Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Czy Polska ma szanse i czy powinna żądać odszkodowania od Niemiec?

Rekomendowane odpowiedzi

Aleksy   

Nie słyszał Pan o wycieczkach z kieleckiego na Górny Śląsk po wojnie? Oni nie przybywali w celach turystycznych... A dzieła o których zwrot na ziemię śląską walczy RAŚ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Aleksy   

Zbierali się w sąsiadujących województwach Polski w grupki i wyjeżdżali na Górny Śląsk. Po wywaleniu Ślazaków w domów i przed przybyciem Kresowian, te grupki łupiły całe mieszkania włącznie z parkietami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: WP nie rabowało na taką skalę, lub robiło to w stopniu znikomym, lecz maruderzy, a już osoby cywilne - robiły to na dużo większą skalę. W wielu domach można spotkać coś co przodkowie przywieźli "z dalekich wypraw". n.p. zegary z XIX produkowane gdzieś daleko w ówczesnych Niemczech, kosztujące duże pieniądze nawet jak na ówczesne czasy.

O mniejszych "sprawach" nie wspominając. Zwało się to wówczas popularnie szabrownictwem.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Adolf nie był Niemcem-był Austriakiem zas obywatelstwo niemieckie (notabene b.pózno)uzyskał nielegalnie.Niech Polska zwróci się do Austrii jeśli chce-skutek będzie ten sam co z żądaniem odszkodowan od Niemiec.

Nie odnosząc się do absurdalności pomysłu to i tak takie działanie nie miałoby racji bytu.

Kolega Wolf nie uwzględnił postanowień traktatu państwowego w sprawie odbudowy niezawisłej Austrii.

Art 21. umiejscowiony w części IV postanowień, zatytułowany "reparacje" /reparacii, reparations, Reparationen/ stwierdzał:

"Od Austrii nie będą wymagane reparacje wynikające z zaistniałego po 1 września 1939 r. stanu wojny w Europie".

Owszem .

Polska ponownie i ostatecznie zrzekła się odszkodowań-reparacji wojennych w latach 50 w związku z powstaniem NRD i układem Zgorzeleckim-uznaniem granicy..

Przyjął to ponownie do wiadomosci i zaakceptowal premier RP Tadeusz Mazowiecki i szef MSZ Skubiszewski w 1990 roku .

Jakiekolwiek rojenia o reparacjach wojennych od Niemiec w roku 2009-to marzenia ściętej głowy.

To akurat nie wyklucza kompensacji za szkody cywilne.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Glasisch   

"Od Austrii nie będą wymagane reparacje wynikające z zaistniałego po 1 września 1939 r. stanu wojny w Europie".

A w drugą stronę, to wyglądało to przynajmniej tak, Adenauer wypowiedział swego czasu takie zdanie: Jeżeli jeżeli jeszcze Austria się do nas zwróci o jakiekolwiek odszkodowania, to dostaną kości Adolfa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tia... no to im ostro powiedział, po czym:

w 1962 r. podpisał traktat (BGBL Nr. 283/1962, 28), którym ustalono odpowiednie kwoty celem "uregulowania szkód uchodźców, osób przesiedlonych i prześladowanych oraz innych kwestii finansowych i kwestii z zakresu socjalnego", jak możemy przeczytać we wstępie.

Co istotniejsze obie strony zgodziły się na uchylenie inter se postanowień art. 23 traktatu państwowego, w którym to wcześniej Austria zgodziła się nie wysuwać odnośnych roszczeń.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
To akurat nie wyklucza kompensacji za szkody cywilne.

Owszem. Ludzie, i Polacy i Niemcy, mogą składać pozwy do niemieckich i polskich sądów. Ale oddalenie jest raczej pewne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A greckie i włoskie nie odrzuciły, vide: sprawa potomków z Distomo (Prefektury Voiotia przeciwko Republice Federalnej Niemiec). Z tym ze nie znam postanowień MTS w tym zakresie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu zacząłem interesować się historią II Wojny Światowej i doszedłem do wniosku nie wiem czy do końca słusznego, że w większości dzisiejsze bogactwo Niemiec opiera się na tym co zostało podczas niej zrabowane. Jeżeli się mylę to proszę o wyprowadzenie mnie z błędu, jeżeli jednak mam rację to czy w świetle tego istnieją szansę na uzyskanie reparacji wojennych od Niemiec? Niekoniecznie mam tutaj na myśli wypłaty odszkodowań lecz również np. udostępnienie za darmo Polsce różnych technologii oraz patentów? Czy wysuwanie takich roszczeń względem Niemiec mogło by prowadzić do pogorszenia stosunków między naszymi krajami i ewentualnej powtórki historii, czy może jednak udało by się coś w ten sposób uzyskać?

Edytowane przez Myślimir

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Raczej trudno powiązać wcześniejszą grabież z obecnym stanem gospodarki i zasobów finansowych Niemiec.

Reparacje zostały już dawno załatwione na drodze umów, czy sprawiedliwych i ekwiwalentnych - to już inna sprawa.

W relacjach polsko-niemieckich sprawa jest zakończona.

Co do dzieł sztuki itp. - to sprawa jest otwarta i takie działania są wciąż podejmowane, nie bez sukcesów.

Co do udostępniania technologii i wynalazków - niby na jakiej podstawie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Technologie oraz patenty trzeba jeszcze umieć samodzielnie wdrożyć.

Między RFN a Polską sprawa odszkodowań jest zamknięta.

Jednak indywidualne osoby mogą dochodzić swoich roszczeń.

