Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Czy Polska ma szanse i czy powinna żądać odszkodowania od Niemiec?

Rekomendowane odpowiedzi

Sądy mają służyć sprawiedliwości, a nie państwom i narodom. Ponadto nie uważam, że żyję w niecywilizowanym kraju. Sądy i każdy sędzia mając sprawę orzeka na podstawie prawa, a nie interesu narodowego, a przynajmniej tak orzekać powinien. Dlatego zmieńmy prawo dając tym samym możliwość sądom odrzucania tego typu roszczeń i po sprawie. Krytyka tak, ale w stronę polityków nie sędziów.

Sądy międzynarodowe jeśli byłaby podstawa prawna, zajęłyby się sprawą roszczeń. Podstawą oddalenia nie może być czyjeś widzi mi się, czy subiektywna ocena, czy nawet zdrowy rozsądek a prawo krajowe, czy to międzynarodowe.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
A myśmy się przypadkiem w 1945 nie zrzekli odszkodowania bezpośrednio od Niemiec, a mieliśmy otrzymać je z puli ZSRR?

Owszem .

Polska ponownie i ostatecznie zrzekła się odszkodowań-reparacji wojennych w latach 50 w związku z powstaniem NRD i układem Zgorzeleckim-uznaniem granicy..

Przyjął to ponownie do wiadomosci i zaakceptowal premier RP Tadeusz Mazowiecki i szef MSZ Skubiszewski w 1990 roku .

Jakiekolwiek rojenia o reparacjach wojennych od Niemiec w roku 2009-to marzenia ściętej głowy.

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Sądy międzynarodowe jeśli byłaby podstawa prawna, zajęłyby się sprawą roszczeń. Podstawą oddalenia nie może być czyjeś widzi mi się, czy subiektywna ocena, czy nawet zdrowy rozsądek a prawo krajowe, czy to międzynarodowe.

Polska nie ma żadnej podstawy prawnej poza widzimisię pewnych kręgów -zaś sądy międzynarodowe nie zajmują sie sprawami sprzed 1945.Polskie prawo krajowe czy polskie obsesje narodowe Polska może sobie nad Wisłą uskuteczniać-w Europie czy w Niemczech to nie przejdzie.

Wreszcie-tak dla przypomnienia- prawo międzynarodowe jest tworzone (albo wręcz "dorabiane"-zależnie do sytuacji)i egzekwowane przez silnych wobec słabych(vide-chociażby bombardowania Jugoslawii 1999 ,Kosowo i siłowe oderwanie go od Serbii czy w konsekwencji tego precedensu Abchazja i Południowa Osetia czy to wojna iracka 2003,zbrojne interwencje francuskie w czarnej Afryce )itd itp tzn jest egzekwowane przez silne politycznie i militarnie państwa wobec słabych lub zależnych państw-ale nigdy nie jest egzekwowane wobec silnych militarnie i/lub politycznie państw.

Jak ktoś ambitny-może sobie np USA,Rosję,Francję,Chiny(Tybet) czy Niemcy sądzić jako państwa -względnie np NATO czy SzoW sądzić jako organizacje -ale skutkować to będzie tylko samooośmieszaniem się bo nikt takiego wyroku nie wyegzekwuje i nie potraktuje powaznie .

Taka jest praktyka(a nie pusta teoria) w prawie międzynarodowym.

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   

No wiec panowie , to jest tak - obrona Warszawy w 1939 roku czy powstanie warszawskie to byl patos.

To z tymi odszkodowaniami to juz nie jest patos. To jest cos innego. Chcialem zauwazyc.

Naturalnie mozemy sie ubiegac o odszkodowania. Dlaczego nie ? Ubiegac sie zawsze mozna.

Ja tez moglbym sie ubiegac. O tytul Miss World. Na przyklad. Ale ta nadwaga....panstwo rozumieja.

Lubie piwo.

Powiedzmy sobie tak. Temat jest malo powazny. Trudno o nim powaznie pisac. Czy pan nasz prezydent

nie mrugnal przypadkiem znaczaco prawym okiem, kiedy sasiadowi grozil pozwem o odszkodowania ?.

