Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

nie zrobili wszystkiego co mogli ale i nas nie olali...

Nie, to wygląda mniej więcej tak:

Jest sobie trzech kumpli, którzy obiecują sobie, że sobie pomogą nawzajem w razie kłopotów finansowych. Jeden ma problem to dwaj pozostali dadzą mu po 1000 złotych.

Gdy okazuje się, że jeden faktycznie ma problem, dwaj dają mu po 5 złotych.

I się potem dziwią postawą tego trzeciego, przecież mu pomogli.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Capricornusie, a czy mieli więcej niż owe 5 zł?

Na "historykach" swego czasu pewien kolega rozprawił się z mitem "siedzącej Francji", ja się na historii wojskowości nie znam, ale jego argumenty mnie przekonały.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Delwin   

Mogli na przykład wojny nie wypowiedzieć i ograniczyć się do "włączenia" LN - mniej więcej odpowiednik 5 zł. A "bardziej" serio - oni trochę pozowali jacy są przy kasie a myśmy w to wierzyli (w umowie poręczenia były tez niekorzystne dla nas postanowienia). Jako wprawkę do tematu polecam to. Pierwszy artykuł co nieco wyjaśnia.

A różne argumenty wyglądają tak:

- zobowiązania realne jeśli chodzi o WL to tylko Francja bo WB nie ma nic (oni w 1939 wprowadzili dopiero obowiązkową służbę wojskową...);

- zobowiązanie było "czasowe" - czyli mieliśmy dać Francji czas na mobilizację;

- sami (Kutrzeba) zakładaliśmy, że musimy wytrzymać 6-8 tygodni zanim efekt francuskiej ofensywy się uwidoczni.

No a potem przyszedł wujek Joe i powiedział, że te zabawki od tej strony to jego...

Edytowane przez Delwin

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy artykuł co nieco wyjaśnia.

Bardzo wiele wyjaśnia:

"Strategia anglo-francuska powinna być nakierowana przede

wszystkim na utrzymanie integralności terytorialnej Francji."

i:

"Warte podkreślenia jest, że defensywna postawa na granicy

z Niemcami oznaczała brak aktywnych działań przeciw pozycjom

niemieckim, co stoi w jaskrawej sprzeczności zarówno

z polsko-francuskim układem wojskowym, jak i francuskimi

zobowiązaniami wobec Polski zaciągniętymi w maju podczas

sztabowych rozmów polsko-francuskich. Tym bardziej, że w

cytowanym już dokumencie AFC (J) 92 ta defensywa została

wyraźnie powiązana z brakiem wsparcia dla Polski na lądzie

i morzu."

Wychodzi na to, że Francja i Wielka Brytania już w momencie podpisywania układów z Polską miała w d... swego sojusznika.

Dwaj kumple już w czasie gdy się umawiali wiedzieli, że nic trzeciemu nie dadzą, nawet tych 5 złotych tylko każą się wypchać.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Delwin   

Owszem - świadczy przede wszystkim o tym, że naszych drogich krezusów nawet na nic ponad 5 zł nie było stać... A stan "zaciągania" zobowiązań jest cokolwiek sporny gdyż układ K-G nie wszedł w życie aż to 4 września 1939 zatem trudno mówić o jakiejś z nim sprzeczności. Zobowiązania traktatu z 1921 roku zaś takie dość ogólne były. Dalej by trzeba analizować na ile realne działania z września 1939 był w zgodzie z układem K-G...

W pewnym uproszczeniu - dwóch "goło..." obiecało coś trzeciemu...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W pewnym uproszczeniu

Bardzo dużym uproszczeniu bo te dwa goło... wcale nie były takie goło...

70 dywizji to nie jest goło... .

A w rozwinięciu mogło być jeszcze więcej, Francja miała spore możliwości mobilizacyjne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Delwin   

Bardzo dużym uproszczeniu bo te dwa goło... wcale nie były takie goło...

70 dywizji to nie jest goło... .

A w rozwinięciu mogło być jeszcze więcej, Francja miała spore możliwości mobilizacyjne.

Ile te dywizje były warto okazało się w 1940 ;-). Ponadto Francuzi dość powolna i metodyczna nacja - zanim by się pozbierali... Potencjał może i Francja miała ale możliwości już raczej nie tak duże.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Capricornus napisał

Wychodzi na to, że Francja i Wielka Brytania już w momencie podpisywania układów z Polską miała w d... swego sojusznika.

