Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
jancet

Ocena rządów PiS

Rekomendowane odpowiedzi

Tomasz N   

Oczywiście, wynika on z art 9 stosownej ustawy. Ale w nim nie ma "ściśle określonych wydatków" do kontroli u wszystkich beneficjentów, tylko możliwość zastąpienia świadczenia pieniężnego rzeczowym w drastycznych przypadkach (np wspomniany "denaturat"). Dla gros beneficjentów państwo ma zaufanie i daje im pełną wolność realizowania wychowywania w ramach tej kwoty. Stąd zresztą w Giżycku i Żyrardowie wyrabiają.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Pan L. Szymowski w najnowszym Najwyższym Czasie pisze o programie "Mieszkanie plus". Poza prawidłową konkluzją (że program nie zadziała) pisze straszne bzdury na jej uzasadnienie. Ale podaje też,że program 500 plus spowodował zatrudnienie w całej Polsce dodatkowych 7000 urzędników.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

Dyskurs pt. "Czy cele i założenia programu prospołecznego 500+ okażą się trafne, czy też całe to przedsięwzięcie będzie jedną wielką katastrofą" - to jest wróżenie z fusów. Program trwa zaledwie od ponad 2,5 miesiąca, i moim zdaniem pierwsze "mierzalne" symptomy można będzie poznać po ok. 5 latach jego trwania. Niewątpliwym plusem tego programu jest zasilenie rodzin wielodzietnych w środki finansowe, a to powinno pobudzić gospodarkę (handel). Minusem zaś jest wskazanie źródeł pozyskania środków, celem finansowania programu. Ale jak napisałem na początku - poczekajmy z ocenami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Pan L. Szymowski w najnowszym Najwyższym Czasie pisze o programie "Mieszkanie plus". Poza prawidłową konkluzją (że program nie zadziała) pisze straszne bzdury na jej uzasadnienie. Ale podaje też,że program 500 plus spowodował zatrudnienie w całej Polsce dodatkowych 7000 urzędników.

Z takiego sformułowania można by odnieść wrażenie, że Leszek Szymowski przeanalizował zmiany kadrowe w samorządach w całym kraju i oto mu wyszło, że program spowodował zatrudnienie 7000 dodatkowych urzędników. Tymczasem, na chwile obecną, nie wiemy czy: "spowodował", a te 7000 to szacunki strony rządowej. A władze samorządowe w związku z nowym zadaniem mogą przyjąć całkiem odmienne strategie. Jedne spróbują obłożyć dodatkową pracą już zatrudnionych, inne postanowią skorzystać z "uzasadnionej" okazji na zwiększenie zatrudnienia. Sam, skłonny byłbym do uznania, że będzie to więcej niźli rządowe siedem tysięcy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Rząd podobno chce skutecznie walczyć z przemytem. Właściwie to można już ogłosić koniec dobrej zmiany, bo wjeżdżają już wszystkimi kołami w koleiny wyjeżdżone przez poprzedników.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

Póki co, bardzo skutecznie walczą z przemytem celnicy - stosując tzw. "strajk włoski" (drobiazgowe kontrole) paradoksalnie ... wykonują rzetelnie swoją robotę :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fraszka   

Jancecie, przepraszam, jeśli uraziłam, ale powtarzam, z czym niektórzy tutaj się nie zgadzają, że za komunikat odpowiada nadawca - ja Ciebie zrozumiałam tak, jak napisałam. Czyli, że jesteś przeciwny pomocy rodzinom->programowi 500 plus. Ja tak rozumiem Twoje słowa.

Ciekawemu też należą się przeprosiny, źle rozumiałam słowo - lumpenproletariat, dopiero po Jego uwadze przeczytałam definicję. Co do zarobków, wiem dokładnie ile zarabia się w urzędach wojewódzkich i proszę mi wierzyć ludzie tam zatrudnieni zarabiają minimalne krajowe. O samorządowych urzędnikach nie mogę nic powiedzieć, bo nie wiem.

Dodam, że kwota 500 zł nie powala mnie na kolana, ale nie ukrywam fajnie jest ją dostać, moje dzieci, zwłaszcza to zdolne ale leniwe kosztuje sporo, teraz za ich naukę płaci Państwo. Nauka ma być bezpłatna w Polsce, no i w końcu jest.

Tak patrząc obiektywnie coś się zaczyna dziać, powstają żłobki, przedszkola, miasta dofinansowują nianie, coraz większa część dzieci ma darmowe podręczniki. Nawet jedno z moich dzieci załapało się, na finansowane przez miasto kolonie (kolejne dziecko to już 100 zł za dzień wypoczynku).

