Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
gregski

Wojna Paragwaju z sąsiadami 1864-1870

Rekomendowane odpowiedzi

gregski   

Przeglądałem forum i ze zdumieniem stwierdziłem, że nie ma tematu dotyczącego tej wojny.

Zainteresował mnie tymi wypadkami wiele lat temu Janusz Korwin-Mikke opowiadając jak to garstka ocalałych z pogromu mężczyzn musiała wziąć na siebie trud rekonstrukcji narodu. Ponoć nawet Kościół zaaprobował ten proces rekonstrukcji.

No ale to było w ramach wprowadzenia.

Wydarzenia owe wydaja mi się dziwaczne.

Mniejsze, mniej ludne państwo atakuje lokalne mocarstwo jakim była Brazylia. Samo w pojedynkę. Mało tego zamiast tworzyć sieć aliansów i próbować pobić olbrzyma jako członek koalicji idiotycznymi (moim zdaniem posunięciami) ściąga na siebie gniew wszystkich sąsiadów.

Paragwaj zupełnie bez sensu atakuje Argentynę chociaż były wielkie szanse aby ta pozostała neutralna. Dzięki temu nie tylko zyskuje drugiego potężnego wroga to jeszcze zostaje geograficznie odcięty od świata zewnętrznego i nie ma szansy na jakiekolwiek zakupy za granicą. Na dokładkę do wojny wchodzi Urugwaj.

W zasadzie takie państewko jak Paragwaj powinno zostać zmiecione w ciągu miesięcy a walczyło długie lata. Oczywiście znaczenie miały i teren i rozciągnięte do maksimum linie zaopatrzeniowe koalicjantów a w zasadzie najważniejszego z nich. Jednak decydujące znaczenie miała chyba postawa samych Paragwajczyków. Dzielność, nieustępliwość, wola walki ale również umiejętności do improwizacji i wykorzystywanie wszystkich swoich zasobów.

W końcu Paragwaj został pobity, zrujnowany, a sam prezydent i naczelny wódz zginął w walce z szablą w ręku.

Niedobitki jak wcześniej wspomniałem musiały odtwarzać biologiczną substancję narodu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Dzięki. Przyznam się, ze niewiele wiem o tej wojnie. Kiedyś przeczytałem jednego HB-ka i chyba kilka artykułów. Temat nie wydaje mi się zbyt popularny chociaż na pierwszy rzut oka ciekawy.

Prawdę powiedziawszy to liczę, ze ktoś się przyłączy i napisze coś więcej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   

Wydarzenia owe wydaja mi się dziwaczne.

Mniejsze, mniej ludne państwo atakuje lokalne mocarstwo jakim była Brazylia. Samo w pojedynkę. Mało tego zamiast tworzyć sieć aliansów i próbować pobić olbrzyma jako członek koalicji idiotycznymi (moim zdaniem posunięciami) ściąga na siebie gniew wszystkich sąsiadów.

Paragwaj zupełnie bez sensu atakuje Argentynę chociaż były wielkie szanse aby ta pozostała neutralna. Dzięki temu nie tylko zyskuje drugiego potężnego wroga to jeszcze zostaje geograficznie odcięty od świata zewnętrznego i nie ma szansy na jakiekolwiek zakupy za granicą. Na dokładkę do wojny wchodzi Urugwaj.

W zasadzie takie państewko jak Paragwaj powinno zostać zmiecione w ciągu miesięcy a walczyło długie lata

(...)

Kiedyś kiedyś coś sporo o tym wiedziałem i sporo też zapomniałem. Ale mimo wszystko mogę powiedzieć że to nie było tak. Przede wszystkim w owym czasie Paragwaj to było chyba najlepiej rozwinięte państwo Ameryki Południowej. W jego granicach była jedna z najbogatszych (jeżeli nie najbogatsza) prowincji kontynentu Missiones zarządzana w XVIII wieku przez jezuitów (słynne Redukcje Paragwajskie). Apogeum swego rozwoju osiągnęło w pierwszej połowie XIX pod dyktaturą Dr. Francii. Miało ono jednak jeden problem, jako jedyne z państw kontynentu nie miało dostępu do morza. O ile pamiętam to zaatakowało Urugwaj by uzyskać dostęp do morza i miało wszelkie widoki powodzenia. Wszystko się jednak skomplikowalo bowiem Brazylia, a przede wszystkim Argentyna bały się potęgi tego państwa, stanęły w obronie Urugwaju i doszło do niesłychanie wyczerpującej dla Paragwaju wojny, którą przegrał (podobno po niej pozostało w Paragwaju tylko 15 tys mężczyzn). W jej wyniku prowincje Missiones (czy jej część) przejęła Argentyna.

Edytowane przez euklides

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fraszka   

Za wiki W wyniku katastrofalnej wojny paragwajskiej (1864-1870) z trójprzymierzem Argentyny, Brazylii i Urugwaju, Paragwaj stracił prawie 2/3 mieszkańców (w tym 90% mężczyzn) i znaczną część terytorium.

