Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
WolaStalowa

Prawdziwa historia starożytnego narodu Lechitów

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, euklides napisał:

W ten sposób określano chyba ludzi osiadłych na osuszonych mokradłach, tam gdzie była żyzna ziemia

 

Może podać euklides źródło takiego wywodu etymologicznego?

Bo np. Antoni Małecki wywodzi tę nazwę z wręcz całkiem odmiennych działań, a  wywodzi ją od słowa "lęda" co w staropolszczyźnie określać pole jakie powstaje po wykarczowaniu wypalonego lasu. Zdaniem Tadeusza Lehr-Spławińskiego prasłowiański rdzeń "-lęd" oznacza miejsce zdatne do uprawy.  

/por. A. Małecki "Lechici w świetle historycznej krytyki"; T. Lehr-Spławiński "Lędzice-Lędzianie-Lachowie", w: "Opuscula Casimiro Tymieniecki septuagenario dedicataA. Horst et al./

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
16 godzin temu, secesjonista napisał:

Może podać euklides źródło takiego wywodu etymologicznego?

(...)

 

To usłyszałem od pewnej pani z okolic Kutna. Oprócz Lędzian występują tam takie nazwy jak na przykład Łęki. Poza tym opowiadała mi jeszcze że słyszała z domu jak to kiedyś kiedyś część niektórych ziem  należących do gospodarstwa było określane jako błota. Byli też tacy o których mówiło się że mieszkają na błotach. Dzisiaj są to tereny już osuszone ale dawniej były tam bagna. Obecnie jest to żyzna ziemia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

No to proponuję wywód etymologiczny pewnej pani z okolic Kutna włożyć do tej samej teczki z materiałami: jak to euklides dowiedział się od pewnego rolnika, że pańszczyzny nie odrabiano zimą. Proponuję też winietę: "Niesprawdzone głupoty". Tak na poważnie, etymologię danej nazwy prasłowiańskiej ustala euklides na podstawie rozmów z pewną panią???

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
Godzinę temu, secesjonista napisał:

 etymologię danej nazwy prasłowiańskiej ustala euklides na podstawie rozmów z pewną panią???

 

Odnoszę wrażenie, że językoznawcy etymologię wielu słów ustalają na m.in. podstawie rozmów z pewnymi paniami i panami. To bardzo ważne źródło ich wiedzy. Relacją ze swej rozmowy Euklides dorzucił cegiełkę do wiedzy ludzkości na temat etymologii słowa "Lędzianie". Zarejestrował pewną tezę. Czy słuszną - nie wiem, ale kto wie, czy językoznawcy zdania nie zmienią. 

 

Choć na mój rozum to fałszywy trop. "Łegi" jak chce SJP, regionalnie ja twierdzi pani  spod Kutna "łęki" to wyraz obecny w językach słowiańskich, np. po słowacku "luhy" (z twardym "l" i dźwięcznym "h") raczej dałyby początek Łużyczanom, niż Lędzianom.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
11 godzin temu, jancet napisał:

(...)

Choć na mój rozum to fałszywy trop. "Łegi" jak chce SJP, regionalnie ja twierdzi pani  spod Kutna "łęki" to wyraz obecny w językach słowiańskich, np. po słowacku "luhy" (z twardym "l" i dźwięcznym "h") raczej dałyby początek Łużyczanom, niż Lędzianom.

 

Żeby nie było niejasności.

Z tego co się zorientowałem na podstawie przyjrzenia się pewnej okolicy to łęki były to tereny podmokłe. Oczywiście dzisiaj są osuszone i tylko nazwa pozostała. Jednak w miarę zasiedlania i osuszania tych terenów najpierw nadawały się do upraw jakieś wzniesienia terenu, nota bene mało widoczne. Tych co zamieszkiwali te wyniosłości nazywano Lędzianami bowiem żyli na lądzie nie na łękach. Zdaje się że do dziś są tam wioski gdzie to nazwisko jest bardzo popularne. . 

 

Wątpię żeby to słowo pochodziło od słowa "lęd", czyli wykarczowany las. Bowiem w okolicy o której mowa wcale nie ma lasów. I pewnie nie było bowiem inaczej tu i ówdzie jakiś mały zagajnik by się znalazł. Tam można znaleźć tylko niskie krzaki no i może wierzby. Zresztą często chyba łatwiej jest osuszyć jakiś teren niż wykarczować las a w naszym klimacie ewentualna plaga komarów nie jest tak dokuczliwa jak na przykład gdzieś w krajach śródziemnomorskich.

 

Co do tej pani to prawdopodobnie więcej skończyła szkół niż Szanowny Administrator, tyle tylko że pochodzi z tamtejszych wsi. 

