Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
jancet

Ocena rządów PiS

Rekomendowane odpowiedzi

Nie jestem do końca przekonany czy broszka pani premier ma aż takie znaczenie przy omawianiu programu gospodarczo-społecznego PiS. To raczej nadaje się do rozpatrywania tworzonego wizerunku. Prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego też raczej nie będziemy oceniać przez jedno z pierwszych zdjęć pary prezydenckiej, gdzie prezydent zaprezentował się leżąc w łóżku w gustownym kreszowym dresie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem z kilkoma pracodawcami, którzy stwierdzili, iż wprowadzenie 500+ spowoduje wzrost kosztów pozyskania pracowników z uwagi na zmniejszenie się na rynku pracy ludzi gotowych do podjęcia pracy. Innym aspektem są prowadzone obecnie rozmowy o podniesienie w przyszłym roku pensji minimalnej do 15 złotych za godzinę pracy, czego skutki są do przywidzenia. Co do świadczeń socjalnych w Polsce stwierdzam iż Niemiecki bezrobotny ma wyższe świadczenia socjalne, niż polak pracując po 8 godzin zarabia. Zastanawiam się, z kod obecnie sprawujący władzę w Polsce wezmą na to pieniądze, i czy to nie napędzi inflacji, na czym stracą posiadacze kredytów bankowych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Rozmawiałem z kilkoma pracodawcami, którzy stwierdzili, iż wprowadzenie 500+ spowoduje wzrost kosztów pozyskania pracowników z uwagi na zmniejszenie się na rynku pracy ludzi gotowych do podjęcia pracy.

Nie trzeba w tym celu rozmawiać z pracodawcami, wystarczy rozumieć sens krzywej podaży, krzywej popytu i punktu równowagi. To oczywiste, że krzywa podaży pracy się obniży, zatem pracodawcy będą musieli podnieść płace, by pozyskać pracowników. W sumie to może dobrze, a może źle, a tak naprawdę to bez znaczenia, bowiem nie sądzę, by to przesunięcie linii podaży pracy dało jakiekolwiek mierzalne skutki w najbliższych latach. Może się mylę, ale jak matka dwojga czy więcej dzieci chciała pracować, to pracowała, a jak nie chciała, to nie pracowała, i 500+ wiele w tym nie zmieni.

Innym aspektem są prowadzone obecnie rozmowy o podniesienie w przyszłym roku pensji minimalnej do 15 złotych za godzinę pracy, czego skutki są do przywidzenia.

Ja dość niezręcznie czuję się w roli obrońców koncepcji PiS, bo generalnie nie jest tajemnicą, że darzę to ugrupowanie szczerą nienawiścią (co nie oznacza nienawiści do każdej osoby z tego ugrupowania z osobna). Jednak nie mogę nie zauważyć, że skutki takiej regulacji są raczej dość trudne do przewidzenia.

Co do świadczeń socjalnych w Polsce stwierdzam iż niemiecki bezrobotny ma wyższe świadczenia socjalne, niż Polak pracując po 8 godzin zarabia.

Mniejsza o to, na jakiej podstawie to stwierdzasz i z jakim Polakiem to porównujesz. Bo dyrektorzy banków w Polsce zarabiają trochę więcej, niż zasiłek bezrobotnego w Niemczech. Nota bene - ja też.

Zastanawiam się, skąd obecnie sprawujący władzę w Polsce wezmą na to pieniądze, i czy to nie napędzi inflacji, na czym stracą posiadacze kredytów bankowych.

Znaczy na program 500+? Bo na minimum 15 zł to mają znaleźć kasę przedsiębiorstwa.