Nie jestem pewien. Ale jestem pewien, ze gdyby zamiast tymi odszkodowaniami zagrozil ze on sam

bedzie ubiegal sie o tytul Miss World. to wszyscy by zrozumieli.

Byloby tak samo zabawnie.

OT

Ja wiem, ze to jest temat dotyczacy odszkodowan od Niemiec, jednak z ta Mongolia i Zakonem to

prosilbym jeszcze raz rozwazyc. Tak samo powaznie jak z Niemcami. Mongolia ma aktualnie mniejsza

armie niz nasza. Zakon - wcale. Od nich latwiej byloby cos wydusic.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

jako odpowiedź na tak zadane pytanie nasuwa mi się bezwiednie fragment jednego z Listów do Pana Hrabiego, w którym ten dopytuje się o swój majątek, a Jan po wymienieniu tego co byolo i tego co jest, tego jak dbano kończy mniej więcej slowami: "by to wszystko naprawić potrzebne są pieniądze Pana Hrabiego..."

Tutaj sytuacja jest podobna: zrzekliśmy się odszkodowań, wiele rzeczy zostao spartolone i teraz gardlujemy, że fakt zniszczenia nie jest spowodowany naszym kiepskim użytkowaniem lub niedbaniem o sprzęt tylko tym że sąsiad nie dal nam pieniędzy...

Gdyby osoby mówiące o tym byly na poziomie "Życia na gorąco" i im podobnych gazetek - pól biedy, gorzej, że jest to mówione z pelną powagą Bardzo Znanego Polityka Obrońcy Uciśnionych...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Ak_2107 napisał:

Mongolii Wiadomo. 1240 - iles tam. No ile te konie wtedy siana zezarly ?.Tylko nie bardzo wiem czego sie od nich domagac. Moze jakies jurty ?. Problem 3 milonow mieszkan by sie w try miga zalatwilo. Bo mongolska wodka jest ...no taka sobie. Archi sie nazywa. A na piwo mowia piwo.

Kumys...? Nieeee.

Ja wiem, ze to jest temat dotyczacy odszkodowan od Niemiec, jednak z ta Mongolia i Zakonem to

prosilbym jeszcze raz rozwazyc. Tak samo powaznie jak z Niemcami. Mongolia ma aktualnie mniejsza

armie niz nasza. Zakon - wcale. Od nich latwiej byloby cos wydusic.

Nie takie numery odchodzą w Europie. 24 marca 1996 roku dwa miasta greckie - Ateny i Sparta, podpisały akt pokojowy oficjalnie zakańczający wielką wojnę peloponeską z 431-404 p.n.e., bo podobno przed 24-ma wiekami o tym zapomniano. Timeo Danaos.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

A czy zwolennicy tych odszkodowań mają pomysł jak mielibyśmy zmusic Niemcy do wypłaty tych odszkodowań?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Aleksy   
Czy Polska ma szanse i czy powinna żądać odszkodowania od Niemiec?
Polska zrzekła się swoich 15% odszkodowań dla ZSRR w stosunku do NRD określając je w tej umowie zrzeczeniowej jako "Niemcy", aczkolwiek Polska nie podpisała chyba takiego paktu z RFN. NRD zostało anektowane przez RFN ale chyba umowa nie przeszła na nowe państwo.

A czy powinna? A ja się spytam - Po co? Żeby nasze kochane rządy wydały 2 zł z tego na sprawy publiczne a resztę (za przeproszeniem) przepieprzyły? W dodatku Polska dostała Śląsk i Pomorze, czyli krainę surowców i długa linię brzegową. Nie ma na co narzekać.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie zrzekła się - to trochę bardziej skomplikowane.

Pierwszy raz słyszę o anektowaniu... przy użyciu jakich sił to nastąpiło?

