Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
poldas

Stosowanie kostki drewnianej do budowy powierzchni ulic

Rekomendowane odpowiedzi

poldas   

Ad. Secesjonista;

Na niektórych ulicach wciąż istniała kostka drewniana
Ciekawą sprawę tu poruszył administrator.

Kostka drewniana.

Zamiast bruku kamiennego.

Było coś takiego, tylko dlaczego do tego drewno stosowano?

Wpis wyodrębniono z innego tematu.

secesjonista

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

Ciekawą sprawę tu poruszył administrator.

Kostka drewniana.

Zamiast bruku kamiennego.

Było coś takiego, tylko dlaczego do tego drewno stosowano?

Pewnie było ciszej. Ale na pewno taka wykładzina była mało wytrzymała.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Niech się wypowiedzą bardziej "techniczni", ale ja bym zwrócił uwagę na dostępność surowca, względnie łatwą jego obróbkę. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na kwestię ruchu konnego, pierwsze warszawskie próby np. emulsjami czy mączką asfaltową okazały się niepomyślnymi właśnie ze względu na powszechność tego transportu (np. na asfalcie prasowanym konie się ślizgały).

Czy była mało wytrzymała? To trzeba by porównać z innymi materiałami, wedle ustaleń z 1913 r. kostka miała wymagać wymiany średnio po 7,4 latach (od 3 do 16 lat). Miało to kosztować (w zależności od zastosowanego impregnatu od 16,20 zł/m.kw. do 22,50 zł/m.kw.

/za: M. Heine "Budowa ulic i placów, mostów i wiaduktów w okresie XX lecia" , "Przegląd Techniczny", T. LXXVII, nr 24-25, 14 grudnia 1938/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Kostka drewniana była cichsza, ale też bardziej "pasowała" końskim nogom od bruku i asfaltu. Nb na miasteczku akademickim Politechniki Śląskiej zabudowano ją za PRL-u właśnie ze względu na cichość. Teraz często jeszcze można ją spotkać w podjazdach pałaców (wewnętrznych lub zadaszonych).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Była stosowana jeszcze z jednego powodu - materiał jaki upadł na powierzchnię z takiej kostki ( raczej okrąglaków) nie odbijał się i nie było odprysków jak z betonu.Cała hala obróbki ciężkiej w hucie w Ostrowcu była tak wyłożona.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Potwierdzam;

W latach 1999/2001 obsługiwałem elektrotechnicznie kuźnię w ZNTK Nowy Sącz.

Tam właśnie taka posadzka była złożona z bukowych klocków.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Pod koniec lat 70-ych byliśmy w ramach studiów na wycieczce dydaktycznej w FSO na Żeraniu. Pokazywano tłocznie do blach i roboty zgrzewające (tak to się chyba nazywało, bo generalnie to ten zakład nie za bardzo mieścił się w naszym kierunku studiów, co innego POLMOS :) ), ale chyba przede wszystkim zwróciliśmy uwagę na kostkę drewnianą. Słysząc nasze śmichy-chichy o nowoczesności zakładu, oprowadzający zareagował bardzo pryncypialnie i wyjaśnił nam, że dębowa kostka drewniana jest chyba najlepszym materiałem na posadzki w zakładach mechanicznych ze względu na wytrzymałość zmęczeniową (znaczy, że się nie kruszy pod obrabiarką) oraz zdolność do tłumienia wibracji, co ma wpływ i na hałas, ale przede wszystkim wibracje, przenoszone np. przez podłoże z żelbetonu, mogłyby powodować wzajemne zakłócenia sąsiednich obrabiarek.

Od tego czasu odnoszę się z szacunkiem do kostki drewnianej, szczególnie dębowej, choć pewnie wiąz byłby jeszcze lepszy. No ale wtedy (a raczej trochę wcześniej) szalała holenderska zaraza wiązów, drzewa te schły na potęgę i mowy nie było o ścinaniu tych, które jeszcze się trzymały. Grab pewnie też byłby niezły, i buk by się nadał, jednak olcha, brzoza, sosna czy świerk to już dużo gorzej - łatwo się rozszczepiają wzdłuż włókien, co nota bene w epoce przedtartacznej było ich ogromną zaletą.

W każdym razie gatunek drewna jest z pewnością ważny i trochę szkoda, że w danych, podanych przez Secesjonistę ten aspekt pominięto.

Kiedy prywatyzowano FSO złośliwi mówili, że sprzedano zakład za ułamek kwoty, którą można by uzyskać za sprzedaż samej kostki.

