Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
kszyrztoff

Cyrankiewicz Józef

Rekomendowane odpowiedzi

Kilkakrotnie przeglądałem biografie PRL  nie wierząc że tej postaci tam nie ma.
Jak można było zapomnieć o Józefie Cyrankiewiczu zwanym też "wiecznym premierem"
Postać która jakby nie pasowała do   ni to siermiężnej ni to oszczędnej  Polski epoki Gomułki.
Co można o tej postaci powiedzieć za co się go pamięta?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
6 godzin temu, kszyrztoff napisał:

Co można o tej postaci powiedzieć za co się go pamięta?

Za przemówienie o amputacji?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

 

7 godzin temu, gregski napisał:

Za przemówienie o amputacji?

Mówiąc o "odrąbywaniu rąk" autor książki "Cyrankiewicz wieczny premier"(Piotr Lipiński) twierdzi że Cyrankiewicz chciał wstrząsnąć ludźmi tak aby nie doszło do dalszych demonstracji aby ich fala nie rozlała się po kraju. Pokazywał tez Moskwie że "panują nad sytuacją"  że nie ma potrzeby aby się w sprawy polskie wtrącali. Jak twierdził potem Mieczysław Rakowski który utrzymywał kontakty z Cyrankiewiczem pisać miał mu nawet przemówienia, gnębiły go te słowa ciągle sobie udowadniał że trzeba je powiedzieć było. Stefan Kisielewski miał twierdzić że jakiś czas później Cyrankiewicz miał trafić ponownie tam gdzie powiedział w przemówieniu o "odrąbywaniu rąk" do Zakładów Cegielskiego. Tamtejsi robotnicy właśnie za te słowa mieli być do niego wrogo nastawieni. Cyrankiewicz jednak poprzez przemówienie wyszedł obronną ręką. Wspomniał w nim o pozostawionym złym wrażeniu o odrąbywaniu rąk po czym dodał:" Wiecie przecież jakie to były czasy. Wiecie , gdzie żyjemy" po czym cicho ręka wskazał na wschód. Po przemówieniu miał dostać ogromne oklaski zaś wśród robotników zaczęto mówić : "morowy chłop" czy "swój człowiek"

Natomiast na wiecu w Paryżu 12.07.1956 Albert Camus miał powiedzieć:

"Jeśli rzeczywiście będzie się stosować tę karę, jak zapewnia polski premier , wkrótce rządzić będą jedynie jednoręcy"

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Cytuj

Za przemówienie o amputacji?

O pewnej niezwykłości Cyrankiewicza, a przynajmniej o tym, że miał cechę bardzo przydatną politykom także naszych czasów ("teflonowość"), świadczy to, że zręcznie potrafił wybrnąć także z niesmaku wywołanego tym przemówieniem, gdy musiał wystąpić później przed jakimś gronem poznaniaków "szykujących się na niego" (pisał bodajże o tym Kisiel).

Inna sprawa, że z amputacyjnego przemówienia cytuje się dziś dosyć konsekwentnie tylko fragment. Zapomina się o zapowiedzi dalszej liberalizacji ("demokratyzacji"), co nieco zmienia kontekst i może być pożywką dla teorii (oczywiście, nie przesądzam, że słusznych), że odrąbywanie rąk miało dotyczyć przede wszystkim twardogłowych "prowokatorów i szaleńców" chcących owymi "prowokacjami" zakłócić postępującą destalinizację.

Dopisek: jak widać, pisałem z Kszysztoffem równolegle.:)

 

Notabene - wątki o Cyrankiewiczu, jak o tym konkretnym przemówieniu są na forum, tylko "rozrzucone" miedzy różne tematy - np.:

Link 1.

Link 2.

