Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
intervojager

Reforma sądownictwa a Monteskiuszowki podział władzy

Rekomendowane odpowiedzi

Dwie ciekawe sprawy:

1. Deklaracja p. Łapińskiego, o tym, że "prezydent zauważył, że nie dochowano pewnej prawidłowości legislacyjnej" (no, po prostu rewelacja, odkrycie stulecia - przyp. Bruno W.). Moje przewidywania na dziś - ustawę(ustawy) dostanie od Prezydenta pani Przyłębska, aby skorygować występujące w niej błędy liczbowe z zakresu szkoły podstawowej i je definitywnie po myśli PiS przyklepać.

2. Odezwały się Stany Zjednoczone. Dla mnie bardzo nieoczekiwanie, bo Trump ma swoje problemy z niezależnymi sądami i potencjalnym impeachmentem. Nie jest to Obama, który krytykował mordowanie TK otwartym tekstem, goszcząc w Polsce. Ciekawe, czy to stanowisko USA się utrzyma. Jaka będzie propagandowa reakcja PiS - można przewidzieć. Ale na pewno teraz boli, bo tak głupio zostać z samym, bardzo niepewnym Orbanem. Stąd być może potencjalna operacja odwlekająco-maskująca w wykonaniu Prezydenta.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Tak sobie wyobrażam realne skutki ustawodawstwa PiS.

 

Od 9 lat mamy kawałek ziemi w Rudzie, gmina Korczew. Mało - 0,45 ha, ale z tego część to grunty orne. No ale nie uprawiam ich osobiście (bez względu na to, co to znaczy, szczególnie w przypadku człowieka niepełnosprawnego). Z kolei mój sąsiad, który za mnie wykonuje prace polowe i zbiera ich plony (w zamian dogląda mego gospodarstwa) w ciągu najbliższych kilku lat chciałby sprzedać swe grunty - cca 7 ha. Taka obiegowa cena to 10 tys. zł za hektar.

Bardzo prawdopodobne, że bylibyśmy skłonni kupić te 7 ha za 70 000 zł, bo synowa skończyła rolnictwo na SGGW i nie do końca ma pomysł, co dalej. Więc może pomysł upraw ekologicznych i eko-argoturystyki by jej pasował. Jednak nie może ich tak po prostu kupić, bo PiS wprowadziło ustawę, która teoretycznie miała zapobiegać wykupywaniu naszej świętej ziemi przez cudzoziemców, a w praktyce jest narzędziem wpierania sympatyków PiS.

 

Otóż o tym, czy mogę kupić te 7 ha, zdecyduje podległy partii rządzącej urzędnik Agencji Rynku Rolnego (albo Agencji Nieruchomości Rolnych, chyba miały zostać scalone). Jeśli jakaś osoba, zasłużona dla PiS, zapragnie kupić grunty gdzieś w tej okolicy, to moja oferta kupna może zostać odrzucona - bo nie jestem rolnikiem. I zostanie odrzucona. W ten sposób mogą być odrzucane kolejne oferty nie-rolników.  A miejscowi rolnicy nie mają kasy, żeby w ogóle startować. Nie mają nawet 7 000 zł.

 

Ten proceder może trwać tak długo, aż mój sąsiad zgodzi się sprzedać swe 7 ha za... 14 tysięcy zł. Jeśli mój sąsiad naprawdę nie jest w stanie dalej uprawiać swej roli, to się zgodzi. Bo nie ma wyboru.

 

Do wczoraj mógł się odwołać do sądu. Ale dziś sąd to też PiS.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Trzeba czytać klasyków Jancecie

 

Niczyje zdrowie, wolność ani mienie nie są bezpieczne, kiedy obraduje parlament

 

Swoją drogą poseł Jakubiec powiedział, że ustawy te mają sens kadrowy

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jest zapowiedź weta prezydenckiego w stosunku do ustaw o KRS i SN. Bardzo dobra wiadomość, dla mnie dosyć niespodziewana, bo - szczerze mówiąc - dużo bardziej oczekiwałem kunktatorstwa z odesłaniem do TK pani Przyłębskiej. Lepiej byłoby nad wszystkimi trzema ustawami zacząć prace od nowa, ale - jak na stan rzeczy dotychczas - i tak rewelacja. Mam wielką nadzieję, że to nie tylko kwestie konfliktu prestiżowego w ramach PiS, ale rzeczywisty powrót Pana Prezydenta (w zakresie rozumienia prawa) od Kaczyńskiego do Zimmermanna. No i bardzo pozytywny efekt spacerów "ubeckich wdów", "zdrajców", "kanalii", tudzież  "upiorów" z "animalnego, drugiego sortu".