Dwaj kumple już w czasie gdy się umawiali wiedzieli, że nic trzeciemu nie dadzą, nawet tych 5 złotych tylko każą się wypchać.

Dokładnie.

Lepiej było z Józkiem sojusz podpisać, i najechać Niemcy. Ten bynajmniej słowa dotrzymywał. Jak obiecał Adolkowi że razem Polskie rozbiorą , to go nie zawiódł.

A my jako dobry sojusznik poszliśmy ginąc za Imperium. Było ich olać , jak oni nas. Nawet obecnie maja problem jakiej nacji lotnicy walczyli za wyspy.

Nawet po latach nas olewają.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Lepiej było z Józkiem sojusz podpisać, i najechać Niemcy.

...albo odwrotnie...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Wychodzi na to, że Francja i Wielka Brytania już w momencie podpisywania układów z Polską miała w d... swego sojusznika.

Dwaj kumple już w czasie gdy się umawiali wiedzieli, że nic trzeciemu nie dadzą, nawet tych 5 złotych tylko każą się wypchać

.

To nie tak - otóż problem leżał gdzie indziej. Przede wszystkim - nasze oczekiwania ... otóż na wskutek błyskawicznych, niespodziewanych postępów Wehrmachtu w ataku na Polskę oczekiwaliśmy natychmiastowej i bezwłocznej ofensywy francuskiej (wspartej brytyjskim lotnictwem)

, skierowanej na zachodnią granicę III Rzeszy, gdy tymczasem - spójrzmy, co podpisano...

Protokół Kasprzycki-Gamelin, 19 maja 1939 r., Paryż

Tajne rokowanie francusko-polskie. Protokół końcowy wspólnych polsko-francuskich rozmów

sztabowych, którym przewodniczyli: ze strony polskiej generał dywizji Tadeusz Kasprzycki,

minister spraw wojskowych, ze strony francuskiej generał Maurice Gamelin, szef Sztabu

Generalnego.

Francuskie i polskie Dowództwa Naczelne, działając w ramach decyzji powziętych przez oba

rządy, po:

a) zapoznaniu się ze swoimi punktami widzenia na niemieckie siły i możliwości strategiczne;

b) wymianie informacji o siłach Wojska Polskiego i Armii Francuskiej oraz ich możliwościach w

zakresie mobilizacji i koncentracji,

ustaliły co następuje:

I. W wypadku agresji niemieckiej przeciwko Polsce lub w wypadku zagrożenia żywotnych

interesów Polski w Gdańsku, co wywołałoby zbrojną akcję Polski, Francuskie Siły Zbrojne

rozpoczną automatycznie działania w sposób następujący:

1. Francja podejmie natychmiast działania powietrzne zgodne z uprzednio ustalonym

planem.

2. Gdy tylko część sił francuskich będzie gotowa (około trzeciego dnia I+) Francja stopniowo

przystąpi do działań ofensywnych o ograniczonych celach.

3. Gdy tylko zaznaczy się główny wysiłek niemiecki przeciw Polsce, Francja głównymi siłami

rozpocznie działania ofensywne przeciwko Niemcom (poczynając od piętnastego dnia I+).

II. W pierwszej fazie wojny Polska zaangażuje całość swych sił w działaniach obronnych przeciwko

Niemcom, przechodząc do działań ofensywnych, gdy tylko okoliczności pozwolą, na ogólnych

warunkach uzgodnionych przez oba Dowództwa.

III. Na odwrót, jeśli gros sił niemieckich zaatakuje Francję, w szczególności przez Belgię lub

Szwajcarię, co pociągnie za sobą wszczęcie działań zbrojnych przez armię francuską, Wojsko

Polskie będzie dokładać wszelkich starań, by związać możliwie największą część sił niemieckich,

na ogólnych warunkach uzgodnionych przez oba Dowództwa.

