Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
secesjonista

Zakazany wstęp do biblioteki dziecięcej dla dorosłego (rodzica)?

Rekomendowane odpowiedzi

W tekście: "Zapożyczenia to droga na której rozwija się prawo" rozmawiał M. Jońca z A. Watsonem, "Zeszyty Prawnicze" (UKSW, 12.1, 2011) pada:

"Wspomniałem już, że w dzieciństwie z powodu choroby przepadły mi trzy lata szkoły. Zanim zabrano mnie do szpitala, przez kilka tygodni pozostawałem sam w domu. Uwielbiałem czytać. Byliśmy jednak zbyt biedni, by kupować książki. Ja nie mogłem opuszczać pokoju, podczas gdy mój ojciec miał zakaz wstępu do biblioteki dla dzieci".

Jakiż był powód takiego ograniczenia?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Z lat swojego dzieciństwa pamiętam, że w dzielnicach, na osiedlach itp. rzeczywiście było często coś takiego, jak odrębna biblioteka dla dzieci (i młodzieży?).

Dorośli tam własnej karty chyba nie mogli założyć. Zresztą, ja osobiście ich tam nie widywałem, może takich z bardzo małymi dziećmi.

Najprawdopodobniej, jak pani bibliotekarka była restrykcyjna, bardzo przejęta swoją misją itp., to może nie chciała wydawać tacie książek na kartę dziecka. I odsyłała go do "dorosłej" biblioteki.

Rodzic mógł teoretycznie podpaść bibliotekarce jeszcze z innych powodów - np. był klientem awanturującym się, bez krawata. ;)

I to pewnie cała historia owego "zakazu".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.