Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Furiusz

Koty w armii rzymskiej

Rekomendowane odpowiedzi

Furiusz   

W części opracowań, zwłaszcza starszych, można spotkać się z tezą, że koty na terenie barbarzyńskiej Europy rozprzestrzeniły się wraz z armią rzymską która to wykorzystywała je do tępienia gryzoni w swoich magazynach żywnościowych.

Przyznam się, że mnie to mocno zaskoczyło. Co prawda w Polsce najstarsze kości kota domowego ponoć pochodzą ze stanowisk późnołużyckich - Biskupin, ale piszę ponoć nie bez kozery. Nie da się de facto ustalić czy dane kości należały do kota domowego czy do kota dzikiego /T.P. O'Connor, A zooarchaeological study of biometric variation in the cat Felis silvestris Schreber [w:] International Journal of Osteoarchaeology t.17 2007 / co najwyżej da się wykluczyć kota udomowionego (na bazie zmienności wielkościowej - kot udomowiony jest mniejszy od kota dzikiego ale jego zmienność wielkościowa mieści się w zmienności kota dzikiego tzn najmniejszy kot dziki jest mniejszy od kota udomowionego a największy jest wiekszy od maksymalnej wilkości kota udomowionego).

Kiedyś uważano, że da się to zrobić na podstawie czaszki - dziś mówi się o rozróżnianiu wieku / C. Steffen, D. Heidecke, Ontogenetic changes in the skull of the European wildcat (Felis silvestris Schreber, 1777) [w:] Vertebrate Zoology t.62 z.2 2012 / pomocne może być ustalenie diety / A.F. Malo et al., A change of diet from rodents to rabbits (Oryctolagus cuniculus). Is the wildcat (Felis silvestris) a specialist predator? [w:] Journal of Zoological Society of London 2004 / ale wcześniej tego typu badań nie robiono bo i badanie stabilnych izotopów w kościach ze stanowisk archeologicznych ma całkiem świeżą metrykę.

Co ciekawe kości kota spotkałem w Skedemosse / J. Boessneck, U. Hagberg, M. Beskow-Sjoberg, The Archaeology of Skedemosse t.3 Szkotholm 1967 / i na stanowisku w Uppakra / Nilsson L., Animal husbandry in Iron Age Uppakara. [w:] Uppåkrastudier t.6 2002 / - oba stanowiska to coś co dałoby się nazwać "obiektem kultowym" / Larsson L., A ceremonial building as a ‘home of the gods’? Central buildings in the central place of Uppåkra [w:] "Schriften des Archäologischen Landesmuseums" t.6 2012, p. 189 - 206 / - ciężko jednak powiedzieć coś więcej na temat tych kotów gdyż ilość ich kości odkryta na stanowisku jest zdecydowanie niewielka.

Ktoś słyszał/czytał coś więcej na temat ewentualnej roli armii rzymskiej w rozprzestrzenieniu się udomowionej formy kota w Europie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Przyznam się, że mnie to mocno zaskoczyło. Co prawda w Polsce najstarsze kości kota domowego ponoć pochodzą ze stanowisk późnołużyckich - Biskupin, ale piszę ponoć nie bez kozery. Nie da się de facto ustalić czy dane kości należały do kota domowego czy do kota dzikiego /T.P. O'Connor, A zooarchaeological study of biometric variation in the cat Felis silvestris Schreber [w:] International Journal of Osteoarchaeology t.17 2007 / co najwyżej da się wykluczyć kota udomowionego (na bazie zmienności wielkościowej - kot udomowiony jest mniejszy od kota dzikiego ale jego zmienność wielkościowa mieści się w zmienności kota dzikiego tzn najmniejszy kot dziki jest mniejszy od kota udomowionego a największy jest wiekszy od maksymalnej wilkości kota udomowionego).

