Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Andrzej

Jak Oceniacie Polską Politykę Zagraniczną

Jak oceniacie Polską politykę zagraniczną?  

33 użytkowników zagłosowało

  1. 1.

    • Była dobra
      6
    • Była do niczego
      3
    • Ja bym lepiej rządził
      8
    • Nie mam zdania
      1


Rekomendowane odpowiedzi

Andrzej   

Chciałbym sprawdzić, co sądzicie o Polskiej polityce zagranicznej w okresie międzywojennym.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ymir   

Oddałem głos na: "Ja bym lepiej rządził", jako że polska dyplomacja poniosła ostatecznie klęskę (wybraliśmy sojuszników, którzy nas zdradzili/wykorzystali) i właśnie dlatego nawet pomimo wielu niewątpliwych sukcesów trzeba ją ocenić jako złą.

Wg. mnie było kilka skuteczniejszych dróg do uzyskania lepszego rezultatu:

1. Pozrzucenie polityki "równego dystansu między Moskwą a Berlinem" i przyłączenie się do Osi. W chwili wybuchu wojny Niemcy walczyliby z aliantami zachodnimi, a Polska w sojuszu z Japonią (i być może Rumunią i Finlandią) z ZSRR. W tym wariancie pozostaje jednak pytani, czy Niemcy ktorzy niewątpliwie uporaliby się szybciej z Francją niż Polska i Japonia z ZSRR dochowaliby nam wierności (postępując wbrew założeniom z Mein Kampf) i nie wbiliby nam noża w plecy, podczas gdy my bylibyśmy zajęci frontem wschodnim. Niewątpliwie jednak wojna

-po pierwsze nie wybuchłaby tak szybko

-sam (ewnetualny) konflikt polsko-niemiecki również nastąpiłby później

-przynajmniej na jakiś czas zyskalibyśmy nowe zdobycze terytorialne (udział w rozbiorze Czechosłowacji- np. Słowacja; ponadto państwa bałtyckie, zachodnie ziemie ZSRR).

2. Inny pomysł to stworzenie w Europie Srodkowo-Wschodniej czegoś o nazwie "małych aliantów". Tzn. odpuszczenie Czechom tego skrawka Śląśka Cieszyńskiego i nasze gwarancje dla ich niepodległości (jeszcze przed traktatem monachijskim) i stworzenie w ten sposób sojuszu-przeciwwagi dla Niemiec na Wschodzie. Możnaby też spróbować wciągnąć do tego porozumienia Węgrów (bardzo entuzjastycznie nastawionych do Polski) i Jugosławian (gdzie wpływy brytyjskie były bardzo duże), a przypomnę, że oba te kraje po Anschluzie Austrii bezpośrednio graniczyły z Niemcami. Taki sojusz ze wsch. + wojska Francji i Wlk. Brytanii ma zachodzie spokojnie poknałby Niemcy lub wogóle uniemożliwił Niemcom rozpoczęcie wojny.

Na wschodzie natomiast trzeba było stworzyć sojusz polsko-rumuńsko-bałtycki(Łotwa, Estonia, Finlandia) i to obroniłoby Eyropę Środkową i Skandynwię przed Sowietami.

Takie są moje dwie propozycje alternatywne wobec polskiej polityki z okersu międzywojennego- poltyki "równego dystansu między Moskwą i Berlinem" i poltyki skłocania nas z prawie wszystkimi sąsiadami, zamiast tworzenia z nimi sojuszy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lex87   

@Ymir wybacz nie mogę się z Tobą zgodzić i poprzeć Twój wybór w wielu miejscach.

Ustosunkuje się pozwól do tego co napisałeś i Ci postaram się udowodnić słuszność mojego przekonania i powyższego stwierdzenia odnośnie Twojego głosu do czego mialeś prawo w ramach konstytucji ,ale ja mam święto prawo się z nim nei zgodzić .

@1. Polacy musieliby przyjąć żądania niemieckie , które w swoim przemówieniu Beck odmowił przyjęcia , kończył je parafrazująć - my w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cene , jest jedna rzecz najważniejsza , tą rzeczą jest honor . Ty byś się zgodził , więc tak byśmy utracili W.M. Gdańsk to by się jeszcze dało przeżyć , bo i tak mieliśmy tam marne wpływy ,ale eksterytorialna autostrada przez Pomorze to byłoby pogwałcenie suwerenność i przystąpienie do sojuszu z państwami osi nie jako partner równorzędny tylko jako satelita to byłoby stworzenie z Polski kraju podległego osi - skazałbyś Polske na los Czechosłowacji.

Po za tym alianci by wygrali i tak i co by powstało ? O ile by powstała Polska ? Pewnie tak . To by powstała jako kraj nie wiele większy od Kongresówki , nie byłoby mowy o Polsce " piastowskiej " z Pomorzem i Śląskiem.I jeszcze byśmy byli współwinii kaźni Żydów i byśmy byli hitlerowcami , bo zapewne byśmy musieli wydawać Żydów jak kolaburująca Francja Petaina.

@2. Ta koncepcja akurat jest bardzo dobra - rewelka , ale przy takim rozwiązaniu utopijna. Ja bym zaproponował może mniej utopijną , stworzenie na takich obszarach jak Śląsk cieszyński obszarów pod wspólnym zarządem . Ludność by posiadała podwójne obywatelstwo.Jeśli by na to państwa przystały to ten Twój pomysł miałby szanse powodzenia .Bo Ty zaproponowałeś , że któreś państwo by musiało ustąpić z terytorium spornego , wierzysz w coś takiego ? To byłoby naprawde nie możliwe . Sam wątpie by moja koncepcja przeszła .

