Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Po starożytnym Ugarit pozostał dzisiaj duży ziemny kopiec wznoszący się ok. 20 m

ponad otaczającą go równinę. Wiadomość znalazłem w "UGARIT na tle Biblii Starego Testamentu" Marcina Majewskiego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Był pomysł umiejscowienia specjalnego kopca w odbudowywanej Warszawie. Z takim projektem (nazwanym roboczo Kopiec Wolności) wystąpił inżynier architekt Stanisław Gruszczyński:

"Na wysokim brzegu Warszawy, na skarpie, na terenach Frascati, czy Szpitala Ujazdowskiego powinno się znaleźć

miejsce dla zgromadzenia gruzów dawnej Warszawy w formie wysokiego kopca, powiedzmy Kopca Wolności.

Z milionów metrów sześciennych gruzu powstałaby góra około 160 m. wysoka a od strony Pragi jeszcze wyższa

przez swoje położenie na wysokim brzegu (...)

Nie byłaby to taka sobie zwyczajna góra… Wnętrze jej kryłoby labirynt krypt i sal sklepionych, w których

spoczęłyby w ciszy i niezmąconym spokoju prochy bohaterów narodowych. Kopiec stanowiłby jednocześnie trwałe

mauzoleum, o które rozbijałyby się wszelkie zawieruchy dziejowe, pozostawiając niezniszczalne pamiątki we

wnętrzu (...)

Budowla ta zawierałaby obserwatorium astronomiczne, a może stację radiową.

Na samym szczycie góry stałaby ażurowa żelazna wieża radiowa zakończona iglicą masztu flagowego, na

którym powiewałby sztandar odrodzonej Polski.

Towarowe windy, po ukończeniu budowy zostałyby zamienione na windy osobowe i przewoziłyby ludzi na

płaszczyznę z kolumnami, wśród których znalazłaby miejsce panorama starej Warszawy, a naokoło góry roztaczałby

się widok na żywą, pulsującą życiem panoramę, wielkiej nowoczesnej i wspaniałej Warszawy (...)

U podnóża kopca stanąłby monumentalny budynek przeznaczony do aktów państwowych, a w szczególności

uroczystości pogrzebowych. Z budynku tego wprost do podziemi wnoszono by prochy ludzi zasłużonych dla kraju

na wieczny, niezmącony najmniejszym hałasem pulsującej Warszawy, spoczynek".

/A. Skolimowski "Kopiec Wolności w Warszawie", "Kronika Warszawy", 2, 146, 2011, s. 89/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mało znany kopiec ( medialnie) został usypany w roku 1936 w Nowosielsku koło Przeworska. Tak mieszkańcy uczcili pamięć Michała Pyrzy, który to w dniach od 9 do 11 czerwca 1624 skutecznie przewodził obroną wsi przed tatarską hordą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W tamtych okolicach jest więcej kopców, np.: w Przeworsku (za kościołem oo. Bernardynów) jest tzw. Kopiec Tatarski z figurą Chrystusa Frasobliwego, umieszczoną na szczycie.

Co do kopca w Nowosielsku... to jego nazwa to: "kopiec Pyrza" a nie: "Pyrzy", ów wójt miał obronić wieś przed Tatarami dowodzonymi przez Kantymira Baszę.

Uroczystości poświęcenia kopca w 1936 r. to była ogromna uroczystość, ściągnąć nań miało 150 tys. przedstawicieli stanu chłopskiego, zjawił się też sam Rydz-Śmigły. Dodajmy, że Rydz podczas przemowy został obrzucony kamieniami (wedle oficjalnych przekazów przez komunistycznych prowokatorów) i musiał się salwować ucieczką do Łańcuta w eskorcie szwoleżerów dowodzonych przez mjr. Stanisława Lewickiego.