IV. Aby wzmocnić uzbrojenie i wyposażenie Polskich Sił Zbrojnych, oba Dowództwa naczelne

uznają za konieczne we wspólnym interesie natychmiastowe przyjście przez Francję z pomocą

materiałową i finansową rządowi polskiemu. Pomoc ta pozwoli wydatnie zwiększyć siły Wojska

Polskiego i rozwinąć w Polsce przemysł wojenny, tak na potrzebny Wojska Polskiego, jak i na

potrzeby jego sojuszników na wschodnim teatrze działań wojennych.

V. Oba Dowództwa Naczelne uważają za niezbędne kontynuowanie bardziej szczegółowych

rokowań, mających na celu rozpracowanie wytycznych zawartych w niniejszym protokole.

(podpisano): Kasprzycki (podpisano): Gamelin

Skoncentrujmy się najpierw na kolejnych punktach protokołu:

1. Francja podejmie natychmiast działania powietrzne zgodne z uprzednio ustalonym

planem.

Ustalono wcześniej (tj. przed wybuchem wojny) jakikolwiek plan ? Nie ? To o co ogólnonarodowe pretensje ???

2. Gdy tylko część sił francuskich będzie gotowa (około trzeciego dnia I+) Francja stopniowo

przystąpi do działań ofensywnych o ograniczonych celach.

4-go września, na granicy francuskiej (przy Linii Maginota) trwa kocentracja tego, co jest już zmobilizowane (Oddziały francuskie szykują się do wkroczenia do Zagłębia Saary).

Po południu z angielskich lotnisk wyruszyły 3 wyprawy bombowe na niemieckie bazy marynarki. Jedna składała się z 15 bombowców typu Blenheim z dywizjonów 107, 110 i 139 i miała za zadanie zbombardować okręty stojące na redzie w Schilling pod Wilhelmshaven. Ten sam cel obrało 12 samolotów Hampden z dywizjonów 49 i 83, jednak nie odnalazły one celu i wróciły do baz. 14 samolotów Wellinton wykonało o 18.05 nalot na niemieckie okręty w Brunsbuttel nie notując jednak trafień. Niemieckie myśliwce ponadto zestrzeliły 2 z nich. Z pozostały 15 samolotów Blenheim, 5 zawróciło do bazy, 5 z dywizjonu 110 zaatakowała i trafiła jedną bombą krążownik "Admiral Scheer", tracąc jeden samolot na skutek ognia przeciwlotniczego, 5 samolotów z dywizjonu 107 zaatakowało natomiast krążownik "Emdem". 4 samoloty 107 dywizjonu zostały zestrzelone, a jeden z nich spadł na pokład krążownika zabijając i raniąc kilkudziesięciu jego marynarzy. 8-go września doszło do pierwszej walki powietrznej nad granicą francusko-niemiecką w rejonie Landau. Podczas walki 6 myśliwców brytyjskich Curtiss z 4 samolotami niemieckimi Bf-109, jeden niemiecki samolot został zestrzelony. Po południu w rejonie mostu na Renie w Kehl, 2 niemieckie Bf-109 zestrzeliły francuski samolot rozpoznawczy ANF Mureaux-115.

Sa to znane powszechnie historyczne fakty, które jakże ciężko przyjąć nam, Polakom do wiadomości ... nie chcemy o tem wiedzieć, bo lepiej (wygodniej) szafować pojęciami typu: ZDRADA ...

3. Gdy tylko zaznaczy się główny wysiłek niemiecki przeciw Polsce, Francja głównymi siłami

rozpocznie działania ofensywne przeciwko Niemcom (poczynając od piętnastego dnia I+).

12 września wojska francuskie zakończyły zdobywanie obszaru w Zagłębiu Saary, który stanowił dojście (rubież wyjściową) do silnie ufortyfikowanej Linii Zygfryda. Atak na tą linię, bez wsparcia artylerii najcięższej byłby czystym szaleństwem, a pierwszorzutowe siły artylerii takowej nie posiadały (nawiasem mówiąc - amunicji też). A teraz - wedle protokołu (data wypowiedzenia wojny = 15 dni): 3 + 15 = 18. 18-go wrzesnia 1939r. Polska: Oddziały sowieckie zajmują Święciany, Lidę i Nowogródek.

Granicę polsko - rumuńską przekracza marszałek E. Rydz-Śmigły z oficerami naczelnego dowództwa. Granicę zarówno rumuńską jak i węgierską zaczęły przekraczać polskie jednostki.

