Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
secesjonista

Symbolika zborów protestanckich na przestrzeni dziejów

Rekomendowane odpowiedzi

Temat z mojego punktu widzenia ciekawy niezwykle , ale to zdanie :

Jeszcze jedna kwestia się mi nasuwa - czy nie powinniśmy rozważać tego w odniesieniu do tego jak pojmowali/pojmują ową symbolikę (ewentualną) jej "użytkownicy" - to znaczy sami protestanci? Symbolika ma sens jedynie w odniesieniu do społeczności w której funkcjonuje, jak więc to było z przeszłymi protestantami i jak oni patrzyli na symbolikę występującą w ich zborach?

w całym dyskursie najistotniejsze .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

doradzałbym nie szukania symboliki gdzie jej nie ma

Czy aby na pewno jej tam nie ma?

Prosty przykład

Prosty i wielce zastanawiający.

Gdyby używała tego tylko jedna babcia nie było by problemu, jeżeli używa tego cała wieś to już może być coś na rzeczy. Chodzi mi o zielony wzorek, dlaczego w (chyba) całej wsi taki sam kolor?

Symbolika mogła się zatrzeć na przestrzeni wieków, dzisiaj faktycznie babcia może nakrywać ten chleb serwetką w zielony wzorek bo tak, mama tak robiła, babcia też to i ja. Tylko babcia babci mogła coś więcej na ten temat powiedzieć. Nie musiała, mogła.

wynikają z tradycji .

A z czego rodzi się tradycja?

Tylko nie ta z "Misia".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Prosty i wielce zastanawiający.

Gdyby używała tego tylko jedna babcia nie było by problemu, jeżeli używa tego cała wieś to już może być coś na rzeczy. Chodzi mi o zielony wzorek, dlaczego w (chyba) całej wsi taki sam kolor?

Symbolika mogła się zatrzeć na przestrzeni wieków, dzisiaj faktycznie babcia może nakrywać ten chleb serwetką w zielony wzorek bo tak, mama tak robiła, babcia też to i ja. Tylko babcia babci mogła coś więcej na ten temat powiedzieć. Nie musiała, mogła.

Racja , tyle ze :

Jeszcze jedna kwestia się mi nasuwa - czy nie powinniśmy rozważać tego w odniesieniu do tego jak pojmowali/pojmują ową symbolikę (ewentualną) jej "użytkownicy" - to znaczy sami protestanci? Symbolika ma sens jedynie w odniesieniu do społeczności w której funkcjonuje, jak więc to było z przeszłymi protestantami i jak oni patrzyli na symbolikę występującą w ich zborach?

jeszcze większa racja ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Racja , tyle ze :

jeszcze większa racja ;)

Dlatego też, zielony wzorek jest szalenie interesujący w odniesieniu do babci babci a znacznie mniej do babci.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

My nie jesteśmy przeciwni budowaniu kościołów

i ich właściwemu wystrojowi; nie możemy obyć się bez

nich. Publiczne nabożeństwa powinny być odprawiane

jak najgodniej...

Marcin Luter

 

W artykule Jacka Żukowskiego pt. "Kije strugane, czyli ikonoklazm braci polskich" znajduje się ciekawy fragment:

"Marcin Luter, po okresie radykalnym, przestrzegał przed kultem idola w sercu („idolatria interior”). Wychodząc z teorii „sola fide, abusum-missbrauch”, adaptując starożytną koncepcję adiafory twierdził, że obrazy należy zachować jako „znaki pamięciowe”, co odnosiło się zwłaszcza do wizerunku Ukrzyżowanego, symbolizującego odkupienie wiernych. W ujęciu Melanchtona krucyfiks to „pocieszający obraz”, przez który objawia się Słowo Boże; podobnie jak sakrament Eucharystii (rozumianej w kategoriach synekdochicznych) należy do kategorii znaków-pamiątek, signa sensibilia. Oprócz luteran wszystkie wyznania protestanckie zadekretowały wszelako kult bezobrazowy. Kalwinizacja terenów luterańskich zaczynała się zawsze od usuwania obrazów, co związane było z desakralizacją wnętrz kościelnych głoszoną przez Jana Kalwina (sacrum temporalne wynikające z teorii congregatio)".