 

Teoretycznie weta mogą być jeszcze odrzucone (3/5 głosujących w sejmie przy quorum co najmniej połowy posłów), ale wymagałoby to nocnego działania z pełnego zaskoczenia (i wywołałoby kolejny bunt społeczny), albo sojuszu z Kukizem i niezrzeszonymi (co w tym momencie jest już mało prawdopodobne).

 

Pojawia się szansa rzeczywistej reformy sądownictwa, a nie kompletowania gmachu autorytaryzmu Jarosława Kaczyńskiego. Czy jedni i drudzy są na to gotowi? Społeczeństwo dosyć spontanicznie pokazało, wbrew pozorom i propagandzie, że ceni sobie pewne wartości, natomiast za aktualnymi siłami politycznymi specjalnie nie przepada. W odczuciu większości protestujących to chyba nie była prosta kontynuacja konfliktu PO kontra PiS. Tylko spór - reszta świata kontra autorytaryzm. Dobrze, jakby ci z obecnych "wierchuszek partyjnych" sobie to wzięli do serca. Bo inaczej znikną z politycznego pola widzenia wszyscy.

Edytowane przez Bruno Wątpliwy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Dnia 22.07.2017 o 21:23, Tomasz N napisał:

Trzeba czytać klasyków Jancecie

 

Niczyje zdrowie, wolność ani mienie nie są bezpieczne, kiedy obraduje parlament

Jeszcze jedna osoba podważająca dogmat o demokracji jako o najlepszym z ustrojów?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Nic na tym padole nie jest doskonałe . Więc jedno z drugim nie ma związku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Sprawa się rypła. Teraz rządzi zasada: "znajdź człowieka,  a paragraf się sam znajdzie". Nie mam zaufania do państwa, w którym wymiar sprawiedliwości jest podporządkowany ściśle politykom. Owszem, mogłem w tym przeszkodzić. Ale PO tak zawzięcie zwalczało wykluczenie cyfrowe, iż zostałem bez internetu. Gdzieś u mnie w teczce leży jeszcze certyfikat ukończenia szkolenia z zakresu reklamy internetowej, oraz odpowiedź od Rzecznika Praw Obywatelskich z 2008 roku w sprawie ACTA. Ale nie ma o czym mówić. Bo liczy się to, co zrobiłem, a nie to, czego nie zrobiłem. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Cytuj

nie może ich tak po prostu kupić, bo PiS wprowadziło ustawę, która teoretycznie miała zapobiegać wykupywaniu naszej świętej ziemi przez cudzoziemców, a w praktyce jest narzędziem wpierania sympatyków PiS.

Też mnie to boli, co prawda na razie nie stać mnie nawet na 1/10 hektara ale wszystko zmierza ku dobremu w moim przypadku i za kilka lat chciałbym kupić choć z pół hektara lub hektar i zatrudnić tam kogoś kto będzie hodował dla mnie zdrowe żarcie pod moją kontrolą. Niestety lewica mi to uniemożliwiła (konkretnie komunistyczny PiS).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ooo, uwolnili intervojagera?

 

5 godzin temu, intervojager napisał:

Ale PO tak zawzięcie zwalczało wykluczenie cyfrowe, iż zostałem bez internetu.

 

No proszę, cała partia pracowała nad tym jak intervojagera - bojownika o coś tam, pozbawić dostępu do sieci. Zaiste - mściwi ludzie. A możemy poznać jakim to wyrokiem ów dostęp został zablokowany? A może to tylko kwestia terminowego uiszczania opłat?