/za: P. Fangor "Łańcuckie ślady marszałkowskiej buławy", "Gazeta Łańcucka", nr 211-212, styczeń-luty 2012/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Na siedemnastowiecznym sztychu Mateusza Meriana Kopiec Krakusa nosi podpis: "Tumulus dictus Rekawka". jako, że pierwotnie pod tym właśnie kopcem odbywał się festyn ludowy (we wtorek po pierwszej niedzieli po Wielkiej Nocy), a zwany był właśnie: 'Rękawka" czy "Rąkawka". Jak podaje Aleksander Obodziński w swej "Pandora starożytna monarchów polskich":

"Jest nadgrobek za miastem, co go każdy zowie

Krakusowym pagórkiem, y dzieckoć to powie

Rękawką inszy zowią, że ręką sypany

Nagrobek Krakusowi y stąd tak nazwany".

To wersja ludowego wytłumaczenia nazwy, stąd potem wedle Stanisława Sarnickiego poprzez analogię Kopiec Wandy nazywano Nogawką ("Księgi Hetmańskie"). Zdaniem Kazimierza Radwańskiego należy nazwę "Rąkawka" raczej należy wiązać z rzeczownikiem "rakev" pochodzącym z czeskiego bądź serbskochorwackiego.

W okolicach Krakowa swego czasu istniał Kopiec Esterki w Łobzowie, zniszczony w latach 50. XX wieku. O innym kopcu mamy informację w umowie pomiędzy mieszczanami krakowskimi a klasztorem mogilskim (maj 1428 r.) w opisie granicy wsi Pracze wspomina się o jej przebiegu: "bis an den ackir des dorjfis pratcze, do eyne mogił o f der hoe ist, und eyn steyn do bey gelegt".

 

 

Z literatury:

J. Kotlarczyk "Kopiec Krakusa - kopiec zagadek i rozczarowań", "Z otchłani wieków", 45, z. 1, 1979

R. Jamka "Wyniki badań wykopaliskowych na Kopcu Krakusa w Krakowie", "Slavia Antiqua", 12, 1964

K. Radwański "Nekropola grobów kurhanowych na Krzemionkach wraz z monumentalnym Kopcem Krakusa - głównym ośrodkiem ceremonialnym krakowskiego centrum władzy w IX-X w.", w: "Civitas et villa. Miasto i wieś w średniowiecznej Europie środkowej"

tegoż, "Wielkie kopce krakowskie i próba uściślenia ich chronologii", "Rocznik Krakowski", 19, 2003

L.P. Słupecki "Monumentalne kopce Krakusa i Wandy pod Krakowem", w: "Studia z dziejów cywilizacji"

tegoż, "Wanda leży w naszej ziemi co nie chciała Niemca? Problem powstania i symbolicznego znaczenia Kopca Wandy w Mogile pod Krakowem", w: "Sacrum. Obraz i funkcja w społeczeństwie średniowiecznym" red. A. Pieniądz-Skrzypczak, J. Pysiak

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

"Mówiąc o śladach węgierskich w okolicach Krakowa trzeba pamiętać (...)

także [o] kopcu w Liplasie k. Gdowa, gdzie mają spoczywać żołnierze węgierscy, którzy na wieść o powstaniu w ich kraju zdezerterowali z armii austriackiej i pospieszyli swojej ojczyźnie na pomoc. Tutaj zdziesiątkowała ich choroba, a zmarłych włościanie pogrzebali. Na miejscu pochówku usypali kopiec".

/J. Plucińska-Piksa, J. Kamocki, "Jeszcze o śladach węgierskich w Małopolsce i Krakowie", "Rocznik Małopolski", Regiony, regionalizmy, małe ojczyzny, R. XIV, Kraków 2012, s. 285/

Z literatury:

G. Gili "Kopce w krajobrazie kulturowym Polski".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W pierwszą i drugą rocznicę Piłsudskiego w wielu miejscowościach powstawały kopce upamiętniające tę postać.