/"Quart" nr 2(20), 2011; podkreślenie - moje/

 

W zborze ewangelickim ze Stadeł można podziwiać ołtarz gdzie mamy obraz Zwiastowania Marii Panny, obok mamy św. Jana Chrzciciela, św. Klarę, św. Jana Ewangelistę, św. Kingę. Poniżej w predelli mamy scenę Pokłonu Trzech Króli.

Jak to możliwe?

Otóż jest to ołtarz... katolicki!

Pierwotnie znajdował się kościele oo. Franciszkanów, po kasacie zakonu ołtarz zakupił cyrkuł sądecki by potem odsprzedać go gminie ewangelickiej, po przeróbce w tzw. Kanzelaltar ołtarz trafił do zboru.

/za: K. Pachla-Wojciechowska "Zbór ewangelicki ze Stadeł", Nowy Sącz, Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu; na: www.dnidziedzictwa.pl/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Przyznam się,że mi zbory kojarzą się z białym kolorem. Ale w takiej Spirze jest zbór świętej Trójcy, nie odbiegający przepychem od katolickiego baroku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W dniu 24.06.2014 o 9:36 AM, gregski napisał:

No tak, ale zalozeniem Lutra byl niejako powrot do zrodel. Dla niego te wszystkie rzezby, malunki, kadzidla to byly poganskie nalecialosci. Nalezalo powrocic do SLOWA.

 

Postawę Lutra w tej kwestii badacze określają jako: adiaforyczną. Powrót do Słowa nie wykluczał u niego docenienia roli sztuki sakralnej. Akceptował zarówno obrazy świętych w kościołach, jak i inne elementy dekoracyjne. Występował jedynie przeciwko nadmiernemu przepychowi. Powiadał zatem:

"Lecz powinniśmy wyznaczyć linię graniczną i powinniśmy dbać o to, aby kult był raczej czysty niż kosztowny (...) Byłoby właściwie, gdybyśmy dali mniejszą część na rzecz kościołów czy ołtarzy a większą przeznaczyli na potrzebujących".
/S. Michalski "Protestanci a sztuka. Spór o obrazy w Europie Nowożytnej", Warszawa 1989, s. 21/

 

W swej pracy "Wider die himmlischen Propheten, von den Bildern und Sakrament" docenił znaczenie obrazów w popularyzowaniu treści religijnych. Co więcej, jego stanowisko w tej kwestii stało się przyczyną jego sporów z Andreasem Bodenstainem (zwanym Karlstadtem), co ostatecznie było jednym z głównych powodów, że ten ostatni trafił na łono anabaptystów. Karlstadtowi było bliżej do Jana Kalwina, który w zasadzie w wystroju kościoła akceptował jedynie mensę ołtarzową z krucyfiksem. Kalwin nauczał:
"Przedstawianie Boga w widzialnej formie – pisał – uważamy za nie właściwe, ponieważ On tego sam zakazał i ponieważ nie mogłoby dojść do tego bez uszczerbku dla Jego wspaniałomyślności i chwały".
/J. Kalwin "Zasady Religii Chrześcijańskiej 1559-1560", w: "Teoretycy, pisarze i artyści o sztuce", oprac. J. Białostocki, Warszawa 1985, s. 128/

 

Karlstadt w swej pracy, pod znamiennym tytułem: "Von abtuhung der bilder und das Keyn bedtler vnther den Christen seyn sollen" ("O zniesieniu obrazów..") dobitnie wywodził, iż:
"... obrazy są nieme i głuche, ani nie widzą ani nie słyszą, niczego nie mogą nauczyć, ani z kolei nauczać, i niczego innego nie przybliżają prócz zwykłego ciała, które do niczego nie służy"
/A. Karlstadt "O zniesieniu obrazów", w: "Teoretycy, pisarze...", s. 115/

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze kilka uwag:

