Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Ludwik Kowalski

Nie do pojecia

Rekomendowane odpowiedzi

TLUMACZENIE MASZYNOWE. MOJE POPRWKAMI NIE MAJA ZNKOW POLSKICH

Goraco polecam wspomnienia Barbary Mueller "Nie do pojecia." Napisana w formie autobiografii, wraz z synowa, Gillian Mueller, książka ta oparta jest na wywiadach, przeprowadzonych w latach 2008-2013. Opisuje ona życie Barbary na polskiej wsi, przed wojną, jej pobyt w okupowanej prez niemcow Warszawie, gdzie pobiera sie z niemieckim cywilem, w Wiedniu, do ktorego malzonkowie uciekli w roku 1944, i w powojennych Stanach Zjednoczonych.

Równie fascynujące jest życie jej znacznie starszego męża Edmunda, Polaka pochodzenia Niemieckiego, urdzonego na terenach zaboru Rosyjskiego. Wcielony do armii rosyjskiej w czasie I wojny światowej, Edmund bral udział w walkach z bolszewikami, po rewolucji rosyjskiej. Potem zostal aresztowany przez bolszewikow i zeslany na Syberie. Meczyl sie tam przez kilka lat. Uratowany przez rząd polski, wrócił do Warszawy i stal sie bogatym polskim biznesmanem. Po wtargnieciu nemcow stal sie tak-zwanym folksdojczem.

Warszawa w czasie okupacji hitlerowskiej podzielona byla na trzy sektory: niemiecki, polski i żydowski. Po ślubie, Edmund i Barbara mieszkali w "dla Niemców tylko" sektorze stolocy. Ale nie przeszkodziło to Edmundowi pomagac (od czasu do czasu) swoim przyjacielom, Rosjanom, Polakom i Żydom. Mogl to robic bo byl bogatym i bo przyjaźnił się z wysoko postawionym oficerem gestapo.

W 1943 roku, został aresztowany i przesiedzial trzy tygodnie w więzieniu. Nie miało to jednak nic wspólnego z pomoca dla przyjaciół; oskarżeny zostal przez kobiete z ktora szczerze rozmawial w pociagu, podczas podrozy sluzbowej z Norymbergu do Warszawy. Nie zdawał sobie sprawy że była to żona Hansa Franka, niemieckiego gubernatora Polski. Edmund zostal zwolniony bo pomogl mu gestapowiec zajmujacy sie ta sprawa.

Po tym wydarzeniu, pisze Barbara, "Edmund stał sie bardzo ostrozny. Ale nadal pomagal przyjacielom z polskiego podziemia. Czesto przychodili oni do nas by otrzymywac pomoc finasowa, i by sluchac zakazanych audycji radiowych BBC." Latem roku 1944, gdy Sowieci byli juz w 40 km od Warszawy, i gdy zaostrzyla sie działalnośc antyniemiecka Armii Krajowej, Edmund wziął Barbare, ich trzy-miesięczna córke, i swojego syn z pierwszego małżeństwa do Wiednia. Wiele rodzin niemieckich uciekalo z Polski w tym okresie.

Po wojnie Edmund zdecydowal pozostac w Austrji; stanowczo nie chcial powracac do Polski komunistycznej. Ale w 1948 roku, został aresztowany przez władze austriackie. Chciano go deportowac do Polski, na podstawie fałszywych oskarżeń o zbrodnie wojenne, naprzyklad za to ze wydal niemcom ukrywajaca sie rodzine zydowska Dworman. Dlaczego zwolniono go po dziewieciu miesiacach? Bo córka Dwormanow, mieszkajaca z meżem w Belgji, oswiadczyla ze przezycie Holokostu zawdzieczaja pomocy Edmunda. Po tym oswiadczeniu Polska nie chciala go juz przyjac.

Sytuacja finansowa rodziny pogorszyla sie znacznie podczas wiedenskiego uwiezienia. Stalo sie to powodem emigracji do Ameryki, po urodzeniu sie drugiej córki, w roku 1951. Dopmogli im w tym Światowa Federacja Luterańska i przyjaciele, członkowie organizacji antysowieckich. Osiedlili sie w Los Angeles i zaczeli od nowa budować swoje życie. Tam urodzilo sie im jeszcze dwoje dzieci, Albert i Barb.

Strony ksiazki opisujące trudnosci w tym miescie są również bardzo interesujące. "Zawsze uwazalismy ze ubostwo to tylko stan umyslu," pisze Barbara, "nigdy nie narzekalismy i nie litowalsmy sie nad soba. Wmawialismy sobie ze jesteśmy bogaczami bez pienedzy.... Nedza nalezy juz do przeszłości; wybrnelismy z niej. Dzieci nasze sa udane i z optymizmem spogladalismy w pszyslosc." Ktoby sie wtedy spodziewal ze syn ich, Albert, stanie sie kiedys amerykanskim dyplomatem w Polsce.

Książka kończy się opisem śmierci naturalnej 80cio letniego Edmunda, Bylo to 55 lat po tym gdy skazano go na smierc w Rosji Sowieckiej. Poczatkowe lata Edmunda opisane sa w formie bardzo ciekawego wywiadu (strony 306-334) udzielonego Albertowi, w roku 1973. Mam nadzieje ze ksiazka to zostanie przetlumaczona na jezyk polski i niemiecki. Narazie jest ona dostepna tylko po angielsku (www.amazon.com).

"Nie do pojecia" jest doskonalym opisem burzliwych okresow historii wspolczesnej. Gorąco polecam ja wszystkim zainteresowanym trudnymi problemami przetrwania i adaptacji. Czytanie "historji osobistych" jest czesto doskonalym uzupelnieniem "historji ogolnej."

Ludwik

Edytowane przez Ludwik Kowalski

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mało prawdopodobne by Brigitte podrózowała zwykłym pociągiem, jeśli już to: jeździła wydzielonym przedziałem.

I dlaczego: "tak-zwanym folksdojczem"?

Po prostu - zadeklarował się w ten sposób, to nie Śląsk czy Kraj Warty.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.