 

A odnośnie do samej postaci. Myślę, że dobrze scharakteryzował ją P. Wieczorkiewicz (aczkolwiek druga część tej wypowiedzi nie oddaje w pełni niuansów sytuacji i pozycji Cyrankiewicza, który np. i w 1956, i w 1970 roku odegrał także pozytywną rolę - przyczyniając się odpowiednio do powrotu i do ustąpienia Gomułki):

"Była to w dziejach PRL-u osobistość niezwykła. Jak ulał pasuje doń określenie >>zwierzę polityczne<<. W innych czasach lub w innym kraju byłby z pewnością nie tylko wybitnym politykiem parlamentarnym, ale może i mężem stanu, miał bowiem niezwykły instynkt i temperament, błyskotliwość i wysoką jak na politykę kulturę. W historii PRL pozostał jednak tylko jako grabarz Polskiej Partii Socjalistycznej, który dwukrotnie w przełomowych momentach robotniczych rebelii - w latach 1956 i 1970 - wzywał do krwawej z nimi rozprawy". A. Szwarc, M. Urbański, P. Wieczorkiewicz, Kto rządził Polską?, Warszawa 2007, s. 754.

 

Z racji dosyć młodego wówczas wieku, jak i faktu, że z establishmentem PRL kontakt miałem wyłącznie przez telewizor, trudno mi wspominać tą postać. Ale dwie, trzy razy relacje osobiste. Pierwsza w latach 80. w kabarecie J. Pietrzaka ("Pod Egidą"), gdzie Pietrzak opowiadał, jak były już premier Cyrankiewicz był na widowni i na żart Pietrzaka polegający mniej więcej na tym, że "jego kabaret to długo istniejąca >>firma<< i w naszym regionie świata tylko premier Cyrankiewicz prowadził tak długo podobną instytucję" - Cyrankiewicz odkrzyknął Pietrzakowi, że "on (tj. Cyrankiewicz) z gorszym skutkiem".

I dwukrotnie - w latach 90. - podczas jakiś włóczęg miałem przyjemność spotkać się z relacjami bardzo szeregowych pracowników parków narodowych (chyba w Białowieży i w Łebie, już niestety nie pamiętam), którzy o Cyrankiewiczu snuli analogiczne opowieści, jaki to fajny, ludzki, dowcipny i dobry dla zwykłych, fizycznych pracowników człowiek był.

 

Powyższe daje podstawy przypuszczać, że mógł to być osobiście dosyć sympatyczny człowiek i rzeczywisty duży talent polityczny. Tyle, że żył w niesympatycznych czasach i z jednego oraz drugiego niewiele wynikało. Oprócz tego, że mógł sobie pokorzystać z życia. Ale koszem dyskusyjnych wyborów i decyzji.

Po tym, jak walczył we wrześniu, konspirował, przeżył Auschwitz i widział, jak dla Polski skończyła się wojna - dokonał wyboru: "Sojusznicy nas zdradzili. Nie mamy innej drogi, jak oprzeć się o Rosję. Dlatego przechodzę na tamtą stronę" (op. cit. s. 752). Zdecydował się sam korzystać z życia, a w polityce - na tyle, ile mógł, bo głównym rozgrywającym nigdy nie był - raczej tak naprawdę stał po stronie liberalizującej, niż zamordystycznej.

Można się na temat tego wyboru z perspektywy czasu mądrzyć, ale przecież inaczej wyglądały realia i wiedza w roku 1945, niż dziś.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

"Nie ma szynki i kiełbasy,

tylko wiszą dwa kutasy"

/z anonimowego dowcipu o

Cyrankiewiczu i Gomułce/

 

51 minut temu, Bruno Wątpliwy napisał:

aczkolwiek druga część tej wypowiedzi nie oddaje w pełni niuansów sytuacji i pozycji Cyrankiewicza, który np. i w 1956, i w 1970 roku odegrał także pozytywną rolę

 

Mnie się zdaje, że w 1970 r. jakoś pan Cyrankiewicz nie pamiętał już o swych dylematach związanych ze wcześniejszym przemówieniem. Z ciekawości - jaka to pozytywna rola?