Jeśli chodzi o program 500+, no to na bieżący rok starczy, i zapewne na następny też. A potem to zależy, czy program da zakładane efekty, czyli zwiększenie dzietności i zażegnanie kryzysu demograficznego, czy nie. W moim przekonaniu - nie da, choć obym się mylił. Jednak jeśli spowoduje to wzrost dzietności, to też źle, bo jednak budżet się zawali i znajdziemy się w sytuacji podobnej do Grecji, tylko znacznie gorszej. No bo Grecja przed kryzysem była lojalnym i sympatycznym członkiem Unii, poza tym miliony obywateli Unii jeżdżą tam na wakacje. Więc zyskać poparcie dla projektu "zrzutki na Grecję" jest stosunkowo łatwo.

Niestety, od paru miesięcy polskie władze robią wszystko, co możliwe, by inne państwa UE Polski nie lubiły, turystycznie też dość skromne mamy znaczenie, więc obawiam się, że za parę lat usłyszymy "prrrrr, sp...ajcie". Tym bardziej, że nie będziemy mieć euro, więc pozbycie nas się z Unii będzie nader proste.

Moja prognoza jest smutna. W 2015 roku kłamcy, krzykacze i idioci spowodowali, że za 5 lat staniemy się bratnim krajem Białorusi.

Za (ciach) uważam np. Krystiana Legierskiego. Przed drugą turą wyborów prezydenckich gorąco namawiał do głosowania na Dudę. Sorry - wzywał do nie głosowania na Komorowskiego, choć sam deklarował, że zagłosuje na Dudę. Bo PO go zawiodło, gdyż nie wprowadziło wszystkich ustaw, których wprowadzenia by chciał. Więc "na złość mamie odmroźmy sobie uszy" wołał Legierski - no i sobie odmroził.

Ale marznąć będziemy wszyscy.

Edytowane przez Bruno Wątpliwy
Krytykujemy elegancko.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
krakus57   

Nie trzeba w tym celu rozmawiać z pracodawcami, wystarczy rozumieć sens krzywej podaży, krzywej popytu i punktu równowagi. To oczywiste, że krzywa podaży pracy się obniży, zatem pracodawcy będą musieli podnieść płace, by pozyskać pracowników. W sumie to może dobrze, a może źle, a tak naprawdę to bez znaczenia, bowiem nie sądzę, by to przesunięcie linii podaży pracy dało jakiekolwiek mierzalne skutki w najbliższych latach. Może się mylę, ale jak matka dwojga czy więcej dzieci chciała pracować, to pracowała, a jak nie chciała, to nie pracowała, i 500+ wiele w tym nie zmieni.

Ja dość niezręcznie czuję się w roli obrońców koncepcji PiS, bo generalnie nie jest tajemnicą, że darzę to ugrupowanie szczerą nienawiścią (co nie oznacza nienawiści do każdej osoby z tego ugrupowania z osobna). Jednak nie mogę nie zauważyć, że skutki takiej regulacji są raczej dość trudne do przewidzenia.

Mniejsza o to, na jakiej podstawie to stwierdzasz i z jakim Polakiem to porównujesz. Bo dyrektorzy banków w Polsce zarabiają trochę więcej, niż zasiłek bezrobotnego w Niemczech. Nota bene - ja też.

Znaczy na program 500+? Bo na minimum 15 zł to mają znaleźć kasę przedsiębiorstwa.

Jeśli chodzi o program 500+, no to na bieżący rok starczy, i zapewne na następny też. A potem to zależy, czy program da zakładane efekty, czyli zwiększenie dzietności i zażegnanie kryzysu demograficznego, czy nie. W moim przekonaniu - nie da, choć obym się mylił. Jednak jeśli spowoduje to wzrost dzietności, to też źle, bo jednak budżet się zawali i znajdziemy się w sytuacji podobnej do Grecji, tylko znacznie gorszej. No bo Grecja przed kryzysem była lojalnym i sympatycznym członkiem Unii, poza tym miliony obywateli Unii jeżdżą tam na wakacje. Więc zyskać poparcie dla projektu "zrzutki na Grecję" jest stosunkowo łatwo.

Niestety, od paru miesięcy polskie władze robią wszystko, co możliwe, by inne państwa UE Polski nie lubiły, turystycznie też dość skromne mamy znaczenie, więc obawiam się, że za parę lat usłyszymy "prrrrr, sp...ajcie". Tym bardziej, że nie będziemy mieć euro, więc pozbycie nas się z Unii będzie nader proste.