Przypomniało mi się opowiadanie P. Dicka o wojnie jaką Ziemianie toczyli z mieszkańcami innych systemów gwiezdnych, jak najpierw brano do wojska mężczyzn, potem chłopców, na końcu kobiety. A po wielu latach na Ziemię przybyli kosmonauci z jeszcze innej planety i zdziwili się, że na Ziemi nie ma ludzi.

Dzięki Gregsky za ten wątek, ciekawy jest.

Jeżeli zostało 15.000 mężczyzn jak napisał Euklides, a obecnie Paragwaj liczy ok. 6 mln osób, to przypomina się seksmisja Maxa i Alberta:) Chłopcy musieli się napracować :thumbup:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Euklidesie z tego co ja pamiętam wojna zaczęła się paragwajskim rajdem na Mato Grosso co prawda będącym terytorium spornym ale Paragwajczycy weszli na część zajętą przez Brazylijczyków. Argentyna zaś znalazła się w stanie wojny z Paragwajem po paragwajskiej inwazji na Corrientes.Niestety HB-ek który czytałem kolka rejsów temu stoi w domciu na półce.

Fraszko, z tego co opowiadał Korwin to taki jeden z ocalałych mężczyzn przyjeżdżał na farmę prowadzona przez same kobiety. Te go gościły. A on w dzień odpoczywał a w nocy pracował nad przetrwaniem narodu.Gdy owoce jego pracy były widoczne jechał na następną plantację.(To z opowieści Korwina. Innych źródeł o tym procederze nie znam)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Depopulacja była ogromna, ale te 15 000 tysięcy podane przez euklidesa to błędna wielkość, powojenny spis (1870-1871 r.) dał wyniki:

28 746 mężczyzn, 106254 kobiet i 86 079 dzieci. Paragwaj nie zaatakował Urugwaju, było wręcz odwrotnie - wystąpił w obronie tego kraju.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   

Depopulacja była ogromna, ale te 15 000 tysięcy podane przez euklidesa to błędna wielkość, powojenny spis (1870-1871 r.) dał wyniki:

28 746 mężczyzn, 106254 kobiet i 86 079 dzieci.

O ile dobrze pamiętam to te 15 tysięcy to była liczba mężczyzn zdolnych do noszenia broni zaraz po wojnie.

Paragwaj nie zaatakował Urugwaju, było wręcz odwrotnie - wystąpił w obronie tego kraju.

W każdym razie problemem był dostęp do morza a Paragwaj wówczas był na tyle silny by sobie ten dostęp wywalczyć. No i nie udało mu się. Był to chyba jeden z ważniejszych momentów w historii Ameryki Łacińskiej, zniszczone zostało dobrze rozwijające się państwo.

W tym konflikcie nie docenia się chyba jednak czynników ideologicznych. O ile się dobrze orientuję to w koloniach hiszpańskich były dwie tendencje zorganizowania spoleczeństwa. Pierwsza, jakobińska, czy jak kto woli dominikańska, zorganizowana jako frialocratia (jest o tym mowa na tym forum) której podstawę stanowiło coś w rodzaju wsi feudalnej. Drugą to były redukcje jezuickie zorganizowane raczej w kołchozy. Paragwaj, a przede wszystkim jego prowincja Missiones, był zorganizowany w XVIII wieku przez misje jezuickie zwane redukcjami,czyli raczej w kołchozy. W każdym razie charakterystyczna dla dzisiejszej Ameryki Łacińskiej Teologia Wyzwolenia nie wzięła się z powietrza i jej źródeł trzeba szukać chyba w czasach jezuickich. Po uniezależnieniu się Ameryki w XIX wieku w Paragwaju doszedl do władzy dr. Francia. Według mnie było to państwo bardzo podobne do ZSRR. Można powiedzieć że mini ZSRR. Podobno zresztą Lenin wnikliwie studiował utworzone w XVIII wieku przez jezuitów prowincje Missiones. Podobieństwa Paragwaju z pierwszej połowy XIX wieku do ZSRR są uderzające. Ludność zorganizowana w kołchozach, kult jednostki i krzykliwy egalitaryzm. Dr. Francia byl dyktatorem i nie tolerował żadnej opozycji, ta była tępiona często okrutnymi metodami. Poza tym Paragwaj zostal odizolowany od świata zewnętrznego. Otoczony był Brazylią, Argentyną, Urugwajem gdzie panowały raczej feudalne tendencje, zatem ideologicznie wrogie paragwajskiemu komunizmowi. To państwo jednak się rozwijało a po śmierci dr. Francii izolacjonizm stawał się coraz bardziej dokuczliwy. By go przełamać dążono do uzyskania dostępu do morza i to były chyba przesłanki tej nieszczęsnej wojny.

Edytowane przez euklides

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Nie sądzę aby Paragwaj próbował wywalczyć dostęp do morza kosztem Urugwaju.

Z tego co pamiętam to w Urugwaju toczyła się wojna domowa. Stronnictwo pozostające u władzy było popierane przez Paragwaj. Stronnictwo próbujące obalić władzę przez Brazylię.