Obrabiarki nadal się ustawia na podkładzie z drewna, o czym można się przekonać, googlając hasło "obrabiarka" i oglądając ilustracje.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Niech się wypowiedzą bardziej "techniczni"

"Techniczni" są zatem zgodni :).

No to wspomnę też o wadach, występujących przy użyciu kostki poza zadaszeniem. Dąb, nawet nie impregnowany, jest bardzo odporny na wpływ wody, tyle że czernieje. Natomiast pokrywa się - jak chyba każde drewno - warstewką glonów (chyba to są glony, takie zgniłozielone i maziste), które powodują, że powierzchnia drewna staje się makabrycznie śliska. Podejrzewam, że podkowa i tak przebijała tę warstewkę i koń niekoniecznie się ślizgał, ale wóz mógł mieć z tym kłopot, szczególnie gdy nawierzchnia była pochyła poprzecznie. Woźnica tudzież.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Akurat posadzka przemysłowa z kostki drewnianej to inna bajka. Natomiast nawierzchnia z kostki drewnianej (włóknami na sztorc) to jakaś faza rozwojowa nawierzchni drewnianych znanych od wieków. Ścielenie dróg gałęziami, balami układanymi w poprzek drogi było masowo stosowane w miastach średniowiecza. Ba nawet podczas drugiej wojny taka nawierzchnia z bali na zupełnie rozwalonej transportem dofrontowym drodze szutrowej wykonana przez Armię Czerwoną w Pszczynie nosiła nazwę "ruskiej drogi".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Była stosowana jeszcze z jednego powodu - materiał jaki upadł na powierzchnię z takiej kostki ( raczej okrąglaków) nie odbijał się i nie było odprysków jak z betonu.Cała hala obróbki ciężkiej w hucie w Ostrowcu była tak wyłożona.

Co do jezdni, to akurat stosowane elementy miały jednak również kształt np. prostokątów, przynajmniej te które udało mi się zobaczyć na przekrojach w pismach technicznych, zatem nie tylko okrąglaki.

Warto zauważyć, że chyba trochę czym innym są posadzki w obiektach przemysłowych, a powierzchnie jezdni. Czy faktycznie np. na polskich ulicach w XIX i XX wieku spotykamy dębinę czy wiąz?

Kilka zestawień z różnych lat (XX w.), inż. S. Manduk z Bufallo donosił, że

w 1920 r. w USA ulice wykonane były:

asfalt w płytach - 29,00

makadam zwykły - 16,00

klinkier - 14,00

... ...

kostka drewniana - 2,8.

/tegoż, "O budownictwie ulic i chodników w St. Zj. Am. Półn.", "Przegląd Techniczny", 1925, nr 40-41/

W notatce "Drogi kołowe Niemiec i Francji" podano, że w 1927 r. Paryż posiadał 100 km ulic, o powierzchni 9 500 000 m.kw., z czego pokryte one były:

bruk kamienny - 5 170 000 m.kw.

kostka drewniana - 21 131 000 m.kw.

asfalt - 711 000 m.kw.

bruk mozaikowy - 266 000 m.kw.

bruk betonowy - 41 000 m.kw.

/"Nowiny Techniczne", 1928, nr 24/

Ciekawe są dane z 1910 r. podane za "II Zjazdem drogowym w Brukseli", ponieważ przytacza się również koszty i "trwałość" eksploatowanych tam materiałów.

"Bruki miejskie, podzielone ze względu na ich ważność na pierwszorzędne i drugorzędne, tworzą powierzchnię około 1 300 000 m.kw. Rodzaje stosowanych bruków są:

bruki z materyału kamiennego 411 700 m.kw. na ulicach pierwszorzędnych i 715 000 m.kw. na ulicach drugorzędnych;

makadam zwyczajny - 89 500 m.kw.

makadam "Tar Mac" smołowcowy 16 000 m.kw.

asfalt 22 000 m.kw.

bruk drewniany 38 500 m.kw.

bruk sztuczny z cegiełek 1100 m.kw. (...)

Uwagi co do poszczególnych bruków:

A) Bruki kamienne, wykonane z kostek porfirowych, kosztują 11,5 fr za m.kw. i okazują trwałość 20 lat; bruki z kostek z piaskowca kosztują 14,5 fr za m.kw. i trwają 8 do 10 lat.

