Jump to content
  • Announcements

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Furiusz

Epidemia tyfusu 1915

Recommended Posts

Furiusz   

Dziś przejazdem będąc w Szymanowie wstąpiłem na cmentarz na którym jest mogiła w formie kurhanu żołnierzy rosyjskich poległych w trakcie bitwy nad Rawką (w pobliskim dworku był szpital polowy) oraz drugi lepiej widoczny kurhan ofiar tyfusu z 1915 roku. W internecie znalazłem informacje, że tyfus szalał w tym roku także w Lublinie. To była jakaś większa epidemia czy raczej lokalne ognisko związane z obecnością w tym miejscu szpitala i bitwy nad Rawka?

Share this post


Link to post
Share on other sites
amon   

Dziś przejazdem będąc w Szymanowie wstąpiłem na cmentarz na którym jest mogiła w formie kurhanu żołnierzy rosyjskich poległych w trakcie bitwy nad Rawką (w pobliskim dworku był szpital polowy) oraz drugi lepiej widoczny kurhan ofiar tyfusu z 1915 roku. W internecie znalazłem informacje, że tyfus szalał w tym roku także w Lublinie. To była jakaś większa epidemia czy raczej lokalne ognisko związane z obecnością w tym miejscu szpitala i bitwy nad Rawka?

Podobna mogiła znajduje się w Pile. Jest to cmentarz osobny, leżący przy szosie Piła Bydgoszcz. Zmarli w niewoli. Głównym nosicielem tyfusu były powszechne na polach bitew i zapleczu zakażone wszy.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Furiusz   

W tym przypadku chodziłoby o żołnierzy rosyjskich ale to marginalna uwaga - dzięki za informacje.

Swoją droga okolica akurat jest usiana takimi pamiątkami po I WŚ a ta jest niestety jedną z gorzej zachowanych.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tyfus pojawiał się wszędzie tam gdzie następowała większa koncentracja ludzi, nieprzypadkowo na dobre tyfusem zainteresował się Rudolf Weigl, kiedy na polecenie Ministerstwa Wojny (austriackiego) udał się na Czechy i Morawy by badać tam tyfus rozprzestrzeniający się pomiędzy uchodźcami i jeńcami w obozach.

Lublin szczególnie był dotknięty tą "plagą", co by znaczyło, że jest to ognisko tej choroby, już w kwietniu 1915 r. dziennikarz francuski Edmond Privat odnotowywał prewencyjne działania władz tego miasta:

"Wstrętny odór zatruwa powietrze. Ulice posypuje się wapnem, lecz czy to wystarczy aby zapobiec epidemii przewidywanej w okresie letnim, skoro w tej części miasta występują już obecnie liczne przypadki tyfusu i ospy".

/W. Śladkowski "Lublin z 1915 roku w oczach reportera paryskiego 'Le Temps'"; na podstawie "Kalendarza Lubelskiego" z 1970 r./

W Łodzi sytuacja była na tyle poważna, że zarządzano przymusowe kąpiele:

"Wojna niosła śmierć nie tylko na skutek walk, ale także głodu i chorób. Mieszkańcy Łodzi zaczęli chorować na tyfus zawleczony do miasta z okopów przez żołnierzy. Rozprzestrzenianiu się choroby miały zaradzić akcje przymusowych kąpieli i strzyżenia oraz palenia lub dezynfekcji zakażonej odzieży. Jednakże jeden z radnych miejskich

zauważył w roku 1918:

[…] 'Od 3,5 roku ludność jest wygładzana systematycznie. Ziemia nasza, płynąca mlekiem i miodem, nie jest w stanie dostarczyć minimalnych ilości żywności mieszkańcom. Dzieje się to dlatego, że naszym kosztem jest karmiona ludność obca, która dostaje więcej naszego pożywienia niż my sami. Jaka jest granica wytrzymałości fizycznej człowieka, jaka jest granica tej ilości pożywienia, aby człowiek jeszcze był w stanie zataczać się na nogach, jak to widzimy na ulicach łódzkich, aby piersi matek wyschły i nie miały kropli mleka dla wyżywienia niemowląt? Do czego nas to może doprowadzić? Mrzemy z powodu tyfusu, który się nazywa brzusznym i plamistym, a są to tyfusy głodowe. Jako ratunek od tyfusu chcą nas pozbawić wszów i prowadzą do kąpieli. Jest to fikcja dla zamydlenia oczu ludności i świata, bo tym sposobem ludności się od śmierci głodowej nie uchroni".

/b.a. "Fotografia Zbiorowa", "Bitewnik Łódzki", nr 8, s. 2/

I stan rzeczy z całkiem innego regionu:

"Znaczna część polskich jeńców trafiła do obozów położonych na terytorium Syberii, między innymi w Tomsku i okolicach (...)

Ciężkie warunki bytowe i trudy życia w niewoli były przyczynami wysokiej śmiertelności wśród jeńców wojennych. Najbardziej rozpowszechnionymi chorobami były dur brzuszny, dur plamisty, gruźlica i zapalenie płuc. Szczególnie niebezpieczny był tyfus, dlatego też Zarząd Główny Sztabu Generalnego nie chcąc, aby informacje o umieralności jeńców na tyfus rozeszły się za granicą, polecił naczelnikom wewnętrznych okręgów wojskowych, by w aktach zgonu wysyłanych do Centralnego Biura Informacji i Ministerstwa Spraw Zagranicznych nie podawać tyfusu jako przyczyny śmierci".

/L. Ostrowski "Polscy wojskowi na Syberii (1904-1920)", s. 3-4; za: Gosudarstwiennyj archiw Tomskoj obłasti, f. 416, op. 2, d. 1, l. 551./

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×

Important Information

Przed wyrażeniem zgody na Terms of Use forum koniecznie zapoznaj się z naszą Privacy Policy. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.