Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Furiusz   
Na tereny bałtyjskie ??? Co pozwala o tym przypuszczać , ..... istnieją teorie iż Hunowie rządzili po morze sine to jest Bałtyk , tyle ze znalezisk hunańskich w Polsce prawie nie ma ( dwa lub trzy ) .

Podstawą dla teorii o Hunach była obecność grotów strzał na tym terenie (u Bałtów) w typie huńskim, występujących na stanowiskach osadniczych - ale to efekt jednak chyba przejęcia uzbrojenia skutecznego tudzież za takie uchodzącego.

Co do Sarmatów to mogę odesłać do tekstu:

K.N. Skvortsov, Pogrebienija c konjami I tys. n.e. na Sambijskom poluostrovje (Mogilnik Aliejka 3) [w:] Rossijskaja arheologija 2012 z.3 w oryginale: Погребения с конями I тыс. н.э. на Самбийском полуострове (могильник Алейка 3) , całość dostępna na pewno w IAiE PAN w Warszawie, wspomniane są tam i inne materiały być może o pochodzeniu sarmackim.

Na terenie Polski mamy sławetną grupę masłomecką A.Kokowskiego w której widzi on też materiały sarmackie. Jednak niespecjalnie pozwala to na snucie jakichś daleko idących wniosków.

Co do samych Białych Chorwatów to ja spotkałem się z teorią, ze to po prostu Wiślanie (ale gdzie to nie powiem, chyba u G. Labudy ale daleko mi do pewności).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Co do samych Białych Chorwatów to ja spotkałem się z teorią, ze to po prostu Wiślanie (ale gdzie to nie powiem, chyba u G. Labudy ale daleko mi do pewności).

Sami Biali Chorwaci to ciekawe zagadnienie, kiedy ta nazwa jeszcze za Bolesława Chrobrego funkcjonująca zanika?

Edytowane przez Furiusz

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Przejrzałem sobie dzisiaj trochę artykułów łódzkiego ośrodka archeologicznego, związanych z poruszaną tu tematyką i może w lekkim rozrzuceniu je zaprezentuję, najpierw jednak chciałbym zwrócić uwagę na to, że ośrodek ten (jak i każdy inny zresztą) jest dość specyficzny, specyfiką ludzi go tworzących - ot choćby J. Kmiecińskiego, który w pracy Zagadnienie tzw. kultury gocko-gepidzkiej na Pomorzu Wschodnim w okresie wczesnorzymskim, Łódź 1963 zakwestionował wędrówkę Gotów ze Skandynawii na Pomorze. Ta w sumie nie za wielka książeczka (190 stron z bibliografią, rysunkami, etc jest w sumie całkiem ciekawa zważywszy zwłaszcza na ówczesny stan wiedzy i moment dziejowy). To tyle tytułem wstępu teraz parę tekstów ad rem.

B. Abramek, Dwa domy ze schyłkowej fazy kultury przeworskiej z Walkowa-Kurnicy, st.1, gm. Osjaków, woj. łódzkie, datowane metodą radiowęglową [w:] Prace i Materiały Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi. Seria Archeologiczna (dalej PMMAiELodz) t. 42 2002-2003 - najwięszką ciekawostką całego tekstu jest to, że domy te zawierają materiały przeworskie i datowano je C14 na przełom V i VI wiek - początek VI wieku. Co ciekawe miałoby tu być naczynie typu praskiego.

J. Szydłowski, Hunowie na ziemiach polskich [w:] PMMAiELodz t.29 1982, konkluduje co prawda, że w czasach Attyli Hunowie uzależnili politycznie przynajmniej rejony Śląska i Małopolski, ale jego podstawy do tego typu stwierdzeń są nader kruche i chyba oparte jednak na chęci niż źródłach archeologicznych - zwłaszcza gdy autor pisze, że: W pierwszym, sięgającym połowy lat trzydziestych V w., brak jeszcze po północnej stronie Karpat wyraźnych śladów obecności Hunów, ale ich przesuwanie się wzdłuż szlaku dunajskiego i usadowienie w Kotlinie Karpackiej implikuje na ziemiach polskich regresywne tendencje osadnicze i gospodarcze. to trzeba się zastanowić na ile to życzenie a na ile wiedza?