Z niezrozumiałych dla mnie względów Paragwaj odczekał aż popierane przezeń stronnictwo (bodajże "Białych") przegra. Wojnę rozpoczął gdy w Montevideo zasiadał nieprzychylny mu rząd. Rząd zainstalowany przez Brazylię.

W efekcie po inwazji na Mato Grosso Paragwaj znalazł się wstanie wojny z Brazylią.

Po nieudanej i zupełnie bezsensownej próbie wymuszenia na Argentynie pozwolenia na tranzyt wojsk do Urugwaju Paragwajczycy pogwałcili neutralność Argentyny. W efekcie postarali się o drugiego wroga. Urugwaj przystąpił do wojny jako sojusznik (a właściwie pół wasal Brazylii) .

Urugwaj był najsłabszym z wrogów ale wcale nie nieważnym. On odcinał Paragwaj od świata. Zero możliwości dostaw. Czytałem nawet, że okręty zamówione w brytyjskich stoczniach przez Paragwaj zostały w końcu wykupione przez ... Brazylię. Bo Paragwaj nie był w stanie ich odebrać.

W tej sytuacji można się tylko zdumiewać że Paragwajczycy byli w stanie bronić się tak długo (w końcowej fazie wojny nawet przy użyciu drewnianych armat.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

Z niezrozumiałych dla mnie względów Paragwaj odczekał aż popierane przezeń stronnictwo (bodajże "Białych") przegra. Wojnę rozpoczął gdy w Montevideo zasiadał nieprzychylny mu rząd. Rząd zainstalowany przez Brazylię.

(...)

W zasadzie to formalnie na czele rządu, jeszcze przed wypowiedzeniem wojny przez Paragwaj Brazylii i Argentynie, stał wówczas Atanasio Aguirre (z Partido Blanco) i to on oficjalnie zwrócił się o pomoc do władz Paragwaju. Inna sprawa, że zaraz pojawił się kolejny prezydent w osobie Venancia Floresa Barriosa.

Trzeba sobie zadać pytanie jak miał Paragwaj przetransportować swe wojska nie naruszając integralności Argentyny czy Brazylii, w okresie kiedy jeszcze nie był w stanie wojny z tymi państwami?

Co ciekawe przed tym konfliktem Brazylia raczej wspierała Paragwaj, w odróżnieniu od polityki rządów argentyńskich.

Co do przyczyn, bez wątpienia wiecznym problemem były stosunki w rejonie Río de la Plata (jak i na innych rzecznych szlakach), zatargi o opłaty, wolny przejazd itp. Nie można też zapominać o ambicjach paragwajskich polityków, którzy chyba już wcześniej przygotowywali się do jakichś agresywnych działań - zważywszy na mobilizację w lutym 1862 roku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Problem wolnej żeglugi na wielkich rzekach był palący nie tylko dla Paragwaju. Miał też pierwszorzędne znaczenie dla Brazylii. Droga wodna rzeką Paragwaj była jedynym w miarę pewnym i bezpiecznym szlakiem komunikacyjnym pomiędzy centrum kraju a terenami na Mato Grosso. Komunikacja lądowa tego rejonu z metropolią w zasadzie nie istniała. Już w czasie trwania wojny Brazylia podjęła próbę wysłania drogą lądową armii do Mato Grosso. Skończyło się to tragicznie z powodów klimatyczno-terenowych.

Problem polegał na tym, że do tych terenów zgłaszał pretensje Paragwaj. Tak więc wolna żegluga statków brazylijskich nie była Paragwajczykom szczególnie na rękę.

No i bezpośrednim zapalnikiem który eksplodował ten konflikt był fakt zatrzymania i konfiskaty brazylijskiego statku podążającego w górę rzeki Paragwaj.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Eric Hobsbawm widział w tym konflikcie głównie podłoże ekonomiczne:

"Najlepszą interpretacją wojny paragwajskiej będzie potraktowanie jej jak włączenie Niziny La Platy do brytyjskiej gospodarki światowej: kraje zorientowane ekonomicznie w stronę Atlantyku - Argentyna, Urugwaj i Brazylia - zmusiły do porzucenia samowystarczalności Paragwaj, jedyny kraj w Ameryce Łacińskiej, w którym Indianie skutecznie przeciwstawiali się osadnictwu białych...".

/tegoż, "Wiek kapitału 1848-1875", Warszawa 2014, s. 115/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

No ale jak wytłumaczyć fakt, ze ta wojnę to Paragwaj wywołał?

A nie odwrotnie.

Mało tego jej zasięg został rozszerzony też z inicjatywy Paragwaju. Argentyna wcale do wojny nie parła bo miała swoje problemy ze zbuntowanymi (albo balansującymi na granicy buntu) prowincjami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W sytuacji dość napiętej, a taka tam była, trudno ocenić czy: "wywołał" czy: "został wmanewrowany w wywołanie".

A zważywszy, że Paragwaj dążył do samowystarczalności, to i tak musiał mieć kontrolę nad obszarem portów w La Plata,

co uderzało już w innych uczestników tamtejszego biznesu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.