinna

 

To zależy dla których Żydów, bo głównym elementem transakcji z wywiadem izraelskim ze strony pana Rolfa Steinbauera było zdjęcie jego nazwiska z listy zbrodniarzy Szymona Wiesenthala. No i wisiało nad nim widmo zatrzymania przez władze niemieckie, wreszcie wciąż był uciekinierem z aresztu.

Bruno podał anglojęzyczny artykuł z "Haaretz", o tych zdarzeniach można też poczytać w artykule Tomka Jędrczaka "Komandos Hitlera izraelskim agentem", na łamach "Słowa Żydowskiego" (04, kwiecień 2016 (530); dostępny na: tskz.pl)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Że izraelskim agentem był?

Jaką miał siatkę?

Kto mu płacił?

 

Secesjonisto;

Oprócz podawania odnośników pasuje mieć własne argumenty.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem za czym mam niby argumentować, taki specjalista jak poldas powinien wiedzieć, że bycie agentem nie implikuje konieczności posiadania siatki tudzież pobierania zapłaty.  A w kolejną dyskusję typu: kto jest agentem a kto informatorem - nie zamierzam się wdawać.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.