Czasów trochę późniejszych - choć może warto zajrzeć i w naszym kontekście, dotyczy tekst W. Szymański, Ziemie na północ od Karpat a kaganat Awarski [w:] ibidem. Warto choćby dla uświadomienia sobie ówczesnego stanu wiedzy na temat tego ludu.

E. Kaszewska, Kultura przeworska w Polsce Środkowej [w:] PMMAiELodz t. 22 1975, konkluduje o znaczącym rozrzedzeniu osadnictwa przeworskiego w IV wieku, jakieś tam odosobnione punkty w fazie D mają funkcjonować ale to wszystko. Tekst oczywiście na chwilę obecną trąci już myszką ale ten wniosek dla tego regionu jest w zasadzie chyba nadal słuszny.

Podobnie widzi to A. Mikołajczyk, Moneta na terenie Polski Środkowej w Okresie Wędrówek Ludów [w:] ibidem, pisze on - Charakter opisywanych znalezisk skłania nas do przyjęcia przypuszczenia, iż import monety w V-VI w. n.e. na tereny Polski środkowej był zjawiskiem sporadycznym (...). wcześniej zaś pisze o gwałtownym załamaniu się napływu monet rzymskich na te tereny w okresie wędrówek ludów.

T. Łaszczewska, Polska środkowa w okresie wędrówek ludów i wczesnego średniowiecza [w:] ibidem pisze, że w 1 poł V wieku nad Pilica, Bzurą, Wartą, Prosną, Nerem doszło do gwałtownego załamania się osadnictwa a jedynie nieliczne punkty osadnicze ludności przeworskiej da się wskazać w 2 poł V wieku i w początkach wieku VI. Wymienić tu należy skarb z Konarzewa, cmentarzysko w Oszczywilku czy Witowie, ale w porównaniu z poprzednim okresem spadek jest naprawdę dramatyczny.

Na koniec ciekawostka: K. Jażdżewski, Wzajemny stosunek elementów słowiańskich i germańskich w Europie Środkowej w czasie od najścia Hunów aż do usadowienia się Awarów nad środkowym Dunajem [w:] PMMAiELodz t.5 1960 wizja soczysta - gęste osadnictwo do III przez IV i V wiek aż po VI, co spowodowało, że Hurulowie tędy na pewno nie szli, znaleziska z Oszczywilku czy Konarzewa to efekt pojedynczych niewielkich, germańskich band błąkających się w drodze do Skandynawii a na ziemiach polskich mamy nieprzerwany rozwój kulturowy co najmniej od okresu wpływów rzymskich. Nie chce być źle zrozumiany - teraz to łatwo krytykować, sam tekst jest dość ciekawy, spojrzenie z zupełnie innej perspektywy też może być intrygujące ale nie da się nie dostrzec, pewnych oczywistych wad tego tekstu. Bardzo fajna jest natomiast mapka załączona do tekstu. Myślę, że lektura tego tekstu mogłaby być całkiem ciekawą dla ludzi zainteresowanych tym okresem.

Zapewne za czas jakiś wrzucę coś jeszcze.

A jest też wydane, co prawda po angielsku ale dotyczące ziem polskich dwa tomy pracy zbiorowej The Turbulent Epoch.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Kolejna wrzutka pewnej dozy tekstów:

J. Beljak, Das Untere Grantalgebiet in der spaten romischen Keiserzeit und anfangs der Volkerwanderungs (Vorfeld der antiken Slova) [w:] Acta Archaeologica Carpathica t.42-43. 2007-2008. To oczywiście trochę inny rejon ale autor konkluduje, że zanik osadnictwa o wcześniejszym, rzymskim pochodzeniu, następuje w końcowym odcinku fazy D1 a więc w pierwszej ćwierci V wieku AD.