Hmmmm ....

http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&cad=rja&uact=8&sqi=2&ved=0CCwQFjAB&url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2Fwiki%2F%25C5%25BBbik_europejski&ei=6UCpU4K4BIO6OP7VgKAM&usg=AFQjCNFOGeTL51R7o-CxnY-lTOkw9Eycmw&sig2=BdenZYqLGMjJDncUjILckA&bvm=bv.69620078,d.ZWU

genetycznie niezbyt odbiega od

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kot_nubijski ( to zwierze niby miało podróżować z legionistami )

i łatwo się te dwa gatunki krzyżują

Co więcej kot "domowy " znany jest daleko poza limesem rzymskich podbojów , IMHO nieco naciągana teoria , ale poczytałbym argumenty "za".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Link ciekawy ale jednak ma braki:

Most importantly of all, there is plenty of evidence that the Roman Legionnaires and sailors loved the cats that stayed by their side in those faraway lands. At the sites of some of the old Roman military installations, mummified cats and other artifacts such as mosaics (see above) and soldiers' insciptions of cats have been found. These mummified cats were given very elaborate burials and were sometimes buried in coffins in addition to being wrapped. This suggests that cats were adored by their masters and considered sacred by the Romans and by many in the lands they ruled, such as the Egyptian

W przypadku gdy jest mowa o mumiach kotów jest odnośnik a w nim i owszem mumie kotów ale z Egiptu - a to trochę zły trop bo tam zwyczaj mumifikowania, także zwierząt, jest znacznie starszy niż panowanie Rzymian - istnieje tez nawet specyficznie związana z kotami bogini Bastet.

Co do specyficznych materiałów archeozoologicznych - dla przykładu R. Lauwerier, Animals in Roman Times in the Dutch Eastern River Area, Amsterdam 1988 - mimo, że wiem, że to tylko ograniczony wycinek, ale nigdy nie pada kot, a na niektórych stanowiskach prowadzono naprawdę dokładne badania - które pozwoliły wskazać na udział w diecie legionistów ryb, ptaków i nawet mięczaków (zresztą najprawdopodobniej sprowadzanych ze sporych odległości). Jest też pies - pojedyncze kości ale jednak. Natomiast nigdy nie ma kota. Właśnie to mnie zastanawia. Wydaje mi się, ze w Novae też nie znaleziono kości kocich.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Z góry przepraszam za OT, ale nadzwyczaj wiele przypisuje się Legionom IR, i temu co taszczyły z sobą przez Europe.

W jednej z pozycji dotyczącej historii Narodu Wybranego, spotkałem opowieść ze gmina żydowska w Koloni, wysnuwa swe początki od żydowskich branek pojmanych przez X legion w czasie powstania Bar Kochby, i to ich potomstwo (jak najbardziej żydowskie w myśl Halachy) tworzyło pierwsze fale żydowstwa w Germanii.

Wiec co się sierściuchom dziwić, że "pochodzą "od legionistów :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Kilka uwag - kości kota spotkałem w Skedemosse / J. Boessneck, U. Hagberg, M. Beskow-Sjoberg, The Archaeology of Skedemosse t.3 Szkotholm 1967 / i na stanowisku w Uppakra / Nilsson L., Animal husbandry in Iron Age Uppakara. [w:] Uppåkrastudier t.6 2002 / - oba stanowiska to coś co dałoby się nazwać "obiektem kultowym" / Larsson L., A ceremonial building as a ‘home of the gods’? Central buildings in the central place of Uppåkra [w:] "Schriften des Archäologischen Landesmuseums" t.6 2012, p. 189 - 206 / - ciężko jednak powiedzieć coś więcej na temat tych kotów gdyż ilość ich kości odkryta na stanowisku jest zdecydowanie niewielka.

Przy okazji na sąsiednim forum dostałem link do tekstu C. Driscoll et al, The Near Eastern Origin of Cat Domestication "Science" t.317 2007, s. 519 - 523

