Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Furiusz

Pies w religijności Greków

Rekomendowane odpowiedzi

jaki jest cel zatruwania (de facto) studni truchłem psa?

Sens zatruwania studni czymkolwiek mógłbym znaleźć bez problemu, ale nie o tym mowa. Jak pisała fodele parę postów wyżej istnieje mozliwość, że dla tych co wrzucali to nie było zatruwanie, tylko oczyszczenie. Mnie się w związku z tym przypomniało o tych pitagorejczykach. Czy na przykład dusze psów nie mogłyby służyć jako przewodnicy po zaświatach lub coś w tym rodzaju.

Edytowane przez Villemann

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Tyle, że to niekoniecznie musiało być oczyszczanie - studnia mogła wypaść z użycia i spełnić role jamy na odpadki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli raczej oczyszczenie duchowe, metafizyczne, o podłożu religijnym, w zwiazku z tymi szkieletami dzieci.

Edytowane przez Villemann

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Hmm dla mnie taki zabieg nie do końca miałby sens. Już tłumacze o co chodzi.

Mamy tu 33% dzieci w wieku prenatalnym - a więc niemożliwe by przeżyły w tamtych warunkach. Szansa w każdym razie bardzo niewielka. Dalej dzieci tuż po urodzeniu ale z wyraźnymi wadami. W starożytności takie dzieci zwyczajnie porzucano, zwłaszcza, że i tak niewielkie miały szanse dożycia wieku dorosłego. Podobnie przecież działo się w Sparcie z tą sławną opowieścią o inspekcji geruzji i porzuceniu zdeformowanych noworodków w górach Tajget.

Te dzieci najprawdopodobniej albo zmarły wcześniej niż zdołano je przyjąć do wspólnoty albo nigdy ich do wspólnoty nie przyjęto i porzucono samym sobie. Nie były więc członkami wspólnoty obywatelskiej i nie za bardzo wiadomo czemu wspólnota miałaby oczyszczać się, poprzez jakieś rytualne/magiczne obrzędy.

Dalej nie kojarzę też czemu miano by do tego celu posłużyć się akurat ofiara z psów. Kurtius Rufus, Historia Aleksandra Wielkiego, ks.X, 9.12 wspomina o oczyszczeniu armii przy pomocy połówek psa - więc ewentualnie miałoby to jakiś sens. Łączenie psów z bóstwami chtonicznymi też jest popularne, choćby z psiooką boginią Hekate. tylko nie wiem czy akurat w tym przypadku ma to sens. Nie wykluczam tego. nie wykluczam też tego, że chodziło o zwykłe działania sanitarne. Jeśli owe dzieci zmarły gdzieś porzucone w pobliżu miasta albo w samym mieście, to ciała trzeba gdzieś usunąć - chodzi o zdrowie i higienę wszak. Podobnie padły pies. Nie można pozwolić by jego zwłoki gdzieś tam leżały i gniły. Wrzucenie do nieczynnego dołu wydaje się najsensowniejsze.

Niemniej możliwe jest też to, że ma to jakiś sens rytualno-kultowy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to się zgodzę. W sumie najprostszym rozwiązaniem jest jednak "odpadkowo"- sanitarne potraktowanie tej studni. Poza tym to dla mnie coś w rodzaju zbiorowej mogiły, nie tylko "dołu kloacznego". Psy były dość cenione chyba, dzieci mimo, że powszechnie uważane za pozbawione praw i osobowości to jednak wydaje mi się też traktowano lepiej niż kozy dajmy na to. A co deo oczyszczenia, to nie pamiętam gdzie i na ile prawdziwe, ale słyszałem, że sporą rolę mógł odgrywać egipski kult Anubisa w postrzeganiu psów przez Greków.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Teofrast, Charaktery, XVI.13 - Kiedy zobaczy jednego z tych, co kręcą się na rozstajach w wieńcach z czosnku, natychmiast po powrocie do domu myje się, zaczynając od głowy, a wezwawszy kapłanki każe im oczyścić się wokół przy pomocy cebuli morskiej lub szczenięcia. Kolejny zabieg magiczny do kolekcji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

L. Morawiecki, The magic Case of a dog in antiquity, "Studies of Greek and Roman Literature" t.2 (1996), s.137-151 bardziej zbiór różnych dziwnych rytuałów i wierzeń związanych z psem, przede wszystkim jednak w świecie rzymskim. Dla zainteresowanych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Można dodać psa związanego z "jędzą szaleństwa" Lyssą (λύσσα), tej za pomocą której Hera zsyła szaleństwo na Heraklesa.