B. Niezabitowska- Wiśniewska, Archaeology, history and the Heruls. The Lublin Region in the Late Roman period and the Migration Period [w:] Barbaricum t.8 2009 - autorka podnosi tu problem obecności bądź nie Herulów na ziemiach polskich i prób łączenia ich z Grupą Olsztyńską. Co ważniejsze to raczej to, ze potwierdza ona datowanie części zabytków z rejonu (Ulków) na sam początek VI wieku.

Na Pomorzu sytuacja wygląda inaczej H. Machajewski, Napływ elementów bizantyjskich na Pomorze w świetle studiów nad chronologią dębczyńskiej grupy kulturowej [w:] Folia Praehistorica Posnaniensis t.1 1984 choć i tu w VI wieku następuje jak chce autor całkowite przerwanie napływu do grupy dębczyńskiej elementów bizantyjskich.

J. Żak, O kontynuacji i dyskontynuacji społecznej i kulturowej na ziemiach nadodrzańskich i nadwiślańskich w V - V/VI w. n.e. [w:] ibidem jest tekstem fascynującym - autor połączył demokrację wojenną ludów germańskich (nieco bliżej w temacie R. Kasperski, Teodoryk Wielki i Kasjodor) z marksizmem i wyszło mu, że w omawianym okresie istnieje "ciągłość bytu społecznego nad Wisła i Odrą." Natomiast Wędrówki Ludów to nic więcej jak rewolucja społeczna mas ludowych, która to rewolucję przyśpieszyło jedynie najezdnicze działania zagonów huńskich łupiących i podbijających Małopolskę i Śląsk dla miodu, mleka, zboża i jasyru. Mimo wszystko jest tekst interesujący, lubię takie teksty.

H. Machajewski, Dwa cmentarzyska z późnego okresu rzymskiego i wczesnej fazy wędrówek ludów oraz późnej fazy okresu wędrówek ludów na stanowisku 1 w Głuszynie, woj. słupskie [w:] Folia Praehistorica Posnaniensis t.7 1995 - datowanie na fazę E a w zasadzie na sam początek fazy E, szpila brązową o specyficznie ukształtowanej główce - wydaje mi się być nieco naciągane. Podobne znane są m.in. z Bornholmu i mieszczą się spokojnie w ramach fazy D. Przyjmując przełom faz C i E daje nam to wynik ok 430 roku AD. Dodać należy, że owo późniejsze cmentarzysko to w praktyce dwa groby.

Na koniec T. Makiewicz, Pierwsze odkrycie groby rowkowego z okresu wędrówek ludów w Wielkopolsce (Konarzewo, po. Poznań Ziemski, stan. 5) [w:] Folia Praehistorica Posnaniensis t. 13-14 2005 - poza specyficzną formą grobu, warto odnotować tu też to, że do datacji posłużyły badania C14 i uzyskano wynik ok 450 - 460 AD. Mam wrażenie, ze takie obiekty widziałem już gdzieś w starszych publikacjach wykopalisk, choć pewnie inaczej identyfikowano je wtedy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
J. Żak, O kontynuacji i dyskontynuacji społecznej i kulturowej na ziemiach nadodrzańskich i nadwiślańskich w V - V/VI w. n.e. [w:] ibidem jest tekstem fascynującym - autor połączył demokrację wojenną ludów germańskich (nieco bliżej w temacie R. Kasperski, Teodoryk Wielki i Kasjodor) z marksizmem i wyszło mu, że w omawianym okresie istnieje "ciągłość bytu społecznego nad Wisła i Odrą." Natomiast Wędrówki Ludów to nic więcej jak rewolucja społeczna mas ludowych, która to rewolucję przyśpieszyło jedynie najezdnicze działania zagonów huńskich łupiących i podbijających Małopolskę i Śląsk dla miodu, mleka, zboża i jasyru. Mimo wszystko jest tekst interesujący, lubię takie teksty.

Postaram się znaleźć, ww tekst, czy jest dostępny w formie cyfrowej.

ps

Dziękuję Furiuszu ze piszesz :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Co do samego pana prof. J. Żaka to znam kilka, całkiem dobrych jego prac - np dotyczące ostróg wczesnośredniowiecznych czy importów skandynawskich w tymże okresie.