Moja prognoza jest smutna. W 2015 roku kłamcy, krzykacze i idioci spowodowali, że za 5 lat staniemy się bratnim krajem Białorusi.

Za idiotę uważam np. Krystiana Legierskiego. Przed drugą turą wyborów prezydenckich gorąco namawiał do głosowania na Dudę. Sorry - wzywał do nie głosowania na Komorowskiego, choć sam deklarował, że zagłosuje na Dudę. Bo PO go zawiodło, gdyż nie wprowadziło wszystkich ustaw, których wprowadzenia by chciał. Więc "na złość mamie odmroźmy sobie uszy" wołał Legierski - no i sobie odmroził.

Ale marznąć będziemy wszyscy.

PT Jancet wie cokolwiek na temat Białorusi ?

W JAKIEJKOLWIEK Polsce byłoby lepiej gdyby była tutaj osoba pokroju ...Łukaszenki ( aczkolwiek tow Ziukowi też się nie udało , lepszy był Chrobry czy inny spod znaku zębów wilczych znany z nieznajomości języka poddanych , słynne : "Canis mortuus non mordet"). W Polsce wolność ( czyli okrzyczana demokracja ) sprowadza się do NIE RESPEKTOWANIA tzw praw / przepisów , które wedle społeczeństwa są ZAWSZE GŁUPIE aczkolwiek tworzone przez przedstawicieli wybranych przez nich samych !!. To TRADYCYJA NARODOWA UŚWIĘCONA latami porażek .

Powodzenia !!!

MJR

Edytowane przez krakus57

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nowy temat, założony przez Intervojagera "500+ Aspekty ekonomiczne", połączono z istniejącym tematem "Program społeczno-gospodarczy PiS. 500 złotych, darmowe leki, obniżenie progu podatkowego itp."

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

PT Jancet wie cokolwiek na temat Białorusi ?

W JAKIEJKOLWIEK Polsce byłoby lepiej gdyby była tutaj osoba pokroju ...Łukaszenki ( aczkolwiek tow Ziukowi też się nie udało , lepszy był Chrobry czy inny spod znaku zębów wilczych znany z nieznajomości języka poddanych , słynne : "Canis mortuus non mordet"). W Polsce wolność ( czyli okrzyczana demokracja ) sprowadza się do NIE RESPEKTOWANIA tzw praw / przepisów , które wedle społeczeństwa są ZAWSZE GŁUPIE aczkolwiek tworzone przez przedstawicieli wybranych przez nich samych !!. To TRADYCYJA NARODOWA UŚWIĘCONA latami porażek .

Powodzenia !!!

MJR

Krakus57 potrafi zaskakiwać.

Ja zgoła odmiennie postrzegam naszą narodową historię i chciałbym wskazać, iż w XV, XVI i co najmniej 1. poł XVII wieku nasza szlachta charakteryzowała się niezwykle wręcz głęboką postawą szacunku do prawa i państwa. Potem faktycznie było stulecie, w którym prawo przestrzegano co najwyżej co do litery, ale nie co do jego istoty. Ale już w drugiej połowie XVIII wieku sytuacja się zmieniła na korzyść.

Fascynuje mnie rok 1830/1831. Szlachta płaciła podatki zgodnie ze stanowionym prawem. Ale jednocześnie nowa władza wezwała do poniesienia kosztów tworzenia nowych jednostek. Komisja Rządowa Wojny, czyli budżet, przejmował na swe utrzymanie dopiero jednostki należycie wyekwipowane i wyszkolone. Do tego czasu nowe bataliony i szwadrony pozostawały na utrzymaniu "województwa" - czyli miejscowej szlachty.

Władza centralna była wówczas całkowicie pozbawiona środków nacisku. Odziedziczona po władzy rosyjskiej policja nie działała, nowej nie sformowano. Nawet w wojsku zlikwidowano żandarmerię. I aż do lipca 31 dezercja nie była problemem.