Dalibóg, co: do reformy sądownictwa, ma uzyskanie przez kogoś certyfikatu z reklamy internetowej - tego najwięksi fantaści raczej nie pojmą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To tak jak by ująć słowa Ferdynanda Kiepskiego "(..)Są takie rzeczy na świecie, które nawet fizjonomom się nie śniły.(...), a tak moje życie dawno przerosło kabaret. A morze by tak ktoś sprawdził, jak to w praktyce jakie ma znaczenie konieczność złożenia oświadczenia, iż petent nie będzie się odwoływał od decyzji urzędowej(stosowane między innymi w ośrodkach opieki społecznej), oraz niemożność złożenia odwołania od postanowień sądu? Radzę zaznajomić się z treścią Konstytucji RP oraz Powszechną Deklaracją Praw Człowieka i to ze zrozumieniem tekstu. A co powiecie o odmowę świadczeń medycznych, mimo posiadanego ubezpieczenia, czy też konsekwencje wyciągane wobec organizatorów ostatnich protestów rolniczych? To dzieje się na prawdę obok was, tu i teraz w Polsce, a nie Kolumbii, czy Birmie i proszę bez dygresji, iż za tym stoi PO, czy też PiS bo stoją za tym ludzie uchwalający i wykonujący prawo.  A trolować na mój temat każdy może. Powiem wam w tajemnicy, iż podobno  podwyższa to poziom merytoryczny dyskusji. Tej dyskusji....

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Cytuj

A morze by tak ktoś sprawdził

Cytuj

Powiem wam w tajemnicy, iż podobno  podwyższa to poziom merytoryczny dyskusji. Tej dyskusji....

Poziom dyskusji, jak poziom dyskusji... Jak zwykle, gdy chodzi o sprawy współczesne, drażliwe politycznie - pewnie (niestety) ogólnie nie będzie on wysoki.

Ale powiem w tajemnicy Intervojagerowi, że on sam, wzywając do "sprawdzenia morza", tudzież rzucając bez ładu i składu ileś tam ogólnych zarzutów, bez konkretów i bez zaznaczenia ich związku z tematem - poziomu dyskusji bynajmniej nie zawyżył...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
13 hours ago, intervojager said:

A morze by tak ktoś sprawdził,

A morze sprawdzałem, ostatnio przez trzy miesiące... głównie Śródziemne...

... ale już w domu jestem...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Reformy wprowadzane przez PiS są złe, co do tego opozycja nie ma wątpliwości, a najgorszym ma być wpływ polityków na skład różnych ciał sądowniczych. Ponieważ arytmetyka układu sił w parlamencie jest taka a nie inna, pozostają protesty uliczne; które jakoś ostatnio nieco osłabły; oraz spoglądanie z nadzieją na wyroki TSUE, jako że Trybunał ten to główny organ sądowniczy UE. Z reguły laik taki jak ja o TSUE wie tyle co napisano w prasie, głównie w kontekście takiego a nie innego wyroku. Nigdy nie interesowałem się bliżej jak wyłaniani są członkowie tego ciała, szukając informacji o estetyce tekstu i znaczeniu cyfr nautycznych przypadkiem trafiłem na tzw. Komitet 255 i pobieżnie zapoznałem się z zasadami na jakich tworzy się skład tego sądu.

Proszę mnie poprawić jeśli się mylę; i zapewne tak jest z racji li tylko pobieżnej wiedzy; ale z tego co zrozumiałem to kandydatów zgłaszają rządy poszczególnych krajów - zatem politycy. Wspomniany Komitet powstał gdyż uznano, że w tej kwestii Wspólnota nie ma odpowiedniej kontroli nad kandydaturami a procedury ich wyłaniania w poszczególnych krajach są zbyt dyskrecjonalne, Komitet jest ciałem opiniującym a jego opinie nie są upubliczniane. Ostatecznie sędziów wybiera Rada UE, a o ile mi wiadomo, w sensie ogólnym Rada jest ciałem skupiającym ministrów poszczególnych krajów - zatem polityków.

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
W dniu 26.11.2019 o 11:21 AM, secesjonista napisał:

a najgorszym ma być wpływ polityków na skład różnych ciał sądowniczych

 

Jeżeli mogę się wypowiedzieć w imieniu owej "opozycji" - to nie.

