Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
secesjonista

Zagadkowe zniknięcie "rr" Václava Havla

Rekomendowane odpowiedzi

Jak wiadomo twórca języka chorokur, miał pewien kłopot - nękał go roratyzm. Nieszczególnie się tym przejmował, a nawet popełnił na ten temat zabawny "drramat" zatytułowany również krótko: "RR". Jest to dialog Lekarza z Pacjentem mającym taką wadę wymowy (zamiast "r" wymawiał to jako "rr"). Tekst Lekarza (: doktor Zgroza) napisał Havel, zaś Pacjenta (: Robert Bródka) znany czeski prozaik i dramatopisarz Pavel Kohout ("Cyjanek o piątej", "Teka miłości"). Po czym odegrali to przedstawienie dla przyjaciół, Kohout grał osobę z wadą wymowy a Havel lekarza - foniatrę.

Nieszczęściem, pacjent ów był dodatkowo aktorem, stąd jego przypadłość nieznośnie utrudniała mu wykonywanie jego zawodu.

"PACJENT

Prrofesorrze, chcę być aktorrem drramatycznym!

LEKARZ

Aha.

PACJENT

Widział pan aktorra, który nie potrrafi wymówić rr? Nawet moje chrr nie brrzmi perrfekcyjnie, prrawda?

LEKARZ

No, słyszałem lepsze".

Wobec tego, że Pacjent upierał się przy tym, że dla niego jedynie: "teatrr albo śmierrć", Lekarz stara się znaleźć rozwiązanie.

"LEKARZ

Właściwie nie powinienem... ale polubiłem pana, a także czekam na kolegę - może by się pan wyspecjalizował w postaciach posługujących się tekstami, gdzie się ten nieszczęsny dźwięk nie pojawia? Z pewnością ilość takich tekstów musi być adekwatna do ilości ludzi takich jak pan, a waszej liczebności bynajmniej nie można bagatelizować.

PACJENT

Panie prrofesorrze! Prrzestudiowałem skrrupulatnie krrajową i światową lterraturę drramatyczną i nie znalazłem tam ani jednej, jedynej rroli bezrr!

LEKARZ (oburzony)

JAk to możliwe?

PACJENT

Krról Learr ma co prrawda w jednym frragmencie jednego starrszego prrzekładu tylko tchrrzykrrotnie chrr, ale jest to, jak pan bezsporrnie pchrrzyzna, trrochę mizerrny fundament aktorrskiej karrierry.

LEKARZ

Ato jest skandal! Będę musiał panu pomóc".

Jak zapowiedział tak i uczynił, z energią zaczął imać się różnych metod by uleczyć nieszczęsnego pacjenta. Kiedy jednak kolejne metody zawodziły, entuzjazm i energia poczęła ulatywać. Lekarz wreszcie zniechęcony oświadczył: "Pan wybaczy, ale muszę już kończyć. Nie miałem kobiety już kilku godzin". Zasugerował jednak, że może jedynym ratunkiem dla pacjenta jest zwrócenie się do najwyższej instancji (Boga, Allaha czy innej Istoty Najwyższej). Co zresztą rodziło inny kłopot, jako że pacjent był z wyznania: "marrksistą". Ostatecznie pacjent decyduje się jednak na ten rozpaczliwy krok.

"PACJENT

Tak rozumiem, ale prroszę,zanim odejdę, to jeszcze spróbuję tego. (klęka i składa ręce do modlitwy) Ojcze nasz, bądź wola Twoja, jako w niebie,tak i na ziemi, chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego, albowiem twoje jest królestwo...

LEKARZ

(do tego miejsca spoglądał ironicznie, ale nagle blednie i krzyczy) Bis!

PACJENT

Cały tekst?

LEKARZ

Nie, nie, od 'albowiem'

PACJENT

Albowiem twoje jest królestwo...

LEKARZ

Jeszcze!

PACJENT

Albowiem twoje jest królestwo... królestwo... królestwo... Boże!

Tyś mi doprawdy wrócił dar wymowy! Hura! Hura!

LEKARZ

Ja pierrdolę! Ale numerr!".

KONIEC

/fragmenty zaczerpnięte z: P. Havel "RR" przekł. E. Zimna, "Dialog", nr 2, 2016/

Przyjaciele będący widzami, nie mogli wyjść z podziwu jak Havel, odtwarzający postać Lekarza, mógł sobie poradzić tak bezbłędnie ze swym tekstem.

No właśnie - jak?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.