Na RCIN w dostępie ogólnym znalazłem jedynie recenzję tomu w którym zawarta była jego praca:

http://rcin.org.pl/Content/35044/WA308_47751_P319_RECENZJE_I.pdf

oraz notkę biograficzną:

http://www.rcin.org.pl/iae/Content/34905/WA308_45879_P319_KRONIKA_I.pdf

Być może uda mi się wrzucić coś jeszcze przed końcem czerwca, co do dostępności to w formie elektronicznej raczej nie będzie, w formie papierowej w Warszawie nie ma problemu, na Śląsku wiem, że jest w Katowicach w Bibliotece Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, ew. we Wrocławiu w bibliotece UWr. Gdzie więcej to nie wiem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Albo on albo ja - na stronach 97-100 pisze o ogólnym rozwoju produkcyjności, także leśnej (bartnictwo, rybołówstwo, skóry i futra) oraz o postępach w rolnictwie i hodowli w tym mlecznej. Na stronie setnej konkluduje, że w warunkach wahnięcia klimatycznego i osuszania się klimatu, następuje kryzys rolnictwa co w połączeniu z załamaniem się Imperium Romanum doprowadziło do " (...) wybitnego osłabienia wymiany, co z kolei powoduje zubożenie elity, zwłaszcza arystokracji plemiennej, a w konsekwencji obniżenie jej autorytetu w oczach masy plemienia i wzrost aktywizacji jego grup niezadowolonych z istniejącej sytuacji." (p. 100). Co do Hunów powracają oni na stronie 101 - "(...) za Atylli (...) w kierunku dorzeczy górnej Wisły i górnej Odry, głównie w celu pozyskania jasyru, rabunku zboża i miodu (...).". Czyli mleko we fragmencie o Hunach nie jest uwzględnione - cóż późna pora no i mleko i miód zawsze płyną razem stąd i streszczając artykuł wcisnąłem je - moja pomyłka.

Swoją drogą czas jakiś temu gdy zbierałem teksty etnograficzne dotyczące plemion koczowniczych w Iranie ze zdziwieniem stwierdziłem, że ani Bakhtiari czy Qashqai (a w zasadzie plemiona tworzące te konfederacje) nie pijają mleka. Zawsze jest ono w jakiś sposób przetworzone, choćby i poprzez suszenie na słońcu.

Tak, że tak z mlekiem to mój dodatek - ciężko byłoby wszak je transportować.

Aha ciekawe mogłoby być rzucenie okiem też do prac takich jak np: W. Hensel, Studia i materiały do osadnictwa Wielkopolski wczesnohistorycznej, Warszawa 1959, - w domu mam tom 3 - choć nalezałoby dane tu podawane weryfikowac u źródeł - bo to jednak stara publikacja. Niestety często pewnie nie będzie możliwości zweryfikowania podanej chronologii jak np w przypadku Koludy Wielkiej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Ciekawostka specjalnie dla Ciebie Lancasterze - M. Biborski, Dalsze ratownicze badania wykopaliskowe na cmentarzysku kultury przeworskiej z późnego okresu wpływów rzymskich i wczesnej fazy wędrówek ludów w Mokrej, województwo Śląskie [w:] Badania archeologiczne na Górnym Śląsku i ziemiach pogranicznych w latach 2001-2002, Katowice 2004 - autor uważa, na podstawie inwentarzy części grobów, być może nieco na wyrost, że zanik użytkowania cmentarzyska da się datować na 2 połowę V wieku. Choć uczciwie przyznaje, ze może to być też końcowy odcinek 1 poł V wieku. Co i tak jest sporo jak na tą formę tekstu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostka specjalnie dla Ciebie Lancasterze - M. Biborski, Dalsze ratownicze badania wykopaliskowe na cmentarzysku kultury przeworskiej z późnego okresu wpływów rzymskich i wczesnej fazy wędrówek ludów w Mokrej, województwo Śląskie [w:] Badania archeologiczne na Górnym Śląsku i ziemiach pogranicznych w latach 2001-2002, Katowice 2004 - autor uważa, na podstawie inwentarzy części grobów, być może nieco na wyrost, że zanik użytkowania cmentarzyska da się datować na 2 połowę V wieku. Choć uczciwie przyznaje, ze może to być też końcowy odcinek 1 poł V wieku. Co i tak jest sporo jak na tą formę tekstu.