Edytowane przez euklides

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Cytuj

Relacją ze swej rozmowy Euklides dorzucił cegiełkę do wiedzy ludzkości na temat etymologii słowa "Lędzianie".

Etymologii słowa "Lędzianie" nie jestem pewien (i szczerze mówiąc - niewiele mnie ona obchodzi). Wizja naszego, drogiego Euklidesa dorzucającego cegiełkę do wiedzy ludzkości - natomiast szalenie mi się podoba. Myślę, że efektem końcowym może być bardzo ciekawy gmach owej wiedzy.:D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, euklides napisał:

Z tego co się zorientowałem na podstawie przyjrzenia się pewnej okolicy

 

A co to przejrzenie ma się do etymologii? W tej okolicy powstało źródło rdzenia: "-lęd"?  To proszę to uzasadnić.

 

50 minut temu, euklides napisał:

Wątpię żeby to słowo pochodziło od słowa "lęd", czyli wykarczowany las.

 

Wątpić można, proszę podać inny wywód etymologiczny, tak z przytoczeniem cytatów z historyków i językoznawców.... czekamy!

 

52 minuty temu, euklides napisał:

Co do tej pani to prawdopodobnie więcej skończyła szkół niż Szanowny Administrator, tyle tylko że pochodzi z tamtejszych wsi

 

A ta przewaga edukacyjna czyni Ją specjalistką od języka prasłowiańskiego? A na jakiej podstawie?

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
Dnia 17.07.2017 o 10:08, euklides napisał:

Co do tej pani to prawdopodobnie więcej skończyła szkół niż Szanowny Administrator, tyle tylko że pochodzi z tamtejszych wsi. 

 

No cóż - gdyby to była bezzębna staruszka, analfabetka (no może dziś to już raczej analfabetka wtórna) - tak dotychczas mniemałem - to jej świadectwo o tym, jak rozumie takie wyrazy, jak "łeki" i "lędy" byłoby ciekawe - mogłoby być tą, wyśmiewaną przez Bruno, cegiełką.

 

Ukończenie wielu  szkół pozbawia ją tego waloru.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
Dnia 17.07.2017 o 10:08, euklides napisał:

 Bowiem w okolicy o której mowa wcale nie ma lasów. I pewnie nie było bowiem inaczej tu i ówdzie jakiś mały zagajnik by się znalazł. Tam można znaleźć tylko niskie krzaki no i może wierzby. Zresztą często chyba łatwiej jest osuszyć jakiś teren niż wykarczować las a w naszym klimacie

 

Otóż, Euklidesie, w naszym klimacie znajdujemy się w strefie, w której tzw. climax, czyli stan, który przyroda by osiągnęła, gdyby na paręset lat zostawić w spokoju, i jakie miała, zanim człowiek zaczął znacząco w nią ingerować, to właśnie las, zbliżony do współczesnego grądu. Ponoć kiedyś było dużo więcej buka, który mógłby się nie odrodzić, bo został wytępiony niemal doszczętnie ze względu na wartość drewna.

 

W każdym razie byłby to przeważnie las liściasty. Bory - takie z dominacją sosny, ponadto brzoza i dąb, zachowałyby się na stanowiskach bardzo ubogich. Trochę mniej, niż zajmują obecnie - cca 20%.

 

Historycznie rzecz biorąc znacznie łatwiej ludzkości szła likwidacja lasu niż osuszanie terenów podmokłych, choć oba procesy są ze sobą związane.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Temat ostatnio bardzo popularny. Zapewne za sprawą książki Pana Bieszka.  Książka ma sympatyków jak też zwolenników. Ale ja nie o książce będę prawił. Nie czytałem jej więc nie wypowiadam się. Prześledziłem nieco net w poszukiwaniu nowości o Polsce co się działo przed 966 rokiem. Najwięcej oczywiście znaleźć można na stronach miłośników wielkiej Lechii. Postanowiłem zapoznać się ze źródłami podawany w opisach dotyczących imperium Lechitów. Wszystkie kroniki i opracowania historyczne podają poczet przedchrześcijańskich władców Polski ( Lechii). Najbardziej znaną postacią jest król Krak. Występuje pod imieniem Krak, Krok, Gracchus. Krok jak twierdzą historycy to postać z Czech. Może tak a może nie. Posiłkując się Paprockim i jego Gniazdem cnót, doczytałem że i on wymienia imię polskiego władcy jako Krok. Tylko w starodrukach daje się zauważyć że "Ó" pisali w druku jako zwykłe "O". Czytając więc Krok i zamieniając "O" na U z kreską mamy imię KRUK. Przeanalizowałem nieco w necie imiona z okresu Rzymskiego. Okazuje się że imię Gracchus to przezwisko i znaczy nic innego jak- KAWKA, KRUK. I stosowano go jako imię rodowe, prawie jak nazwisko.