"Ojcem bóstwa miał być Uranos, a matką Noc. W Bachantkach Eurypidesa za jej córki uznawane są najprawdopodobniej Erynie, porównywane do psów wypuszczanych przez Lyssę.Sama jędza szaleństwa również niekiedy była przedstawiana jako pies gończy lub opatrzona psimi atrybutami".

/M. Karamucka "Luctus est istic tuus,/ crimen novercae. Boskie i ludzkie szaleństwo Heraklesa na podstawie tragedii Eurypidesa i Seneki", "Symbolae Philologorum Posnaniensium Graecae et Latinae", XXIII/2, 2013, s. 120-121/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

P. Zwolska, Pies, antyczny przyjaciel, Kraków 2014 - własnie kupiłem ale chyba w temacie mieści się doskonale.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Secesjonisto pytałeś o to Czy w starożytności praktykowany był zwyczaj podobny do: kynomartyrion?

P. Zwolska, Pies. Antyczny przyjaciel, Kraków 2014, s. 103 uważa, że cały rytuał wywodzi się z antyku ale bez podania czemu. Przypis wiedzie do Sergisa a tekst ten jest powszechnie dostępny w formie pdf w sieci w tym miejscu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Wspomniano o łączeniu psa z Hadesem, Grecy czapkę-niewidkę nazywali "czapką Hadesa". Określano ją również terminem: "kunéè" co miało oznaczać czapkę z psiej skóry. Tego typu przedmiotu używał Perseusz by przechytrzyć Meduzę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Na jednym z malowideł ściennych w Pompejach (obecnie prezentowanym w Muzeum Narodowym w Neapolu) przedstawiono scenę ucieczki Eneasza z Troi, uciekinierzy przedstawieni są z głowami psów. Jaki zamysł artysty mógł tkwić za takim ujęciem tej mitologicznej sceny?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Późny już głos Horapollona, poganina przymuszonego do chrześcijaństwa. W swej interpretacji hieroglifów (mniejsza o to, że błędnym) powiadał o figurze psa:

"Gdy chcą przedstawić uczonego w świętym piśmie albo proroka [...], malują psa" i "pies tylko ze wszystkich zwierząt wlepia oczy w posągi bogów, tak jak prorok”.

/B. Czechowicz "'Melancolia I' Albrechta Dürera jako 'dyptyk'? Interpretacja kompozycji sztychu kluczem do odczytania znaczeń", w: "Świat melancholii. W 500-lecie 'Melencolii' Albrechta Dürera (1514-2014)", red. M. Dybizbański, A. Mazur, Opole 2016, s. 48/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
Dnia 13.03.2015 o 15:07, Furiusz napisał:

(...).

G. Corneli, s.162 przywołuje słynna historię znaną dzięki Diogenesowi Laertiosowi o tym jak Pitagoras zakazał jednemu człowiekowi bić psa bo to jest dusza jego przyjaciela.

Diogenes podaje to zresztą za Ksenofanesem, o trudnościach interpretacyjnych tego fragmentu można poczytać np G. Cornelli In Search of Pythagoreanism: Pythagoreanism as an Historiographical Category, Boston 2013, s.89-91

(...)

 

Przejrzałem powyższe posty o psie u Greków i nikt nie zauważył jednego. Tego że pies był wzorem dla cyników. Zresztą słowo cynik wywodzi się od greckiego "pies". Najbardziej znanym cynikiem był chyba Diogenes. Chciał umrzeć pogrzebany jak pies (czyli jak?). Może tutaj trzeba szukać przyczyn grzebania noworodków w studni, razem z psami. Cynicy stawiali psa za wzór ponieważ wszystko robił jawnie, to znaczy załatwiał się, uprawial seks, gryzł kiedy był zagrożony bez mszczenia się za plecami, potrafił być też najwierniejszym przyjacielem. Człowiek takie na przyklad czynności ukrywał przez to nie ukazywał swojej prawdziwej natury. To dlatego Diogenes chodził w biały dzień po Atenach z latarnią mówiąc że szuka człowieka bo nikt z  poruszających się po mieście nie był sobą naprawdę. Diogenes zresztą mieszkał jak pies, w beczce, wylegując się na jej progu na słońcu. To pewnie dlatego powiedział Aleksandrowi Macedońskliemu żeby ustąpil mu trochę słońca. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, euklides napisał:

Przejrzałem powyższe posty o psie u Greków i nikt nie zauważył jednego. Tego że pies był wzorem dla cyników. Zresztą słowo cynik wywodzi się od greckiego "pies". 

 

A to nie jest tak pewne, bo jedna z wersji etymologicznych wskazuje na nazwę gimnazjum w którym nauczał Antystenes.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.