Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
secesjonista

Co z tymi uchodźcami?

Rekomendowane odpowiedzi

Tak - spijając słowa guru obecnej lewicy intelektualnej, progresywistów, dekonstruktywistów itp.:

Problem, który do tej pory omijaliśmy, związany jest z Kantowskim konstruktem powszechnej gościnności rozumianej jako "prawo do odwiedzin". Mamy tu do czynienia z wpisaniem w formę jurystyczną tymczasowości pobytu obcego na terenie gospodarza (...)

Musimy sobie uświadomić, że wyobrażenia związane z gościnnością wpływają w znaczny sposób na to, kto jest uznany za osobę godną pełnego szacunku przyjęcia, a kto zostaje wykluczony poza nawias. Bardzo często obywatel państwa jest utożsamiany z figurą gospodarza, a imigrant bezpośrednio wiąże się z wyobrażeniem gościa (...)

upomniał się o to Jacques Derrida. W jednym ze swoich esejów pisał: "Od kilku lat pracuję nad połączeniem filozoficznej refleksji kanonicznych tekstów o gościnności z palącymi problemami naszego społeczeństwa"[16]. Te poszukiwania doprowadziły autora Of Hospitality w rejony "gościnności nieskończonej", konstruktu stawiającego olbrzymie wymagania wobec gospodarza, który powinien przyjmować gościa bez żadnych warunków wstępnych. Nie wiedząc nic na jego temat, nie wymagając żadnych zachowań, nie stawiając warunków. To sytuacja niezwykle trudna, gdyż "ten, kogo przyjmuję, może być gwałcicielem, mordercą, może wprowadzić nieporządek do mojego domu: taka ewentualność też nie może być wykluczona. A jednak możliwość, że inny przyjdzie, by zrobić rewolucję, a nawet jeszcze gorszą nieprzewidywalną rzecz, i że zostaniemy zdeprawowani, w gościnności czystej i bez gwarancji powinna zostać zaakceptowana" - głosi J. Derrida".

/za: A. Pisarek "Przekroczyć gościnność. O granicach domu i państwa", "Anthropos?", nr 14-15/

Guru postmodernistów, lewicowców, dekonstruktywistów, progresywistów - się wypowiedział.

Tłumacząc: źle jest jak gospodarz przyjmuje uchodźcę i mówi mu jakie stoją przed nim ograniczenia, to jest - złe.

Źle, bo staje się opresyjny, agresywny i postawia się w roli Pana. A powinniśmy przyjmować ich jako "nawiedzających" - nie stawiając im naszych norm moralnych, obyczajowych itp.

I najciekawsze... ile osób wedle tej teorii przyjął pan Derrida?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Pewnie zero. Ten pan jest od teoretyzowania i moralizowania a nie od tego by zrobić coś samemu.

Wydaje mi się, że na szczęście idea "Gościnności Nieskończonej" dogorywa. Co ciekawe najmocniejszy cios zadały jej raczej wydarzenia kolońskie a nie paryskie. Pęka zmowa milczenia wokół przestępstw popełnianych przez przybyszów. Wiadomość o ostatnim zasztyletowaniu pracownicy socjalnej w Szwecji poszła natychmiast w świat.

Coraz więcej środowisk głośno mówi dwie rzeczy:

- możemy przyjąć ograniczona liczbę imigrantów.

- mamy prawo i obowiązek wymagać od przybyszów poszanowania naszych norm życia społecznego.

Pamiętajcie, że z końcem marca - początkiem kwietnia morze Śródziemne się uspokoi i najazd się zacznie ze wzmożoną siłą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

Tych których musimy przyjąć, należy rozmieścić nad Odrą i Nysą Łużycką.

Aha, i dawać im darmowe pontony.

Problem rozwiąże się sam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Zaciekawiły mnie słowa Kosiniaka-Kamysza na dzisiejszym Sejmie. Powiedział on z grubsza to, co sam postulowałem z pół roku temu - kobiety, dzieci i dojrzałych mężczyzn trzeba przyjąć, czym serdeczniej i skuteczniej to zrobimy, tym szybciej zaczną pracować na nasze PKB i emerytury.

Osoby w wieku poborowym należy internować, skoszarować i wysłać na front walki z ISIS. Przy czym nie tworzyłbym legionów, raczej zaprosił legalne syryjskie służby rekrutacyjne do ośrodków internowania. Przy okazji sprzedał trochę demobilu.

Problem w tym, że my sami nie wiemy, kto jest legalną władzą w Syrii. I - żeby rozwiązywać problem imigrantów i uchodźców - musimy doprowadzić do jakiegoś okrągłego stołu w Syrii. Za tym stołem musi być miejsce dla Assada, a w drugim rzędzie - dla przedstawicieli Rosji.