Król Krakus miał córkę Wandę, Wendę. Czyli Wandę co nie chciała Niemca. Jednak uważnie czytając Paprockiego, można dojść do wniosku że nie jest do końca prawdą że tak nie chciała Niemca ( Rydygiera). Raczej chciała tylko nie mogła - polityka,polityka, polityka. No ale to legenda przecież jak twierdzą historycy. Czy na pewno legenda?

Otóż bardzo blisko gdzie mieszkam, znajduje się nad Wisłą bardzo stare miasteczko o nazwie Solec nad Wisłą. Z dziada pradziada każdy powtarza Solec to miasto królewskie. Właściwie królewskie, przejął go w poczet dóbr królewskich król Władysław Łokietek w 1325 roku, a pierwsze wzmianki z czasów Bolesława Śmiałego. Pada też nazwa miasta w bulli papieskiej z 1136 roku. Jak każde miasto Solec miał pieczęć miejską. I tutaj ciekawostka - pieczęć miejską z majestatyczną postacią Wandy i opisem na obwodzie jaki udało się odczytać. Treść - .......OWNA  WAN...... ANNO 705. Można odczytać jako - KROKOWNA WANDA ANNO 705. Odcisk pieczęci pochodziz dokumentu z 1703 roku. I nasuwa się pytanie, dlaczego postać legendarną jaką przecież jest Wanda. Dlaczego nie realistyczną postać jak królowie Bolesław Śmiały czy Władysław Łokietek.

Czy na pewno Polska zaistniała w wyniku wędrówki ludów? Przecież badania genetyczne podają - jesteśmy na naszych Polskich terenach od prawie 7000 lat. Skąd wiec historycy wzięli te " wędrówki ludów" i połączyli je z nami Polakami?

Kolejna nowość na arenie historycznej - bitwa nad rzeką Tolense. Bitwy której przecież nie powinno być. Skąd wzięli się w tej bitwie Słowianie, jak ich nie było jeszcze na tych ziemiach?

Coś  w tych doktrynach historycznych które obowiązują obecnie się nie klei. W każdej legendzie zazwyczaj jakiś jest fragment prawdziwy.

Linki do pieczęci Solca n/W 

pieczec_-_obrobiona_cyf_.jpg

 

pieczec_-_negatyw_1_-Solec.jpg

 

Zapraszam do merytorycznej dyskusji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, atrix napisał:

Posiłkując się Paprockim i jego Gniazdem cnót, doczytałem że i on wymienia imię polskiego władcy jako Krok.

 

To na poważnie?

 

16 minut temu, atrix napisał:

Tylko w starodrukach daje się zauważyć że "Ó" pisali w druku jako zwykłe "O". Czytając więc Krok i zamieniając "O" na U z kreską mamy imię KRUK.

 

Jakich starodrukach z jakiego roku?

 

17 minut temu, atrix napisał:

I tutaj ciekawostka - pieczęć miejską z majestatyczną postacią Wandy i opisem na obwodzie jaki udało się odczytać. Treść - .......OWNA  WAN...... ANNO 705. Można odczytać jako - KROKOWNA WANDA ANNO 705. Odcisk pieczęci pochodziz dokumentu z 1703 roku.

 

To chyba żart?

Odcisk pieczęci z XVIII wieku ma być dowodem dla czasów wczesnopiastowskich?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
10 minut temu, secesjonista napisał:

 

To na poważnie?

 

 

Jakich starodrukach z jakiego roku?

 

 

To chyba żart?

Odcisk pieczęci z XVIII wieku ma być dowodem dla czasów wczesnopiastowskich?

Twoim zdaniem Paprocki jest mniej wiarygodny od Długosza czy Kadłubka. Może wszyscy pisali bajki?

XV wiek to starodruki, czy nie?

Porównaj pieczęć z innymi pieczęciami jak chociażby z pieczęcią Rychezy> Ba Rychezy pieczęć to fałszywka przecież.

Jeżeli pieczęć odciśnięto na dokumencie z XVII wieku, to znaczy że wykonano ją w tym samym wieku?

Co oznacza data 705 na pieczęci, jak sądzisz kolego Secesjonista?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, atrix napisał:

Twoim zdaniem Paprocki jest mniej wiarygodny od Długosza czy Kadłubka.

 

Równie wiarygodny, i wiem, że w szeregu opracowań heraldycznych wytykano mu błędy i ... fantazjowanie, bez pokrycia w materiale źródłowym.

