Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Amilkar

Waterloo 18 czerwca 1815

Rekomendowane odpowiedzi

Estera   
Najśmieszniejsze jest to, ze go słuchali

Nieliczni...

oni ginęli, a on, który szukał śmierci, nie.

Później i tak go dosięgła. Trzymając szable na wierzchu może kontynuował poszukiwania śmierci, kto wie...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amilkar   
Później i tak go dosięgła. Trzymając szable na wierzchu może kontynuował poszukiwania śmierci, kto wie...
Dosięgnęła ale gdzie , rozstrzelali go , a kto rodacy , dzieki swojemu dostojnemu "nowemu" królowi. A Ney głupiec zamiast zgodzić się na sąd złożony z byłych dowódców kazal aby sadziła go Izba Parów bo sam nim był. Za tyle wylanej krwi za ojczyzne i dla dobra kraju zostal skazany i zabity za zdrade stanu.(szkoda)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Ale wracając do postawy żołnierzy. Każdy zna pieśń "Czerwone maki na Monte Cassino" i tam jest taki tekst "lecz od śmierci silniejszy był gniew". Takiej postawy zabrakło pod Waterloo. Zwróćmy uwagę również na psychologię. Znana jest hierarchia potzreb Maslowa i na nią ciekawie spojrzał Hlegel. Zwrócił uwagę, na to że niewolnicy mogą poświęcić potrzeby wyższego rzędu dla potzreb niższego rzędu, natomiast arytokraci mogą poświęcić potrzeby niższego rzędu (w tym bezpieczeństwa) dla potrzeb wyższego rzędu. Dlatego nie mówmy- że większa odwaga u żołnierzy pod Waterloo nie była możliwa, bo była. Aczkolwiek, napewno obciązenie psychiczne było ogromne i łatwiej mi teraz na to patrzeć z perspektywy czasu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amilkar   

Jeśli przez całe godziny przed ich oczami(przed oczami rekrutów)padali ich przyjaciele rozrywani kartaczmi ich glowy padajace im pod nogi ,ich wnetrnosci i krew na ich ubraniach, kule ryjace krwawe korytarze w szeregach,śmierć i masakara na calej lini , wróg napierający z impetem i wściekłością to nie demobilizujące?ODwaga ich mogła być większa ale nie była.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Mówiąc o Waterloo, należy zwrócić uwagę na fakt, że Napoleonowi w tamtych dniach zabrakło Berthiera...Ten doskonały sztabowiec był niezastąpiony. Przydałby się pod Waterloo...To jak skończył to bardzo smutna historia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

18 06 2008 roku : 193 rocznica bitwy pod Waterloo. Może ktoś chce jeszcze coś dodać w tym temacie? Warto odświeżyć tą ciekawą dyskusję. Zapraszam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Domen   
Co do koni to szarża na wzgórze Mont Saint Jean była "pechowa" dlatego że pierwsze szeregi dosłownie zapadły się w parów w ktorym byla droga do Ohain .Napoleon widzial kapliczkę na wzniesieniu al przewodnik oklamal go lub nie wiedzial ze jets tam droga i wąwóz. Po prostu pierwsze szeregi wypełniły parów i zzatrzymaly częsciowo cale uderzenie. Byc moze gdyby szarża wpadla na Anglików z pelnym impetem rozerwano by centrum gdzie stala piechota i gwardia angielska a kawaleria Anglików nie obeszla by Frnacuzów.

Ładnie ta szarża jest pokazana - ze wszystkimi elementami o których piszesz - w tym filmie:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   
Co do koni to szarża na wzgórze Mont Saint Jean była "pechowa" dlatego że pierwsze szeregi dosłownie zapadły się w parów w ktorym byla droga do Ohain .Napoleon widzial kapliczkę na wzniesieniu al przewodnik oklamal go lub nie wiedzial ze jets tam droga i wąwóz. Po prostu pierwsze szeregi wypełniły parów i zzatrzymaly częsciowo cale uderzenie. Byc moze gdyby szarża wpadla na Anglików z pelnym impetem rozerwano by centrum gdzie stala piechota i gwardia angielska a kawaleria Anglików nie obeszla by Frnacuzów.