Ceną za to musi być uznanie status quo na Ukrainie. Czyli uznanie przyłączenia Krymu do Rosji oraz głębokiej autonomii dla dwóch okręgów na Donbasie.

Assadowi i jego poplecznikom zapewne trzeba będzie najdelikatniejszymi płatkami czerwonych róż wysłać drogę do obywatelstwa np. Monaco i jeszcze dać z miliard euro do ręki. Francja se to odbije na wzroście cen nieruchomości na Lazurowym Wybrzeżu.

Że to niemoralne? Ależ wiem o tym doskonale. Są sytuacje w polityce, szczególnie międzynarodowej, gdy o moralności trzeba zapomnieć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Ceną za to musi być uznanie status quo na Ukrainie. Czyli uznanie przyłączenia Krymu do Rosji oraz głębokiej autonomii dla dwóch okręgów na Donbasie.

Fajnie się rozdaje nie swoje...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Fajnie się rozdaje nie swoje...

Nie wiem czy z korzyścią. Rosja przy nadchodzącej recesji potrzebuje wojny dla konsolidacji społeczeństwa. Zaspokojenie na tych odcinkach przemieści ją (wojnę) na inne obszary i kierunki.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Fajnie się rozdaje nie swoje...

Nie wiem czy z korzyścią. Rosja przy nadchodzącej recesji potrzebuje wojny dla konsolidacji społeczeństwa. Zaspokojenie na tych odcinkach przemieści ją (wojnę) na inne obszary i kierunki.

No to jak się nie podoba, to przyjmujmy uchodźców. 7 tysięcy, 700 tysięcy, 7 milionów. Podobno jest ich na świecie 220 mln. Samych uchodźców.

No i nie przesadzajmy z tym "rozdawaniem nie swojego". Kto panuje w Doniecku i Ługańsku oraz na Krymie? Państwo ukraińskie? Sorry, ale nie.

Czy z korzyścią? Rozwiązanie problemu syryjskiego wymaga dogadania się z Rosją. W tym jakiejś formy zalegalizowania status quo na Ukrainie.

Niestety na odwrót to nie działa. Nawet siłowo-polityczne rozwiązanie przez NATO i UE, bez udziału Rosji, choćby piękne i skuteczne, nie rozwiązuje problemu Doniecka, Ługańska i Krymu. Ja nie dostrzegam żadnej możliwości rozwiązania problemu ukraińskiego, oprócz zalegalizowania status quo lub wojny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
No to jak się nie podoba, to przyjmujmy uchodźców. 7 tysięcy, 700 tysięcy, 7 milionów. Podobno jest ich na świecie 220 mln. Samych uchodźców.

To ja mam inny pomysł! Nie przyjmujmy nikogo. Za parę lat będziemy jedynym "białym" państwem w Europie (no może nie jedynym bo będą Czechy, Węgry, Słowacja). Wtedy będziemy przyjmować wykształconych Europejczyków którzy nie będą chcieli być budzeni co rano krzykiem muezina z pobliskiego minaretu, jak to będzie się działo w ich krajach.

Oni będą pracować na nasze emerytury.

Zważywszy jak szybko ten proces postępuje to jeszcze i Ty się załapiesz.

Edytowane przez gregski

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji ostatnich wydarzeń w Niemczech zwróciłem uwagę na pewien rodzaj tłumaczenia się władz. Niejako w obronie podkreślano, że sprawca zamachu miał być niedługo deportowany. No i faktycznie - gdyby został deportowany, zamachu w Niemczech raczej by nie dokonał. Atoli jest to osoba należąca do tej kategorii uchodźców, których nie można odesłać do Syrii. Zatem trafiłby do Bułgarii... i co dalej? Zwiększyliśmy bezpieczeństwo Niemców, kosztem Bułgarów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Przy okazji ostatnich wydarzeń w Niemczech zwróciłem uwagę na pewien rodzaj tłumaczenia się władz. Niejako w obronie podkreślano, że sprawca zamachu miał być niedługo deportowany. No i faktycznie - gdyby został deportowany, zamachu w Niemczech raczej by nie dokonał. Atoli jest to osoba należąca do tej kategorii uchodźców, których nie można odesłać do Syrii. Zatem trafiłby do Bułgarii... i co dalej? Zwiększyliśmy bezpieczeństwo Niemców, kosztem Bułgarów.

Też się trochę dziwię, że zamachów dokonują ludzie, których miejsce było w więzieniu lub w wariatkowie.

Być może niezbyt dokładnie i skrupulatnie rejestruję doniesienia mass mediów, w których od czasu do czasu pojawia się stwierdzenie, że w sprawie zamachu zamieszani byli uchodźcy, ale zdaje mi się, że jak dotąd nie stwierdzono, żeby jakakolwiek osoba, mająca oficjalnie przyznany status uchodźcy i prawo azylu, była oskarżona o udział w zamachu lub przygotowaniach do niego.