Ja osobiście cieszę się z tych drobnych rzeczy, pamiętam jak sama jeździłam na kolonie z ojca zakładu pracy, czasami 3-4 razy w roku, czy dziedziczyłam po starszych kolegach darmowe podręczniki. I były kółka szkolne, na które można było chodzić ile się chciało. Teraz, aby się załapać na kółko dla uzdolnionych to trzeba mieć szczęście. Jedno moje dziecko jako zdolne i nieleniwe chodziło na kółko na 7.00 rano. Bo później to szkoła nie ma już jak kółka zorganizować. Dziecko chodziło, bo się załapało, w poprzednim roku nie miało tyle szczęścia i nie było dla niego miejsca.

Dla mnie przełom wieków w Polsce to dziki kapitalizm napędzany chciwością->nic się nie liczy, tylko ego i pieniądze. Brak forsy oznacza brak sukcesu. Nikt nikomu nie pomoże, no, może dzieciom w Afryce, bo one takie biedne, aaa i może jeszcze dobrze widziane jest wspomaganie Greenpeace, bo te lodowce to sen z oczu spędzają. Ale dziecko sąsiada-alkoholika? W życiu. A dziecko urzędnika z najniższą krajową? Przecież to wyrzucone pieniądze w błoto, jak dziecko nieudacznika dostanie nowe buty, czy nawet smartfona to i tak na nic się nie zda, bo pewnie pójdzie w ślady rodzica. A jak kupi mu się komputer, to będzie grało w głupie gry.

A wracając do tematu - Nie wiem, czy PIS zrobi coś co ja odczuję, na razie dostałam podwyżkę, 2% - pierwszą od chyba 8 czy 9 lat. Poza tym, może widzę więcej Państwa narodowego, przynajmniej w słowach. Na jakiekolwiek rezultaty trzeba poczekać jeszcze kilka lat.

Co do celników, z tego co znajomi plotkują, celnicy strajkują bo mają dosięgnąć ich redukcje i to duże. Podobno proces zwalniania trwa już odkąd jesteśmy w strefie Schengen, ale teraz ma być drastyczny. Celnicy bronią swoich miejsc pracy, co przy obecnych perturbacjach unijnych może się Polsce przysłużyć pozytywnie.

Edytowane przez fraszka

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Jancecie, przepraszam, jeśli uraziłam, ale powtarzam, z czym niektórzy tutaj się nie zgadzają, że za komunikat odpowiada nadawca - ja Ciebie zrozumiałam tak, jak napisałam. Czyli, że jesteś przeciwny pomocy rodzinom->programowi 500 plus. Ja tak rozumiem Twoje słowa.

Fraszko, przeprosiny przyjmuję z radością. Jednak powtarzam, że pogląd, iż za komunikat odpowiada wyłącznie nadawca, jest poglądem całkowicie błędnym i nie mającym żadnego poparcia w znanych mi publikacjach naukowych.

Skoro nie wyraziłem wyraziłem wystarczająco silnie, w Twej ocenie, poparcia dla programu 500+, to nie oznacza, że jestem mu przeciwny.

To jest po prostu kłamstwo.

A jeśli nawet uznamy, że jestem przeciwny programowi 500+, to nie oznacza, że jestem przeciwny wszelkim formom pomocy rodzinom, szczególnie rodzinom wielodzietnym.

To też jest po prostu kłamstwo.

Więc, Fraszko, możesz sobie hołdować dowolnie bzdurnym teoriom na temat odpowiedzialności nadawcy przekazu, ale - bardzo proszę - jeśli raczysz w przyszłości komentować moje wypowiedzi, to trzymaj się ich treści, a nie swego wyobrażenia o tym, co chciałem powiedzieć.

Przy okazji: Pogląd, że za komunikat odpowiada nadawca, jest dość modny w sferze marketingu politycznego. I w tej sferze ma sens. Mi się zaś zdaje, że na tym forum toczymy intelektualne dysputy i tu sensu on nie ma.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Jednak powtarzam, że pogląd, iż za komunikat odpowiada wyłącznie nadawca, jest poglądem całkowicie błędnym i nie mającym żadnego poparcia w znanych mi publikacjach naukowych.

(...)

Więc, Fraszko, możesz sobie hołdować dowolnie bzdurnym teoriom na temat odpowiedzialności nadawcy przekazu, ale - bardzo proszę - jeśli raczysz w przyszłości komentować moje wypowiedzi, to trzymaj się ich treści, a nie swego wyobrażenia o tym, co chciałem powiedzieć.

Jak rozumiem wpisu posła Tarczyńskiego winien jest Wałęsa Jancecie ?

