Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Nie bardzo rozumiem sensu tej dysputy Capricornusie przecież Tyberiusz to objaśnił?

Reasumując: jagody cisu są szkodliwe - gdyby je spożyć z nasionami, czego raczej się nie praktykuje.

Jeśli całkiem jadalny owoc uda nam się nafaszerować trującym specyfikiem (przykład Tyberiusza) to

przy pomocy niewinnej rośliny (jako nośnika) otrujemy kogoś.

Co tu jeszcze jest do objaśnienia?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

jagody cisu są szkodliwe - gdyby je spożyć z nasionami,

Nie do końca - rozgryzając nasiona. Jeżeli łykniemy nasiona w całości (małe są, więc problemu nie będzie), to najprawdopodobniej przejdą przez nasz przewód pokarmowy i zostaną wydalone w stanie prawie nienaruszonym. Nie praktykowałem, więc nie mam 100% pewności, ale taka jest strategia rozprzestrzeniania się cisów, tylko za pomocą ptaków.

Jeśli całkiem jadalny owoc uda nam się nafaszerować trującym specyfikiem

To nie otrujemy kogoś jadalnym owocem a trucizną, którą w ten owoc wpompowaliśmy.

Reasumując: owocem jadalnym otruć nikogo się nie da, jest to niemożliwe. Możemy wcisnąć w jadalny owoc truciznę ale to ta trucizna, sztucznie wprowadzona, będzie zabijać a nie jadalny owoc.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

"Reasumując: owocem jadalnym otruć nikogo się nie da...".

Cóż, z tym stwierdzeniem już Paracelsus by się nie zgodził,

podobnież i współcześni toksykolodzy, ale to już inna bajka.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amica   

Na temat szkodliwego działania jagodów cisowych wypowiedział się Pliniusz Starszy w swej Historii Naturalnej (Plin. Nat. 16.20). Na ile on posiadał wiedzę w tym temacie , tego już nie jestem w stanie zweryfikować.

A jak już jesteśmy w tym temacie to pragnę z Wami podzielić się dwoma artykułami autorstwa Pauliny Lampkowskiej: jeden o przypadkach otruć za czasów panowania dynastii julijsko-klaudyjskiej a drugi o antidotach stosowanych w starożytności. Życze ciekawej lektury

https://www.academia...ko-klaudyjskiej

https://www.academia...w_starozytnosci

Edytowane przez Amica

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tu nie ma sprzeczności, wreszcie starożytni mogli zaobserwować działanie owych jagód* - w różnych warunkach.

Łapczywe dziecko które jednak przegryzło nasiona, zwierzę które nadto je zmiażdżyło itd.

Oczywiście ptaki roznoszą nasiona cisu - nie trawiąc ich, bądź zwracając. A jak to by było np. z nadto ciekawą "mućką"?

Skoro część zawarta w osnówce (: jej środku) jest trująca to chyba jakiś powód wymienienia owych jagód jako trujących musiał być.

A większość doświadczeń tego typu brało się często z obserwacji i nie sądzę by prowadzono wówczas badania, która z części jagody jest trującą.

Znamy jakieś źródła z epoki rozważające tak szczegółową kwestię?

* - tak na marginesie - z botanicznego punktu widzenia to chyba nie są "jagody", niezależnie od etymologii nazwy cisu; niech mnie tu ew. Capricornus poprawi?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Cóż, z tym stwierdzeniem już Paracelsus by się nie zgodził,

Paracelsus miał różne pomysły, a cóż na ten temat współcześni toksykolodzy?

z botanicznego punktu widzenia to chyba nie są "jagody"

To na pewno nie są jagody.

Cis to roślina nagonasienna a te owoców nie wytwarzają. Nagonasienne mają szyszki a niektóre wytwarzają takie nibyowoce jak szyszkojagody u jałowców czy nibyjagody jak w roważanym przypadku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

"Wszystko jest trucizną i nic nią nie jest. O tym, czy dana substancja należy do trucizn, decyduje dawka".

Współcześni toksykolodzy uważają, że pozostaje to wciąż aktualnym, oczywiście z uwzględnieniem zdobyczy nauki.

Stąd ważna jest forma podania, stopień rozdrobnienia itp.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

"Wszystko jest trucizną i nic nią nie jest. O tym, czy dana substancja należy do trucizn, decyduje dawka".

Ile jabłek, truskawek, malin, jagód, poziomek (...) trzeba zjeść by się nimi otruć?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Ciekawa koincydencją jest to, że w internetach krąży teraz sporo o tym, ze bodaj 120 l wody wypite w ciągu jednego dnia może zabić. Łatwo znaleźć odpowiednie linki. W środowisku sportowym czasem się słyszy o tym, że po bardzo intensywnym wysiłku, większa ilość wody potrafi zabić - dotyczyłoby to ponoć głównie maratończyków-amatorów. Traktowałem to trochę jak miejską legendę ale ktoś mi kiedyś doradził poczytać o hiponatremii i w sumie przekonał mnie, że może się to zdarzyć.

Mimo to ta dyskusja to OT i prosiłbym by kontynuować ją możliwie w innym miejscu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dużo

Można dokładniej?

nie widzę sensu tego dyskursu.

To już drugi raz w tym temacie. :(

Powietrze jest nieszkodliwe?

Co ma powietrze do jedzenia owoców?

Furiusz

120 l wody wypite w ciągu jednego dnia może zabić

120 litrów? Można pęknąć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ile nieszkodliwego powietrza można wstrzyknąć by kogoś zabić?

Carpicornus nie zauważył fragmentu o: "formie podawania".

Co do zjedzenia - zgoda, mało kto przerobi takie ilości by stały się powodem zatrucia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ile nieszkodliwego powietrza można wstrzyknąć

Jesteśmy w dziale "storożytność".

"formie podawania"

Jesteśmy w starożytności i mówimy o otruciu owocami. Jaką jeszcze formę podania owoców, poza doustną, praktykowali Rzymianie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Patrząc z drugiej strony: czy Rzymianie pracowali nad uniwersalnym antidotum, jak mitridatum Mitrydatesa VI Eupatora, nie licząc znanego theriacum Andromachusa? I czy znany jest skład tej ostatniej mieszanki?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.