"Najlepszym przykładem takich „nowinek” jest sklepienie kościoła parafialnego św. Jadwigi w Gryfowie Śląskim, pokryte w 1551 r. bogatą dekoracją sgraffitową, wykonaną przez artystów włoskich związanych z osiadłą w Brzegu familią Jakoba Parra. Motywom ornamentalnym towarzyszą tu przedstawienia biblijne i obszerne cytaty z Pisma Świętego, tworzące pierwszy w Europie Środkowo-Wschodniej program ideowy w duchu reformacji, który objął całe wnętrze kościoła (...) Charakterystyczną dla luteranizmu tego czasu „radość obrazowania” zaspokajano najczęściej przy pomocy rzeźbiarzy i malarzy dostępnych na miejscu – na przykład pracujących w pobliskim większym mieście. Najczęściej uzupełniali oni nowymi treściami już istniejące elementy wyposażenia, głównie średniowieczne retabula ołtarzowe, odziedziczone
po poprzedniej epoce, a na sklepieniach, stropach i parapetach empor malowali liczne sceny biblijne, układające się w „obrazowe katechizmy, a także całe galerie postaci biblijnych i alegorycznych uzupełniane niekiedy wizerunkami przywódców reformacji: Marcina Lutra i Filipa Melanchtona.
Znakomite przykłady takich świątyń zachowały się do dziś, mimo zawirowań wojennych i późniejszych zaniedbań, w różnych regionach Polski, między innymi na terenie polskiej części Łużyc Górnych – w Świeciu, powiat Lubań, na terenie dawnej Nowej Marchii – w Klępsku, powiat Zielona Góra, na Pomorzu Nadodrzańskim – w Wysiedlu, powiat Łobez, wreszcie w dawnych Prusach Górnych – w Rychnowie, powiat Ostróda
".
/J. Harasimowicz "Protestancka architektura kościelna XVI-XVIII wieku w Polsce i krajach sąsiednich", "Rocznik Historii Sztuki", T. XLII, PAN, 2017, s. 65, s. 71-72/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

I taki fragment:

"Pierwsze przykazanie dekalogu mówi: „Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie i w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie i pod ziemią”. Sugerowało ono protestantom zakaz wykonywania jakichkolwiek przedstawień Boga, do którego odwoływał się współpracownik Lutra, Andreas Bodenstain zw. Karlstadtem10. Luter, analizując przykazanie, nie ganił przedstawień wizerunków Boga, gdyż w samym malowaniu obrazów nie widział nic zdrożnego (...)

Pewne jest, że Luter był przeciwnikiem obrazoburstwa, nawołując do ostrożnego analizowania i stosowania wizerunków, w przeciwieństwie do Karlstadta i Zwillinga, którzy inicjowali dewastację wnętrz kościelnych, m.in. kościołów parafialnego i zamkowego w Wittenberdze oraz klasztoru augustiańskiego (...)Stosunek Lutra do obrazów miał charakter adiaforyczny. Jego zdaniem sztuka była nośnikiem ważnych treści religijnych, ułatwiających ich popularyzację. W rozprawie Wider die himmlischen Propheten poruszył problematykę związaną z funkcjonowaniem dzieł sztuki. W obrazach świętych i krucyfiksach widział „obrazy lustrzane” i obrazy jawiące się jako „znaki pamięciowe” – „czy chcę czy nie chcę, gdy słyszę imię Chrystusa, to w sercu pojawia się wizerunek człowieka przybitego do krzyża, tak samo w lustrze wody pojawia się moja twarz, gdy w nią spoglądam”.
Odwołując się do Biblii wykazał, że Bóg przemawiał w Księgach Mojżeszowych, Księdze Jozuego oraz Objawieniu św. Jana za pomocą obrazów. Wzorując się z kolei na średniowiecznych przedstawieniach z napisami, wysunął propozycję komplementarności słowa z obrazem. Dzieła sztuki powinny ilustrować sceny o tematyce biblijnej, kładąc nacisk na tematykę pasyjną. Nic też dziwnego, że w orbicie jego zainteresowań leżała współpraca z Łukaszem Cranachem Starszym, z którym wspólnie opracował teologiczno-artystyczną oprawę Tablicy Prawa i Łaski
".

/B. Niemczyk "Słowo i obraz - sztuka w świecie protestanckim", "ARTykuły" Magazyn Studentów Historii Sztuki KUL, # 1, 2009, s. 26-28/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Mnie zaciekawił kogut, jako symbol umieszczany na kościołach luterańskich np. w Rydze. Tam, gdzie zwykle jest krzyż, widzimy wielkiego, blaszanego koguta.

 

Czemu luteranom wadził krzyż, to mogę pojąć, że dla odróżnienia się. Ale dlaczego kogut?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Komar   

Ale przecież nie tylko na kościołach luterańskich. Także na katolickich. Od bardzo dawna jest znane powiedzenie: "kurek na kościele". Pojawia się w "Panu Tadeuszu" w odniesieniu do Maćka Dobrzyńskiego.