Okrążone na zachodnim brzegu Bzury oddziały polskie Armii "Poznań" i "Pomorze" próbowały na własną rękę przedzierać się przez rzekę do Puszczy Kampinowskiej. Rozbite zostały polskie 14 i 17 DP. Armia "Pomorze" przestała istnieć. Rozpoczęły się systematyczne ataki niemieckie na twierdzę Modlin. Przeciwko polskim obrońcom Niemcy skierowali ok. 100 samolotów przeciwko którym nie było praktycznie broni. Na Podlasiu trwały walki o Kobryń, który jeszcze tego dnia został przez Niemców zdobyty.

Trwała bitwa o Tomaszów Lubelski. Oddziałom polskim gen. Piskora nie udało się zdobyć miasta, ponieważ uderzenie prowadzone było poszczególnymi oddziałami a nie całym zgrupowaniem. Niemiecka 4 DP zajęła Lublin. Resztki polskiej Armii "Małopolska" w sile ok. 3 tys. ludzi zebrały się w Brzuchowicach. Obrońcy Lwowa odrzucili niemieckie ultimatum do poddania się. Sytuacja, w jakiej znalazła się IIRP (+ przede wszystkim konferencja w Abbeville) zadecydowała o zaniechaniu ofensywy. Oczywiście - możemy się spierać o jej sens, w wypadku, gdy w arcygroźnym sojuszu militarnym znalazły się dwie ówczesne największe potęgi totalitarne świata: III Rzesza i ZSRS. pozostaje jeszcze kwestia francuskiej doktryny wojennej - była ona naszym wojskowym decydentom doskonale znana, i na pewno nie miała nic wspólnego z Blietzkriegiem. :)

Acha - i ciekawostka dla lubiących tego typu ciekawostki: 14 grudnia 1939r., Genewa: W Genewie Liga Narodów potępiła ZSRS (za jego dotychczasową "działalność") i uchwaliła wykluczenie tego państwa ze swego składu. :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Ciekawy napisał

Protokół Kasprzycki-Gamelin, 19 maja 1939 r., Paryż

Tajne rokowanie francusko-polskie. Protokół końcowy wspólnych polsko-francuskich rozmów

sztabowych, którym przewodniczyli: ze strony polskiej generał dywizji Tadeusz Kasprzycki,

minister spraw wojskowych, ze strony francuskiej generał Maurice Gamelin, szef Sztabu

Generalnego.

Francuskie i polskie Dowództwa Naczelne, działając w ramach decyzji powziętych przez oba

rządy, po:

a) zapoznaniu się ze swoimi punktami widzenia na niemieckie siły i możliwości strategiczne;

b) wymianie informacji o siłach Wojska Polskiego i Armii Francuskiej oraz ich możliwościach w

zakresie mobilizacji i koncentracji,

ustaliły co następuje:

I. W wypadku agresji niemieckiej przeciwko Polsce lub w wypadku zagrożenia żywotnych

interesów Polski w Gdańsku, co wywołałoby zbrojną akcję Polski, Francuskie Siły Zbrojne

rozpoczną automatycznie działania w sposób następujący:

1. Francja podejmie natychmiast działania powietrzne zgodne z uprzednio ustalonym

planem.

2. Gdy tylko część sił francuskich będzie gotowa (około trzeciego dnia I+) Francja stopniowo

przystąpi do działań ofensywnych o ograniczonych celach.

3. Gdy tylko zaznaczy się główny wysiłek niemiecki przeciw Polsce, Francja głównymi siłami

rozpocznie działania ofensywne przeciwko Niemcom (poczynając od piętnastego dnia I+).

II. W pierwszej fazie wojny Polska zaangażuje całość swych sił w działaniach obronnych przeciwko

Niemcom, przechodząc do działań ofensywnych, gdy tylko okoliczności pozwolą, na ogólnych

warunkach uzgodnionych przez oba Dowództwa.

III. Na odwrót, jeśli gros sił niemieckich zaatakuje Francję, w szczególności przez Belgię lub

Szwajcarię, co pociągnie za sobą wszczęcie działań zbrojnych przez armię francuską, Wojsko

Polskie będzie dokładać wszelkich starań, by związać możliwie największą część sił niemieckich,

na ogólnych warunkach uzgodnionych przez oba Dowództwa.