Dotyczy to tak samo Polaków jak i Niemców.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Temat zaistniał bodaj na przełomie lipca i sierpnia 2017 i tak trochę mnie zaskoczył.
Uważałem go za zamknięty. Gdzieś tam kiedyś tam nauczyciel historii powiedział że
odszkodowań Polska się zrzekła w 1953 roku i z tym przekonaniem dalej żyłem sądząc
że sprawa jest zamknięta. Aż tu nagle takie zaskoczenie. Tylko że na samym tytule
wątku się nie kończy. Jeśli Polska powinna takich odszkodowań się domagać to jak je uzyskać?
Czy w oparciu o konwencję haską? Czy Niemcy mogą np wyznaczyć sobie termin do kiedy
dokonują wypłat z tego tytułu? Idąc dalej ...Amon Goeth czy Franz Kutschera to nie byli Niemcy.
Czy zatem byłoby zasadnym o takie odszkodowania pozwać Austrię? Liczę na to że zakładam
"gorący temat".

 

 

 

Połączono dwa podobne tematy: starszy Jarpena i nowszy kszyrztoffa.

secesjonista.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
Godzinę temu, kszyrztoff napisał:

Liczę na to że zakładam "gorący temat".

 

Obawiam się, że aż nadto gorący. Zwykle w takich wątkach (śmiem twierdzić, że to tylko wątek, nie temat) po kilku dniach ideologia zwycięża, forumowicze, wyrażający odmienny pogląd, stają się wrogami, a nie uczestnikami dyskusji, następnie Miłościwie Nam Panujący Admin wątek zamyka. I słusznie.

 

Ocenić kwestii w sensie prawa międzynarodowego nie jestem w stanie. Nie wiem, czy zrzeczenie się roszczeń Polski z 1953 roku jest prawnie skuteczne wobec zjednoczenia Niemiec.

 

Natomiast jestem w stanie dokonać pewnej oceny zysków i strat. W wyniku II wojny światowej Polska uzyskała od Niemiec terytoria, stanowiące znaczącą część terytorium dzisiejszego państwa polskiego.

 

To w całości lub niemal w całości tereny województw:

- warmińsko-mazurskiego,

- zachodniopomorskiego,

- lubuskiego,

- dolnośląskiego,

- opolskiego.

 

A ponadto większe lub mniejsze części województw:

- śląskiego,

- pomorskiego,

- wielkopolskiego.

 

Przyznaję, że mam kłopot w znalezieniu informacji, jaką część terytorium dzisiejszej Polski zajmują tzw. "ziemie odzyskane", ale tak z grubsza to jest 1/3. Na większości tych terenów ludność polska była mniejszością, a na ogół nie było jej wcale. Argumentacja historycznej przynależności do Polski Piastów jakoś się tam trzyma w przypadku Wrocławia, ale już zupełnie nie dla Szczecina.

 

Państwo polskie przejęło te tereny wraz z ludnością i inwentarzem, w tym nowoczesnymi fabrykami. Że ludność przepędziliśmy, a fabryki wywieźli Sowieci na wschód - to już niekoniecznie problem stosunków polsko-niemieckich.

 

Gdybym był niemieckim patriotą, powiedziałbym:

 

"Tak, jesteśmy winni agresji na Polskę w 1939 roku. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tej agresji. Ponieśliśmy za nią surową,, lecz sprawiedliwą karę - straciliśmy na Waszą rzecz ogromne terytoria  - Prusy Wschodnie, Gdańsk, Pomorze, Nową Marchię, Śląsk i część Łużyc. To cca 10% naszego przedwojennego terytorium. I 1/3 Waszego terytorium. To chyba wystarczająca kara.

Ponadto wspieraliśmy Was w procesie wchodzenia do Unii Europejskiej i jesteśmy głównym płatnikiem funduszy, które dzięki temu dostaliście.

Nie wystarczy?"

 

Gdybym zaś był niemieckim nacjonalistą, powiedziałbym:

 

"Myśmy chcieli tylko przyłączyć Gdańsk do naszego państwa (gdzie Polaków niemal nie było)  i móc łączyć się  z Prusami Wschodnimi bez polskich ceł. To wy wywołaliście całą tą awanturę, która stała się II wojną światową. Wojnę przegraliśmy i zabraliście nam cca 10% naszego terytorium. Przeżeracie nasze pieniądze, wpłacane do Unii Europejskiej, a mimo to przywołujecie jakieś żądania finansowe? Można wrócić do dyskusji na temat reparacji wojennych, ale to oznacza powrót do dyskusji na temat granic".

 

Zaś jako polski patriota powiem tak:

 

Jedynym państwem nam zagrażającym jest Rosja. To, co się wydarzyło na Ukrainie, dowodzi, iż Rosja może dokonać agresji na państwo ościenne, choć wcześniej wydawało się to niewyobrażalne.

Polska jest słabsza od Rosji. Samotnie tej wojny nie wygramy. Cała nadzieja w sojusznikach z NATO. Przy tym Amerykanie są raczej naszym sojusznikiem strategicznym, taki jak Wielka Brytania i Francja w 1939. Może będą mieć u nas batalion, czy brygadę, ale żeby powstrzymać atak rosyjski, trzeba mieć dziesiątki dywizji.

 

My ich nie mamy, a jedyną armią, która w ciągu kilku dni jest w stanie rzucić na front wschodni kilkanaście dywizji, jest niemiecka Bundeswehra.

 

Obecnie Niemcy są naszym najważniejszym sojusznikiem,  zarówno w sferze militarnej, jak i gospodarczej.

 

Dla mnie, jako polskiego patrioty, wyciąganie kwestii odszkodowań niemieckich jest po prostu zdradą naszego państwa i narodu. Ci, którzy się tego domagają, zwyczajnie szykują grunt dla Putina, by dokonać agresji na Polskę.

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.