Dwa wybrane: kopiec w Zawadach-Majówce, powstały z inicjatywy miejscowego nauczyciela Czesława Dylewicza, który brał udział w sypaniu kopca krakowskiego. A zaprojektowany został przez innego nauczyciela Jana Komara. O tyle ciekawy, że nie powstał na na gruntach państwowych czy samorządowych. Ziemię pod ten kopiec użyczyli trzej mieszkańcy Zawad: Zygmunt Mężyński, Stanisław Sałata i Stanisław Wyrzykowski. Kopiec nie był imponujący, u podstawy miał mieć 22 metry średnicy i 13 metrów wysokości. A jednak jego uroczyste odsłonięcie i poświęcenie (15 maja 1938 r.) zaszczycili swą obecnością prezydent Ignacy Mościcki, gen. Edward Rydz-Śmigły,wojewoda lubelski Jerzy Albin de Tramecourt, biskup Czesław Komorowski, wiceminister spraw wojskowych gen. Janusz Głuchowski i  wiceminister spraw wewnętrznych Władysław Korsak.

/za: www.przesmyki.com.pl; www.krajoznawcy.info.pl; 

 

A tu fragment relacji filmowej z poświęcenia tego kopca (choć błędnie datowanej na 1936 r.):

www.youtube.com - "Poświęcenie Kopca Piłsudskiego Podlasie 1936"

/wstawione przez Pathe139/

 

I drugi kopiec, we wsi Jarczów (dzisiejszy powiat Tomaszów Lubelski), usypany z inicjatywy dawnych legionistów, którzy tam się osiedlili.

"Prace przebiegały szybko i sprawnie, ziemię wożono furmankami i usypano 15 metrowy kopiec, który obłożono darnią na szczyt prowadziły kręte schody na górze umieszczono kamień, na którym wyryto napis „Rada Gminy ku czci zmarłemu Piłsudskiemu”. Pracami dyrygowali: Jan Jaruga, miejscowy geometra oraz dziedzic na Korhyniach – Kazimierz Ligowski. Na pamiątkę miejscowi zakopali butelkę ze srebrną 10-złotową monetą z wizerunkiem Piłsudskiego. Uroczyste otwarcie kopca odbyło się w 1936 r.".

/za: www.historiaregionu.org/

 

A za PRL stał się ten kopiec... pomnikiem poświęconym gen. Karolowi Świerczewskiemu.

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W sieci często są oferowane (bądź tylko prezentowane) pocztówki opisane: "Brody Iłżeckie - kopiec majora AL". To raczej kopczyk z kamieni upamiętniający major Helenę Wolf ps. "Dr Anka", znajdujący się w Brodach przy trasie krajowej "dziewiątce".

 

Chyba niezbyt dużo można wymienić tego typu form upamiętniania istniejących w naszym kraju, które nie są poświęcone pojedynczym osobom czy zbiorowym bohaterom, a pewnym wydarzeniom: takich jak Kopiec Wyzwolenia w Piekarach Śląskich, Kopiec Grunwaldzki w Niepołomicach, Kopiec Powstania Warszawskiego. Lwów to już nie jest Polska, ale warto wspomnieć o tamtejszym kopcu Unii Lubelskiej.

"Na tryptyku, który rada miasta wystawi u stóp Wysokiego Zamku

Franciszkowi Smolce wyrażoną zapewne zostanie postać starca,

co na kopcu Unji Lubelskiej pozostał... sam jeden".

F. Jaworski "Zanim..."

 

Jego inicjatorem był Franciszek Smolka, adwokat, członek tajnego "Stowarzyszenia Ludu Polskiego", przez pewien czas prezydent parlamentu w Wiedniu. Smolka zaplanował nie tylko powstanie kopca. Miały być to uroczystości na skalę międzynarodową, a planowane na 10 i 11 sierpnia 1869 r. miały stać się początkiem nowego święta narodowego, obchodzonego 11 sierpnia. Władze lokalne nieszczególnie przychylnie patrzyły na te pomysły, do czego przyczyniły się protesty wypływające głównie z kręgów frakcji tzw. Młodych Rusinów (die jungruthenische Partei). 