Tekst jest całkiem fajny jednak wnioski są błędne. Oto autorzy dochodzą do wniosku, że Felis silvestris lybica jest przodkiem kota udomowionego, co potwierdza istniejące już hipotezy /choćby A. Lasota-Moskalewska, Zwierzęta udomowione w dziejach ludzkości, Warszawa 2005, s. 212/, skąd zatem Bliski Wschód a nie Afryka? F.s.lybica występuje w stanie naturalnym w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie (choć spotkałem się z tezami, ze na części tych terenów jest to forma zdziczała), teoretycznie jest więc możliwe, że udomowienie nastąpiło w dowolnym punkcie tego zasięgu (choć nie oznacza to, że udomowienie nastąpiło w tylko jednym punkcie). Badacze opierają swój wniosek na argumentach negatywnych a konkretnie próbki materiału genetycznego f.s. lybica zbierali wyłącznie na Bliskim Wschodzie - w odległych i dzikich ostępach Izraela i Arabii saudyjskiej i Jemenu. Nie zbadano zupełnie próbek północnoafrykańskich - ciężko na bazie tak połowicznego materiału uznać, że udomowienie kota nastąpiło na Bliskim Wschodzie a nie np w Egipcie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Taka ciekawostka - J. de Grossi Mazzorin, The Introduction of the domesticated cat in Italy, "Anthropozoologica" t.25-26 (1997) twierdzi, ze oto w warstwie datowanej na połowę VIII wiek aC w Fidenae odkryto szkielet kota udomowionego i ma to być najstarsze tego typu znalezisko w Italii. Całość jest moim zdaniem lekko przesadzono - otóż identyfikacja opiera się na strukturze kości (ale brak zdjęć mikroskopowych i w sumie powątpiewam czy na bazie struktury kości w przypadku kota da się odróżnić zwierze dzikie od udomowionego) oraz na wielkości zębów. To ma większy sens - różnice między gatunkami często wyrażają się inna budową czaszki - skrócony bądź wydłużony pysk etc. Ładnie to widać zwłaszcza u psów. Może to prowadzić do ścieśnienie szyku zębowego etc. Poszlaką może być też to, że oto odkryto ów szkielet w rumowisku obiektu mieszkalnego. Problemem jest tylko to, że jest to osobnik młody - o jeszcze nie w pełni ukształtowanym kośćcu - kot ów miał mieć cztery miesiące. Teoretycznie kot domowy zęby stałe ma w wieku ok 6 miesięcy i wtedy też osiąga dojrzałość płciową, jednak w pełni proces rozrostu kończy się między 10 a 12 miesiące (choć mogę się mylić, pisze z głowy czyli z niczego), podobnie jest u żbika. Rzeczony kot wedle opisu nie miał jeszcze stałych trzonowców, wiec sporo mogło się jeszcze zmienić w jego wyglądzie i wielkości.

Niemniej byłoby to ciekawe gdyby udało się wykazać taką dość wczesną obecność udomowionego kota w Italii, zważywszy na dalekosiężne kontakty Italii w początkach epoki żelaza.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem na ile to sensowna praca i przydatna akurat w tym temacie, ale wrzucam:

K. Barszcz, M. Kupczyńska, H. Kobryń, M. Wąsowicz, A. Wielądek "Kot - odwieczny bojownik czy przyjaciel człowieka? Dawna medycyna i weterynaria militarna".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Tom w ogóle ciekawy ale strasznie nierówny treściowo. Co do samego artykułu - krótkie streszczenie historii kota. W interesującej kwestii roli kotów w armii rzymskiej powtarzają tezę A. Lasoty-Moskalewskiej - powołują się przy tym na nią.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

K. Laszczak, Analysis of Faunal remains from sector IV at Novae, "Novensia" t.14 (2003) mamy tu 4 kości kocie datowane ogólnie na III/IV wiek AD.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Materiał zooarcheologiczny, jeśli dobrze zachowany, można zidentyfikować.

Na marginesie pewnej pracy, której nie mogę teraz odnaleźć, zatem relacjonuje z pamięci, napisano, że w rzymskich domach początkowo funkcję kotów pełniły inne drobne zwierzęta, określane zbiorczo jako: "koty". I dopiero później nazwa przeszła na zwykłe koty. Kiedy taka zmiana językowa mogła nastąpić?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Ciekawe, co prawda nic o tym nie słyszałem ale ma nawet sens. Felis/faeles/feles to kot ale kotem jest też cattus wywodzący się podobno z języka egipskiego. Jest jeszcze słowo pilax - też na oznaczenie kota ale chyba tylko w średniowieczu. Do tego muriceps i gattas (ale to forma pokrewna do cattus) - to ostatnie za red. J.H. Hessels, A late eighth-century latin-anglo-saxon glossary, Cambridge 1906 s. 118.

Pilax jako kot występuje w Thesaurus Linguæ Latinæ Compendiarus, Or A Compendious Dictionary of the Latin tongue, R. Ainsworth - jeszcze z XVIII wieku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.