To jakim cudem w ten "parów" nie wpadała wcześniej brytyjska jazda, i dlaczego żaden raport o bitwie o tym nie wspomina? Ja nie chcę negować, że coś takiego nie miało miejsca. Tyle tylko, że było to wynikiem złego wyszkolenia kawalerzystów a nie jakiegoś wąwozu. Uskok terenu na pewno był tylko, że doświadczeni jeźdźcy by sobie z nim poradzili.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Szarża z filmu Bondarczuka jest zrobiona ładnie pod względem filmowym, ale w rzeczywistości, za takie jej poprowadzenie groziłby pluton egzekucyjny - i rozstrzelano by nie Neya, tylko niższych oficerów za dopuszczenie do rozsypania sie pułków. W całej scenie jest tylko jedna dobra, krótka sekwencja, gdzie widać trzy rzuty po jednym regimencie jazdy - pierwszy jest już strasznie powyginany, ale dwa dalsze wcale ładnie galopują w szyku.

Co do parowu - dziś już niemal nie istnieje, rejon, gdzie droga wiodła wykrotem został splantowany przy budowie "Kopca Lwa".

Dlaczego Anglicy doń nie wpadli - brytyjska jazda szarżowała po terenie rozpoznanym i dalej od własnych pozycji, mniej więcej już za i na wschód od La Haye Sainte, po względnie płaskim terenie. Tamtędy tez poszła pierwsza szarża francuskich kirasjerów, jeszcze przed klęską I korpusu francuskiego, dlatego Francuzi, mimo to, nic nie wiedzieli o tym wykrocie, mogli natomiast już wiedzieć o piaszczystym wykopie w rej. skrzyżowania dróg na Brukselę i Nivelles.

Natomiast Ney swój wielki atak poprowadził na zachód od La Haye, na odcinku, którego wcześniej nie rozpoznano (maszerująca wcześniej na tym odcinku dyw. Bacheleu nie doszła do linii angielskich, zatrzymana szarżą brytyjską jeszcze przed La Haye Sainte). Wąwóz ciągnął się na dość krótkim (150 m) odcinku na zachód od skrzyżowania szosy brukselskiej z drogą na Nivelles, tak, ze wpadła weń tylko jedna brygada prawoskrzydłowej dywizji Watiera, dywizje lewoskrzydłowe, Delorta i obie gwardyjskie, atakowały bez większych przeszkód.

Według znanych mi prac, kirasjerzy dotarli do wąwozu już galopując, w sytuacji, gdy nawet dobre wyszkolenie niewiele by pomogło. Co innego przesadzanie w galopie płotów czy niewielkich strumyków ale na płaskim terenie, co innego zsunięcie się w galopie po uskoku...

Niemniej sprawa weszła do legendy bitwy. Cóż, wszak wszystko sprzysięgło się przeciw Cesarzowi, nieprawdaż?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   
Według znanych mi prac, kirasjerzy dotarli do wąwozu już galopując, w sytuacji, gdy nawet dobre wyszkolenie niewiele by pomogło.

Całkowita racja, tyle tylko że gdyby konie były lepiej przygotowane (znaczy nie były zabrane gospadarzom kilka tygodni wcześniej) to na pewno cała brygada nie uległaby zniszczeniu tylko jej część.

Niemniej sprawa weszła do legendy bitwy. Cóż, wszak wszystko sprzysięgło się przeciw Cesarzowi, nieprawdaż?

Wszystko, a nawet wszyściutko :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Według Rogackiego ("Mont Saint Jean 1815"), tylko jakieś 200 koni czołowej brygady gen. Dubois z dywizji Watiera, zatem jakieś 1/2, może nawet tylko 1/4 brygady...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   

Moja wina, mea culpa, mea maxima culpa - przejęzyczenie lub nawet "przepisanie" - to chyba jest z końcem roku związane (nie tylko na tym Forum walę takie byki)Jednakże 200 koni to dużo :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

I tak i nie :)

200 koni to stosunkowo niedużo, ale straty poniesiono nie w wyniku walki, tylko przeszkód terenowych (i to na jednym, wąskim odcinku) a poza tym francuska jazda była i tak bardzo osłabiona. Teoretycznie, pułki ciężkie winny mieć po jakieś 800-900 koni, razem 2.400 do 3.600 szabel na dywizję. Tymczasem całe korpusy kawalerii francuskiej nie sięgały ponad 2.500 - 3.000 ludzi.

Biorąc to pod uwagę, strata ok 200 koni i pewnie ze 100-150 ludzi była już ubytkiem poważnym i zauważalnym.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   
Biorąc to pod uwagę, strata ok 200 koni i pewnie ze 100-150 ludzi była już ubytkiem poważnym i zauważalnym.

A jako, że w pierwszej linii zwykle idą jednostki najbardziej doświadczone to ta strata na pewno musiała Cesarza zaboleć :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.