IV. Aby wzmocnić uzbrojenie i wyposażenie Polskich Sił Zbrojnych, oba Dowództwa naczelne

uznają za konieczne we wspólnym interesie natychmiastowe przyjście przez Francję z pomocą

materiałową i finansową rządowi polskiemu. Pomoc ta pozwoli wydatnie zwiększyć siły Wojska

Polskiego i rozwinąć w Polsce przemysł wojenny, tak na potrzebny Wojska Polskiego, jak i na

potrzeby jego sojuszników na wschodnim teatrze działań wojennych.

V. Oba Dowództwa Naczelne uważają za niezbędne kontynuowanie bardziej szczegółowych

rokowań, mających na celu rozpracowanie wytycznych zawartych w niniejszym protokole.

(podpisano): Kasprzycki (podpisano): Gamelin

Jak czytamy gdy wojna wejdzie w stadium rozwoju, Francja głównymi siłami zaatakuje Niemców. I nie jest to istotne że atak miał być po 15 dniu wojny.

Nigdy do takiego rozwoju sytuacji, jak zapisano w protokole nie doszło. Francuzi jak zwykle się wykręcili, twierdząc że ZSRR przystąpiła do wojny.

ZSRR nie wypowiedziała Polsce wojny, czyli względem prawa nie była w stanie wojny z Polską.

I następny nasz sojusznik Wielka Brytania, również nic nie zrobiła zgodnie z porozumieniem podpisanym w sierpniu 1939 roku.

Jednak Władysław Studnicki miał racje, że Anglia nie zrobi nic jeżeli Niemcy zaatakuja Polskę.

Cyt z Wikipedi - W 1939 roku pozbawiony zaplecza politycznego Władysław Studnicki napisał broszurę pt. "Wobec nadchodzącej drugiej wojny światowej", która krytykowała ewentualne zawarcie paktu sojuszniczego z Wlk. Brytanią. Argumentował w niej, że Londyn zamierza wciągnąć ZSRR do koalicji, za co Anglia może "zapłacić" mu wschodnimi województwami Polski. Broszura ta, wydana jeszcze w czerwcu 1939 roku, została skonfiskowana przez polski rząd. Słuszność tez postawionych przez Studnickiego odnośnie polsko-brytyjskiego sojuszu potwierdził jednak rozwój późniejszych wydarzeń.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Jak czytamy gdy wojna wejdzie w stadium rozwoju, Francja głównymi siłami zaatakuje Niemców. I nie jest to istotne że atak miał być po 15 dniu wojny

Czy kol. atrix umie czytać ze zrozumieniem ? Czy tak trudno przeczytać powyższego posta ?

Nigdy do takiego rozwoju sytuacji, jak zapisano w protokole nie doszło. Francuzi jak zwykle się wykręcili, twierdząc że ZSRR przystąpiła do wojny.

W protokole nic nie było na temat ataku ZSRS, a tym bardziej jednoczesnego (III Rzesza + ZSRS + Słowacja). Sojusz obronny przeciwko Sowietom mieliśmy za to podpisany tylko z Rumunią.

następny nasz sojusznik Wielka Brytania, również nic nie zrobiła zgodnie z porozumieniem podpisanym w sierpniu 1939 roku.

Jednak Władysław Studnicki miał racje, że Anglia nie zrobi nic jeżeli Niemcy zaatakuja Polskę.

Po południu z angielskich lotnisk wyruszyły 3 wyprawy bombowe na niemieckie bazy marynarki. Jedna składała się z 15 bombowców typu Blenheim z dywizjonów 107, 110 i 139 i miała za zadanie zbombardować okręty stojące na redzie w Schilling pod Wilhelmshaven. Ten sam cel obrało 12 samolotów Hampden z dywizjonów 49 i 83, jednak nie odnalazły one celu i wróciły do baz. 14 samolotów Wellinton wykonało o 18.05 nalot na niemieckie okręty w Brunsbuttel nie notując jednak trafień. Niemieckie myśliwce ponadto zestrzeliły 2 z nich. Z pozostały 15 samolotów Blenheim, 5 zawróciło do bazy, 5 z dywizjonu 110 zaatakowała i trafiła jedną bombą krążownik "Admiral Scheer", tracąc jeden samolot na skutek ognia przeciwlotniczego, 5 samolotów z dywizjonu 107 zaatakowało natomiast krążownik "Emdem". 4 samoloty 107 dywizjonu zostały zestrzelone, a jeden z nich spadł na pokład krążownika zabijając i raniąc kilkudziesięciu jego marynarzy. 8-go września doszło do pierwszej walki powietrznej nad granicą francusko-niemiecką w rejonie Landau. Podczas walki 6 myśliwców brytyjskich Curtiss z 4 samolotami niemieckimi Bf-109, jeden niemiecki samolot został zestrzelony.