W Encyklopedii Staropolskiej

https://pl.wikisource.org/wiki/Encyklopedia_staropolska/Kurek

czytamy:

"Kurek na kościele oznaczał chorągiewkę żelazną, na której kogutka umieszczano; stąd Wac. Potocki pisze:

Czemu kurka stawiają na kościelnej bani?
Żeby ludzi do modlitw budził conajraniej."

Kurek na kościele był urządzeniem obrotowym. Stąd moje przypuszczenie, że kurek na kościele miał znaczenie praktyczne: służył jako wiatrowskaz. A że na kościele - bo był umieszczony w najwyższym punkcie w całej okolicy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
W dniu 17.11.2020 o 9:35 AM, Komar napisał:

Kurek na kościele oznaczał chorągiewkę żelazną, na której kogutka umieszczano

 

Jaki tam kurek, jaka chorągiewka?

 

Ten ryski (i nie tylko) kogut, to było bydle masywne i trójwymiarowe. Jak pierwszy raz byłem w Rydze, to akurat kogut w jednym kościele był w remoncie i można było mu się przyjrzeć z bliska. Zważyć nie było okazji, ale tak na oko to 100 kilo najmarniej.

 

Poza tym w materiałach informacyjnych wyraźnie stało, że na tym terenie umieszczenie koguta oznaczało przejęcie kościoła przez protestantów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Komar   

Być może to jakiś lokalny zwyczaj, wynikający z rywalizacji między wyznaniami. Skoro na kościołach katolickich mają takie wątłe blaszane kurki, to mu wywalimy u nas takiego koguta, że katolikom oko zbieleje. A przy takim kogucie wagi ciężkiej nie starczyło już ani miejsca, ani wytrzymałości konstrukcji na krzyż wieńczący wieżę. Bo - o ile się orientuję - w wyznaniu luterańskim krzyż jest najważniejszym (bądź jednym z najważniejszych) symbolem religijnym. Mamy tu zatem typowy przykład przerostu formy nad treścią. Historia sztuki zna takie sytuacje, gdy kolejno następowały etapy: przerost formy nad treścią - oderwanie formy od treści - zagubienie treści - ewolucja formy w zaskakującym nieraz kierunku. Przykładem może być postać Mojżesza na obrazach: w tekście biblijnym napisano, że z głowy Mojżesza wychodziły dwa świetliste promienie. A na obrazach przedstawiano Mojżesza z rogami. Podobnie było z aureolą na obrazach przedstawiających świętych. Według wskazówek teologicznych aureola - to była świetlista poświata wokół głowy świętego. A zatem obiekt przestrzenny. Ale obraz jest przedstawieniem postaci na płaszczyźnie, w dwóch wymiarach. Zatem aureola na obrazach średniowiecznych miała postać złotego talerzyka. Problem pojawił się wtedy, gdy malarze renesansowi i barokowi zaczęli odwzorowywać perspektywę na płaszczyźnie obrazu. Wtedy malarze zapomnieli o przestrzennej formie aureoli i złoty talerzyk aureoli przedstawiali w perspektywie jako owal ustawiony ukośnie, jak płaski okrągły przedmiot widziany nieco z boku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jakober   

Z kogutem na kościelnych wieżach rzecz jest o tyle ciekawa, że zależy w olbrzymiej mierze od regionu / kraju.

W niemieckich południowych i zachodnich landach kogut występuje zdecydowanie częściej na wieżach kościołów katolickich, a powszechne przeświadczenie wśród przeciętnych mieszkańców tych landów jest takie, iż kogut zwieńcza dachy kościołów katolickich, a krzyż - protestanckich. W landach północnych natomiast krzyż - w wiekszosci na katolickich, kogut - w większości na ewangelickich, a na luterańskich - łabądź, jako symbol Marcina Lutra.

 

Powszechnie w Niemczech w kogucie dopatruje się symbolu czujności,  przestrogi piotrowego oportunizmu oraz nastania światłości (wschodu słońca, zmartwychwstania). Na ile za ową symboliką stoi teologiczna wykładnia - nie wiem.

 

Edycja:

Najwyraźniej jednak symbol koguta ma u swego źródła niewiele wspólnego z rozdziałem na świątynie katolickie i protestanckie.

Papież Leon IV zwieńczył kogutem pierwotną Bazylikę Św Piotra w Rzymie, papież Grzegorz Wielki uznał koguta za  "najodpowiedniejszy znak chrześcijaństwa" a papież Mikołaj I nakazał w IX wieku umieszczać koguty na każdym kościele.

Edytowane przez jakober

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.