"Tymczasem na polecenie przewodniczącego Rady Państwa Józefa Cyrankiewicza tajnymi decyzjami prokuratorskimi zakazano wszczynania śledztw w sprawach osób zabitych i rannych podczas ulicznych zajść".

/M. Paziewski "Grudzień '70", "Biuletyn IPN", nr 12, grudzień 2010, s. 58/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

O charakterze owej pozytywnej roli - napisałem. Trzeba tylko doczytać i zacytować w całości.

A biorąc pod uwagę, że de iure Przewodniczący Rady Państwa nie miał własnych, indywidualnych kompetencji, a de facto Cyrankiewicz już wówczas politycznie nic nie znaczył to raczej trudno mówić o jego poleceniach. Inna sprawa, że jest oczywiste, iż był po tej, a nie po innej stronie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

No... gdybym zacytował do końca to mielibyśmy: "... który dwukrotnie w przełomowych momentach robotniczych rebelii - w latach 1956 i 1970 - wzywał do krwawej z nimi rozprawy", co nieszczególnie pasuje do terminu: "pozytywna rola".

Jakie niuanse wchodzą tu w grę?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Cytuj

No... gdybym zacytował do końca to mielibyśmy:

Zwracam pro forma uwagę, że cytujesz dwie wypowiedzi. Wpierw moją (bez jej zakończenia, które w mojej ocenie jasno przedstawia, co miałem na myśli), potem prof. Wieczorkiewicza. Ja odnosiłem się konsekwentnie do mojej opinii (inna sprawa, że dotyczyła ona drugiej części wypowiedzi Wieczorkiewicza, którą uważam za relatywnie celną, ale nie oddającą wszystkich niuansów).

 

Zatem - przecież wyraźnie napisałem:

Cytuj

Myślę, że dobrze scharakteryzował ją P. Wieczorkiewicz (aczkolwiek druga część tej wypowiedzi nie oddaje w pełni niuansów sytuacji i pozycji Cyrankiewicza, który np. i w 1956, i w 1970 roku odegrał także pozytywną rolę - przyczyniając się odpowiednio do powrotu i do ustąpienia Gomułki):

Objaśniam dodatkowo:

1) "niuanse sytuacji i pozycji Cyrankiewicza" m.in. oznaczają, że raczej trudno go zawsze traktować, jako główną siłę polityczną, podejmującą strategiczne decyzje;

2) "także pozytywna rola" oznacza (w sytuacji, gdy szans na maksymalnie pozytywne zmiany, czyli na wprowadzenie demokracji i przynależność do Świata Zachodu Polski bezpiecznej, zamożnej, suwerennej i z pewnymi granicami w tym momencie historycznym nie ma dokładnie żadnych), przyczynienie się w 1956 roku do powrotu Gomułki do władzy, w 1970 - do jego odejścia, co było zmianami pozytywnymi (jeżeli pozostajemy na gruncie Realpolitik, a nie wańkowiczowskiego "chciejstwa");

3) jest dla mnie oczywiste, że Cyrankiewicz nie był ani "żołnierzem wyklętym", ani "antykomunistyczną opozycją", zatem jego pozycja na barykadzie dziejów jest jasna, jak i to, że pogłębianiem kryzysów poznańskiego i gdańskiego nie był bynajmniej zainteresowany.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
2 godziny temu, secesjonista napisał:

Z ciekawości - jaka to pozytywna rola?

Jego (i jemu podobnych) pozytywna rola polegała na tym, że zawsze mógł być ktoś jeszcze gorszy. 

A nie był...

...i to jest ten pozytyw...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, gregski napisał:

Jego (i jemu podobnych) pozytywna rola polegała na tym, że zawsze mógł być ktoś jeszcze gorszy. 