Dodatkowo: 14 września 1939r. brytyjskie niszczyciele na południowy zachód od Irlandii zatopiły niemiecki okręt podwodny "U-39". 20 września 1939r. przed południem po raz pierwszy doszło nad granicą Francji do walki pomiędzy pilotami niemieckimi a pilotami z Brytyjskiego Korpusu Ekspedycyjnego we Francji. 3 niemieckie Bf-109D zaatakowały brytyjskie bombowce z 88 dywizjonu. 28 września w pobliżu Helgolandu 6 brytyjskich samolotów typu Hampden ze 144 dywizjonu zaatakowało niemieckie niszczyciele "Bruno Heinemann" i "Paul Jacobi". Druga grupa 5 Hampdenów z tegoż dywizjonu została w całości strącona przez niemieckie myśliwce Bf-109D z 26 ZG. 13 października 1939r. na minie w kanale La Manche zatonął niemiecki okręt podwodny "U-40", a "U-42" został zatopiony przez brytyjskie niszczyciele "Imogen" i "Ilex" na południowy zachód od Irlandii, 14 października 1939r. niemiecki okręt podwodny "U-45" został zatopiony koło Irlandii przez brytyjskie niszczyciele, po tym jak zaatakował on wraz z "U-48" konwój francusko-brytyjski KJF 3, płynący z Jamajki do Wielkiej Brytanii. Ot, taka sobie "dziwna wojna" :)

Cyt z Wikipedi - W 1939 roku pozbawiony zaplecza politycznego Władysław Studnicki napisał broszurę pt. "Wobec nadchodzącej drugiej wojny światowej", która krytykowała ewentualne zawarcie paktu sojuszniczego z Wlk. Brytanią. Argumentował w niej, że Londyn zamierza wciągnąć ZSRR do koalicji, za co Anglia może "zapłacić" mu wschodnimi województwami Polski. Broszura ta, wydana jeszcze w czerwcu 1939 roku, została skonfiskowana przez polski rząd. Słuszność tez postawionych przez Studnickiego odnośnie polsko-brytyjskiego sojuszu potwierdził jednak rozwój późniejszych wydarzeń.

Akurat było to tak, że to Anglia z Francją zabiegały o sojusz ze Stalinem, ale ten grał na czas, bo bardziej było mu p odrodze z Hitlerem. Dlaczego ? Odpowiedź jest prosta: słusznie domniewywał, iż prędzej czy później demokracje zachodnie wejdą w konflikt z III Rzeszą, a wtedy ZSRS będzie miał ułatwioną robotę we wzniecaniu "rewolucji proletariackich" w osłabionych wojną krajach ... Zatem - wiarygodność relacji imć pana Studnickiego jest co najmniej dyskusyjna ...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To nie tak - spójrzmy, co podpisano...

No to spójrzmy.

I. W wypadku agresji niemieckiej przeciwko Polsce lub w wypadku zagrożenia żywotnych

interesów Polski w Gdańsku, co wywołałoby zbrojną akcję Polski, Francuskie Siły Zbrojne

rozpoczną automatycznie działania w sposób następujący:

W wypadku agresji niemieckiej Francuzi automatycznie rozpoczną działania.

A oni nawet z wypowiedzeniem wojny się ociągali. Jeżeli dla kogoś "automatyczne rozpoczęcie działań" oznacza kilkudniowy poślizg to jak to można odebrać?

Gdy tylko zaznaczy się główny wysiłek niemiecki przeciw Polsce, Francja głównymi siłami

rozpocznie działania ofensywne przeciwko Niemcom

Główny wysiłek Niemców zaznaczył się już w pierwszych dniach, a Francuzi co? Raczyli wypowiedzieć wojnę.

