Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Tak myślałem, przy ewentualnych poprawkach warto poprawić też lata, bo ów forumowicz napisał o latach 60. a na blogu wyszło w 50.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tak myślałem, przy ewentualnych poprawkach warto poprawić też lata, bo ów forumowicz napisał o latach 60. a na blogu wyszło w 50.

To już poprawione jest.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Temat "Ulica Solec" uzupełniłem wiadomością o Stanisławie Łopuszyńskim. Do szpitala na Solcu zgłosił się 26 września 1955 nijaki Stanisław Łopuszyński, "ten od Mazurkiewicza". Władysław Mazurkiewicz to jeden z najsłynniejszych morderców. W latach 1940–1955 z jego ręki mogło zginąć ponad 30 osób. Jeszcze za życia stał się legendą i bohaterem zbiorowej wyobraźni. W 1956 roku jego proces śledziła z zapartym tchem cała Polska.

We wrześniu 1955 roku morderca-dżentelmen jechał samochodem z Zakopanego do Warszawy, a razem z nim podróżował warszawiak Stanisław Łopuszyński. Panowie przez chwilę rozmawiali, później Łopuszyńskiego zmorzył sen i wtedy Mazurkiewicz do niego strzelił. Niecelnie. Kula utkwiła w czaszce śpiącego, a on sam nie tylko przeżył, ale nawet nie wiedział, że do niego strzelano. Wyszło to na jaw dopiero kilka dni później, gdy nie mogąc ustalić przyczyny dręczących Łopuszyńskiego bólów głowy, lekarz skierował go na prześwietlenie. Co było dalej - opowie artykuł "Okrutne zbrodnie "Pięknego Władzia"" Andrzeja Gassa. Publikacja w "Focusie Historia Ekstra". nr ( 6/2015)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Cóż, ulica Furmańska nieszczególnie nam wnosi ekscytujących ciekawostek, atoli ja bym pogłębił temat: co Ignacy Paderewski ma wspólnego z tą ulicą, to chyba jest już - ciekawostka?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Przepisuje z "Książki informacyjno-adresowej" z roku 1930: ulica Furmańska 1 nr hipoteczny 2714/6181 właściciel Paderewski Ignacy. Nastęny numer to Furmańska 3. A zatem dwa budynki - Secesjonista ma rację.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Wracając do Mostowej: w "Starożytności Warszawy" wyczytałem iż od ulicy Mostowej aż do granic (przed 1916 roku?) rozciągała się Kępa Polkowa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

O Kępie Polkowskiej, zwanej też: Zamkową czy Syreną można poczytać w pracy A. Wejnerta "Opis Historyczny trzech Kęp na Wiśle (Polkowska, Bełk, Saska)". No raczej na pewno przed 1916 r., zważywszy, że w 1850 r. Kępa już nie istnieje, autor uważał, iż zniknąć mogła po wylewach z 1813 roku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Taka ciekawostka z okolic kina "Moskwy". O Tarasie Szewczence ( którego pomnik stoi u zbiegu ulic Goworka, Chocimskiej i Spacerowej) możemy poczytać w "Kalendarzu Józefa Ungra" na rok 1912. Artykuł ma tytuł "Dwaj pieśniarze Ukrainy".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Z drobnej kosmetyki do ew. poprawek: "Prez wiele", "wywożić", "Sierkierkach", "lata 60-ste czy 70-ste".

"Alexandra ( Aleksandra?) Wejnerta".

Ja jestem zwolennikiem raczej pozostawiania brzmienia oryginalnego ze strony tytułowej. On sam w swych książkach stosował obie formy, np. "O starostwach w Polsce do końca XVIII wieku" (Warszawa 1877 r.) podpisane są: "Aleksander".

Mnie zabrakło w tym artykule próby dojścia do źródeł onomastycznych, dlaczego: "Bartycka" i czemu: "Bełk"? Choć A. Wejnert zapisał: "Kępa ta dopiero w XVIII wieku nosi miano Bełku; skądby to nazwanie początek wzięło, nie mogliśmy dotąd wykryć", to można podać pewne przypuszczenia. Już w 1276 r. odnotowano nazwę: "bełk"="wir", zaś ESJP podaje znaczenia: "topiel wodna, głębia albo zbiornik wody błotnej, staw, bagno".

A skąd osiedle Bartniki, a co za tym idzie tytułowa ulica Bartnicka?

/za: Z. Kowalik-Kaleta, L. Dacewicz, B. Raszewska-Żurek "Słownik najdawniejszych nazwisk polskich...", T. I, Warszawa 2007, s. 12; za: Elektroniczny Słownik Języka Polskiego XVII i XVIII wieku/

A jeśli chodzi o samą ul. Bartnicką, to można by poszperać za jakimiś ciekawostkami. Na przykład czy rzeczywiście, jak chce Dominik Gadomski w swym artykule: "Droga (z) Siekierek do Warszawy", ulica ta została wybrukowana kamieniem, który:"przyjechał prosto z cerkwi, która zniknęła z pl. Saskiego"? Można było nadmienić o Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika PAN, jego siedziba o tyle jest wartą wspomnienia, że powstała w znacznej mierze... dzięki wsparciu finansowym Amerykanów. W 1973 r. National Science Foundation przeznaczyła na ten cel 1,6 mln dolarów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.