To może inaczej. Co obciąża Cyrankiewicza czego powinien się wstydzić co mógł zrobić lepiej? Czy mógł np ratować Pileckiego czy może

Pużaka?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mógł przynajmniej spróbować interweniować, konstatacje typu: "po wojnie Pużak się zdezaktualizował" czy  jego pismo do składu sędziowskiego w sprawie Pileckiego, że należy go potraktować jak: " "wroga ludu i Polski Ludowej" i by nie brać pod uwagę jego działań w Oświęcimiu - wystawiają mu oczywistą "laurkę".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Pytanie wiec czemu zrobił to co zrobił? Bo jeśli nie chciał im pomóc to mógł nie robić nic! Po co wypierać sie Pużaka....byl przeciwny zjednoczeniu z PPR? Po co kierować pismo w sprawie Pileckiego? Podobno nawet go nie znał?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Cytuj

Po co kierować pismo w sprawie Pileckiego?

Kwestia owego pisma jest dosyć wątpliwa. Z tego co wiem, ktoś z rodziny Pileckiego twierdził, że odczytano jakieś pismo Cyrankiewicza podczas procesu, ale - zdaje się - kompletnie nikt inny tego nie potwierdził (ani ze strony obrony, ani oskarżenia). W każdym razie powinien być jakiś ślad w aktach, bo albo do Cyrankiewicza skierowano jakiś wniosek o łaskę (błędnie, bo przecież nie był prezydentem), albo to jakaś forma "zeznania ważnego świadka". Na razie nic zdaje się nie znaleziono, a pewnie paru by się ucieszyło, bo potwierdzałoby to bardzo, bardzo wątłe teorie o kolaboracji Cyrankiewicza w Auschwitz i jakieś jego zemście na rtm. Pileckim.

Cytuj

Pytanie wiec czemu zrobił to co zrobił

Powyższe uwagi o rzekomym (czy rzeczywistym) piśmie, nie zmieniają dosyć oczywistych konstatacji:

1) Cyrankiewicz podjął jednoznaczną decyzję odnośnie do swojej przyszłości politycznej, oznacza to, że przeciwnicy nowej władzy stali się także jego wrogami,

2) oddał swe niewątpliwe talenty polityczne tej, a nie innej stronie konfliktu (wystarczy poczytać chociażby stenogramy Sejmu Ustawodawczego, z czasów, gdy jeszcze miały tam miejsce spory polityczne - aby dojść do wniosku, że Cyrankiewicz był najlepszym i najostrzejszym mówcą obozu władzy),

3) był dla nowego obozu władzy cennym nabytkiem, "polubił" go nawet Stalin, ale nadal był tam człowiekiem nowym, zatem musiał uważać i zasługiwać się (znamy to i dziś, kiedy różne "transfery" polityczne są bardzo, ale to bardzo po neoficku gorliwe, tyle że dziś stawką nie jest życie, ani ich, ani innych),

4) poparcie Pileckiego, na którym ciążyły poważne formalne zarzuty, czy Pużaka (który nie tylko był przeciwnikiem nowej władzy, ale z kategorii "bardzo uparty", nieskłonny nawet do sugerowanej emigracji, do tego z PPS, co było szczególnie dla Cyrankiewicz niewygodne, bo zostałby przecież oskarżony o sprzyjanie prawicowcom w PPS) - byłyby pięknie moralnie, ale dla Cyrankiewicza samobójcze politycznie (a niewykluczone - że i w dosłownym kontekście, nie tylko politycznym),

5) czasami jednak Cyrankiewicz ryzykował (w sprawie uwięzionego w Moskwie Mierzwy, którego znał, w odróżnieniu od Pileckiego).

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
3 godziny temu, Bruno Wątpliwy napisał:

był dla nowego obozu władzy cennym nabytkiem, "polubił" go nawet Stalin, ale nadal był tam człowiekiem nowym, zatem musiał uważać i zasługiwać się

Czyli prywatnie to fajny chłop.

Świnią bywał tylko dla kariery...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.