Polska dyplomacja była do niczego w pewnych miejscach ,a w pewnych dobra . Więcej z Niemcami lub Sowietami nie można było zrobić , byliśmy między młotem ,a kowadłem.Dobre kontakty z Rumunią , sojusz i układ obronny przed ZSRR , z Łotwą poprawne , z Czechosłowacją okropne i ten błąd z Zaolziem w 1938 , z Litwą podobnie i to zmuszenie zbrojne do nawiązania kontaktów dyplomatycznych w 1939 kolejny fatalny błąd , bo opinia publiczna europejska spostrzegła nas jako podobnych do Hitlera ,że przemocą ,a nie dialogiem osiągamy cele . Jednak , że nie było opcji pośredniej , dałem do niczego , bo była bardziej zła niż dobra .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomek91   

No właśnie.Rumuni pod Staliningradem byli stosowani jako "mięso armatnie" więc Polacy teżby tam marnie skończyli. Co do Wolnego Miasta Gdańsk to ja oddałbym je Niemcom ,bo mieliśmy już wtedy Gdynie

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Forrest   

Większość osób negatywnie ocenia polską politykę zagraniczną w okresie międzywojennym. Jednak nie wydaje mi się, żeby zasługiwała ona na tak mocną krytykę. Przede wszystkim naszą politykę ukierunkował Traktat Wersalski. W Europie powstało szereg nowych państw przeważnie kosztem innych. Co oczywiscie powodowało tendencje do rewizjonizmu. Polska powstała kosztem Niemiec i Rosji oraz Austro-Węgier, ale to państwo przestało istnieć, więc mie bierzemy go pod uwagę. W takim razie Warszawa głównie obawiała się rewizjonizmu ze strony Berlina i ZSRR.

Czechosłowacja głównie zawdzięcza wolność Austro-Węgrom, ale w wyniku przyłączenia Słowacji weszła w konflikt z Węgrami. Rumunia, Finlandia, Łotwa, Litwa, Estonia powstały lub przyłączyły do siebie jakieś ziemie rosyjskie, więc z tego kierunku obawiały się niebezpieczeństwa.

Politycy polscy zabiegali o jakiś większy sojusz państw środkowoeuropejskich. Słynna była koncepcja sojuszu "międzymorza". Nie udało się tego zrealizować, ze względu na sprzeczności między potencjalnymi sojusznikami.

Polska nie mogła przystąpić do Małej Ententy, ponieważ ta była skierowana przeciwko Węgrom, a my nie mieliśmy z nimi żadnego konfliktu. Rumunia, Finlandia, Estonia i Łotwa nie chciały zawrzeć z nami sojuszu przeciwko Niemcom i ZSRR, gdyż te państwa obawiały się tylko Moskwy, a Berlina nie chciały do siebie zrażać.

Z powodu sporu z Litwą o Wileńszczyzne, a z Czechosłowacją o Zaolzie trudno było z tymi państwami dojść do porozumienia. Wina oczywiście leżała po obu stronach. Czechosłowacja nie chciała wiązać się z Polską, bo zdawano sobie w Pradze sprawę, że Warszawa jest zagrożona ze strony Niemiec, a stosunki czechosłowacko-niemieckie układały się do 1933 roku całkiem pomyślnie. Z drugiej strony w Polsce uważano Czechosłowację za państwo sezonowe i nie wierzono w jego możliwosći przetrwania.

Nie moglismy się oczywiście wiązać z Niemcami, i to zarówno z czasów Republiki Weimarskiej, jaki i III Rzeszy. Podobnie było z ZSRR.

Pozostał nam tylko sojusz z Francją, która najbardziej była zainteresowana osłabieniem Niemiec, więc mieliśmy wspólne interesy. Niestety nie nasza wina, że sojusznik nas zawiódł.

Nasza dyplomacja prowadziła taką politykę, na jaką pozwalała jej aktualna sytuacja polityczna.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomek91   

Polski rząd źle postopił zabierając Zaolzie to prawda.Natomiast mogła zapomnieć rok 1920 i stworzyć z Czechosłowacją jakiś sojusz wojskowy.Nie wiem natomiast jak zareagowaliby Węgrzy.Ale czy w takim położeniu geograficznym polacy byli skazani na klęske?? Kiedy wywiad radziecki miał nasz rząd jak na dłoni,nazisci postawili sobie jako punkt honoru pokonanie Polski. Nie wiem może powiniśmy ogłosić wieczną neutralność czy coś takiego. A gdyby Amerykanie pozostali na starym kontynencie do '39.Może wtedy Francuzi wypowiedzieliby wojnę. Co do Becka to myślę ,że on kontynuował myśl marszałka Piłsudskiego. A co ciekawe w 1934 roku Polska grała o wejście do mistrzostw świata z Czechosłowacją . U siebie chyba nawet wygraliśmy ale minister spraw zagranicznych pan Beck nie puścił kadry na mecz rewanżowy do pragi. Efekt: Polska poddała się walkowerem dzięki panu Beckowi. Więc nawet w sporcie resort zagraniczny nie mógł się dogadać z Czechami i Słowakami[/i]

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.