To ciekawa informacja, nastąpiłoby naturalne przejście z przeszłości germańskiej do współczesności słowiańskiej (wiek VI), tyle że komu przypisać kulturę przeworską Silingom i Wandalom ?

Co prawda pisałem "....proponuje zostawić nieco na boku spór, dotyczący teorii autochtonicznej i allochtonicznej dotyczącej Słowian nad Odrą a Wisłą.... "

Ale... doskonale zdajesz sobie sprawę jak trudno przypisać ceramikę, cmentarzyska, lub nawet budownictwo, do poszczególnych etnosów, to nieco zgadywanie na podstawie pośrednich dowodów, a poszlak.

+

Ignacy dzięki za zdjęcia na priva , oczywista doszły :)

Edytowane przez Furiusz

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   
To ciekawa informacja, nastąpiłoby naturalne przejście z przeszłości germańskiej do współczesności słowiańskiej (wiek VI),

Niekoniecznie. Otóż ok można zgodzić się z Biborskim, choć o ile go zrozumiałem to chodzi o to, ze konkretne wyznaczniki chronologiczne, najczęściej datowane są na 1 poł V wieku ale mogą i czasem trwają i w 2 poł tego wieku. Ufając mu, wydaje się, ze najbezpieczniej będzie przyjąć datę koło poł V wieku - jacyś ludzie jeszcze żyli (no bo ktoś musiał dokonać tego ostatniego pochówku) - więc niech będzie, że osadnictwo jest tu poświadczone do końca 3 ćwierci- początku 4 ćwierci V wieku. Słowianie pojawiają się w VI wieku, tylko zważywszy na trudność w datowaniu ich materiałów, w którym momencie VI wieku? Nawet jeśli w 601, to i tak mamy koło pokolenia różnicy a co jeśli pojawią się koło połowy wieku szóstego? Wtedy robią nam się trzy pokolenia i więcej. Nie znam się tyle na archeologii wczesnośredniowiecznej by wypowiadać się jakoś mocno ex cathedra ale wydaje mi się, ze kwestia będzie się rozbijała i rozbija się własnie o datowanie najstarszych materiałów słowiańskich, swego czasu na łamach Archeologii Polskiej przetoczyła się dyskusja co do Bachórza. Mała miejscowość nad Sanem w woj. Podkarpackim ale to tu trafiono na materiały (ceramiczne) które wedle części badaczy mogą być datowane na przełom V i VI wieku do VII wieku. Inni woleli wskazywać nieco młodsze daty i w zasadzie nie wiem czy dziś ustalono już jakąś wspólną wersję. Dlatego wolę nieco tę kwestię pozostawić z boku.

Ale... doskonale zdajesz sobie sprawę jak trudno przypisać ceramikę, cmentarzyska, lub nawet budownictwo, do poszczególnych etnosów, to nieco zgadywanie na podstawie pośrednich dowodów, a poszlak.

Wielkim i niewątpliwym sukcesem archeologii jest oderwanie się od pytania o etnos kultur archeologicznych. Poza względami merytorycznymi, pozwala to często, na nieco łagodniejszą i mniej zideologizowaną dyskusję.