A matematyka w wydaniu francuskim jest po prostu śmieszna.

Umiejętność liczenia można skwitować w jeden sposób: Mieli w d... sojusznika ze wschodu.

Takie tłumaczenia można skwitować w jeden sposób: Mieli w d... sojusznika ze wschodu.

Można próbować ich tłumaczyć, można ich bronić, można twierdzić, że wywiązali się dokładnie według podpisanych układów, można też spojrzeć na to co robili i stwierdzić krótko: Mieli w d... wschodniego sojusznika.

A jak jeszcze weźmiemy pod uwagę francusko - brytyjskie porozumienie z bodajże 15 września (nigdy nie pamiętam tej daty), że nie będą pomagać Polsce, jeżeli weźmiemy pod uwagą wcześniejsze ustalenia francusko - brytyjskie dotyczące obrony tylko samych siebie możemy z całą stanowczością stwierdzić: Mieli w d... wschodniego sojusznika.

bardziej było mu p odrodze z Hitlerem. Dlaczego ?

Ale jest jeszcze jedna strona medalu.

Stalin nie chciał stanąć po niewłaściwej stronie barykady, czekał na działania polskich "sojuszników", czekała długo, aż doszedł do pewnych wniosków: Mają w d... wschodniego sojusznika, wtedy zaczął działać.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Ciekawy napisał

Czy kol. atrix umie czytać ze zrozumieniem ?

Bez obawy kol. Ciekawy, umie czytać bez problemu. I ponadto wyciągać wnioski z czytanej treści.

Ale jeżeli kol. Ciekawy twierdzi że UK, przystąpiła do wojny wysyłając kilka bombowców. Które to miały problem z osiągnięciem wyznaczonych celów, to chyba źle wyciąga wnioski. No cóż może według kolegi Ciekawego te działania ze strony UK, to działania które odciążyły polaków na froncie.

Jeżeli jesteśmy już przy lotnictwie, to ile to samolotów Niemieckich bombardowało nasz kraj. A ile Angielskich Niemcy. Przecież Anglia to potęga lotnicza.

Ale ja mam to wszystko w d...., tak jak sojusznik nas w 1939 roku. Powiem tylko tyle, sojusznicy na olali. To Polacy przyjęli na siebie pierwsze ciosy II wojny światowej. Sojusznicy pomogli, i to w sporej ilości. Zrzucając ulotki propagandowe nad terytorium III Rzeszy. Żal mi tylko polskiego żołnierza ginącego za Imperium i za Francję. Lepiej wyszli ci od Berlinga, bynajmniej ich kości spoczywają na naszych cmentarzach. I umierając wiedzieli że są na swojej ziemi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

jak rzadko muszę zgodzić się z ciekawym. Warunki układu były sformułowane w taki sposób, jakbyśmy mieli walczyć li tylko z Niemcami. Wówczas 14, czy 18 dzień nawet 29 nie robił żadnej różnicy. Kwestią techniczną pozostawało tylko to jak daleko dojdą Niemcy i czego im będzie brakować. Układ ten nie uwzględniał prostego faktu - że aby Niemcy nas w spokoju zaatakowały muszą mieć podpisany układ z kimś innym. Jedynym wyjściem był ZSRR, a to oznaczało wojnę na dwa fronty. To zaś najzwyczajniej w świecie oznacza, że 18 dzień to mógł być już koniec marzeń.

Poza ty wyjazd NW sprawiał, że tak naprawdę wojna po 17 września, a tak naprawdę i przed, była raczej serią starć i bitew raczej mniej niż bardziej kontrolowanych przez najważniejsze osoby ze SzG. Brak było jakiegokolwiek planu. W momencie wyjazdu z Warszawy - łączność w zasadzie przestawała istnieć. Oznacza, to, że tak naprawdę takie a nie inne działania wojsk francuskich, były reakcją na to co się u nas działo. Prosta reguła: walki o wiele bardziej intensywne po 20 września w takich a nie innych warunkach jakie były w '39 roku - oznaczałyby próbę reanimacji trupa kosztem dużych ofiar ze strony wojsk francuskich. Tam zaś, życie żołnierza ceniono nieco bardziej niż u nas.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.