 

Tylko krótko wspomnę o tym, że - w moim rozumieniu - Monteskiusz podzielił władzę polityczną na trzy sfery - prawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. I twierdził, że pożądanym jest, aby możliwości oddziaływania polityków jednej sfery na działania pozostałych były jak najbardziej ograniczone. W praktyce chodzi o to, by ugrupowanie, które zdobyło w wyborach większość parlamentarną, miało ograniczony wpływ zarówno na ustawodawstwo, jak i na sądownictwo. Natomiast trudno sobie wyobrazić, że tego wpływu nie ma wcale.

 

Poszczególne państwa w różny sposób zapewniają to ograniczenie. Np. w USA na czele władzy wykonawczej stoi Prezydent, który jest wybierany raz na 4 lata. Parlament zaś jest dwuizbowy i wybory są co 2 lata, przy czym w Senacie wymienia się tylko 1/3 senatorów. Czyli bardzo często się zdarza, że w Senacie dominuje opozycja, a i w Izbie Reprezentantów to się często zdarza. Sędziów Sądu Najwyższego powołuje Prezydent, ale za zgodą Senatu. Sędziowie powoływani są dożywotnio (z możliwością wcześniejszej rezygnacji z powodu stanu zdrowia), więc nie wiadomo, kiedy Prezydent będzie mógł zgłosić kolejną kandydaturę. A jeśli ją zgłasza, to jeszcze musi zdobyć akceptację Senatu. A senatorowie nie głosują wg partyjnej instrukcji.

 

W UE zabezpieczenia są też solidne. Kandydatów do TSUE zgłaszają rządy poszczególnych państw. Czyli gdyby w jakimś kraju UE wygrali wybory powiedzmy trockiści, to zapewne zostałby do TSUE zgłoszony kandydat - trockista. Ale to nie oznacza, że zostałby sędzią TSUE, ponieważ musiałby być zaakceptowany przez 16 państw. A i to nie wystarcza, bo jeszcze trzeba by sprawdzić, czy te 16 państw reprezentuje 65% ludności UE. Co więcej - ta kandydatura musiałaby być prześwietlona przez Komitet Siedmiu, zwany też Komitetem 255. Ten komitet jest też powoływany raz na 4 lata w podobny sposób, jak sędziowie TSUE. Rada UE nie jest związana opinią Siedmiu. Jak najbardziej jest możliwe, żeby trockista został sędzią TSUE. Trockiści mogą także zdominować skład Trybunału, ale na to trzeba czasu.

 

Także w polskim systemie są (a może zdawało się nam, że są) hamulce, które ograniczają wpływ rządzącego ugrupowania na władzę prawodawczą i sądowniczą. Ograniczyć - a nie pozbawić. Niestety - zawiodły. Wydaje się oczywiste, że Prezydent musi zaprzysiąc legalnie wybranych sędziów TK w 2015 roku - ale nie zaprzysiągł. Słusznie, że nie zaprzysiągł tzw. grudniowych, bo - i to orzekł TK - zostali wybrani z naruszeniem prawa.

 

Dzisiejsza władza wykonawcza sięgała do zmiany ustaw, aby zniszczyć hamulce, ograniczające ich wpływ na sądy. Odesłanie w stan spoczynku sędziów SN, którzy mają więcej, niż 65 lat, czyli większości. Tworzenie nowej izby SN, do której nie kieruje się ani jednego z dotychczasowych sędziów SN, a wyłącznie swoich nominantów. Itd. itp.

 

A poza tym pozostaje jeszcze poczucie przyzwoitości.

 

O tym chyba jednak powinienem pisać w czasie przeszłym.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Cytuj

Trockiści mogą także zdominować skład Trybunału, ale na to trzeba czasu.

Cóż, problem byłby rzeczywiście wówczas, gdyby wszystkich sędziów TSUE powoływało jedno państwo.

Ja tylko tak krótko pro forma, bo przekonywać mi się nikogo nie chce. Metody powoływania sędziów na świecie są różne. Konteksty także. Uważam, że po czterech latach rządów partii ironicznie zwanej "Prawem i Sprawiedliwością"  każdy myślący człowiek powinien się orientować - z kim ma do czynienia. Jak się nie orientuje, to znaczy, że funkcje myślenia ma wyłączoną lub - z jakiś innych, nieznanych mi powodów - wypiera oczywistą oczywistość ze świadomości.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.