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fraszka   

Nie umiem sobie przypomnieć Jancecie, skąd pamiętam hasło o odpowiedzialności w komunikacji. To jakiś socjolog wymyślił ale nie pamiętam kto:( Próbując znaleźć odpowiedź w sieci znalazłam rozważania na ten temat, dość ciekawą rozmowę na forum goldenline, pod adresem http://www.goldenline.pl/grupy/Zainteresowania/asertywnosc-i-komunikacja/gdzie-lezy-odpowiedzialnosc-za-zrozumienie-komunikatu,2287108/#_=_

i ciekawy, mocno napakowany odwołaniami do myśli nauki artykuł, pod adresem http://opcje.net.pl/bartosz-sitek-internet-miedzy-dzialaniem-komunikacyjnym-a-teleologicznym-czyli-o-jezykowym-tle-komunikowania-w-sieci/

I właśnie ten drugi artykuł sprawił, że pomyślałam iż obydwoje może nie mamy racji, bo porozumiewamy się przez Internet, czyli nie występuje komunikacja bezpośrednia, brak chociażby mimiki nadawcy, co zakłócać może odbiór. Stwierdzić można po przeczytaniu obydwu artykułów, że i nadawca i odbiorca powinni ze sobą współpracować aby dobrze się rozumieć.

Jednakże, co do dyskusji na forum, intelektualnej jak to nazwałeś - nie tylko ja przeinaczam niechcąco Twoje słowa, w tym wątku, już na 4 stronie pisałeś, ze ktoś coś Ci imputuje, że tak nie mówiłeś, etc.

I na koniec odnosząc się do Twoich słów, nie będę już komentować Twoich wypowiedzi, nie chcę brać na siebie Twoich nieprzyjemnych uczuć, po co nam to. Odwołując się do artykułu nr 2 - w komunikacji internetowej dominuje patos, który „postrzega dyskusję jako opanowaną przez namiętność . A namiętności szkodzą zdrowiu tak jak i przeciągi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie, jest jeszcze wiek emerytalny i [ciach] naszych współobywateli.
PS. Tak na marginesie program nosi nazwę "500+".

Edytowane przez Bruno Wątpliwy
Świętym prawem jest mieć rozmaite zdanie o współobywatelach, ale na tym forum wyrażamy je w kulturalnej formie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
Dnia 29.06.2016 o 23:00, fraszka napisał:

Stwierdzić można po przeczytaniu obydwu artykułów, że i nadawca i odbiorca powinni ze sobą współpracować aby dobrze się rozumieć.

Cenny wniosek i tego się trzymajmy.

 

Dnia 29.06.2016 o 23:00, fraszka napisał:

I na koniec odnosząc się do Twoich słów, nie będę już komentować Twoich wypowiedzi, nie chcę brać na siebie Twoich nieprzyjemnych uczuć, po co nam to. Odwołując się do artykułu nr 2 - w komunikacji internetowej dominuje patos, który „postrzega dyskusję jako opanowaną przez namiętność . A namiętności szkodzą zdrowiu tak jak i przeciągi.

Namiętności uważam za sens życia (jak w tym dowcipie: "Skoro Pan nie pije, nie pali, nie ceni smacznego i obfitego jedzenia, a w dodatku nie uprawia Pan seksu, to... to po jaką cholerę chce Pan żyć następne 40 lat?).

Sensem mego istnienia na tym forum są emocje, związane z dyskusją. A do dyskusji potrzebna jest różnica poglądów, z której nie wynikają z mojej strony żadne "nieprzyjemne uczucia". Nieprzyjemne uczucia biorą się u mnie jedynie w sytuacji, w której przypisuje mi się poglądy, jakich nigdy nie wyraziłem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
Dnia 16.12.2016 o 20:50, KalinaA napisał:

Myślicie, że +500 to jedyne co trzyma poparcie dla tego rządu?

Nie, nie myślę, a nawet wręcz wiem, że nie.

 

Dość sumiennie analizuję wyniki sondaży poparcia dla partii politycznych. Do analizy stosuję metodę, zbliżoną do średniej chronologicznej, czyli patrzę na średnią z 6 ostatnich sondaży, które zostały opublikowane.

 

Zaraz po ubiegłorocznych wyborach popularność koalicji rządzącej utrzymywała się na wysokim poziomie ok. 38%, zbliżonym do wyniku wyborczego, a nawet wyższym. Jednak kryzys wokół TK i pierwsze demonstracje KOD spowodowały gwałtowny odpływ elektoratu - na koniec roku poparcie spadło minimalne poniżej 30%. Jednak wkrótce poszło w górę, do 34-35%, by znów spaść do 32%, co zapewne było związane z odwlekaniem realizacji tej podstawowej obietnicy wyborczej. Jej wprowadzenie na wiosnę spowodowało wyraźny wzrost notowań PiS-owskiej koalicji, do poziomu prawie 37% w czerwcu, jednak poniżej wyniku wyborów.  Można więc powiedzieć, że wdrożenie programu 500+ dało koalicji rządowej wzrost poparcia o 5 punktów procentowych. Ale było to chwilowe,

 

Już latem poparcie oscylowało na poziomie 33-34%, tylko przez chwilę sięgając 35%. A na jesieni poszło dramatycznie w dół, wyraźnie poniżej "żelaznego" poziomu 30% (nawet do 28,5%). Wkrótce się odbudowało, co można wiązać z obniżeniem wieku emerytalnego i obecnie jest dość stabilne na poziomie 33%.

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.