Demokracja to wolność, polegająca na respektowaniu praw. I ich obronie, gdy ktoś na nie nastaje. Kilkudziesięciotysięczne manifestacje KOD w obronie TK są ewidentnym dowodem, że Polacy dorośli do pełnej i świadomej demokracji.

Kilka miesięcy temu p. premier Szydło i liczne grono prominentów PiS zaklinało się, że "zwykłych ludzi nie obchodzi Trybunał" - znaczy, że ich obchodzi jedynie 500 zł i inne profity. Okazało się, że jednak Polaków obchodzi WOLNOŚĆ. A ostatnią gwarancją naszej wolności jest sąd konstytucyjny. Bez sprawnie działającego sądu konstytucyjnego nie ma wolności.

Być może Krakus57 gdzieś tam za oceanem w ogóle nie rozumie kwestii zagrożenia wolności obywatelskich, bo ono tam nie istnieje. Ale u nas jak najbardziej jest realne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Ostatnie "Do rzeczy"

W tym miejscu Tomasz zamieścił skan całej publikacji z cyklu Okiem blogerki pod tytułem "500+" pogarda. Jak wskazuje sam tytuł - bardzo krytycznie oceniającej publikację w "Polityce".

Ponieważ jest to (skanowanie tekstów, które niedawno ukazały się w gazetach) metodą bardzo dyskusyjną ze względu na prawa autorskie, fakt, że gazety zarabiają na cyfrowych wydaniach, a ponadto nie znamy polityki tej gazety w zakresie dalszego rozpowszechniania "jej" tekstów - zeskanowany felieton niezwłocznie usunięto.

Tomasz proszony jest o ewentualne posłużenie się dozwolonymi cytatami.

Bruno. To na pewno było w "Polityce" ?

Edytowane przez Bruno Wątpliwy
Usunięcie zeskanowanego artykułu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Dostosuję się. A pytanie było retoryczne. "Przegląd" jak wiesz też przeglądam.

Sens tekstu w Polityce jest taki, że biedni plantatorzy nie mogą od czasu 500+ znaleźć chętnych do zbiorów za psie pieniądze.

Od siebie powiem, że to nie do końca prawda. Z moich obserwacji kielecko-podkarpacko-lubelskich wynika, że taką aronię zostawiono zeszłej zimy na krzakach, a wtedy jeszcze nie było programu.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

Rozmawiałem z kilkoma pracodawcami, którzy stwierdzili, iż wprowadzenie 500+ spowoduje wzrost kosztów pozyskania pracowników z uwagi na zmniejszenie się na rynku pracy ludzi gotowych do podjęcia pracy.

To chyba dobrze, że z obszaru (ekonomicznego) neokolonialnej Afryki wracamy z powrotem do Europy ? Pokolenie 1380 netto (320 euro) odchodzi w niebyt .... A pracodawcy ... no cóż - zamiast kupować kolejną X6-tkę lub stawiać kolejną chatę będą musieli więcej zapłacić pracownikowi, albo nie będzie miał kto na nich pracować .....

Innym aspektem są prowadzone obecnie rozmowy o podniesienie w przyszłym roku pensji minimalnej do 15 złotych za godzinę pracy, czego skutki są do przywidzenia.

User intervojager jest źle poinformowany - chodzi o stawkę 12 zł/ h, i to brutto (co daje niewiele ponad 8 zł netto/h). To jest obecnie minimalnie więcej, niż wynosi płaca minimalna. A skutki są takie, że skoczy się zatrudnianie ochroniarzy i "konserwatorów powierzchni płaskich" za 5 zł/h.

Co do świadczeń socjalnych w Polsce stwierdzam iż Niemiecki bezrobotny ma wyższe świadczenia socjalne, niż polak pracując po 8 godzin zarabia.