Tylko, że czasem wylewa się dziecko z kąpielą. Pytanie o etnos będzie towarzyszyć starożytnikom i archeologom, a metoda Kossiny (który nota bene, pośrednio bo pośrednio ale jednak, jest twórca nowożytnej polskiej archeologii) - gdyby ją odczytywać bez pewnych uprzedzeń - nie jest taka zła. Oczywiście przy pewnym rozsądnym podejściu i pamiętaniu o konkretnych ograniczeniach. Jako, że interesują mnie nieco inne zagadnienia, interpretacji było wiele, ja osobiście może przypomnę jedynie poszukiwania, niedawno zmarłego, prof. Kolendo a zwłaszcza jeden, nie wiem czy podjęty przez innych badaczy trop - Lugius człowiek z plemienia Lugiów w inskrypcji z Narbo (CIL XII 4466) [w:] Studia Gothica t1 1996.

PS mam nadzieje, że czytelnie i, że lektura się podoba - ja od jakiegoś czasu jestem "fanem" publikacji archeologicznych z czasów komunizmu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

,

a metoda Kossiny (który nota bene, pośrednio bo pośrednio ale jednak, jest twórca nowożytnej polskiej archeologii)

Przepraszam Furiuszu , czy aby nie chodzi o tego czlowieka ?

Gustaf Kossinna

" ... The nationalistic theories of Gustaf Kossinna about the origins and racial superiority of Germanic peoples influenced many aspects of Nazi ideology and politics. He is also considered to be a precursor of Nazi archaeology. Kossinna was trained as a linguist at universities in Göttingen, Leipzig, Berlin, and Strasbourg but eventually held the chair for Germanic Archeology at the University of Berlin. He laid the groundwork for an ethnocentric German prehistory. One of his theories, the Kulturkreis theory, was a basis on which Nazi archaeology was founded. Kossinna also published books for a general readership which were useful tools for German propaganda and created archaeological expeditions which allowed the Nazis to use Kulturkreis theory as an excuse for territorial expansion. In one of his most popular books, Die deutsche Vorgeschichte — eine hervorragend nationale Wissenschaft (German Prehistory: a Pre-eminently National Discipline), Kossinna puts forward the idea of an Aryan race superior to all peoples, the Germani, and shows Germany as the key to an unwritten history. The point of the book is clear from the beginning as the dedication reads, “To the German people, as a building block in the reconstruction of the externally as well as internally disintegrated fatherland.” Kossinna died in 1931, 13 months before Hitler seized power...."

za http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&ved=0CB8QFjAA&url=http%3A%2F%2Fen.wikipedia.org%2Fwiki%2FNazi_archaeology&ei=4n2mU4LbEsOyPJStgcAG&usg=AFQjCNEm3d9Peb2xhPeg0txTr5rCw1z_BA&sig2=MV7DJBax1fN0yB0Ov6gt6w&bvm=bv.69411363,d.ZWU&cad=rja

Rozumiem , ze mógł on mieć wpływ na kształtowanie się polskiej archeologii , na zasadzie zwalczania jego nacjonalistycznego bełkotu przez polskich archeologów , ale nazywanie tego ... hitlerowskiego uczonego ....twórcą nowożytnej polskiej archeologii ? :unsure:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Dokładnie o tego. Tłumacząc o co chodzi - całość nowożytnej (międzywojennej) archeologii polskiej - jej zręby metodyczne, podziały chronologiczne, kulturowe etc tworzył Kostrzewski. Może przesadzam, ba nawet na pewno przesadzam, ale wpływu Kostrzewskiego na międzywojenna archeologie ale i powojenną (Kostrzewski umiera dopiero w 1969) jest nie do przecenienia a najlepszym tego świadectwem jest to, ze i dziś można się spotkać z odwołaniami w literaturze np do jego typologii (choćby zapinek lateńskich). Wielki patriota, aresztowany po raz pierwszy jeszcze przez władze carskie, ukrywał się przed gestapo a i po wojnie nie wiodło mu się najlepiej. Człowiek ten swoje studia archeologiczne odbywał u nikogo innego jak właśnie u G. Kossinny i co chyba paradoksalne najpełniej przejął idee swojego mistrza. W swoich wspomnieniach zresztą wysoko ocenia tegoż jako badacza - nisko jako człowieka, w swoim pamiętniku wydanym już po śmierci (wydany w 1970) wspomina np o tym jak to Kossinna miał rzucić przy nim i jeszcze jakimś Słowianinie, ze teraz będziemy zajmować się słowiańską kultura a w zasadzie słowiańskim brakiem kultury.