Dziennikarze, jak to dziennikarze, łatwo rzucają słowa, ale jak na razie kojarzę jednego zamachowca, który ubiegał się o status uchodźcy, ale go nie dostał. Zatem uchodźcą nie był, choć takowego udawał. Dlaczego swobodnie poruszał się po UE - nie wiem.

Zdecydowana większość zamachowców, to obywatele państw UE, urodzeni już w Europie, nierzadko tak, jak ich rodzice. Drugie lub trzecie pokolenie.

Skąd wśród nich tak nagły przypływ nienawiści do społeczeństw, które je ileś tam lat temu przyjęły?

Bo przecież ci ludzie już wśród nas mieszkali od dziesięcioleci. Skąd nagle u nich - u niektórych z nich, i to bardzo nielicznych, ale zjawisko pozostaje istotne - nagły przypływ tak zaciekłej nienawiści do społeczeństwa, w którym wyrośli, i którego ich współwyznawcy stali się już częścią. I giną chyba przy każdym masowym ataku.

Nie wiem. Próbuję wczuć się w rolę Polaka w UK, który mieszka tam od lat 20. Abo w rolę swego szwagra, zatrudnionego oficjalnie w USA u jakiegoś armatora. Gregski, pewnie też jesteś zatrudniony de facto przez jakiegoś amerykańskiego czy zachodnioeuropejskiego przedsiębiorcę.

I ci mniemani "brytyjczycy", i mój szwagier, i zapewne Gregski zupełnie nieźle czują się w tych układach. I słusznie, i chwała Bogu.

Nagle jednak okazuje się, że z Polski chce emigrować już kilka, a nawet kilkanaście milionów ludzi, i to jednocześnie. Ja wiem - kompletne załamanie budżetu, hybrydowa agresja rosyjska czy jeszcze coś innego.

I nagle Polacy - dotychczas cenieni jako solidni pracownicy - stają się bydłem, robactwem, roznoszącym niebezpieczne zarazki, zarazą. Jasno formułowane są postulaty, że należy zamknąć przed nami mosty, a do tych, którzy przez Odrę i Nysę chcą się przedostać, należy strzelać. Niech się potopią, czym mniej ich na świecie, tym lepiej dla świata.

Takie sformułowania padały i padają z ust europejskich polityków. Jeszcze rok - dwa lata temu traktowano ich jako pewną ekstremę, ale dziś? Dziś politycy, którzy uchodźców (bez względu na przyczyny exodusu czy wyznanie uciekinierów) traktują jako roznoszące zarazki robactwo rządzą w Polsce i paru innych krajach. Właśnie wygrali referendum w Wielkiej Brytanii i są główną opozycją w szeregu państw europejskich.

Gregski, nie wiem, gdzie jesteś zatrudniony.

Może np. w Norwegii.

Gdyby premier tego państwa, przy wtórze króla, zaczęli głosić tezę, że Polacy to banda brudnych nierobów, robali, groźnych przez roznoszone zarazki, ekstremistów, którzy bezczeszczą protestanckie zbory, troglodytów, których nie można dopuszczać do urządzeń elektronicznych, nadających się co najwyżej do zbierania odpadów, bo przecież sortowanie odpadów wymaga już wyższej inteligencji (no może ci z doktoratem).

To jakbyś się czuł, zakładając że twoja osobista pozycja zawodowa pozostaje stabilna?

A gdyby Cię nagle zwolniono?

Tak zupełnie, zupełnie serio.

Ja przyznaję, że w takiej sytuacji nienawidziłbym tę społeczność, która mnie przyjęła, gdy zarabiałem dla niej kasę, i która mnie odtrąca, gdy znajduje kogoś, na kim zarobi więcej, a jednocześnie obrażą mój naród. Nienawidziłbym do szpiku kości. Pas dżihada? Czemu nie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   
Być może niezbyt dokładnie i skrupulatnie rejestruję doniesienia mass mediów, w których od czasu do czasu pojawia się stwierdzenie, że w sprawie zamachu zamieszani byli uchodźcy, ale zdaje mi się, że jak dotąd nie stwierdzono, żeby jakakolwiek osoba, mająca oficjalnie przyznany status uchodźcy i prawo azylu, była oskarżona o udział w zamachu lub przygotowaniach do niego.

