Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
secesjonista

Granica i znaki graniczne a zwłaszcza granice "państwowe"

Rekomendowane odpowiedzi

Na fali aktywności Brunona (temat: "Szlakiem znaków granicznych") powziąłem zamiar spróbowania rozpoznania jak to wyglądało wcześniej.

Praca Ryszarda Kiernowskiego "Znaki graniczne w Polsce Średniowieczne" jest mi znana, ale jak to wyglądało w procedurach dyplomatycznych? Jak ściśle to wyznaczano? Jakie znaki stosowano w poszczególnych państwach/krajach?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W piśmie "Pruthenia" (T. I, Olsztyn 2006. s. 110) w artykule Roberta Klimka pt. "Wały podłużne w Nerwiku, gmina Purda, województwo warmińsko-mazurskie" czytamy:

"Jakkolwiek nie należy utożsamiać wałów podłużnych z granicą linearną jako granicą polityczną, to jednak fakt, że przebiegały one najczęściej na rubieżach osadniczych i politycznych, był jednocześnie nośnikiem informacji granicznej zawierającej dla nieprzyjaciela ostrzeżenie".

/cyt. za: E. Kowalczyk "Systemy obronne wałów podłużnych we wczesnym średniowieczu na ziemiach polskich"/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W swej pracy Stefan Czarkowski napisał (niestety bez określenia przedziału czasowego):

"Zwyczaj polski poprzestaje na granicy szerokości bruzdy, wraz z ziemią, odrzuconą na boki, co wynosi dwie stopy, gdy dzieli ona grunty chłopskie, natomiast cztery do sześciu — zależnie od okolicy — gdy oddziela własność chłopską od pańskiej, czy też rozdziela dwie posiadłości szlacheckie lub wsi. Teren ten, który w teorii należy prawnie w połowie do każdego z sąsiadów, podlega pewnym ograniczeniom, uniemożliwiającym pełne korzystanie zeń, a więc nie wolno go brać pod upraw, musi także słu­żyć jako droga publiczna".

/tegoż, "Podział przestrzeni i jej ograniczenie w religii i magii", Warszawa 1939, s. 10/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Ziemia pszczyńska była kiedyś wolnym państwem stanowym i posiadała niewątpliwy ewenement na tamte czasy gdyż w XVII w. posiadała wielkoformatową precyzyjną mapę ją obrazującą sporządzoną w 1636 r. przez Andreasa Hindenberga. Mapa, zachowana do dziś, funkcjonuje jako już znaczny destrukt w odrysach. Tu fragment takiego odrysu sporządzony przez Johannę Kolendę pokazujący znaki graniczne. Według opisów były to ponumerowane kopce.

wps3.jpg

wps1.jpg

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

O granicy tzw. zastawu spiskiego czyli polskich enklaw na Węgrzech:

"Dokument z nadaniem Kindze kasztelanii sądeckiej nic nie mówi o granicach tej ziemi za Karpatami, wspomina jedynie, że sięga ona usque ad metas Ungarie33. Przyjmując, że Podoliniec wchodził w skład nadania, ale także biorąc pod uwagę fakt słabego osadnictwa wokół, można przypuszczać, że wieś nie miała w tym czasie wytyczonych granic. Zasięg Podolińca w pierwszej połowie XIII w. wyznaczała trzebierz puszczy i zagospodarowanie pod uprawę niezbędnej ziemi

(...)

Od okolic miejsca, w którym Toporzec wpływał do Popradu, pograniczny las równoleżnikowo rozciągał się do zasieków węgierskich. Przy takich warunkach nauralnych w połowie XIII w. omawiany fragment granicy polsko-węgierskiej miał charakter szerokiego pasa, rubieży, którą władcy węgierscy uznawali za swoją własność

(...)

W związku z tym dokument Beli IV opisywał bieg granicy nadania bez większej precyzji, utrudniając nam dzisiaj identyfikację poszczególnych miejsc i dając powód do różnych interpretacji zapisu źródłowego. Na jego podstawie możemy stwierdzić, że wschodni fragment granicy na interesującym nas odcinku mógł mieć dwojaki przebieg. Po pierwsze, granica mogła prowadzić wzdłuż potoku wypływającego spod szczytu Riňava (1005 m n.p.m.) i, wpadając do rzeki Toporzec, z jej biegiem wiodła do Popradu. Dyplom wymienia jako punkty orientacyjne: strumień płynący ze wzgórza położonego nad Podolińcem, który można zidentyfikować jako jeden z dopływów Toporca; samą osadę Podoliniec, przy czym dokument nic nie wspomina o jego granicach; rzekę Toporzec i rzekę Poprad. Po drugie, zapis z 1256 r. w powiązaniu z mapą z 1756 r., mówiącą o ductus antiquus, można odczytać w ten sposób, że granica prowadziła od wspomnianego szczytu Riňava prosto do potoku Schlichting, w XVIII w. leżącego na południe od Podolińca. W obydwu przypadkach nadanie Beli IV zawierało się w granicach, którą tworzyły elementy krajobrazu naturalnego, co jest charakterystyczne dla XIII w.".

/R. Jop "Delimitacje Podolińca z Toporcem w XIII–XVIII wieku. Z dziejów kształtowania się granicy linearnej na Spiszu", "Res Historica" UMCS, nr 35, 2013, s. 37-38/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W wyniku działań biskupa Modeny w związku z organizacją administracji kościelnej (1243 r.) w ziemi chełmińskiej i Prusach, nastąpiła konieczność wyznaczenia granic diecezji, jak i samego dominium. Po wyznaczeniu działu dla biskupa warmińskiego (1251 r.), granice korygowano w 1254 r. i 1341 r. Ostatecznie kształt granic wyznaczyć musiał papież (w latach 1374-1375), w związku ze sporem granicznym z 1369 r. za biskupa Jana Styprocka.

Co ciekawe, o ile w wyniku tych pierwszych regulacji granice biegły brzegami rzek, jezior czy lasów, to już regulacja papieska w znacznie większym stopniu posługiwała się linearnością, a największy taki odcinek biegł przez Puszczę Galindzką i liczył sobie niemal 78 kilometrów. Za wytyczanie ważniejszych granic odpowiadał agrimensor provinciae.

"Linie podziałów obu domen, podobnie jak granic państwowych, zaznaczano kamieniami granicznymi, którym zwykle nadawano imiona. Należycie dbano przy tym o ich konserwację, a dla lepszej widoczności obsypywano węglem, popiołem lub odłamkami szkła i wyraźnie oznaczano motywem krzyża lub herbami biskupa i kapituły".

/A. Pieczunko "Miernictwo i miernicy na Warmii: szkic do dziejów limitacji pruskiej w średniowieczu i czasach nowożytnych (XIV-XVIII w.)", "Komunikaty Mazursko-Warmińskie", nr 1, 2005, s. 4/

Z literatury:

T. Manteuffel "Metoda oznaczania granic w geografii historycznej", w: "Księga pamiątkowa ku uczczeniu dwudziestopięcioletniej działalności naukowej Prof. Marcelego Handelsmana wydana staraniem i nakładem uczniów"

E. Kowalczyk "Topografia granicy mazowiecko-krzyżackiej w świetle ugody granicznej z listopada 1343 roku", "Kwartalnik Historyczny", R. 99, 1992, nr 1

J.M. Saage "Die Grenzen des ermländischen Bisthumssprengel seit dem 15. Jahrhundert", ZGAE, 1860, Bd. 1.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.