Jest na co narzekać... na co nam Ślązacy, którzy nie czują się obywatelami Polski, acz czerpią z tego profity.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Aleksy   
Nie zrzekła się - to trochę bardziej skomplikowane.
Może coś bliżej?
Pierwszy raz słyszę o anektowaniu... przy użyciu jakich sił to nastąpiło?
Propagandowo mówi się "zjednoczenie", ale co to było za zjednoczenie? Po prostu włączono NRD do RFN i tyle. Gdyby to było rzeczywiście ZJEDNOCZENIE to władze RFN powinny się rozwiązać wspólnie z tymi z NRD i powinny odbyć się nowe wybory.
Jest na co narzekać... na co nam Ślązacy, którzy nie czują się obywatelami Polski, acz czerpią z tego profity.
Co za bzdury Pan pisze. Da się czuć obywatelem państwa? Obywatelstwo to papierek, a nie związek emocjonalny. Ślązacy nie zawsze deklarują narodowość polską, ale za to mają polską tożsamość państwową i należą do polskiej wspólnoty obywatelskiej. A co do profitów to o jakie chodzi? O te pieniądze, które się ze Śląska wyciąga? Te pieniądze to więcej niż centrala daje na Śląsk, włączając w to wydatki na kopalnie, które są nierentowne bo państwowe.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A co tu bliżej, dokumenty są znane - bliższe prawdy jest: została zmuszona.

Fakt - wojska i siły polityczne wtargnęły na tereny NRD wcielając je siłą do swego organizmu państwowego.

Pomimo dzielnej walki całego społeczeństwa NRD, musiało one ulec tej przemożonej sile.

co za bzdury Pan pisze. Da się czuć obywatelem państwa?

U mnie to nie stwarza problemu, jak widzę u kolegi tak.

Obywatelstwo to papierek, a nie związek emocjonalny

Dla mnie bardziej emocjonalny, ale dla kolegi pewnie nie.

Ślązacy nie zawsze deklarują narodowość polską, ale za to mają polską tożsamość państwową i należą do polskiej wspólnoty obywatelskiej.

Dla mnie to nowomowa i bełkot.

Przy tej tożsamości macie problemy z językiem w polskich urzędach...

Gdzie tu konsekwencja.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Aleksy   

1. W sprawi przymusu to się mogę zgodzić. Właściwie i tak nie miała wyjścia, bo pieniędzy by nie dostała, bo ZSRR zrezygnował.

2. Ale NRD po prostu włączono. Nie było to połączenie państw, lecz włączenie jednego do drugiego.

3. Poczucie obywatelstwa? Proszę nie mylić obywatelstwa z narodowością. Czy jak poczuję się obywatelem Rep. Czeskiej to będę obywatelem? Nie, bo muszę spełniać ustawowe wymagania. Obywatelstwo to dokument potwierdzający, że jest się prawnie (a nie emocjonalnie) związanym z państwem.

4. I to jest jedna z różnic Śląska do reszty Polski. Dla was jak obywatel Polski to z automatu narodowość polska i język polski standardowy. Dla nas nie. My mamy poczucie związku z państwem, uznajemy Polskę za swoje państwo, ale czujemy się Ślązakami i chcemy chronić nasze dziedzictwo. Stąd deklaracje narodowości śląskiej (teraz są dwie opcje narodowości, więc będzie dużo deklaracji polsko-śląskich i mniej ale też nie mało niemiecko-śląskich jako narodowości. Stąd tez deklarujemy język śląski jako domowy i ojczysty.

Tożsamość narodowo-etniczna i deklaracja językowa to coś zupełnie odrębnego od tożsamości państwowej i posiadanego obywatelstwa. Ślązacy już nieraz pokazali, że ich państwem jest Polska, nawet jeżeli nie poczuwają się do wspólnoty narodowej i językowej z jej mieszkańcami, to jednak poczuwają się do wspólnoty państwowej, a taka forma wspólnoty jest dziś ważniejsza od narodowej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Dobra, dobra; my tutaj gadu gadu o Śląsku i ichniejszej orientacji, a tu temat o odszkodowaniach tj. czy Polska* ma szansę i czy powinna żądać od Niemców takowego.

*Również dotyczy to narodowości śląskiej.

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

bavarsky: o ile mnie pamięć nie myli to jakoś już to było załatwione, inaczej z NRD inaczej z NRF... Temat jest zamknięty. Równie dobrze Niemcy mogliby zażądać odszkodowania za to co nasi im zrabowali, co wywieźli co ukradli stąd jak autochtoni wyjeżdżali, czy z Niemiec jak nasze dzielne chłopaki szukały zdobytych różności nadających się do wykorzystania...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.