No rzeczywiście niezbyt sprawdzasz ale to może warto sprawdzić zanim się przyzna, że nawet tego nie chciało się zrobić? Chłopak który rzucił się z siekiera na pasażerów pociągu w Bawarii - Afgańczyk przyjechał do Niemiec w celu uzyskania azylu dwa lata temu bez rodziców; od marca przebywał w ośrodku w pobliskim Ochsenfurt, od dwóch tygodni mieszkał w rodzinie zastępczej. za Polskie Radio - (W domu napastnika), w Reutlingen też mamy uchodźce z Syrii za WP (Reutlingen uchodźca) - no cóż oni też mogą zwariować, Ansbach - "uchodźca" z Syrii za TVN24 (Zamach w Ansbach).

Kolejnym przykładem jak to ująłeś - Zdecydowana większość zamachowców, to obywatele państw UE, urodzeni już w Europie, nierzadko tak, jak ich rodzice. Drugie lub trzecie pokolenie. Jest z pewnością pan który dokonał zamachu w Nicei - urodzony w Tunezji - 31-letni Mohamed Lahouaiej Bouhlel pochodził z miasta Msaken, które jest oddalone o ok. 10 km od kurortu Susa za DGP (Zamach w Nicei kim był sprawca). Jedynym który pasowałby do tego opisu jest Adel Kermiche ten od zamachu w Normandii, choć nie podano tożsamości jego wspólnika. Trochę się tu coś nie zgadza.

Bo przecież ci ludzie już wśród nas mieszkali od dziesięcioleci

No tak - ten z Nicei maks cztery lata, ten z Ansbach dwa lata - no tak dziesięciolecia.

Tak zupełnie, zupełnie serio.

No i mamy prostą receptę - wincyj migrantów, wincyj i będzie dobrze. Nie będzie. Napastnik z pociągu mścił się za śmierć znajomego w Afganistanie, napastnicy z Normandii uważali siebie za islamistów próbowali przedostać się do Syrii do ISIS ale dostali inne zadanie, ten z Nicei nigdy najpewniej nie podjął uczciwej pracy skoro ma bogatą kartotekę przestępczą.

No i jeszcze jedno - niemieccy politycy chcieli przyjmować migrantów, im więcej tym lepiej, pamiętasz pewnie słowa Merkel. Nie chciał ich np Orban - odpukać ale na Węgrzech nie ma zamachów są za to w Niemczech.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
A nie lepiej strzelać do dzikusów? Są gorsi bo są z Afryki?

[... ciach - proponuję stonować swe krwiożercze pomysły i nie ocierać się o granice odpowiedzialności prawnej]

A że są gorsi , zwłaszcza w ilościach hurtowych, to widać dobrze w mediach.

Amerykanie to samo dobro. Co tam, że zdestabilizowali Libię, Syrię, Irak, Afganistan...

Pierwsze rozsądne zdanie Tyberiusza jakie miałem okazję przeczytać,osłupiałem :)

Hiroszima? Są chyba granice wylewania głupot, Amerykanie odpowiadają również za gwałty radzieckich czerwonogwardzistów? W Wietnamie nie było Rosjan? Do Afganistanu nie wkroczyły wojska ZSRR? Putin nie popierał władz w Syrii mordujących swych obywateli?

Ciekawe że wszyscy administratorzy czy supermoderatorzy i gros moderatorów forów historycznych gdzie odbywają się dysputy polityczne są wściekle proamerykańscy i prożydowscy z tendencją do tropienia wszelkich fobii.

Przekonywanie takich osób że Amerykanie popełniali wielkie zbrodnie (choćby na własnych obywatelach 11.09.2001) by wywołać wojny czy że byli agresorami wobec krajów które nic im nie zawiniły to oczywiście obrzydliwe pomówienia i ...(tu wpisz: oszołomstwo, debilizm, spiskowa teoria dziejów itd)

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

A gdyby Cię nagle zwolniono?

Tak zupełnie, zupełnie serio.

Ja przyznaję, że w takiej sytuacji nienawidziłbym tę społeczność, która mnie przyjęła, gdy zarabiałem dla niej kasę, i która mnie odtrąca, gdy znajduje kogoś, na kim zarobi więcej, a jednocześnie obrażą mój naród. Nienawidziłbym do szpiku kości. Pas dżihada? Czemu nie.

Tylko co to ma do uchodźców?

Zwalniają w Niemczech zasiedziałych Syryjczyków czy Afgańczyków?

A kim ich zastępują?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W świetle podanego materiału to nie: "zbliża się", a: "już dotarła", bo jak rozumiem greckie wyspy wciąż przynależą do Europy, i tej geograficznej i tej traktowanej jako pewien byt polityczny.

Mnie zastanawia czy już zaprezentowano jakie to ciało unijne będzie decydować kto do jakiego kraju będzie kierowany, w przypadku gdy dane państwo nie wycofa się ze zobowiązania przyjęcia odpowiedniej liczby emigrantów. Na jakich zasadach będzie się opierać taka selekcja?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.