Stąd - pośredni, bo pośredni, ale duży wpływ i "twórstwo" Kossinny na polską archeologię. Trochę to paradoksalne, prawda?

Problem z Kossinną jest taki, że w swoich największych pracach, z wczesnego etapu (tych które przyniosły mu sukces i sławę) był zdecydowanie lepszy i bliższy rzeczywistości przeszłej niż w latach późniejszych, gdzie na starośc troszkę zaczął oddalać się od tejże. Pierwsza wielka jego praca - Die vorgeschichtliche Ausbreitung der Germanen in Deutschland to rok 1896. Hitler miał wtedy 7 lat. Kossinna zresztą umiera w 1931. Co ciekawe w pracy tej wspomina, że na terenie Niemiec (rozumianych geograficznie) - zamieszkiwały trzy wielkie etnosy - germański, celtycki i słowiański właśnie.

Po latach oczywiście - łatwo mu zarzucać błędy, nieścisłości i głupoty, zbyt ścisłe i kategoryczne rozgraniczanie i ścisłe łączenie kultur archeologicznych z etnosem no ale po latach zawsze łatwiej. Ja mam wrażenie, że z nim jest jak z F. Nietzsche - po latach również i jego uznano czy próbowano przypiąć łatkę twórcy nazizmu etc. Choć akurat Kossinna miał chyba zdecydowanie więcej na sumieniu.

Ot taka drobna ciekawostka bo sporo moich znajomych uważa, że Kossinna był nazistą i swoją teorię stworzył za Hitlera. Nie chce tu pozować na jakiegoś jego wielkiego obrońce, ot po prostu różne koleje losu w tamtych czasach, choć całkiem ciekawe.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Można jeszcze do katalogu materiałów z V wieku AD dodać stanowisko osadowe w Kościeliskach st.1, pow. Olesno, woj. opolskie. Na bazie odkrytych tu materiałów, głównie ceramiki, wydatowano je na V wiek AD własnie - Z. Trądzik, Osada z V w. n.e. w Kościeliskach pow. Olesno Śląskie, "Archeologia Śląska" t.3 1959, s.103 oraz Z. Trądzik, Z prac wykopaliskowych osady z okresu późnorzymskiego w Kościeliskach pow. Olesno Śl., "Śląskie Sprawozdania Archeologiczne" t.3 1960, s.29

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Jancecie, według tej definicji własnie żyjemy w "pustce osadniczej" gdyż w III RP istnieje zjawisko nadprodukcji żywności którą (z lepszym, lub gorszym skutkiem) staramy się eksportować gdzie się da.

Gregski, genialne spostrzeżenie - faktycznie, i Polska, i cała Europa (nawet nie tylko UE) jest w tym sensie "pustką osadniczą" i inne ludy - z Afryki i Azji (u nas głównie Syria i Wietnam) do nas przybywają, zgodnie z opisanym przeze mnie mechanizmem dyfuzji.

Furiuszu, wyrażając podziw dla twego wysiłku, że chcesz takich kretynów, jak np. ja, zapoznać ze współczesnym dorobkiem i metodami archeologii, bardzo proszę, byś robił to w sposób bardziej dla nas przystępny.

Wiele by dało samo łamanie na akapity co kilka wierszy, tam gdzie kończysz jedną myśl i przechodzisz do następnej. Bo w takiej sytuacji ktoś taki jak ja przeczyta jeden akapit, być może (pozostaję optymistą) pojmie myśl, w nim zawartą i - już trochę mądrzejszy, bo coś tam pojął - przejdzie do lektury następnego akapitu. Może i ten następny przeczyta, a nawet pojmie, przechodząc potem do kolejnego.

Ja - przyznaję - jeśli usiłuję czytać zwarty tekst, bez najmniejszego rozbicia, długi na ekran albo i dwa, po prostu wymiękam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.