Wskazywano, że 11 sierpnia to dzień roboczy a na trasie uroczystości odbywał się codzienny targ, nie zgadzano się na publiczną procesję i iluminację budynków miejskich. Smolka nie darmo jednak był adwokatem, stąd poinformował on władze miejskie, że zorganizuje uroczystości o charakterze prywatnym, władze państwowe nie mogą zabronić prywatnym osobom zgromadzić rankiem na nabożeństwie, ani też wzbronić im przejść w grupach ("nie poruszając spokoju publicznego") na Wzgórze Zamkowe (a właściwie wówczas na: Franz Josefs-Berg). Ostatecznie władze miejskie nieco ustąpiły: targ z rynku przeniosły na Plac Zamkowy, a na ulicy prowadzącej do dominikańskiego kościoła nakazano zamknięcie sklepów po godzinie dziesiątej.

Ostatecznie uroczystości odbyły się z rozmachem na ile to było możliwe przy prywatnej imprezie, z nielicznymi ekscesami wywołanymi przez ukraińskich narodowców, którzy rankiem na rogach ulic rozdawali broszurę (wydrukowaną przez ukraińskie pismo "Zoria słowiańska") z protestem przeciw tej uroczystości, co wywołało pewne konflikty. Wedle policyjnych notatek: "Równocześnie z początkiem [sztuki w teatrze] oświetlone zostały budynki w mieście. Z wyjątkiem budynków zamieszkanych przez Rusinów, wojskowych i niektórych urzędników oraz budynków administracji i ratusza, wszystkie domy prywatne były oświetlone". Na kamieniu węgielnym wyryto napis: "Wolni z wolnymi, równi z równymi - Polska, Litwa i Ruś zjednoczone Unią Lubelską 11 sierpnia 1569". Na kopiec zgromadzono ziemię z różnorakich symbolicznych miejsc:bitwy pod Grunwaldem, bitwy pod Racławicami i Radziwiłłowem, ze wsi Sołowijówka (gdzie bestialsko zamordowano polskich studentów w 1863 r.). Z grobów: Kościuszki, Lelewela, Mickiewicza, Słowackiego, hrabiego Antoniego Ostrowskiego, gen. Karola Ottona Kniaziewicza, powązkowskiego "Pięciu poległych" (ofiar z 27 lutego 1861r.). Miała też tam znaleźć się ziemia: z Jerozolimy, San Francisco i Sybiru.

 

O kopcu lwowskim i jego inicjatorze:

J. Białynia Chołodecki "Franciszek Smolka"

K. Widmann "Franciszek Smolka. Jego życie i zawód"

tegoż, "Święto trzechsetnej rocznicy Unii Lubelskiej", "Strzecha", 1869

tegoż, "Wysoki Zamek we Lwowie", tamże, 1870

M. Opałek "Kopiec Unji Lubelskiej 1869—1919"

S. Rachwał "Kopiec Unji Lubelskiej 1869—1919"

F. Jaworski "Zanim 'tryptyk' opowiadać zacznie", "Tydzień" (Dodatek Literacko-Naukowy "Kurjera Lwowskiego"), R, XIV, nr, 30, 5 sierpnia 1906

tegoż, "Lwów stary i wczorajszy (szkice i opowiadania) z illustracyami"

S. Schnür-Pepłowski "Obrazy z przeszłości Galicyi i Krakowa: 1772-1858"

M. Prokopowycz "Kopiec Unii Lubelskiej: imperialna polityka i rocznice narodowe w Habsburskim Lwowie".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostka - regulamin odznaki PTTK "Szlakiem kopców w Polsce".

Można pobawić się w weryfikację tej listy, która już na pierwszy rzut oka jest nieco dyskusyjna, bo zawiera między innymi piramidę w Rapie (na liście - w Żabnie), która kopcem raczej nie jest.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.