B) Makadam zwyczajny, wykonany z kamieni nowych i szabru, podobny do dróg szosowych, kosztuje 5 fr za m.kw.; wykonany zaś na starym fundamencie 3 fr za m.kw. Bruk ten, w porównaniu z innymi, ze względu na trwałość, jest drogi; jedyną dodatnią stroną jest - brak hałasu; natomiast częste reparacye wymagają przerywania komunikacyi

ulicznej (...)

D) Asfalt; cena za m.kw. asfaltu, prasowanego w warstwie 40 mm grubości, łącznie z nowym fundamentem betonowym 10 cm grubości wynosi 14,25 fr; trwałość tego bruku od 14 do 15 lat. Asfalt prasowany, wykonany na starym fundamencie, kosztuje 11,25 fr. Konserwacya przy 10 latach wynosi 0,75 fr. za 1 m.kw. rocznie.

E) Bruk drewniany, wykonany:

a) z kostek sosny krajowej, kosztuje wraz z fundamentem i z konserwacyą na lat 6 - 11 fr za m.kw.

b) z kostek z drzewa australijskiego "Karri" lub "Jarrah"; koszt m.kw. z fundamentem lecz bez konserwacyi wynosi 22,50 fr;bruki z tego drzewa, z powodu drożyzny, nie są wprowadzane w użycie. Zaletą tych bruków są takie same jak asfaltowych, ponad to są mniej ślizkie od ostatnich.

F) Bruki sztuczne z cegiełek zostały wykonana na próbę w 1907, przy koszcie 5,75 fr za m.kw. Bruk ten do ostatniej chwili trzyma się jak najlepiej i wykazuje znaczniejszego zniszczenia; ponieważ jest tańszy blizko o 4 fr od bruku drewnianego, więc municypalność Brukseli zamierza corocznie wykonywać od 900 do 1500 m.kw. tego bruku...".

/"Przegląd Techniczny", 1910, nr 48, /s. 592-593/

W omówieniu pracy Ewalda Genzmera "Die städtischen Strassen" (Stuttgart 1910) podaje się tabelkę z tej pracy, przedstawia ona jakie cechy (wedle autora) mają mieć poszczególne materiały:

(kolejne miejsca od najlepszego do najgorszego)

Bezpieczeństwo jazdy:

I. - bruk kamienny bez zalania spoin

II/III. - bruk kamienny ze spoinami zalanymi, zarówno na betonie jak i bez fundamentu

IV. - bruk drewniany

V. - bruk asfaltowy

Zmniejszenie hałasu:

I/II. - bruk drewniany lub asfaltowy

III. - bruk kamienny ze spoinami zalanymi

IV. - bruk kamienny bez zalania spoin

V. - bruk kamienny ze spoinami zalanymi na podłożu betonowym

Wytwarzanie kurzu:

I. - bruk drewniany

II/III. - bruk kamienny ze spoinami zalanymi zarówno na betonie jak i bez podstawy

IV. - bruk asfaltowy

V. - bruk kamienny bez zalania spoin

Wartość gospodarcza:

I. - bruk kamienny ze spoinami zalanymi

II. - bruk kamienny bez zalania spoin

III. - bruk kamienny ze spoinami zalanymi na fundamencie betonowym

IV. - bruk asfaltowy

V. - bruk drewniany

/"Przegląd Techniczny", 1901, nr 24/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   
Ba nawet podczas drugiej wojny taka nawierzchnia z bali na zupełnie rozwalonej transportem dofrontowym drodze szutrowej wykonana przez Armię Czerwoną w Pszczynie nosiła nazwę "ruskiej drogi".
To jest ciekawe.

Możesz coś więcej na ten temat napisać?

Nie mam zamiaru się kłócić, ale chcę wiedzieć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tak jako ciekawostkę...

rozkwit kostki drewnianej* w Warszawie zawdzięczamy Mościckiemu.

:B):

Oczywiście chodzi o dwudziestowieczną technologię kostki, a nie średniowieczne czy wczesnonowożytne użytkowanie drewna do utwardzania dróg.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Chodzi o drogę wojewódzką Pszczyna - Żory. Pszczyna została zdobyta początkiem lutego 1945 r., pod Żorami front się zatrzymał i tą drogą jako dofrontową szło całe zaopatrzenie. Wiosennymi roztopami droga pod takim obciążeniem zupełnie się rozeszła i wtedy Sowieci nawieźli okrąglaków, którymi (w poprzek) wyścielili drogę. Trzęsło podobno jak diabli, ale jeździli.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Żadna nowość, to faszyna.

Niemcy również w ten sposób kombinowali w roku 1941.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.