Jest to fakt bezdyskusyjny - i co w związku z tym ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dodajmy, że zgodnie z informacją zawartą w artykule, Polacy są tak upojeni 500+, że masowo nie podejmują prac, które wcześniej wykonywali. Nawet nie chcą pracować (o zgrozo!) na czarno. Sytuacja jest tak poważna, że nawet nie można znaleźć Ukraińców gotowych pracować na plantacjach. Dlaczego brakuje Ukraińców gotowych podjąć taką pracę? To w artykule nie zostało objaśnione, możemy się zatem jedynie domyśleć, iż podjęli bardziej zyskowne prace, również "osierocone" przez ludzi uwiedzionych 500+.

By być uczciwym, warto zastanowić się ile bezrobotnych kobiet zostało kupionych/uwiedzionych "macierzyńskim-kamyszerowym", o którym jakoś cicho... to nie było kupowanie i populizm?

Tak przy okazji całkiem innych poszukiwań, musiałem przejrzeć trochę internetowych stron lewicy, zauważyłem,że ma ona z tym programem pewien problem. Dobrze, że pieniądze trafią do wielu ubogich rodzin, źle: bo dotrą za sprawą PiS. Światlejsza lewica Podnosi się, że te pieniądze głównie trafią i zostaną zmarnowane przez lumpenproletariat (na co wskazywał też jancet).

I jest to słuszna uwaga... zapewne, pijakom i bumelantom - trzeba powiedzieć, stanowcze: nie. Z drugiej strony, nie znam: robotnika budowlanego, śmieciarza, ochroniarza, konserwatora sieci elektrycznej, który byłby bardziej zainteresowany dyskursami Krytyki Politycznej czy Zadry: na ile "lud jest konserwatywny i religijny", czy jest zaangażowany co do kwestii TK, jaką wpadkę zaliczyli Zieloni na marszu KOD - niźli swą płacą netto . Za to dużo potrafią mówić o płacy minimalnej czy o umowach śmieciowych i swych emeryturach.

Tak przy okazji, może jancet zechce porozmawiać z osobami zarabiającymi 1700 netto i niemającymi tak dużych pustych przestrzeni mieszkaniowych by móc myśleć o ich przeznaczeniu dla islamskich migrantów. Zejście na Ziemię nie jest czymś wstydliwym.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Podnosi się, że te pieniądze głównie trafią i zostaną zmarnowane przez lumpenproletariat (na co wskazywał też jancet).

.

Bardzo proszę o przytoczenie mej konkretnej wypowiedzi, w której pogląd ten sformułowałem - jako swój. Bo oczywistym jest, że pewna część tych pieniędzy trafi do lumpenproletariatu i zostanie zmarnowana (poza podniesieniem wpływów budżetowych z akcyzy alkoholu i ogólnie przesunięciem krzywej popytu), jednak nigdy nie twierdziłem, że będzie to "główne" przeznaczenie tych pieniędzy. Chyba że znów bez sensu ktoś będzie mi przypisywał mą projekcję poglądów JKM.

[...]

Tak przy okazji, może jancet zechce porozmawiać z osobami zarabiającymi 1700 netto i niemającymi tak dużych pustych przestrzeni mieszkaniowych by móc myśleć o ich przeznaczeniu dla islamskich migrantów. Zejście na Ziemię nie jest czymś wstydliwym.

Ja z tym nie mam wielkiego problemu, bo syn ma płacę niewiele wyższą, zaś synowa, wciąż na stypendium, nieco niższą.

Schodzić na ziemię nie mam potrzeby, bo wciąż na niej jestem. Co prawda - nawet najniżej zarabiający pracownicy administracyjni w mojej firmie mają jednak chyba więcej niż 1700 netto.

Więc odwzajemnię się Secesjoniście: może by tak Secesjonista wyjrzał ponad powierzchnię ściółki. Bo ponad ściółką też jest życie. I tam ludzie zarabiają więcej, niż 1700 zł miesięcznie netto.