 

3 minuty temu, atrix napisał:

XV wiek to starodruki, czy nie?

 

Jak najbardziej, to proszę jednak podać przykłady tych paleograficznych przejść.

 

5 minut temu, atrix napisał:

Jeżeli pieczęć odciśnięto na dokumencie z XVII wieku, to znaczy że wykonano ją w tym samym wieku?

 

Nie, i nigdzie tak nie stwierdziłem.

Na dokumencie z XVII wieku odciśnięto tę pieczęć czy: "Odcisk pieczęci pochodzi z dokumentu z 1703 roku", bo nieco się pogubiłem w datacji.

Jak na pieczęci miejskiej z XX wieku nawiązuje się do pewnych legend - to mamy wierzyć w istnienie jednorożców? Bo tak stanowi pieczęć?

 

 

 

 

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
8 minut temu, secesjonista napisał:

 

Równie wiarygodny, i wiem, że w szeregu opracowań heraldycznych wytykano mu błędy i ... fantazjowanie, bez pokrycia w materiale źródłowym.

 

 

Jak najbardziej, to proszę jednak podać przykłady tych paleograficznych przejść.

 

 

Nie, i nigdzie tak nie stwierdziłem.

Na dokumencie z XVII wieku odciśnięto tę pieczęć czy: "Odcisk pieczęci pochodzi z dokumentu z 1703 roku", bo nieco się pogubiłem w datacji.

Jak na pieczęci miejskiej z XX wieku nawiązuje się do pewnych legend - to mamy wierzyć w istnienie jednorożców? Bo tak stanowi pieczęć?

 

 

 

 

 

 O którym materiale źródłowym mówisz jeżeli chodzi o Paprockiego? Bo z materiami źródłowymi to skąpo jest że aż strach.

Zapoznaj się z drukiem Paprockiego czy kogo innego, a zauważysz przejścia. Trudno się czyta niestety.

Podaj mi przykład pieczęci starych miast w których zamieszczono postać legendarną, a tym bardziej miast królewskich. Jakoś trudno będzie znaleźć.

Wszyscy historycy twierdzą że Krak, Wanda i reszta to postacie legendarne. Tylko że nikt nie potrafi udowodnić że tak jest. Ja nie wiem a chciał bym wiedzieć.

Nikt nie wspomina o dziesiątkach kurhanów na terenie Świętokrzyskiego. O legendarnym skarbie, który odnaleziono w końcu XIX wieku. O dziesiątkach artefaktów z tego terenu które wywieźli zaborcy a potem Niemcy w okresie II WS. Jest taka książeczka którą warto przeczytać bodajże nosi tytuł - pamiętnik Kilecki czy Świętokrzyski z 1930R. Ksiądz amatorko zajmował się archeologią i ciekawe rzeczy znajdowali w okolicach Kielc, jak chociaż by wieś Kije.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A ja nie bardzo rozumiem pytanie atrixa bo trzeba by chyba zapytać o źródła Paprockiego? Nieprawdaż?

Nie jestem biegły w paleografii to można poprosić osobę bardziej doświadczoną w czytaniu starodruków o przykłady tych przejść?

 

W dniu 11.01.2018 o 11:13 PM, atrix napisał:

Wszyscy historycy twierdzą że Krak, Wanda i reszta to postacie legendarne. Tylko że nikt nie potrafi udowodnić że tak jest. Ja nie wiem a chciał bym wiedzieć.

 

Ja nie wiem czego to nie wie atrix, ale trudno udowodnić nieistnienie czegokolwiek, potrafi udowodnić atrix nieistnienie: dwugłowców czy psiogłowców?

 

W dniu 11.01.2018 o 11:13 PM, atrix napisał:

Nikt nie wspomina o dziesiątkach kurhanów na terenie Świętokrzyskiego.

 

I co z ich istnienia wynika?

Jest atrix pewien, że nikt o tym nie wspominał?

To, proszę to udowodnić.

 

W dniu 11.01.2018 o 10:41 PM, atrix napisał:

Porównaj pieczęć z innymi pieczęciami jak chociażby z pieczęcią Rychezy> Ba Rychezy pieczęć to fałszywka przecież.

Jeżeli pieczęć odciśnięto na dokumencie z XVII wieku, to znaczy że wykonano ją w tym samym wieku?

Co oznacza data 705 na pieczęci, jak sądzisz kolego Secesjonista?

 

Trzeba sobie zadać pytania: na ilu dokumentach pojawiła się taka pieczęć? Dlaczego tak była rzadka i dlaczego pojawiła się dość późno.

A z ciekawości, kto uznał, że jest tam data: 705 rok?

Możemy poznać tego badacza?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.