Piszę to z pewnym zażenowaniem, no bo tak jakoś kiedyś (zbliżam się do 60-tki) uczono mnie, że argumentować należy ad meritum, a nie zaś ad personam Ale w tym przypadku sam ADMINISTRATOR wywołał mnie do odpowiedzi "ad personam", no to z przykrością, ale jednak odpowiadam.

Ad rem.

Mamy połowę czerwca. Pełnię sezonu truskawkowego. Jednak truskawki są po 7-9 zł za kg. Wydaje mi się, że to sporo. Szczególnie dla tych, którzy chcą kupować truskawki, by robić z nich przetwory.

Zaczął się już sezon na bób. Ale nadal bób jest drogi. Jakieś 16-18 zł za kg. W zeszłym roku był też dość drogi, cca 8 zł za kg na początku lipca.

Ceny tak popularnych o tej porze roku produktów zdają się być znacząco wyższe, niż rok czy dwa lata temu.

Czy było to spowodowane realizacją programu "500+". W moim przekonaniu co najwyżej pośrednio.

Z jednej strony program ten niewątpliwie osłabił chęć do podejmowania pracy, szczególnie tej nisko płatnej, typu zbieranie truskawek. Z drugiej strony pobudził popyt na artykuły spożywcze, w tym truskawki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

.

Bardzo proszę o przytoczenie mej konkretnej wypowiedzi, w której pogląd ten sformułowałem - jako swój. Bo oczywistym jest, że pewna część tych pieniędzy trafi do lumpenproletariatu i zostanie zmarnowana

(...)

Oczywiście, że jancet nie powiedział, że środki te głównie trafią do lumpenproletariatu. On tylko zadał pytanie czy JKM byłby zwolennikiem by pieniądze te trafiły do:

500 zł na drugie i następne dziecko, by tatuś miał na flaszkę?

Po czym mamy wywód janceta, z którego wynika że część tych środków trafi do rodzin patologicznych, z czym trudno polemizować. Trafią też zapewne do normalnej rodziny, gdzie być może urodził się jakiś geniusz, ale że geniusz to dobro dalece rzadsze niźli pijak, słusznym jest wniosek że pieniądze częściej trafią do tego drugiego.

Ja z tym nie mam wielkiego problemu, bo syn ma płacę niewiele wyższą, zaś synowa, wciąż na stypendium, nieco niższą.

Mamy współczuć?

Schodzić na ziemię nie mam potrzeby, bo wciąż na niej jestem. Co prawda - nawet najniżej zarabiający pracownicy administracyjni w mojej firmie mają jednak chyba więcej niż 1700 netto.

To może jancet się upewni?

Więc odwzajemnię się Secesjoniście: może by tak Secesjonista wyjrzał ponad powierzchnię ściółki. Bo ponad ściółką też jest życie. I tam ludzie zarabiają więcej, niż 1700 zł miesięcznie netto.

Wyjrzawszy sponad ściółki (jako ta świnia) i przestawszy na chwilę szczekać (jako ten pies), faktycznie zauważyłem, iż są osoby (bardzo liczne) zarabiające więcej niźli 1700 zł. Zauważyłem jednak też, że są firmy oferujące stawkę godzinową rzędu 2-3 złotych, jancet tak biegły w naukach ekonomicznych, chyba potrafi sobie wyliczyć ile to może być na rękę.

Kiedy jancet deklarował poparcie dla KOD-u, to czynił to również w kwestii "mowy nienawiści"?

Ad rem.

Mamy połowę czerwca. Pełnię sezonu truskawkowego. Jednak truskawki są po 7-9 zł za kg. Wydaje mi się, że to sporo.

I temu wszystkiemu jest winny PiS...

W 2012 roku, kiedy rządziła PO, cena skupu truskawek (co oczywiste: niższa niźli detal) wynosiła 5-5,5 zł. Partner z pracy, co sezon wystawia kilka osób w sezonie by sprzedawały truskawki, wedle jego informacji ma przebitkę minimum 100%. To mnie wychodzi, że truskawki (dla zwykłego klienta) były mocno drogie również za rządów PO.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.